31 lip 2008

O Pani Prezydent w Przekroju.

Dłuższy artykuł o prezydenturze Hanny Gronkiewicz Waltz znalazł się w tygodniku Przekrój. Opublikowany został również na stronie przkeroj.pl: Problemów od metra.

Kiedy już Przekrój zaczyna rozprawiać o problemach Pani Prezydent to znak, że nie jest dobrze.

W artykule można przeczytać i o programie z wyborów 2006, i o dużych inwestycjach takich jak stadion Legii i metro, oraz o planach na przyszłość (czyli o kolejnych obietnicach). Jest też fragment o konkursach na stanowiska urzędnicze w Ratuszu z ciekawą wypowiedzią Pani Prezydent:
(...) Wielkie kontrowersje budzi też polityka kadrowa, a dokładnie konkursy na stanowiska kierownicze w ratuszu. Zarzut: były tak ustawione (chodzi o wymagania stawiane kandydatom), by wygrać mogli wyłącznie kandydaci popierani przez panią prezydent.

Na przykład konkurs na kierownicze stanowisko w biurze promocji (startowało w nim 18 osób) wygrała Katarzyna Ratajczyk, zaufana Hanny Gronkiewicz-Waltz, jej współpracownica z czasu kampanii wyborczej. Stanowisko koordynatora do spraw kontaktów z kombatantami dostała Renata Wiśniewska, która współpracowała z Gronkiewicz-Waltz, gdy ta szefowała NBP. Takich przypadków – nagłaśnianych przez lokalną prasę – było jeszcze kilkanaście.

(pretm - w tym fragmencie jest błąd, bo nie chodziło o kierownicze stanowiska a o zwykłe stanowiska urzędnicze. Obie Panie jak wygrywały konkursy, pracowały już w Ratuszu jako pełniące obowiązki na stanowiskach kierowniczych. Jest to klucz do zrozumienia mechanizmu).

Gronkiewicz-Waltz zawsze odpowiadała, że wszystko dzieje się zgodnie z prawem. Poza tym to przecież nie ona zajmowała się organizowaniem tych konkursów. Sprawę bada w tej chwili Najwyższa Izba Kontroli. – Kontrola NIK jeszcze się nie zakończyła, ale znam już jej wstępne wyniki. Teza, że konkursy wygrywały osoby z klucza partyjnego, nie została potwierdzona. Nie mam sobie nic do zarzucenia – twierdzi dziś Gronkiewicz-Waltz.
Źródło: Igor Ryciak, Problemów od metra, "Przekrój" 31/2008, link do strony.

"Teza, że konkursy wygrywały osoby z klucza partyjnego, nie została potwierdzona."

Tylko, że nikt o kluczu partyjnym nie mówił. Dobór osób nie zależał od podziału PO/Lewica, bo te osoby łączył plan ich zatrudnienia na stanowisku kierowniczym przy jednoczesnym braku wymaganego doświadczenia pracy w samorządzie. Dlatego zostawali p.o. kierowników i zatrudniano ich na szeregowych stanowiskach urzędniczych, aby mogli to doświadczenie uzyskać.

"Poza tym to przecież nie ona zajmowała się organizowaniem tych konkursów"

Tak, ale to Pani Prezydent akceptowała do zatrudnienia te osoby (znam dwa takie przypadki) i bierze odpowiedzialność za działania swoich współpracowników.

"Nie mam sobie nic do zarzucenia"

Klasyka.

30 lip 2008

Decyzja w sprawie drugiej linii metra - pierwsze komentarze.

Na razie nie ma żadnych niespodzianek. Pani Prezydent nie ma sobie ani swoim urzędnikom nic do zarzucenia.

Życie Warszawy i II linia metra uciekła:
(...) Prezydent miasta przyznała wczoraj, że w grę wchodzi „zbytnia chciwość“ firm. Winy nie widzi za to wśród swoich urzędników odpowiedzialnych za przetarg. Stwierdziła, że fiasko inwestycji raczej nie będzie oznaczało dymisji w zarządzie miasta ani Metrze Warszawskim.
Źródło: Link do strony.

Nie było żadnych opóźnień, nie było nierealistycznego terminu, nie było powtarzania "musimy zdążyć", wszystko było super. Operacja się udała, pacjent zmarł. Decyzja o unieważnieniu zrozumiała, ale nie można udawać, że wina jest tylko po drugiej stronie.

Jarosław Osowski w komentarzu Gazety Stołecznej:
Największym błędem było nakręcanie oczekiwań, że druga linia metra jest niezbędna, a co najmniej pilnie potrzebna na Euro 2012. Błędem miejskich urzędników z panią prezydent na czele, ale też naszym, dziennikarzy. Skończyło się kosmicznymi wręcz cenami, na które zwyczajnie nas nie stać.

Strach pomyśleć, jak duże musiałyby być cięcia na inne inwestycje, gdyby ratusz ten przetarg rozstrzygnął. W dodatku dałby wykonawcom sygnał, że przed mistrzostwami Europy jest skłonny zgodzić się na każdy cenowy dyktat. PiS wszcząłby alarm z powodu niegospodarności, zaczęłyby się śledztwa i szukanie przekrętów.
Źródło: Link do strony.

Do tego, że to jest wszystko wina PiSu (na równi z firmami) dojdziemy w następnym odcinku.

A później Pani Prezydent będzie przedstawiana jako Joanna d'Arc, która na białym koniu przeciwstawiła się niecnym siłom chciwości i zła. Czy już mam organizować szturm na siedziby tych firm?

I na koniec dnia jeszcze jeden fragment:
– Decyzja o unieważnieniu przetargu na metro była podjęta już na początku lipca. Ale prezydent chciała ją ogłosić po wbiciu pierwszej łopaty na budowie Centrum Nauki Kopernik. Chodziło o to, żeby nikt jej nie zarzucił, że w stolicy niczego się nie buduje – zdradza nam jeden z bliskich współpracowników Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Źródło: Izabela Kraj, Konrad Majszyk, Zamiast drugiej linii metra – tramwaje i pociągi, Życie Warszawy, link do strony.

Cały Ratusz. Liczy się: po pierwsze wizerunek HGW, po drugie wizerunek HGW, i po trzecie wizerunek HGW.

Decyzja w sprawie drugiej linii metra.

Życie Warszawy: Druga linia metra dopiero w 2013 roku.

Gazeta Stołeczna: Warszawa bez drugiej linii metra na Euro 2012.

Ja płakać za tym przetargiem nie będę. Ale nie zamierzam też nagle zapomnieć tych wszystkich deklaracji:

Październik 2006.
Gazeta: Kiedy Warszawa będzie gotowa na otwarcie drugiej linii metra?

Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO): - Komisarz mówi o roku 2012 jako swoim celu. To bardzo ambitny termin ale my go dotrzymamy.
Źródło: Link do strony.

Styczeń 2007.
Rzeczpospolita: Czy obietnica wyborcza, że II linia metra będzie gotowa w 2010 roku, jest możliwa do dotrzymania?

Jacek Wojciechowicz: Sądzę, że w roku 2011, najpóźniej 2012 może być gotowy centralny odcinek drugiej linii, między rondem Daszyńskiego a Dworcem Wileńskim.
Źródło: Link do strony.

Październik 2007.
Władze Warszawy z wielką pompą przedstawiły wczoraj projekt budowy centralnego odcinka drugiej linii metra. Ma być gotowy przed Euro 2012.

Kino Praha. Gasną światła, a na ekranie ukazują się satelitarne zdjęcia skrzyżowań między rondem Daszyńskiego i Dworcem Wileńskim, pod którymi do końca 2011 roku ma powstać siedem stacji centralnej części drugiej linii metra.

- Czy zdążymy do Euro 2012? Musimy zdążyć. Nie bądźcie takiej małej wiary - tak prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz mówiła do zebranych gości.
Źródło: Link do strony.
- Za półtora roku zaczynamy budowę centralnego odcinka drugiej linii metra od ronda Daszyńskiego do Dworca Wileńskiego. Ten fragment powinien być gotowy przed Euro 2012 - zapowiedziała wczoraj prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz podczas prezentacji wstępnej koncepcji inwestycji.
Źródło: Link do strony.

Kwiecień 2008.
Pytana o stan przygotowań do Euro 2012, prezydent stolicy zaprezentowała urzędowy optymizm. - Wymieniamy autobusy, kończone są estakady, w planach most północny i druga linia metra, która ma być gotowa tuż przed 2012 rokiem – wyliczyła.
Źródło: Link do strony.
- Gdy skończymy pierwszą linię metra, od razu zabieramy się za budowę centralnego odcinka drugiej linii – zapowiedziała prezydent. - Przetarg jest ogłoszony, jego zakończenie planujemy na koniec kwietnia. Wtedy też ogłosimy, kto będzie wykonawcą projektu. Czy zdążymy na Euro 2012? Na pewno jesteśmy ambitni i się postaramy – dodała.
Źródło: Link do strony.

29 lip 2008

O "łopatę najważniejszą i najpiękniejszą - w kolorze złota - dostała Hanna Gronkiewicz-Waltz"

Najzabawniejsza relacja z wczorajszej imprezy "Czar PRLu, czyli Hania tańcząca z koparkami" jest autorstwa Dariusza Bartoszewicza w dzisiejszej Gazecie Stołecznej.

Stronniczo wybrane fragmenty z artykułu Kopernik obróci miasto nad Wisłę:
(...) Nad tunelem Wisłostrady najpierw zabiły dzwony jak w kościele (puszczane z taśmy), na chodnik wbiegły Claudia Bejm i Monika Przyborek w srebrnych tunikach. I zaczęły grać skoczne irlandzkie rytmy. Wszystkim od razu się przypomniało, że premier Donald Tusk obiecał cud i przemianę Polski w drugą Irlandię.

(...) W rytm ich elektrycznych skrzypiec synchronicznie jeździły trzy koparko-buldożery. Maszyny stawały bokiem lub unosiły się niemal do pionu, stając się na hydraulicznych podporach i łyżkach. - Jesteśmy zgrani z kolegami, bo dużo ćwiczymy. Przygotowanie występu zajęło nam dwa tygodnie - zdradził "koparkowy baletmistrz" Krzysztof Nica z Torunia.

(...) W szeregu karnie ustawili się przedstawiciele ratusza. Łopatę najważniejszą i najpiękniejszą - w kolorze złota - dostała Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy. - Duch Kopernika ożywi Wisłę - stwierdziła pani prezydent. I nakreśliła wizję przyszłości: - Warszawa wreszcie zwróci się swym obliczem do rzeki. Już Stefan Starzyński marzył, by miasto stało frontem do Wisły. Nie zdążył. Teraz my tego dokonamy. Powstanie szlak wodno-rowerowy "Pedałuj i płyń" [rowerem dojedziemy do przystani i dotrzemy np. pod Stadion Narodowy]. Będą promy, miejskie plaże. Chcemy, by warszawiacy i goście spędzali nad Wisłą wolny czas.
Źródło: Dariusz Bartoszewicz, Kopernik obróci miasto nad Wisłę, Gazeta Stołeczna, link do strony.

Mam taką nadzieję, że dobrze odczytałem intencje autora i relacja jest na wesoło.

Jeszcze o nagrodzie dla szefa warszawskiego metra.

