Karuzela zwolnień się kręci - Michał Borowski zdymisjonowany.

Jak wiadomo każda nowa władza ma prawo pracować z ludźmi do których ma pełne zaufanie.

Nie będę udawał świętego oburzenia, kiedy HGW dymisjonuje kolejnych czołowych urzędników mianowanych przez Lecha Kaczyńskiego. Pod warunkiem, że będą w stosunku do ich pracy stawiane rzeczowe zarzuty (mam na myśli zarzuty merytoryczne a nie prokuratorskie).

Nie rozumiem tylko jednego. Po co tyle się mówiło o audycie firmy zewnętrznej, kiedy wyrok był już znany?
Zamiast marnować energię na mydlenie oczu mitycznym audytem, trzeba było od razu wyjść i powiedzieć: "Sorry, kochani urzędnicy, nie mamy do was zaufania, uważamy, że administracja Kaczorów pracowała źle, oto wypowiedzenia."

Tylko do tego trzeba mieć jeszcze trochę odwagi przed dziennikarzami, bo teraz zwalnia się w dosyć kiepskim stylu.
A my możemy zawsze zapytać: Dlaczego ze zwolnieniami nie poczekano na wynik audytu?

Fragmenty z artykułu "Twarz kaczyzmu" do dymisji - Michał Borowski odchodzi z ratusza

"Wczoraj dostał dymisję. - Pani Gronkiewicz-Waltz nie chciała dyskusji. Usłyszałem, że ma inną koncepcję zarządzania, w której miejsca dla mnie już nie ma. Zaproponowała byśmy się rozstali za porozumieniem stron. Usłyszałem też, że moja działalność była jedną z najgorszych w mieście.
Powiedziałem, że jest mi przykro. Na co pani prezydent powiedziała, bym nie używał takich argumentów. Uważam, że zdecydowała polityka. Jestem przecież twarzą kaczyzmu - zżyma się Borowski."

"Pani prezydent mówi, że przed spotkaniem dostała od niego propozycje zmian. - Materiał uważam za chaotyczny. Proponował, by powołać pięcioosobowy zespół - mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Poza wszystkim mamy inne wizje rozwoju miasta. Pracy pana Borowskiego nie oceniam najlepiej, podobna jest ocena środowiska architektów. Więc zamiast udawać, lepiej się chyba rozstać."

"Powiedziałem, że jest mi przykro. Na co pani prezydent powiedziała, bym nie używał takich argumentów."

Gdzie ta obiecywana klasa Pani Prezydent?