31 paź 2007

Podsumowanie na Bufetowa Watch. Październik 2007.

Kilka wybranych tematów, które pojawiły się na BW w październiku.

I po wyborach.

Wynik wyborów daleki od oczekiwań, ale co zrobić. Trzeba dalej przyglądać się działaniom Pani Prezydent i rządzącej w Warszawie Platformie.

Gra wyborcza przetargiem na modernizację stadionu Legii.

Tak się gra sprawami Warszawy w kampanii wyborczej.


Ostatnie godziny kampanii.

"Piątkowe ogłoszenie przetargu nie ma nic wspólnego z kampanią wyborczą".

O pieniądzach wydanych na 90 sekundowy filmik "Inwestycje w Warszawie ruszyły na dobre!", który nakręcono w trakcie kampanii wyborczej, aby Ratusz mógł się pochwalić sukcesami w inwestycjach.

90 sekund za 22 000 zł.


Granie lokalizacją dla kupców przy ulicy Radzymińskiej na potrzeby wyborcze.

Gra wyborcza Hanny Gronkiewicz Waltz w sprawie hal kupieckich przy Radzymińskiej.

Gronkiewicz Waltz zagrała targowiskiem przy Radzymińskiej.

Nie będzie tego rządu to i kupców tutaj nie będzie.

Pani Prezydent zmieniła zdanie.


"By żyło się lepiej" w kampanii wyborczej za pieniądze mieszkańców Bemowa.

Burmistrz Bemowa w kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej?

Promocja "By żyło się lepiej" w wykonaniu burmistrza Bemowa.

Mieszkańcy Bemowa zapłacili za "By żyło się lepiej".

Propozycja zmiany lokalizacji Stadionu Narodowego.

Trudno jeszcze zrozumieć jak Pani Prezydent udało się rozpętać taką awanturę.

Wielkie poruszenie, bo Pani Hania zaczyna kombinować ze Stadionem Narodowym.

I byłoby na tyle, jeżeli chodzi o Stadion Narodowy na Pradze?

HGW: 3 miliony mieszkań, 3 miliony mieszkańców, 3 miliardy za grunty.

Mirosław Drzewiecki (PO): Zbudujemy Praga City Nowe.

Mecz otwarcia w Warszawie czy w Chorzowie? Tusk: Zobaczymy.

Odwrót, ale...


Mam nadzieję, że w listopadzie uda mi się nadrobić kilka tematów warszawskich, które przez kampanię zostały opóźnione np. stopień realizacji obietnic Pani Prezydent w zakresie instalacji monitoringu w komunikacji miejskiej.


Jeżeli ktoś jeszcze nie miał okazji spojrzeć na blogi, które będę monitorować działania nowego rządu to zapraszam do notki Monitorują Platformę Obywatelską. Znajdują się tam linki do tych o których wiem.

Monitorują Platformę Obywatelską.

Trochę obok tematu BW, ale w komentarzach była na ten temat dyskusja, więc warto o tym napisać, może ktoś skorzysta.

Po wyborach (a jeden przed) powstało kilka blogów, które mają monitorować rządy Platformy Obywatelskiej.

Jak na razie udało mi się trafić na następujące:

Prawda o Platformie

Porażka Obywatelska

Platforma Obywatelska Watch

PO Watch na Salonie24

Irlandia za 2 lata

Linki do tych blogów umieściłem po prawej stronie. Jeżeli ktoś zna inne, lub pisze taki to proszę o link w komentarzach.

Wszystkim autorom życzę powodzenia i wytrwałości!

PS Jedna dodatkowa uwaga, jeżeli ktoś prowadzi blog i ma u siebie link do BW (dzięki) a ja nie mam umieszczonego linku do jego blogu po prawej stronie, to proszę o komentarz z adresem.

AKTUALIZACJA, czyli kolejne:

Czekając na cud

AntyPO blog

Tusk Watch

Ciamciaramcia!

AKTUALIZACJA RAZ JESZCZE. Późno, bo późno, ale oto jeszcze jeden blog:

Platforma Watch

Odwrót, ale...