Do kolekcji artykułów o rocznej nagrodzie dla prezesa warszawskiego metra dołącza artykuł Gazety Stołecznej Prezes Metra sowicie nagrodzony. Za co?

Przeszkadzają, więc zasypiemy.

Dzisiejsze Życie Warszawy i artykuł Piwnice do piachu.

Zamiast schować najciekawsze fragmenty podziemi dawnego Pałacu Saskiego pod szkłem i postawić z boku pawilon w którym można byłoby przedstawić historię tego miejsca i zaprezentować archiwalne zdjęcia, najłatwiej zasypać i niech się martwią inni.

Wypowiedź wiceprezydenta Włodzimierza Paszyńskiego z lutego 2007:
- Nie sądzę, by dla moich dzieci oglądanie tych reliktów było szczytem marzeń.
Źródło: Link do strony.

Udało się, nikt nie będzie zmuszał już dzieci Pana Prezydenta do oglądania "tych reliktów".

Turniej o Puchar Małego Powstańca.

Bardzo przyjemna nowa inicjatywa pod honorowym patronatem Hanny Gronkiewicz Waltz:
Turniej o Puchar Małego Powstańca, który w czwartek rusza na stadionie Polonii, ma młodym piłkarzom dać nie tylko radość z gry, ale też być dla nich cenną lekcją historii.

To nowa inicjatywa, której pomysłodawcą jest Jerzy Piekarzewski, szef fundacji wspierającej młodych sportowców i były prezes stołecznej Polonii.

– Sam brałem udział w powstaniu. Gdy spacerowałem niedawno przy Barbakanie, spojrzałem na pomnik Małego Powstańca i zrobiło mi się smutno. Doszedłem do wniosku, że trzeba uczcić pamięć młodych ludzi, którzy wtedy zginęli – mówi Jerzy Piekarzewski. W turnieju zagrają chłopcy w wieku 10 – 11 lat. Oprócz stołecznych ekip (Legia, Polonia, Agrykola, Okęcie) zaproszono też zespoły z Węgier, Ukrainy i Niemiec.
Źródło: Link do strony.

28 lip 2008

Ta Warszawa to taki trudny projekt jest.

Wywiad z wicepremierem Grzegorzem Schetyną w sobotnim Dzienniku:
Dziennik: Działacie zgodnie z założeniem jak najwięcej władzy i pieniędzy dla samorządów. Ostatnio jednak niektóre mają kłopoty - głośno o sprawie sopockiej, donoszono też o zastrzeżeniach w PO wobec Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jesteście z niej zadowoleni?

Grzegorz Schetyna: Oczywiście. Ale pamiętajmy, że Warszawa jest trudnym projektem.
Źródło: Schetyna: Dymisje w rządzie dopiero jesienią, dziennik.pl, link do strony.

Ten fragment przypomniał mi o wypowiedzi jednego z radnych PiSu na sesji rady miasta. Niestety nie dysponuje dokładnym cytatem, ale sens wypowiedzi był następujący:

Kiedy w poprzedniej kadencji władzom miasta nie udawały się inwestycje, to wtedy Platforma mówiła, że złe wyniki świadczą o niekompetencji zarządzających miastem.

Kiedy nie idzie aktualnym władzom w tej samej dziedzinie to według Platformy jest to efekt obiektywnych trudności.

Wielcy Budowniczowie w tańcu z koparkami.

Zdjęcia które trzeba zachować dla przyszłych pokoleń. Kazimierz Marcinkiewicz byłby dumny z takiej oprawy.





Źródło: um.warszawa.pl

I oczywiście najważniejszy element. Taniec koparek przy irlandzkiej muzyce.



Źródło: um.warszawa.pl

Opis PAPu:
Na koniec zaprezentowany został taniec koparek. Trzy koparki przy irlandzkiej muzyce granej na skrzypcach wykonywały synchronicznie różne manewry. W trakcie jednego z nich operatorzy koparek, wykorzystując siłę opartych o ziemię łyżek kopiących, podnieśli maszyny niemal do pionu. Strzelające spod łyżek iskry z zamontowanych tam specjalnych petard sprawiały wrażenie, że koparki wznoszą się na silnikach rakietowych. Na koniec ewolucji, pod "mostem" utworzonym z koparek wspartych na łyżkach, przejechał osobowy samochód.
Źródło: Link do strony.

Powerpointowy prezydent "na zarządzanie miastem czasu nie ma".

Dzisiejsze Życie Warszawy w artykule Miejski konflikt interesów odgrzewa temat kolekcjonerów posad, czyli o urzędnikach Ratusza zasiadających w przeróżnych radach miejskich spółek. Tych co tak miały być szybko sprywatyzowane.

Wcześniej można było o tym przeczytać w:

Rzeczpospolita, luty 2007, POlityczne posady w radach nadzorczych.

Gazeta Stołeczna, marzec 2007, Platforma rządzi, Platforma dzieli w stolicy.

Wprost, czerwiec 2007, Układzik warszawski.


Tym razem jednak trafiło na najsłabsze ogniwo Ratusza, czyli Jarosława Kochaniaka.

Teraz łatwiej zrozumieć, dlaczego Pan Prezydent przygotował swój cudowny plan na uzdrowienie warszawskiej służby zdrowia tylko w Power Pointcie. Na więcej nie miał już czasu.
– I na zarządzanie miastem czasu nie ma. A przecież odpowiada za strategiczne działy, np. służbę zdrowia – żalą się samorządowcy. – 23 czerwca mieliśmy posiedzenie Komisji Zdrowia – opowiada Bartosz Dominiak, przewodniczący komisji (Lewica). – Prezydent Kochaniak nie przyszedł, bo twierdził, że ma posiedzenie rady nadzorczej SPEC-u.

(...) Wiceprezydent Kochaniak nie pamięta takiego przypadku. I zapewnia, że dodatkowa praca w spółkach nigdy mu nie przeszkadzała. W innej miejskiej spółce – Metro – zasiada wiceprezydent Andrzej Jakubiak. Jest szefem rady nadzorczej.
Źródło: Agata Sabała, Monika Górecka-Czuryłło, Miejski konflikt interesów, Życie Warszawy, link do strony.

Życie Warszawy zauważyło również nagrodę dla prezesa warszawskiego metra.

Więcej w Wysoka nagroda dla prezesa metra.

27 lip 2008

EKON, Wojewoda i unieważnienie uchwały Rady Warszawy.

Po tym jak Rada Warszawy wyraziła zgodę na przekazanie Stowarzyszeniu EKON działki przy ul. Mortkowicza 5 pod budowę "RECYKLING-PARKU" zatrudniającego osoby niepełnosprawne, wydawało się, że sprawa jest zamknięta. Nic bardziej mylnego.

Materiał Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego z 23 lipca:


Fragment z uzasadnienia Wojewody Mazowieckiego (Jacek Kozłowski, Platforma Obywatelska, szef kampanii Hanny Gronkiewicz Waltz w wyborach 2006) do stwierdzenia nieważności uchwały Nr XXXV/1050/2008 Rady Warszawy z dnia 12 czerwca 2008 r:
(...) Na tle powyższych rozważań wskazać należy, że zarówno podstawa prawna nadesłanej uchwały jak i sporządzone do niej uzasadnienie nie wskazują na jakie podstawie prawnej Rada m. st. Warszawy wyraziła zgodę na odstąpienie od obowiązku przetargowego trybu zawarcia umowy dzierżawy na okres 15 lat.

Nie został wskazany żaden z wyjątków określonych przepisem art. 37 ust. 2 lub ust. 3 u.g.n. W uzasadnieniu zaś do przedmiotowej uchwały wskazuje się jako istotną przesłankę dla bezprzetargowego wydzierżawienia nieruchomości „aspekt społeczny, jakim są miejsca pracy dla niepełnosprawnych" informując jednocześnie, że Stowarzyszenie EKON, na rzecz którego wydzierżawiana ma być nieruchomość, zatrudnia 12 osób niepełnosprawnych.
Źródło: Link do dokumentu.

Kto był wnioskodawcą uchwały wraz z uzasadnieniem? Prezydent m.st. Warszawy.

Kto negocjował z EKONem warunki przekazania działki? Wiceprezydent Andrzej Jakubiak.

Pierwsza w kolejce do wbijania pierwszej łopaty.

W poniedziałek Pani Prezydent odstawi przedstawienie z wbijaniem pierwszej łopaty pod budowę Centrum Nauki Kopernik. Szykuje się fajny photo op do przyszłych reklamówek wyborczych.

Być może nikt nie wspomni o tych, którzy tą inwestycje zaplanowali i rozpoczynali. Dlatego dla przypomnienia kilka informacji z historii CNK.

Kwiecień 2004:
W Warszawie powstanie nowoczesne centrum nauki. Minister nauki Michał Kleiber, minister edukacji narodowej i sportu Krystyna Łybacka oraz prezydent Warszawy Lech Kaczyński podpisali Porozumienie o intencji powołania zespołu do realizacji projektu.

(...) Budynek centrum ma stanąć nad brzegiem Wisły, w sąsiedztwie Biblioteki Uniwersyteckiej i Mostu Świętokrzyskiego. Jak wyjaśnia prezydent Lech Kaczyński – To ma być nowoczesna i lekka konstrukcja. Projektanci muzeum chcą wykorzystać bliskość Wisły i dać okazję młodym naukowcom przyjrzeć się działaniu elektrowni wodnej, czy nowoczesnej oczyszczalni ścieków. Będzie można zbadać próbkę wody, a nawet ją oczyścić.
Źródło: Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Styczeń 2005:
W dniu 20 stycznia 2005 roku Prezydent m.st. Warszawy wydał Decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego (Nr 19/ŚRÓ/05).

Decyzja przedstawia warunki i szczegółowe zasady zagospodarowania i zabudowy terenu nad tunelem Wisłostrady między ul. Wybrzeże Kościuszkowskie a brzegiem Wisły, gdzie zostanie zbudowane Centrum Nauki Kopernik. Stanie tu obiekt o powierzchni zabudowy ok. 6 tys. m kw., wysokości 2-3 kondygnacji. Dopuszcza się możliwość dominanty – kopuły Planetarium i zawieszenia wahadła Foucault. Jaki kształt przybierze ostatecznie budynek Centrum Nauki Kopernik, zadecyduje ogłoszony właśnie konkurs architektoniczny.
Źródło: Centrum Nauki Kopernik.

Czerwiec 2005:
"Umowę o utworzeniu wspólnej instytucji kultury pod nazwą Centrum Nauki Kopernik", które ma stanąć w Warszawie, nad tunelem Wisłostrady, obok Biblioteki Uniwersyteckiej, podpisali minister nauki i informatyzacji Michał Kleiber, minister edukacji narodowej i sportu Mirosław Sawicki i zastępca prezydenta m. st. Warszawy Andrzej Urbański.

(...) "Ta instytucja, przy wszystkich swoich zaletach edukacyjnych, naukowych, zabawowych, tak naprawdę ma nas wszystkich przekonać, że polska młodzież i polskie dzieciaki są najlepsze" - mówi zastępca prezydenta Warszawy Andrzej Urbański.
Źródło: Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Kwiecień 2006:
W dniu 19 kwietnia Prezydent Mirosław Kochalski, podpisał umowę z pracownią architektoniczną RAr-2 Laboratorium Architektury Jan Kubec na opracowanie kompletnej dokumentacji projektowej oraz materiałów przetargowych na realizację zadania budowlanego pod nazwą Centrum Nauki Kopernik w Warszawie wraz z pełnieniem nadzoru autorskiego nad realizacją robót objętych dokumentacją projektową.
Źródło: Centrum Nauki Kopernik.

Maj 2006:
Rada Ministrów podjęła uchwałę, przeznaczającą ok. 67 mln zł. na program wieloletni „Ekspozycja Centrum Nauki Kopernik". Program będzie realizowany w latach 2006-2008.
Budynek Centrum Nauki Kopernik zostanie zbudowany ze środków m.st. Warszawy, natomiast ekspozycję sfinansuje Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Źródło: Centrum Nauki Kopernik.

Choć i tak gratulacje należą się przede wszystkim zespołowi CNK, który przygotowuje tą inwestycję.

26 lip 2008

O premii dla szefa metra w Super Expressie.

W czwartek pisałem o rozporządzeniu Pani Prezydent, którym Hanna Gronkiewicz Waltz przyznała roczną nagrodę Prezesowi warszawskiego metra Jerzemu Lejkowi.

Co tam unieważnienie przetargu, nagroda należy się jak w banku.

Jeżeli ktoś chciałbym przeczytać o tej nagrodzie z tabloidowego punktu widzenia to odsyłam do dzisiejszego Super Expressu:

Dostał 50 tys. zł za nic.

25 lip 2008

Powerpointowy wiceprezydent.

Bartosz Dominiak (radny klubu Lewica) w Gazecie Stołecznej zrecenzował propozycje zmian w warszawskiej służbie zdrowia przedstawione przez wiceprezydenta Jarosława Kochaniaka.

Fragment z artykułu Plan Kochaniaka, czyli zmiany - tak, spółka - nie, który najbardziej mnie zainteresował:
Cały pomysł to raptem 26 plansz prezentacji multimedialnej. Nie istnieje żaden dokument, opracowanie eksperckie czy bardziej rozbudowany materiał analityczny, który był podstawą do przygotowania tej prezentacji. Stawia to pod znakiem zapytania zarówno hasłowo zarysowaną diagnozę obecnej sytuacji miejskich SPZOZ, jak również życzeniowo opisane korzyści, jakie miałyby pojawić się po powołaniu spółki.

W przedstawionej propozycji brak jest odniesienia do skomplikowanej problematyki prawnej (wyjątkiem są odesłania do podstaw prawnych w ustawie o ZOZ-ach). Brak również analizy zagrożeń, które wiążą się z proponowanymi zmianami.

Mimo że w tytule programu jest mowa o poprawie jakości usług medycznych na terenie Warszawy, z samej prezentacji nie dowiadujemy się nic o jednym z poważniejszych problemów warszawskiej opieki zdrowotnej, a mianowicie o wielości organów założycielskich i braku dobrej współpracy pomiędzy nimi.

Słabości przedstawionego planu dotyczą też meritum.
Źródło: Link do strony.

I jeszcze raz Bartosz Dominiak:
Prezydent Kochaniak podkreśla, że jego propozycja oznacza komercjalizację, a nie prywatyzację miejskiej służby zdrowia. Twierdzi, że 100 procent udziałów w powołanej spółce będzie należeć do m.st. Warszawy. Jednak jest to tylko zapowiedź, której w żaden sposób nie może zagwarantować prawnie. Pewnego dnia władze Warszawy (obecne lub przyszłe) mogą dojść do wniosku, że jednak warto sprzedać część lub wszystkie udziały w spółce.

I wówczas będzie to już prywatyzacja, w dodatku najlepszych miejskich placówek zdrowotnych. A to zagrozi zapewnieniu równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej na terenie Warszawy. Działania warszawskich urzędników nominowanych przez PO wpisują się w krajową strategię tej partii doprowadzenia do niekontrolowanej prywatyzacji szpitali będących w gestii samorządów.
Źródło: Link do strony.

Niekontrolowana prywatyzacja szpitali? Nie można zagwarantować, że miasto nie sprzeda udziałów w spółce? Panie Radny proszę uważać na słowa, bo to się może komuś skojarzyć z jedną taką rozmową byłej członkini PO.
Agent: Dobra Beata, powiedz mi teraz, jak wygląda ta sprawa y... Bo Z mi mówił, że rysuje się jakaś szansa na temat związany ze służbą zdrowia.

Sawicka: Tak

Agent: Ale on jest aktualny? Czy, czy w związku z tym co się dzieje, to jest już nieaktualny?

Sawicka: W tej chwili to wszystko trochę wyhamowało

Agent: Mhm

Sawicka: Natomiast y... ja mam grupę ludzi, to nie jest duża grupa ludzi, bo nas jest troje

Agent: Mhm

Sawicka: Którzy mają, tworzą, wiadomo, prawo i tak dalej, ale przede wszystkim mają ogromną wiedzę na temat tego, co będzie w przyszłości, czyli prywatyzacja jednostek organizacyjnych służby zdrowia

Agent: Mhm

Sawicka: Będzie racjonalizacja sieci szpitali, będą samorządy zbywały majątki trwałe, czyli będą i sprzedawać i przekształcać szpitale w spółki prawa handlowego.

Agent: Mhm

Sawicka: No wiadomo, że będzie medycyna prywatna, będą szpitale prywatne. Od czego się będzie zaczynało? Od tego, że trzeba będzie stanąć do przetargu i kupić szpital

(...) Agent: To dla mnie jest jasna sprawa, jeżeli będzie dobra wycena, no to wiadomo, nie ma o czym mówić. A co dalej?

Sawicka: Moja grupa chce się przede wszystkim to, co ja mówię do nich, a oni mnie słuchają. Nas interesuje Warszawa.
Źródło: Link do strony.

A przecież my nie możemy dopuścić do takich skojarzeń i wątpliwości. Bo jakakolwiek analiza zagrożeń szerzyłaby tylko niepotrzebny defetyzm.

24 lip 2008

Co tam unieważnienie przetargu, nagroda należy się jak w banku.

Na kilka dni przed spodziewaną (jeżeli wierzyć doniesieniom prasowym) decyzją o unieważnieniu przetargu na budowę centralnego odcinka drugiej linii metra, Pani Prezydent zdecydowała o nagrodzie dla prezesa Metra Warszawskiego.
Zarządzenie Nr 1882/2008 Prezydenta m.st. Warszawy z dnia 22 lipca 2008r.

w sprawie przyznania Prezesowi Zarządu jednoosobowej spółki m.st. Warszawy Metro Warszawskie sp. z o .o., z siedzibą w Warszawie, nagrody rocznej za 2007 rok.

Na podstawie:
1) art. 10 ust. 2 w związku z art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi (Dz.U z 2000 r. Nr 26, poz. 306 z późn. zm.) oraz w związku z art. 31 i 30 ust.1 w związku z art. 11a ust. 3 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (tekst jedn. Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz.1591, z późn.zm.),
2) ust. 1 pkt 2 lit. a Szczegółowych zasad i trybu przyznawania nagrody rocznej osobom kierującym niektórymi podmiotami, stanowiących Załącznik Nr 1 do Zarządzenia Prezydenta m.st. Warszawy nr 1914/2004 z dnia 27 października 2004 r.,
3) wniosku Rady Nadzorczej Spółki z dnia 23 czerwca 2008 r. o przyznanie nagrody rocznej dla Pana Jerzego Lejka, Prezesa Zarządu Spółki,

zarządza się, co następuje:

§ 1

Przyznaje się Panu Jerzemu Lejkowi, Prezesowi Zarządu Spółki, nagrodę roczną za rok 2007 w wysokości 3-krotności jego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w Spółce w 2007 r.

§ 2

Zarządzanie wchodzi w życie z dniem jego podpisania.

Prezydent m.st. Warszawy
/-/ Hanna Gronkiewicz-Waltz
Źródło: Link do strony.

Biorąc pod uwagę, że przygotowania do tego nieudanego przetargu były również prowadzone w roku 2007, to chyba nie jest najlepszy czas, żeby przyznawać nagrody osobom odpowiedzialnym za to fiasko.

No chyba, że jest to nagroda na pożegnanie.

Dziennik Polska o niezrealizowanych obietnicach HGW.

W dzienniku Polska przy okazji artykułu Nie będzie sieci za darmo o braku obiecywanego przez Ratusz darmowego dostępu do internetu dla większości dzielnic, jest również fragment o innych obietnicach Pani Prezydent:
Władzom oprócz bezpłatnego dostępu do sieci nie udało się zrealizować też innych planów:

- wprowadzenia biletu aglomeracyjnego. Ułatwiłby on życie osobom dojeżdżającym do Warszawy, którzy muszą każdego dnia kupować co najmniej dwa bilety;

- odbudowy Pałacu Saskiego, który miał stać się wizytówką stolicy;

- rozstrzygnięcia przetargu na budowę centralnego odcinka drugiej linii metra.

- rozpoczęcia modernizacji stadionu Legii (pretm - do tego pewnie jednak dojdzie);

- posypywania zimą ulic bezpiecznymi dla przyrody, ale droższymi niż sól środkami chemicznymi, które nie powodują usychania drzew. Wbrew deklaracjom pani prezydent zimą warszawskie ulice były posypywane solą.
Źródło: Marcin Zieliński, Nie będzie sieci za darmo, Polska, link do strony.

W przypadku Pałacu Saskiego nie chodzi tylko o wizytówkę stolicy.

Ratusz zlecił analizę ile można zaoszczędzić czasu i pieniędzy, gdyby większość z biur urzędu znalazło się pod jednym dachem. Wyszło podobno prawie 7 mln zł. A bez Saskiego i nowego Ratusza zostaniemy z tym co jest.

22 lip 2008

Mapka z obietnicami z kampanii wyborczej.

Kilka razy byłem pytany o mapkę najważniejszych inwestycji, którą zaprezentowała Hanna Gronkiewicz Waltz w kampanii wyborczej 2006.

W kampanii dla wybranych dostępna była wersja wydrukowana a dla innych pozostała wersja elektroniczna na stronie gronkiewicz.pl Od kiedy stronę zlikwidowano, nie zauważyłem, żeby była dostępna w całości w innym miejscu.

Dlatego postanowiłem posklejać ją z fragmentu zachowanej strony gronkiewicz.pl, aby każdy mógł sobie sprawdzić co tam Pani Prezydent naobiecywała.

Mapka (po kliknięciu może się dłużej ładować):

  • Budowa 16 parkingów podziemnych w centrum miasta.

  • 5 nowych mostów (w tym trzy zakończone w pierwszej kadencji).

  • Centrum Finansowe, Centrum Kongresowo Widowiskowe, 2 x Centrum Sportu, Basen Olimpijski i rewitalizacja najważniejszych fragmentów dzielnic.

  • Przykrycie Trasy Łazienkowskiej.

  • 15 XIX-wiecznych fortów warszawskich, które miały uzyskać funkcje turystyczne i kulturalne.
Ale to musiało się wszystko wydawać proste w roku 2006.

20 lip 2008

Co nas czeka w roku 2009. Inwestycje według założeń do budżetu.

O założeniach do budżetu na rok 2009 pisało już Życie Warszawy (Prawie 6 miliardów mniej), ale głównie w kontekście zmniejszonych dochodów do budżetu.