Teraz nagle według Mirosława Drzewieckiego nowa lokalizacja Stadionu Narodowego nie jest propozycją a tylko "wyjściem awaryjnym".
Platforma Obywatelska zmienia zdanie w sprawie lokalizacji Stadionu Narodowego. Kilka dni po tym, jak Hanna Gronkiewicz - Waltz oświadczyła, że ze względów ekonomicznych stadion powinien powstać na obrzeżach miasta, jej partyjny kolega Mirosław Drzewiecki oświadcza, że obiekt powinien powstać w centrum, obok Stadionu X-lecia.

Wypowiedź Drzewieckiego jest niespójna z tym, co mówiła do tej pory PO. Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz tłumaczyła kilka dni temu, że trzeba szukać innego miejsca pod budowę, bo grunty w centrum miasta są za drogie.

- Stadion może stanąć w kilku miejscach, ostateczną decyzję podejmie rząd. Ja nie jestem przywiązana do żadnego konkretnego miejsca, liczy się tylko, ile "ludzkich pieniędzy wydamy" - argumentowała wczoraj Gronkiewicz-Waltz.
Źródło: Link do strony.

I kto wyszedł na tego złego? Pani Hania. Musi być bardzo dobra atmosfera w Ratuszu, taka idealna na Wszystkich Świętych.

Póki nie zobaczę, że prace idą do przodu to nie uwierzę. Jest jeszcze kilka punktów, w których można się wycofać. Np. przetarg na budowę, jeżeli oferty będą większe niż wstępny budżet projektu. W przypadku Legii zwiększono budżet, ale w tym wypadku wystarczy rozłożyć ręce i powiedzieć "Przykro nam, ale nie mamy na to pieniędzy i robimy małe Euro na Legii".

PS. Wiem miałem już nie pisać o Stadionie, ale co zrobić.

Muzeum Sztuki Nowoczesnej, czyli nadal na etapie umowy z Kerezem.

Rzeczpospolita raz jeszcze porusza temat Muzeum Sztuki Nowoczesnej i braku umowy pomiędzy miastem a autorem zwycięskiego projektu. A to już osiem miesięcy od rozstrzygnięcia konkursu.

Pod koniec września Jacek Wojciechowicz zapowiadał, że za 2 lub 3 tygodnie umowa zostanie podpisana (O co chodzi z Muzeum Sztuki Nowoczesnej?). Jak na razie udało się uzgodnić tylko kilka punktów z 19 rozbieżności.

Co dziwne o nowych (a tak naprawdę starych) koncepcjach Ratusza w obszarze placu Defilad autor projektu nadal dowiaduje się tylko z prasy.

Fragmenty:
Jeśli ratusz zmieni plan zagospodarowania centrum miasta, MSN będzie najniższym budynkiem w otoczeniu Pałacu Kultury. Autorzy zwycięskiego projektu przyznają, że o korekcie planu zabudowy placu Defilad wiedzą tylko z prasy.

Choć konkurs na projekt Muzeum Sztuki Nowoczesnej już osiem miesięcy temu wygrał szwajcarski architekt Christian Kerez, władze Warszawy jeszcze nie podpisały z nim umowy. Miały to zrobić do końca października, ale ratusz daje sobie jeszcze dwa tygodnie.

Wiemy jednak, że jedną z trudniejszych spornych kwestii jest sprawa autorskiego nadzoru projektanta nad realizacją inwestycji. Miasto chciałoby po prostu kupić od Kereza projekt i wybrać w przetargu firmę, która go zrealizuje. On natomiast chciałby mieć wgląd w kolejne etapy prac, by zadbać o precyzyjne zrealizowanie jego pomysłu.

– Nie należy się dziwić, że znany na świecie architekt chce się zabezpieczyć, by nie stało się tak, że powstanie bryła budynku, potem na niektóre istotne elementy zabraknie pieniędzy, urzędnicy z nich zrezygnują, a Kerez będzie musiał firmować taką poczwarkę swoim nazwiskiem – mówi nam jeden z architektów zainteresowanych tym, by projekt Szwajcara powstał w centrum miasta. W Europie wybrani w międzynarodowych prestiżowych konkursach architekci niemal zawsze czuwają nad swoim dziełem od początku do końca.
Źródło: Izabela Kraj, Maciej Szczepaniuk, Otoczenie PKiN rośnie, muzeum nie, Rzeczpospolita, link do strony.

Nie dziwię się, że Christian Kerez chce mieć kontrolę nad wykonaniem MSN skoro w prasie mógł przeczytać (lub mu doniesiono) jak to w lipcu wiceprezydent Wojciechowicz zaplanował w budynku prześwit na parterze i pierwszym piętrze. Więcej w "Sam to wymyśliłem."