Ponieważ ostatnio było o inwestycjach po piątkowej konferencji wiceprezydenta Jacka Wojciechowicza, to może warto napisać w skrócie co Ratusz uważa za priorytety w inwestycjach ogólnomiejskich na rok 2009.

Wybrane z dokumentu "Założenia do projektu budżetu miasta stołecznego Warszawy na rok 2009":

Inwestycje drogowe i komunikacyjne:
  • Budowa Trasy Mostu Północnego,
  • Modernizacja Al. Jerozolimskich (budowa węzła Łopuszańska-Kleszczowa),
  • Budowa Trasy Siekierkowskiej (budowa skrzyżowania drogi krajowej nr 2 z Trasą Siekierkowską),
  • Modernizacja ul. Górczewskiej (odcinek pętla ZTM - granica miasta),
  • Budowę drugiej jezdni Al. Wilanowskiej na odcinku ul. Sobieskiego - Dolina Służewiecka,
  • Rozpoczęcie obwodnicy śródmiejskiej na odcinku od Ronda Wiatraczna do połączenia z Dzielnicą Targówek,
  • Rozpoczęcie budowy Trasy Świętokrzyskiej na odcinku od ul. Wybrzeże Szczecińskie do ul. Tysiąclecia,
  • Budowa Al. Rzeczypospolitej na odcinku od Al. Wilanowskiej do ul. Płaskowickiej-bis.
  • Budowa parkingów "Parkuj i Jedź" w kolejnych lokalizacjach.
  • Prace związane z budową linii tramwajowej na Tarchomin.
Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego:
  • Budowa Centrum Nauki Kopernik,
  • Kontynuacja prac przygotowawczych do budowy Muzeum Sztuki Nowoczesnej,
  • Rozpoczęcie budowy Muzeum Historii Żydów Polskich i Muzeum Warszawskiej Pragi.
Bezpieczeństwo:
  • Budowa Zintegrowanego Stanowiska Koordynacji i Reagowania m.st. Warszawy.
Ochrona zdrowia:
  • Przebudowa, rozbudowa i modernizacja szpitali (Szpital Praski, Szpital Bielański, Szpital Czerniakowski, Szpital Św. Rodziny, Szpital „Inflancka”),
  • Modernizacja przychodni specjalistycznych w zakładach lecznictwa otwartego.
Pomoc społeczna:
  • Kontynuacja budowy wielofunkcyjnego Centrum dla osób z chorobą Alzheimera, rozbudowa i modernizacja Domu Pomocy Społecznej „Na Przedwiośniu” oraz modernizację Domu
  • Domu Pomocy Społecznej „Syrena”.
Administracja:
  • Elektroniczny obieg dokumentów,
  • Modułowy system zarządzania Urzędem m.st. Warszawy,
  • Przebudowa budynku przy ul. Siedmiogrodzkiej 20 na centralne archiwum miejskie,
  • Działania w celu zapewnienia mieszkańcom Warszawy dostępu do bezprzewodowego internetu.
Sport, turystyka:
  • Zagospodarowanie terenów rekreacyjno-sportowych przy ul. Łazienkowskiej 1/3 w Warszawie wraz z modernizacją i rozbudową stadionu piłkarskiego oraz obiektów towarzyszących.
Koszt całości przy zmniejszonych dochodach do budżetu?
Zakłada się, że w 2009 r. wynik budżetu traktowany jako różnica między planowanymi dochodami i wydatkami będzie stanowił deficyt, który wzrośnie do kwoty między 2,2 mld zł – 2,3 mld zł, a po powiększeniu o przypadające do spłaty zobowiązania z tytułu rat kredytów i pożyczek będzie mieścił się w przedziale 2,4 mld zł - 2,5 mld zł.

Wskaźnik zadłużenia wzrośnie w stosunku do poziomu przewidywanego na koniec 2008 r. Zakłada się, że zadłużenie Miasta na koniec 2009 r. wzrośnie do poziomu ok. 45% - 47% w stosunku do planowanych dochodów.
Cały dokument można przeczytać tutaj.

19 lip 2008

Mistrzowie świata i okolic. We własnym mniemaniu.

Ratusz pochwalił się wczoraj wydaniem w pierwszym półroczu 19 % z zaplanowanych środków na inwestycje.

W dzisiejszych relacjach w prasie (przynajmniej tych dostępnych on-line) zauważono, że większość z realizowanych dużych inwestycji jest kontynuacją zadań rozpoczętych w latach poprzednich. Część jest też kontynuacją tych rozpoczętych w poprzedniej kadencji.

Fragment z Gazety Stołecznej i artykułu Ratusz: Pieniądze wydajemy nadzwyczaj dobrze:
Faktem jest, że inwestycje, którymi chwalił się ratusz to w większości prace rozpoczęte w poprzednich latach. Chodzi np. o budowę pierwszej linii metra, która jesienią wreszcie ma być skończona, przebudowę Krakowskiego Przedmieścia czy remont estakad Wisłostrady koło Lasu Bielańskiego.

Prawdziwą skuteczność wydawania pieniędzy przez miasto będzie można ocenić dopiero pod koniec roku.
Źródło: Krzysztof Śmietana, Ratusz: Pieniądze wydajemy nadzwyczaj dobrze, Gazeta Wyborcza Stołeczna, link do strony.

O tym jak "świetnie" idzie władzom miasta z inwestycjami i obietnicami, niech świadczy ten fragment z wywiadu dla Rzeczpospolitej udzielony 1.5 roku temu w grudniu 2006:
RZ: Gdy spotkamy się za rok (pretm - czyli w grudniu 2007), z czego będzie można panią rozliczyć?

HGW: Na pewno będzie już wspólny bilet i system zarządzania ruchem oraz nowe niskopodłogowe tramwaje. Zaczniemy budowę mostu Północnego i wyremontujemy Krakowskie Przedmieście -bo jeśli tego nie zrobię, to mnie koledzy do mojej macierzystej pracy na Uniwersytecie nie wpuszczą.

Będziemy kończyć pierwszą linię metra. Przygotujemy się do drugiej i zaczniemy budowę obwodnicy. Będzie już dobrze pracujący, zreorganizowany ratusz. Remont stadionu Legii będzie w toku. A liczba planów zagospodarowania zwiększy się o 5 procent. Dużo tego.
Źródło: Izabela Kraj, Monika Górecka-Czuryłło, Nie udaję, że wiem już wszystko, Rzeczpospolita, link do strony.

Sprawdźmy co osiągnęli nasi mistrzowie świata w 2007 i gdzie są teraz te inwestycje.

Inwestycje:

Zaczniemy budowę mostu Północnego? Być może zaczniemy pod koniec 2008, ale wtedy z co najmniej rocznym opóźnieniem w stosunku do obietnic HGW. Na razie też nie wiem, kto będzie go budował. Dlatego jest to dosyć wątpliwie "być może".

Druga linia metra? Wiadomo, że nic nie wiadomo. Prawdopodobnie nie będzie.

Będziemy kończyć pierwszą linię metra? Kończyć będziemy w tym roku.

Remont stadionu Legii będzie w toku? Nie tylko nie jest w toku, ale nie wiadomo, czy w ogóle będzie realizowany. Kibicującym tej inwestycji z przykrością trzeba powiedzieć, że gdyby udało się przeprowadzić przetarg na Legię przed przetargiem na metro, to dzisiaj nie byłoby dyskusji o odejściu od tej inwestycji.

Wyremontujemy Krakowskie Przedmieście? Tak skończono w tym roku, ale to oznacza też pół roku opóźnienia w stosunku do powyższych obietnic.

Inne:

Wspólny bilet? Obiecanego wspólnego biletu aglomeracyjnego nie ma.

System zarządzania ruchem? Dopiero w tym roku pierwszy etap.

Liczba planów zagospodarowania zwiększy się o 5 procent? Nie udało się. W tym roku Pani Prezydent już nie obiecuje takich rzeczy.

A teraz obietnice inwestycji na rok 2008, również z Rzeczpospolitej:
RZ: A gdy się spotkamy za rok (pretm - czyli w grudniu 2008), z czego panią rozliczyć?

HGW: Zacznie się budowa Centrum Nauki Kopernik, Muzeum Historii Żydów Polskich, stadionu Legii. Musi ruszyć rozbudowa oczyszczalni ścieków Czajka. Będzie wybrany wykonawca dwóch mostów i metra, mamy nadzieję, że prace też ruszą. Posiadając rating, wyemitujemy pierwszą transzę obligacji, które częściowo sfinansują najważniejsze inwestycje.
Źródło: Izabela Kraj, Ataki mnie mobilizują, a w ratuszu uczę się wszechstronności, Rzeczpospolita.

Budowa Centrum Nauki Kopernik? Jedyna inwestycja, z którą nie ma problemów.

Budowa Muzeum Historii Żydów Polskich? Przetarg na budowę ogłoszono pod koniec czerwca. Już teraz Paweł Barański, dyrektor Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta powiedział, że budowa nie rozpocznie się w tym roku, ale może na początku przyszłego. Więcej: Przetarg na Muzeum Historii Żydów Polskich.

Budowa stadionu Legii? Tak jak wyżej, czyli nic nie wiadomo.

Rozbudowa oczyszczalni ścieków Czajka? Lutowy harmonogram przewidywał start w listopadzie.

Wykonawcy dwóch mostów? Po tym świetnym półroczu na razie nie ma żadnego wybranego wykonawcy.

Metro? Bez zmian.

Dlatego następnym razem jak wiceprezydent Wojciechowicz uraczy dziennikarzy śniadaniem, aby bronić się przed zarzutami, że nie za bardzo się sprawdza w swojej pracy, to może też poświęci swój cenny czas na informacje o zaktualizowanych terminach oddania poszczególnych obiecanych inwestycji.

I może też się wtedy znajdzie taka słynna mapka z kampanii wyborczej z informacją, co Pani Prezydent zrealizuje jeszcze w tej kadencji.

PS. Jeszcze jedna sugestia dla wydziału od propagandy sukcesu. Trzeba było się wczoraj nie ograniczać i powiedzieć, że był to najlepszy wynik w historii od kiedy przeniesiono stolicę z Krakowa do Warszawy. A co tam.

W przyszłości w ramach kolejnego ogłaszania sukcesów należy przygotować jakiś list, w którym król Zygmunt III Waza gratuluje sukcesów Hannie Gronkiewicz Waltz. Mam nadzieję, że wydział prasowy coś w tym temacie wymyśli
.

18 lip 2008

19 % planu.

Bez niespodzianki, czyli Ratusz pochwalił się osiągniętym procentem wydanych środków na inwestycje w pierwszym półroczu 2008:
Wykonanie wydatków inwestycyjnych m.st. Warszawy na dzień 30.06.2008 r. wyniosło łącznie 552 mln zł, co stanowi ok. 19 % planu (2 866 mln zł), w tym na:

• inwestycje ogólnomiejskie – 420 mln zł, tj. ok. 21 % planu (2 038 mln zł)
• inwestycje dzielnicowe – 132 mln zł, tj. ok. 16 % planu ( 828 mln zł)

Jest to największe wykonanie wydatków na inwestycje miejskie od czasu obowiązywania obecnego ustroju samorządowego stolicy (od 2003 roku).
Gdybym był Pawłem Czekalskim (PO) nie byłbym zadowolony (Magia liczb, czyli stronniczy wybór z myśli Pawła Czekalskiego o wykonaniu budżetu za rok 2006.) Nadal przegrywamy na procenty z Wrocławiem:
(...) Zdecydowana większość z tych udanych wydatków to inwestycje komunikacyjne i drogowe – m.in. Krakowskie Przedmieście (właśnie otwarte z wielką pompą), pierwsza linia metra (powinna być skończona do sierpnia), estakady na Trasie Łazienkowskiej (finisz planowany na jesień). Ocena inwestowania po półroczu nigdy jednak nie jest miarodajna. Zdecydowana większość płatności za budowy nawet te z wiosny jest jesienią i pod koniec roku.

Jednak sprawne samorządy we Wrocławiu, w Krakowie czy Gdańsku potrafiły wydać do lipca w ostatnich latach ponad 25 proc. swojej inwestycyjnej puli. Stolicy wciąż się to nie udaje.
Źródło: Izabela Kraj, Pół miliarda w pół roku. Dobrze czy źle?, Życie Warszawy, link do strony.

I w ramach sprawdzania (Ratuszowi i Pani Prezydent nie można wierzyć po manipulacjach z przedstawianiem budżetu potrzebnego na finansowanie modernizacji Legii): stan planu wydatków inwestycyjnych na 30 czerwca nie różni się znacząco od tego na koniec pierwszego kwartału 2008.

16 lip 2008

Brutto a netto, netto a brutto, co za różnica.

Najpierw Wyborcza powołując się na wypowiedź miejskiego urzędnika napisała, że koszt modernizacji stadionu Legii będzie tylko o 14 mln zł większy od kwoty zaplanowanej w Wieloletnim Programie Inwestycyjnym. Mówiła o tym również HGW w wywiadzie w TOK FM.

Artykuł: Stadion Legii bliżej niż dalej

Autorzy serwisu stadionlegii.pl napisali o tym (dziękuję za link): Kreatywne budżetowanie.

A jutrzejsza Gazeta Stołeczna będzie wyjaśniać jak Pani Prezydent twórczo bawiła się porównaniami kwot z WPI do kwot netto inwestycji.

Artykuł: Kreatywne finansowanie stadionu Legii.

Ja wam jeszcze pokażę. W piątek pokażę.

W wywiadzie dla Rzeczpospolitej Pani Prezydent zapowiedziała, że w piątek pochwali się sukcesami:
(...) Jednak zdaniem prezydent stolicy szef rządu nie ma wielu powodów do narzekania.

– Premier jest generalnie zadowolony z biegu spraw w Warszawie. Poza tym dostał tu bardzo dużo głosów, mimo że PiS prowadził ze mną walkę. A my w tym roku mamy rekordowe wyniki naszej pracy w Warszawie, przedstawimy wszystko dziennikarzom w piątek – mówi „Rz” Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Źródło: Link do strony.

Co ma być tym sukcesem? Prawdopodobnie chodzi o wykonanie budżetu po pierwszym półroczu, czyli przekroczenie 20% zaplanowanych wydatków inwestycyjnych.

Tak prezentowało się wykonanie budżetu po pierwszym kwartale 2008:



Dla porównania tak prezentowało się wykonanie budżetu po drugim kwartale 2007:


Warto sprawdzić o ile zmniejszono plan wydatków inwestycyjnych w ostatnich głosowaniach w Radzie Warszawy i czy zostało to uwzględnione w wyliczeniach (w naturalny sposób będzie to poprawiało % wykonania inwestycji).

O "przecież kiedyś muszę pracować".

Dwa artykuły z dzisiejszej prasy. Z jednej strony troska o budżet a z drugiej strony pozwalanie urzędnikowi na marnowanie połowy dnia, za który miasto płaci mu pensję.

Życie Warszawy i Jak urząd inscenizację zablokował:
Urzędnicy dopięli swego. Planowanej na 9 sierpnia rekonstrukcji powstańczych walk przy pałacu Szustra na Mokotowie nie będzie. Na miesiąc przed uroczystościami ratusz obciął pieniądze.

(...) Wicedyrektor Gabinetu Prezydenta Warszawy Jarosław Jóźwiak nie widzi problemu: – Scenariusz skrócić o 15 minut. Zamiast 300 uczestników inscenizacji może ich być 200. Zamiast 500 strzałów – 50.

Wicedyrektor Biura Promocji Hanna Kalińska z kosztorysu imprezy wykreśliła m.in. opłat y za transport maszyn i koni oraz całą pirotechnikę (24 tys. zł). Wyleciało też 18 tys. zł na gaże. Zdaniem urzędników, rekonstruktorzy – skoro są pasjonatami – mogą wystąpić za darmo.

(...) Na pytanie „ŻW”, dlaczego tak naprawdę urzędnicy są przeciwni tej rekonstrukcji, jeszcze wczoraj dyrektor Jóźwiak odpowiadał: – To nieprawda. Sam jestem zwolennikiem. Budżet nie jest z gumy. Musimy mieć pieniądze na rocznicę Święta Niepodległości. I zaznacza, że jeśli nie będzie inscenizacji na Mokotowie, zwolennikom powinna wystarczyć przygotowywana przez wojsko i dzielnicę Żoliborz inscenizacja przy Cytadeli – 31 lipca.
Źródło: Izabela Kraj, Jak urząd inscenizację zablokował, Życie Warszawy, link do strony.

Ponieważ Ratusz szuka pieniędzy na drugą linię metra to ja też mamy kilka propozycji oszczędnościowych związanych z wicedyrektorem Jarosławem Jóźwiakiem:

Należy zwolnić jednego z urzędników i przekazać jego obowiązki Panu Dyrektorowi, wydłużając mu czas pracy do 16 godzin dziennie. Jak Pan Dyrektor będzie wybierał się na kolejną zagraniczną wyprawę to zamiast biletu "tam i z powrotem", należy kupić bilet tylko w jedną stroną. Młody jest, może wrócić nawet pieszo.

I oczywiście żadnej pensji. Ktoś, kto już tyle lat pracuje z Hanną Gronkiewicz Waltz musi być pasjonatem. Może to robić za darmo.

AKTUALIZACJA 21:56

Są pieniądze, będzie powstańcze widowisko.

Gazeta Stołeczna i TVN szykuje nową telewizję warszawską:
Jesienią ruszy nowa stołeczna telewizja TVN Warszawa. - Publiczny program lokalny jest nudny. "Telewizyjny Kurier Warszawski" prawie całkowicie opiera się na informacjach z prasy. My chcemy być zupełnie inni: dynamiczni i newsowi - mówi nam osoba związana z nowym projektem.

(...) Każdy materiał ma być maksymalnie dynamiczny. - Za wszelką cenę mamy unikać nudy. Dlatego, jeśli szykujemy coś o Stadionie Narodowym, to naszego rozmówcę wieziemy na koronę Stadionu Dziesięciolecia i dopiero tam nagrywamy - mówi nasz informator z TVN.

Na to utyskują już urzędnicy ratusza. - Czasem zdarza się, że dziennikarze nieistniejącej stacji wywożą mnie na koniec miasta, żeby zrobić minutę nagrania. Tracę na to pół dnia. Tak dłużej być nie może, przecież kiedyś muszę pracować - skarży się jeden z nich.
Źródło: Dominika Olszewska, TVN szykuje nową telewizję warszawską, Gazeta Wyborcza Stołeczna, link do strony.

15 lip 2008

O "Czy to nie jest przypadek?", czyli o koszcie modernizacji stadionu Legii.

W dzisiejszym Dzienniku Robert Mazurek jako jeden z pierwszych w mainstreamowych mediach zapytał skąd bierze się hojność władz dla Legii i czy nie jest ona przypadkiem związana z tym, że Ratusz i Platforma nie chce "zadzierać z TVN".

Dziennik: I Ty zostaniesz milionerem.

No cóż, Paweł Kosmala, członek rady dyrektorów ITI kilka dni temu zapowiedział, że "odwlekanie budowy nie przyniesie niczego dobrego." Komunikat jest chyba zrozumiały.

Wracając do tematu wiceprezydenta Jarosława Kochaniaka, który na dwa miesiące przed otwarciem kopert z ofertami na modernizację stadionu przewidział dokładną cenę jaka padnie w przetargu. Czyli 450 mln zł.

W komentarzach pod notką Najlepsza wróżka w Warszawie pojawiła się sugestia, że nie ma w tym nic podejrzanego, bo prawdopodobnie wszyscy wiedzieli, że będzie drożej a tylko jeden Pan Prezydent miał długi język.

Jeżeli przyjąć, że wszystkie wypowiedzi z Ratusza były grą, aby utrzymać wrażenie, że miasto nie wyda więcej niż 360 mln zł, to warto zaprezentować najlepszych aktorów tej gry.

Fragmenty z kwietniowego programu Kontrowersje a w głównej roli Wiesław Wilczyński (dyrektor Biura Sportu) i Leszek Miklas (prezes Legii):


Nawet ja wtedy uwierzyłem, że nie będzie kosztował więcej niż 360 mln zł. Warto pamiętać, że Wiesław Wilczyński jest przymierzany do nadzorowania budowy Stadionu Narodowego. Bez komentarza.

Na końcu Leszek Miklas zadaje pytanie, czy dyskusja o 0.5 mld zł za stadion Legii przed otwarciem ofert w przetargu nie jest przypadkiem. Czy na to pytanie nie powinien w pierwszej kolejności odpowiedzieć wiceprezydent Jarosław Kochaniak, który taką dyskusję prowadził?

I przy okazji powiedzieć, z jakimi to inwestorami rozmawiał przy okazji sporządzania własnych wyliczeń. Fragment z artykułu Gazety Stołecznej, kwiecień 2008:
Stadion Legii zamiast planowanych 364 mln zł ma pochłonąć ok. 450 mln - stwierdził wiceprezydent Warszawy, Janusz Kochaniak, gdy informował radnych o wzroście kosztów największych stołecznych inwestycji.

(...) - Pytaliśmy pana prezydenta, skąd ma informacje o takim wzroście wydatków - relacjonuje radny Bartosz Dominiak (SdPl). - Odpowiedział, że od inwestorów. Bardziej wierzę szacunkom pani prezydent.
Źródło: Link do strony.

14 lip 2008

Odcinek 1467 z serii "HGW i jej przyjaciele z Platformy".

W nawiązaniu do artykułu Rzeczpospolitej Gronkiewicz-Waltz w niełasce? Fragment:
(...) – Na spotkaniu przed posiedzeniem zarządu oznajmiła, że wiele przedsięwzięć się może opóźnić, brakuje pieniędzy, a biurokracja utrudnia jej pracę. Tusk wpadł w złość – opowiada osoba z otoczenia premiera. Szef rządu miał zapytać, czy prezydent stolicy nie zamierza zrealizować obietnic ze swojej kampanii wyborczej. – Poprosił Hankę na rozmowę w cztery oczy i wyszedł jeszcze bardziej zły – zdradza polityk PO.
Źródło: Dorota Kołakowska, Gronkiewicz-Waltz w niełasce?, Rzeczpospolita, link do strony.

Jak się Pan Premier tak martwi o realizację inwestycji w Warszawie, to może tak z tym janosikowym coś wymyślimy w następnym roku?

Ciekawszy wątek z tego artykułu (bo przecież o konfliktach HGW kontra reszta PO mogliśmy przeczytać już wcześniej) to "mogą być zagrożone terminy budowy mostów Północnego i Krasińskiego (oddanie tego drugiego już przesunięto na rok 2011)".

13 lip 2008

Pani Prezydent na spacerze.

Relacja z Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego:

12 lip 2008

Ja tu rządzę i nikt nie będzie mi tu bruździł w sprawie parku.

Nie podobały się plany zabudowy Parku Świętokrzyskiego? To niech się lepiej spodobają, bo "budowa wieżowca w tym miejscu była tylko kwestią czasu".

Pani Prezydent w Radiu dla Ciebie:
Część Parku Świętokrzyskiego u zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Emilii Plater zostanie wycięta!

Prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz nie słucha protestów mieszkańców okolicy i ekologów i daje zielone światło dla kolejnego drapacza chmur.

Według prezydent, inwestycja była zapisana w miejscowym planie zagospodarowania, więc budowa wieżowca w tym miejscu była tylko kwestią czasu.

- Jeśli okaże się, że będą jakieś głosy niezadowolenia, to my zostawimy ten plan uchwalony przez radę z dużo większym budynkiem niż ten, który chcemy postawić - powiedziała Waltz.

Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewnia jednak, że mimo inwestycji drzew w tamtej okolicy przybędzie.
Źródło: Link do strony.

Wywiady z HGW. TOK FM/PiN/RDC.

W ostatnich dniach Pani Prezydent zrobiła tour de stacje radiowe. Dla zainteresowanych zapis wywiadów:

TOK FM: Hanna Gronkiewicz - Waltz w Programie "Po dziewiątej".

Radio PiN: Gość Radia PiN Hanna Gronkiewicz – Waltz.

Radio dla Ciebie: Wywiad z Hanną Gronkiewicz-Waltz.

A już w niedzielę spacer z HGW po odnowionym Krakowskim Przedmieściu.
W niedzielę, 13 lipca, o godz. 16.00, Prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz w pobliżu Kolumny Zygmunta uroczyście otworzy Krakowskie Przedmieście oraz zaprosi warszawiaków i turystów na popołudniowy spacer wyremontowaną ulicą.

Prezydent stolicy przejdzie ze spacerowiczami całym Krakowskim Przedmieściem do pomnika Mikołaja Kopernika, słuchając po drodze muzyki Fryderyka Chopina, granej na żywo przez pięcioro młodych artystów.
Kiedy w glorii chwały Pani Prezydent będzie dumnie spacerować po Krakowskim (oczywiście świętowanie zakończenia tak ważnej inwestycji nie jest niczym złym), nikt nie wspomni tych, którzy w poprzedniej kadencji przeprowadzili przetarg i rozpoczęli remont. Nie pasuje to do przyjętej linii, ale oni też mają prawo do zadowolenia.

11 lip 2008

Najlepsza wróżka w Warszawie.

Wiceprezydent Jarosław Kochaniak, kiedy jeszcze na horyzoncie nie było żadnych kopert z ofertami na modernizację Stadionu Legii zapowiedział, że inwestycja będzie kosztować ok. 450 mln zł, czyli prawie 100 mln zł więcej niż wycena modernizacji sprzed roku.

Ile wynosi najniższa oferta, którą poznaliśmy dzisiaj po otwarciu kopert, pomimo zapewnień projektantów sprzed tygodnia, że ostatnio wykonany kosztorys budowy potwierdził ich poprzednie wyliczenia? 450 mln zł.

Stadion Legii droższy o 100 mln zł.

W identyczny sposób wiceprezydent Kochaniak przewidział wzrost cen w przetargach na CNK i centralny odcinek drugiej linii metra.

No po prostu najlepsza wróżka w Warszawie.

Jaki ma być efekt pracy Straży Miejskiej w Warszawie? "Zdobycie uznania dla działań prowadzonych przez Platformę Obywatelską".

Warszawska Platforma na swoich stronach internetowych postanowiła poinformować o "Stanowisku Zespołu ds. Gospodarczych w sprawie zadań i funkcjonowania Straży Miejskiej z dnia 08.07.2008".

Możemy dowiedzieć się np., że jednym z efektów pracy warszawskiej Straży Miejskiej ma być "zdobycie społecznej akceptacji oraz uznania dla działań prowadzonych przez Platformę Obywatelską w Warszawie" a sama Straż działa zbyt liberalnie.

Fragment:
Sposób funkcjonowania Straży Miejskiej rzutuje na ocenę Władz Miasta.

Organizacja porządkowa, jaką jest Straż Miejska, jest najbardziej powszechnym punktem styku ludności z przedstawicielami władz miejskich i podlega codziennej ocenie mieszkańców miasta. Straż Miejska w Warszawie kojarzona jest powszechnie z małą skutecznością i zbyt dużą tolerancją przy egzekwowaniu wykroczeń, co odbija się negatywnie na funkcjonowaniu oraz wizerunku miasta (nielegalny handel, samowola parkingowa, walka z chuligaństwem, nielegalnymi reklamami etc.).

Za stan oraz efektywność rządzenia w mieście ponosi obecnie odpowiedzialność Platforma Obywatelska. Z tego powodu poprawa funkcjonowania organów, które podlegają tak powszechnej ocenie mieszkańców, pozwoli na budowę oraz utrwalenie pozytywnego wizerunku społecznego dla działalności Platformy Obywatelskiej oraz Władz Miasta.

(...) Efektem pracy SM winno być:

1. Odczuwalna dla mieszkańców poprawa porządku i bezpieczeństwa,
2. Wytwarzanie poczucia dużych kompetencji Straży Miejskiej w nadzorowaniu spraw porządkowych miasta,
3. Zwiększanie poczucia nieuchronności kar za naruszenia porządku oraz bezkompromisowość w wymuszaniu przez Straż Miejską stosowania się do zakazów i nakazów,
4. Systematyczne działania na rzecz tworzenia odpowiedniej, przyjaznej polityki miasta sprzyjającej poprawie jakości życia dla mieszkańców oraz rozwoju biznesu w stolicy.
5. Zdobycie społecznej akceptacji oraz uznania dla działań prowadzonych przez Platformę Obywatelską w Warszawie.
Źródło: Link do strony.

Mój ulubiony fragment z uwag końcowych:
Wadą obecnej pracy SM jest bardzo liberalne traktowanie wielu wykroczeń i stosowanie środków drastycznych takich jak odholowania, likwidacja stoisk handlowych, tylko w sytuacjach bezpośrednich zagrożeń. SM musi reagować z większą stanowczością a nie szukać powodów dla nie ingerowania. Jednocześnie, funkcjonariusze SM muszą być przeświadczeni, że ich pracodawca autoryzuje wszelkie uzasadnione działania i będzie skutecznie bronił ich zasadności w razie zaistnienia sporu.
Źródło: Link do strony.

Cóż za krytyka po 1.5 roku rządów w SM byłego ochroniarza Hanny Gronkiewicz Waltz. A czy mam przypomnieć kto w marcu 2007 obwieścił "Koniec z akcjami usuwania kramów z chodników"?

Generalnie pod wieloma stwierdzeniami podpisuje się od razu, ale aż strach pisać, jaka wizja wyjawia się z tego dokumentu. Nazywa się ona "zero tolerancji".

10 lip 2008

Prezydencie Kochaniak, jest Pan najsłabszym ogniwem.

Z przygód Jarosława Kochaniaka, wiceprezydenta Warszawy odpowiedzialnego za ochronę zdrowia i tworzenie planów oraz strategii rozwoju miasta.

Sobota i Super Express, czyli władza ma lepiej:
To ma być sprawiedliwość?! W szpitalnych, dusznych salach miejskiego Szpitala Czerniakowskiego w Warszawie tłoczą się zmordowani upałem pacjenci. Leczą się w tragicznych warunkach. Jest ciasno, nie ma czym oddychać. Ale dwa piętra wyżej to już zupełnie inny szpital.

W luksusowych warunkach kuruje się tam urzędnik ze świty Hanny Gronkiewicz-Waltz (56 l.). Jarosław Kochaniak (41 l.), wiceprezydent Warszawy, ma nawet swój własny szpitalny pokój!

(...) na oddziale laryngologicznym przestronną miłą salę zajmuje sam wiceprezydent Warszawy Jarosław Kochaniak. Urzędnik przeszedł drobny zabieg, ale wszyscy biegają wokół niego, jakby był co najmniej królem. Trzeba przyznać, że dyrekcja szpitala zadbała o komfort urzędasa perfekcyjnie. Kochaniak dostał do dyspozycji całą salę. Kuruje się w niej w samotności. O odleżyny nie ma się co martwić. Nowoczesne łóżko sterowane pilotem dopasuje się do dowolnej pozycji urzędasa. W oknach eleganckie żaluzje. Może je zasłonić, gdy tylko będzie doskwierał mu upał.

No i oczywiście najważniejsze - żadnych sąsiadów. Bo jakby to było, żeby wiceprezydent męczył się z innymi warszawiakami. - No to jak to jest? - wścieka się Waldemar Moniak. - To jest podział na lepszych i gorszych. I dla urzędasów są specjalne sale!
Źródło: Link do strony.

Poniedziałek i tygodnik Wprost, czyli skrajna nieodpowiedzialność:
Gdyby osoby zatrudnione przez Hannę Gronkiewicz-Waltz pracowały w prywatnej firmie, już dawno zwolniono by je dyscyplinarnie. W kwietniu 2008 r., miesiąc przez rozstrzygnięciem przetargu na budowę Centrum Nauki Kopernik na Powiślu, Jarosław Kochaniak, jeden z czterech wiceprezydentów miasta, oświadczył, że choć ratusz zarezerwował na budowę centrum 250 mln zł, to „liczy się z tym, że miasto będzie musiało wyłożyć ponad 300 mln zł”. Podpisano już umowy na wystawy, które mają się odbyć w tym centrum na przełomie 2009 r. i 2010 r. Kupiono też urządzenia do prezentacji, który będą się w nim odbywać. Efekt? Najniższa zgłoszona oferta w przetargu na budowę centrum opiewała na 337 mln zł.

Zachowanie podopiecznego Hanny Gronkiewicz-Walz można porównać do postępowania osoby, która przed kupnem mieszkania odwiedza dewelopera i mówi, że będzie musiała wydać na nie więcej, niż planowała. Opowiada, że jest w sytuacji bez wyjścia i musi szybko je nabyć, bo już zamówiła meble, a poza tym zaprosiła gości na parapetówkę. Oczywiste jest, że firma natychmiast wykorzysta desperację klienta. „Władze Warszawy chcą za wszelką cenę wywiązać się z obietnic. Szefowie firm budowlanych to wiedzą, więc podnoszą marże” - potwierdza Maciej Maciejowski, radny Warszawy (PiS).

Wiceprezydent Kochaniak niedawno wyliczał na radzie Warszawy, jak bardzo wzrosną koszty inwestycji w stolicy. Zapytany przez jednego z radnych SLD, skąd wziął te wyliczenia, odparł że „od inwestorów”, czyli od firm, które będą je wykonywać i w których interesie jest, aby miasto zapłaciło za nie jak najwięcej.
Źródło: Link do strony.

Czwartek i Rada Warszawy, czyli cała reszta:

Andrzej Golimont (SLD) w trakcie sesji Rady Warszawy apelował do "bratniej partii" (gratuluję Platformie takiego brata, to tak jakby być w jednej partii z mniejszą wersją Jerzego Urbana), aby Wiceprezydent nie wracał już do pracy w Ratuszu na jakiś czas. Nie radzi sobie z sytuacją w szpitalu na Solcu, Szpitalem Południowym i Szpitalem Praskim.

Panie Prezydencie, Pana pobyt w domu Wielkiej Siostry Hanny powinien dobiegać już końca.

Zakaz przegłosowany.

Zakaz palenia tytoniu na przystankach komunikacji miejskiej oraz miejskich placach zabaw dla dzieci został przegłosowany przez Radę Warszawy.

Za było 30 radnych, przeciw 1, wstrzymało się 5.

9 lip 2008

Zagłosują za zakazem palenia?

W nawiązaniu do Ratusz: Zamiast zakazu palenia, lepiej przegłosować uchwałę o charakterze postulatywnym i "Zakaz rodzi bunt", czyli podyskutujmy o biernym paleniu.

Na czwartkowej sesji Rady Warszawy jednym z ostatnich punktów porządku obrad jest projekty uchwał w sprawie zakazu palenia tytoniu na przystankach komunikacji miejskiej oraz miejskich placach zabaw dla dzieci.

Według dziennika Polska (Koniec z paleniem na przystankach) radni dogadali się i zakaz (ograniczony w stosunku do pierwotnych planów) zostanie wprowadzony. Byłoby to wbrew opinii Ratusza, który od początku uznawał zakaz za niepotrzebny i proponował uchwałę w sprawie powstrzymywania się od palenia tytoniu na przystankach komunikacji miejskiej.

Gazeta Stołeczna i fragment z artykułu Czy będzie zakaz palenia na przystankach?:
Przeciwny zakazowi jest warszawski ratusz. Urzędnicy uważają, że będzie to martwe prawo. W maju na przystankach na krótko pojawiły się donice z kwiatami. Miało to zachęcić warszawiaków do niepalenia. Ale nie udało się. Kwiaty już dawno zniknęły, a na przystankach nadal się pali. Miasto stworzyło nawet konkurencyjny projekt uchwały. Postulowano w niej do warszawiaków jedynie o powstrzymanie się od palenia. Ale ostatecznie włodarze wycofali się z tego pomysłu.
Źródło: Wojciech Karpieszuk, Czy będzie zakaz palenia na przystankach?, Gazeta Wyborcza Stołeczna, link do strony.

Zespół do spraw ochrony klimatu, czyli globalne ocieplenie już może się zacząć bać.

Przeglądając ostatnie zarządzenia Pani Prezydent możemy dowiedzieć się, że dwa dni temu powołany został "Zespół do spraw ochrony klimatu ".

Czym będzie zajmował się Zespół?
1) gromadzenie i przetwarzanie informacji o działaniach podejmowanych w m. st. Warszawie w celu ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery i zmniejszenia zużycia energii, analiza i ocena emisji dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych oraz wskazanie źródeł emisji,
2) analiza i ocena emisji dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych oraz wskazanie źródeł emisji,
3) przygotowanie planu działań dla m. st. Warszawy w zakresie ochrony klimatu,
4) nadzór nad realizacją planu działań wymienionego w pkt. 3 w zakresie kompetencji m.st. Warszawy,
5) koordynacja działań informacyjnych i promocyjnych na rzecz redukcji gazów cieplarnianych do atmosfery,
6) współpraca z instytucjami naukowymi oraz instytucjami zajmującymi się problematyką ochrony klimatu w celu wymiany informacji oraz upowszechniania wiedzy i działań niezbędnych dla zwalczania globalnego ocieplenia.
Źródło: Zarządzenie nr 1823/2008 z 07-07-2008

Skład Zespołu:
1) Prezydent m.st. Warszawy lub upoważniony przez Prezydenta m.st. Warszawy Zastępca Prezydenta m.st. Warszawy – Przewodniczący Zespołu,
2) Dyrektorzy lub Zastępcy Dyrektorów następujących komórek organizacyjnych Urzędu m.st. Warszawy:
a) Biura Infrastruktury – Z-ca Przewodniczącego
b) Biura Ochrony Środowiska – Z-ca Przewodniczącego
c) Biura Drogownictwa i Komunikacji
d) Biura Polityki Lokalowej
e) Biura Nadzoru Właścicielskiego
f) Biura Edukacji
g) Biura Rozwoju Miasta
h) Gabinetu Prezydenta
i) Biura Architektury i Planowania Przestrzennego
j) Biura Promocji Miasta
k) Centrum Komunikacji Społecznej.
Źródło: Zarządzenie nr 1823/2008 z 07-07-2008

Ciekawe.

8 lip 2008

Żal do ulubionej telewizji.

W niedzielę Pani Prezydent w TVN24 o metrze nie powiedziała nic nowego w porównaniu np. do sesji Rady Warszawy z połowy czerwca, lub jej własnej wypowiedzi dla Gazety Stołecznej po kwietniowym raporcie UEFA:
Nie znałam tych danych, ale z tego, co cytujecie, jest ekstra! Przyznam, że byłam zdziwiona wcześniejszymi informacjami, że UEFA skrytykowała Warszawę. W lutym podejmowałam delegację i nic nie zapowiadało złych ocen. Widać miałam dobre intuicje.

Noty, które dostaliśmy od UEFA za komunikację zbiorową, oznaczają, że już dziś Warszawa jest gotowa przyjąć kibiców, nawet bez drugiej linii metra.
Źródło: Link do strony.

Skąd więc ta sensacja z niedzielnego wywiadu? Z eleganckiego skrótu, co Pani Prezydent w radiu TOK FM wyjaśniała tak:

Gronkiewicz-Waltz: Mam duży żal do TVN24


Jak dobrze, że sytuacja nie miała miejsca w telewizji publicznej, bo co powiedzieliby ci od płaczu nad wpływem polityków na media o nocnych telefonach z Ratusza w sprawie tego, co telewizja wyświetla na pasku informacyjnym :)

7 lip 2008

Wprost o planach inwestycyjnych Ratusza.

Ponieważ artykuł tygodnika Wprost Droga pani prezydent o programie inwestycyjnym Hanny Gronkiewicz Waltz i możliwym zwiększonym zadłużeniu miasta jest już dostępny w internecie (np. pod tym adresem), kilka słów komentarza.

Ciekawe wątki to ten o działaniach wiceprezydenta Jarosława Kochaniaka (o jego wypowiedziach o wzroście kosztów inwestycji przed otwarciem kopert z ofertami pisała Stołeczna w Szokujący wzrost kosztów miejskich inwestycji) i niedopuszczeniu do przetargów firm spoza Unii. Z różnych powodów opisanych w artykule.

Z drugiej strony nie można pisać o planach inwestycyjnych i prognozie zadłużenia (łącznie ze zdaniami typu Na każdą warszawską rodzinę przypadnie średnio 16 tys. zł długu.), bez wspomnienia o planowanych dochodach miasta w kolejnych latach. A dokładniej o prognozie spadków tych dochodów.

Dlatego, żeby nie było tak czarno-biało oprócz artykułu we Wprost należy przeczytać również artykuł Życia Warszawy Prawie 6 miliardów mniej o założeniach do przyszłorocznego budżetu stolicy i prognozę na kolejne lata. Czy kombinacja niższych podatków i postaw rządu (tego, co taki miał być "Warsaw friendly") w sprawie "janosikowego" to też wina HGW?

Co nie oznacza, że balon "Mam 15 mld zł na inwestycje w stolicy" nie został nadmuchany do granic możliwości. Z czego firmy korzystają.

PS. Na moje nieeksperckie oko część problemu zdiagnozowanego już przez Ratusz jest tu: Milion mieszkańców stolicy nie ma meldunku.

Kiedyś nawet padła kwota 2 dodatkowych miliardów, które mogłyby wpływać do kasy miasta. Tylko nikt nie będzie w sposób zdecydowany zawracał swojemu elektoratowi głowy.

Mała korekta.

W nawiązaniu do Miesiąc kontra 9 dni.

Dzisiejszy tygodnik Wprost i artykuł Polityka Airlines o wyjazdach zagranicznych urzędników.

Fragment o warszawskim Ratuszu:
(...) Najczęściej wyjeżdżają władze Warszawy. Na bilety lotnicze i hotele dla włodarzy rocznie stolica wydaje ponad milion złotych. Średnio co trzeci dzień wysoki urzędnik z ratusza wylatuje za granicę. W 2008 prezydent Hanna Gronkiewicz Waltz wyjeżdżała już 10 razy. W całym półrocznym urzędowaniu za granicą spędziła miesiąc. Była m.in. w Brukseli, Rzymie, Madrycie, Berlinie, Lublanie i Kijowie.
Źródło: Krzysztof Grzegrzółka, Polityka Airlines, Wprost.

Powinno być:

W 2008 i 2007 prezydent Hanna Gronkiewicz Waltz wyjeżdżała już 10 razy. W 1.5 roku urzędowania za granicą spędziła prawie miesiąc.

We Wprost jest też inny artykuł o Pani Prezydent: Droga Pani Prezydent. Polecam wątek o eliminowaniu firm, które startują do dużych przetargów, ale są spoza Unii Europejskiej.

5 lip 2008

Miesiąc kontra 9 dni.

Na stronach tygodnika Wprost zapowiedziano artykuł Ile kosztują bezsensowne zagraniczne podróże polityków i urzędników? o politykach-podróżnikach.

Jest też ciekawa wzmianka o Hannie Gronkiewicz Waltz:
(...) Rozlatali się po świecie także samorządowcy. Okazuje się, że na bilety lotnicze i hotele dla swych reprezentantów-podróżników rocznie Warszawa wydaje ponad milion złotych. Średnio co trzeci dzień wysoki urzędnik z warszawskiego ratusza wylatuje za granicę.

W pierwszych sześciu miesiącach tego roku prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz za granicą spędziła miesiąc.
Źródło: Link do strony.

Wyliczenia kosztów są już znane (pisało o tym Życie Warszawy), ale czy Pani Prezydent na pewno spędziła już miesiąc za granicą w tym roku?

Jeżeli wrócimy do zestawienia wyjazdów zagranicznych urzędników, które zostało przedstawione przez Ratusz w połowie czerwca, to wyjazdy Hanny Gronkiewicz Waltz prezentują się tak:
Hanna Gronkiewicz-Waltz, 11-13.03., Cannes, udział w dorocznych Międzynarodowych Targach Nieruchomości MIPIM.

Hanna Gronkiewicz-Waltz, 7-9.05., Lublana, udział w Zgromadzeniu Merów Stolic Państwa Członkowskich i Kandydujących UE oraz inauguracja Dni Warszawy w Lublanie.

Hanna Gronkiewicz-Waltz, 17-19.05., Kijów, udział w konferencji EBRD, wystąpienie w panelu na temat organizacji EURO 2012.
Źródło: Link do strony.

Chyba którejś ze strony coś się pomyliło w rachunkach, bo trudno uzbierać miesiąc z tych trzech wyjazdów. Artykuł w poniedziałkowym Wprost.

O "takie stanowisko nie jest w mieście potrzebne".

Hanna Gronkiewicz Waltz i warszawscy urzędnicy PO (oczywiście anonimowo) bardzo chętnie wypowiadają się o Michale Borowskim, byłym naczelnym architekcie miasta w artykule Dziennika Jedyny wspólny przyjaciel Kaczyńskiego i Michnika.

Oczywiście tylko negatywnie. Rozumiem, warszawska Platforma nie może odżałować, że prezesem NCS nie jest ktoś z ich polecenia a jest nim człowiek, którego szczerze nienawidzą (no może prawie tak samo jak wielbiciele wysokich budynków).

Co do plotek trudno się odnosić, skomentuje tylko jedną wypowiedź Pani Prezydent:
(...) Hanna Gronkiewicz-Waltz: - Nie chciałam mieć obok siebie kogoś takiego jak Borowski. Uznałam, że takie stanowisko nie jest w mieście potrzebne. Normalny człowiek zakasałby rękawy i zaryzykował, żeby rynek go zweryfikował. No, ale nie zdecydował się na to.
Źródło: Link do strony.

Przypomnijmy Pani Prezydent, co faktycznie zrobiła ze stanowiskiem Naczelnego Architekta Miasta, które uważała za tak niepotrzebne i które chciała likwidować wprowadzając nową jakość:

Gazeta Stołeczna i artykuł Pani prezydent z wizjami, ale bez planów:
(...) Wbrew wyborczym hasłom Hanna Gronkiewicz-Waltz wcale nie parła tu do rewolucji. Najlepszym dowodem jest to, że wybrała Marka Mikosa, który na różnych stanowiskach zajmuje się planami zagospodarowania od 16 lat. Pani prezydent zachowała też na dotychczasowym poziomie nakłady na prace związane z planowaniem.

A zmieniając nazwę biura naczelnego architekta miasta na biuro architektury i planowania przestrzennego, nie zmieniła ani jego struktury, ani kompetencji, ani liczebności.
Źródło: Michał Wojtczuk, Pani prezydent z wizjami, ale bez planów, Gazeta Stołeczna, link do strony.

Zmieniła nazwę. Brawo Pani Prezydent.

Najpoważniejszy udokumentowany zarzut Dziennika pod adresem Michała Borowskiego? Proszę bardzo:
Sprawdzam i znów wychodzi na to, że Borowski myli się w oświadczeniach. W tym za 2005 r. ukrył rzeczywiste udziały w luksusowym apartamencie w Warszawie. Podał, że ma 2/3 w mieszkaniu o powierzchni 220 mkw., podczas gdy ma ponad 3/4 w mieszkaniu o powierzchni 230,55 mkw. Borowski twierdzi, że wszystko jest OK.
Źródło: Link do strony.

Wow. Porażające.

4 lip 2008

W Ratuszu przez komórki rozmawiamy mniej.

Jak zbieramy na centralny odcinek drugiej linii metra to i urzędnicy muszą oszczędzać:

Grudzień 2007 i regulamin używania służbowych telefonów komórkowych przez pracowników Urzędu miasta stołecznego Warszawy:
1. Ustala się miesięczny limit kosztów - opłacanych przez m.st. Warszawa - za używanie służbowych telefonów komórkowych przez Pracowników Urzędu m. st. Warszawy - z wyjątkiem Zastępców Prezydenta, Sekretarza oraz Skarbnika, dla:

1) Dyrektora Biura, Kierownika USC, Burmistrza - 264 zł,
2) Zastępcy Dyrektora Biura, Zastępcy Kierownika USC, Członka Zarządu Dzielnicy, z wyjątkiem Burmistrza - 195 zł,
3) Naczelnika Wydziału, Naczelnika Wydziału dla Dzielnicy, Naczelnika Delegatury w Dzielnicy - 130 zł,
4) Zastępcy Naczelnika Wydziału dla Dzielnicy – 100 zł,
5) Kierownika Referatu - 100 zł,
6) pozostałych Pracowników - 80 zł.

2. Prezydent, zastępcy Prezydenta, Sekretarz oraz Skarbnik korzystają ze służbowych telefonów komórkowych bez limitu.
Źródło: Zarządzenie nr 1073/2007 z 14-12-2007

Lipiec 2008 i nowy regulamin używania służbowych telefonów komórkowych przez pracowników Urzędu miasta stołecznego Warszawy:
1. Ustala się miesięczny limit kosztów brutto zwany dalej „limitem” - opłacanych przez m.st. Warszawa - za używanie służbowych telefonów komórkowych przez Pracowników dla:

1) dyrektora Biura, Kierownika USC, Burmistrza - 200,- zł;
2) zastępcy dyrektora Biura, zastępcy Kierownika USC, Członka Zarządu Dzielnicy, z wyjątkiem Burmistrza – 140,- zł;
3) naczelnika wydziału, naczelnika Wydziału dla Dzielnicy, naczelnika delegatury w dzielnicy – 100,- zł;
4) zastępcy naczelnika Wydziału dla Dzielnicy – 80 zł;
5) kierownika referatu - 80 zł;
6) pozostałych Pracowników - 60 zł.

2. Prezydent, zastępcy Prezydenta, Sekretarz oraz Skarbnik korzystają ze służbowych telefonów komórkowych bez limitu kosztów.
Źródło: Zarządzenie nr 1800/2008 z 02-07-2008.

Klucz do zwycięstwa w wyborach 2010, czyli o rankingu ważności inwestycji.

Gazeta Stołeczna w artykule Sondaż ratusza - chcemy dróg, a nie muzeów zaprezentowała wynik sondażu przeprowadzonego przez Ratusz wśród mieszkańców. Na jego podstawie ułożono ranking najważniejszych planowanych inwestycji:



Źródło: gazeta.pl


Jeżeli zakładamy, że przed następnymi wyborami wyborcy, którzy zagłosowali w 2006 na Hannę Gronkiewicz Waltz będą rozliczać ją z inwestycji (w końcu miał to być priorytet Platformy demonstrujący jej wielką sprawność w zarządzaniu miastem), to ten ranking może być ważnym wyznacznikiem, według których inwestycji Pani Prezydent będzie oceniania.

Większość z tych inwestycji nie zostanie zakończona przed 2010. Realne jest tylko zbudowanie Centrum Nauki Kopernik i ewentualnie modernizacja stadionu Legii. Pod warunkiem, że ta inwestycja nie padnie ofiarą szukania pieniędzy na centralny odcinek drugiej linii metra.

Niektóre mogą nie być realizowane np. Pałac Saski czy Most Krasińskiego (tym razem ofiara szukania oszczędności na budżet Mostu Północnego). A o Szpitalu Południowym trudno coś konkretnego napisać.

Nie należy też zapominać, że Pani Prezydent obiecała na początku kadencji realizację części z wymienionych inwestycji do 2010.

Pytanie brzmi jak skrupulatni będą wyborcy Platformy w rozliczaniu tych obietnic i sprawdzaniu postępu prac w kluczowych inwestycjach z tego rankingu. Jeżeli wystarczą im wyborcze zapewnienia (obniżanie oczekiwań skutecznie stosowane przez HGW), że "jakoś to będzie" w drugiej kadencji, to Pani Prezydent nie będzie miała problemu ze zwycięstwem.

I na marginesie. Nie zdarza mi się często zgadzać z Tomaszem Andryszczykiem, ale za tą odważną wypowiedź należy mu się uznanie:
- Ludzie w pierwszej kolejności dążą do zaspokojenia potrzeb podstawowych, w tym przypadku mówię o swobodnym poruszaniu się w przestrzeni publicznej. Tego chcą wszyscy - tłumaczy Andryszczyk.

Jak zapewnia, wyniki sondażu nie będą miały wpływu na kolejność inwestycji, które znalazły się na liście priorytetów ekipy PO. - Znaliśmy wyniki jeszcze przed decyzją o budowie Centrum Nauki "Kopernik". Jak widać, nie zmieniło to naszej decyzji i Centrum ma zielone światło. Podnoszenie poziomu infrastruktury kosztem np. muzeów byłoby wulgaryzacją zarządzania miastem. Zapewniam, że instytucje kultury zyskają na znaczeniu w opinii mieszkańców, gdy zaczną powstawać i potem, gdy zapełnią się ludźmi.
Źródło: Iwona Szpala, Sondaż ratusza - chcemy dróg, a nie muzeów, Gazeta Stołeczna, link do strony.

3 lip 2008

HGW w EU Magazine.

Ostatnio wywiadów prasowych z Hanną Gronkiewicz Waltz jakoś tak mniej, dlatego tym większa radość z tego, że Pani Prezydent udzieliła wywiadu EU Magazine.

Link do wywiadu: Warto zakochać się w Warszawie.

Autorka wywiadu stara się poruszać wiele tematów, czyli od "zaczarowanych dzielnic" w Warszawie, przez pochwały dla Pani Prezydent (to tylko niektóre z Pani decyzji, które cieszą i świadczą o tym, jak sama Pani mówi "że prezydent nie jest tylko od dbania o drogi"), aż po Euro 2012.

Czyli miło i przyjemnie, bo nie trzeba rozmawiać z dziennikarzami gazet lokalnych, którzy mają rozeznanie w potknięciach Ratusza.

A na okładce EU Magazine oczywiście gwiazda numeru:



Źródło: www.eumagazine.pl

Nowe miasteczko przed KPRM, czyli wsparcie Ratusza gwarantowane?

AKTUALIZACJA 16:05 - No i Stoczniowcy nie będą mogli się przekonać o gościnności warszawskiego Ratusza. Manifestacja została odwołana.



Ratusz na swoich stronach internetowych ostrzega:
Urząd m.st. Warszawy informuje, że w piątek, 4 lipca, od godz. 12.00, do poniedziałku, 7 lipca, do godz. 12.00, planowane jest przeprowadzenie zgromadzenia publicznego przed gmachem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przy Al. Ujazdowskich 1/3 oraz przed Ministerstwem Skarbu Państw przy ul. Wspólnej 6.

Organizatorem zgromadzenia jest Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” Stoczni Gdańskiej. W zgromadzeniu organizator przewiduje udział około 1500 osób.

W trakcie odbywającej się manifestacji warszawiacy powinni się liczyć z utrudnieniami komunikacyjnymi.
Źródło: Link do strony.

Ponieważ Hanna Gronkiewicz Waltz ma już doświadczenie we wspieraniu miasteczek przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, chciałbym przypomnieć przyszłym protestującym, czego mogą oczekiwać od naszego Ratusza:
  • Wizyta Pani Prezydent na rozpoczęcie działalności miasteczka. Być może z herbatą i kanapkami.

  • Wsparcie od komendanta Straży Miejskiej, który zapyta, jakie życzenia mają protestujący.

  • Sprzątanie terenu przed KPRM, wywóz zanieczyszczeń i obsługę oraz ustawienie kabin sanitarnych.

  • Wszelkiego rodzaju pomoc w załatwianiu formalności, jeżeli protestujący chcieliby przedłużyć swój pobyt.

  • Uroczyste pożegnanie miasteczka z udziałem Pani Prezydent.
PS Jeżeli ktoś ma wątpliwości, skąd to doświadczenie powinien przeczytać np:

Komendant Straży Miejskiej pyta pielęgniarki jakie mają życzenia.

Straż miejska chciała pomagać w proteście a HGW pielgrzymuje do pielęgniarek?

35 stopni, ale parcie na szkło (telewizyjne) nie słabnie.

Wydatki miasta związane z "białym miasteczkiem" przed KPRM.