Pewnie brak umowy wielu nie zmartwi (a i może ucieszy), tylko czy przy takim podejściu ktoś będzie chciał projektować to muzeum od nowa. No i ciekawe, jaki pogląd na sprawę będzie miał nowy minister kultury.

Więcej o nowych/starych koncepcjach otoczenia Pałacu Kultury można przeczytać w Dzienniku w artykule "W centrum stolicy staną wieżowce".

30 paź 2007

Mecz otwarcia w Warszawie czy w Chorzowie? Tusk: Zobaczymy.

Jeżeli ktoś jest w stanie wywnioskować na podstawie tej wypowiedzi coś więcej w temacie Stadionu Narodowego poza tym, że PiS jest wszystkiemu winny a Donald Tusk przybywa na białym koniu, aby ratować Euro 2012 (ciekawe, że Listkiewicz jako ten, który współpracuje z UEFA nic takiego nie mówi) to gratuluję.

Ja mówię dość i koniec z tematem Stadionu w tym tygodniu. Kochanej władzy udało się obrzydzić mi tą inwestycję i relacjonowanie tego sporu skutecznie.

Donald Tusk: Stadion Narodowy? To wszystko wina PiSu.

Kto jest winny zamieszania i kto próbuje zrzucić winę na biedną Panią Hanię za Stadion Narodowy? Prawo i Sprawiedliwość.

Nieprawdopodobne biorąc pod uwagę, kto rzuca nowymi lokalizacjami (HGW, PO) i kto mówi, że mecz otwarcia może być poza Warszawą (Drzewiecki, PO)? Nie, to tylko Donald Tusk w TVP3.

Teraz PO będzie przygotowywać raport na temat "skandalicznych przygotowań do Euro 2012", bo jakby rządził PiS to w marcu zabraliby nam Euro.


Listkiewicz: Spokojnie, Chorzów już czeka.

Krok po kroku konsekwentnie zbliżamy się do scenariusza rezygnacji ze Stadionu Narodowego.

Prezes PZPN uspokoił dzisiaj resztę kraju, że jakbyśmy w Warszawie Stadionu nie mieli, to żadnej tragedii nie będzie.
Prezes PZPN Michał Listkiewicz uspokaja, że jeśli zrezygnujemy z budowy Stadionu Narodowego w Warszawie, to nie będzie to oznaczało odebrania nam prawa do organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej.

Zdaniem Listkiewicza, z przyczyn prestiżowych stadion powinien powstać w stolicy, ale jeśli tak się nie stanie, to mecze mogą się odbyć także w Chorzowie.
Źródło: Link do strony.

Teraz Pani Prezydent zaproponuje 5 lokalizacji, zacznie się zamawianie ekspertyz czy nie można tam wybudować Stadionu, przy okazji zapyta się mieszkańców o zdanie, podyktuje w zespołach roboczych, i może na koniec ktoś powie, że warto jeszcze raz rozważyć przy Zielenieckiej. Ale już nie będzie chętnych, którzy podejmą się budowy żeby zdążyć na Euro.

A scenariusz, o którym pisałem w lipcu ma nowych zwolenników. Mikołaj Wójcik z Dziennika na swoim blogu:
O co więc chodzi PO? Wg mnie plan jest prosty. Narodowego nie wybudują, bo miasto inwestuje w Legię. Powstanie stadion na mecze grupowe i większość warszawskich kibiców będzie szczęśliwa. Ale inauguracji nie będzie w stolicy. Wymóg to znacznie większy stadion.

Gdzie taki będzie? Jeden już jest w Chorzowie. Drugi będzie w Gdańsku. Chorzów przegra, bo jest staromodny. A Arena Baltica będzie fest. I to w gnieździe Platformy. Będzie inaczej? Wątpię. Albo Narodowy tu gdzie jest albo nie zdążą.
Źródło: Link do strony.

Ciekawe ilu dziennikarzy przed wyborami zastanawiało się nad tym scenariuszem, ale nie pisnęli ani słowem.

PS Wszystkie oczy na Donalda Tuska o 20 w TVN24. Zobaczymy co nasz warszawski poseł powie na ten temat.

Gra w nową lokalizację.

Ta gra w nowe lokalizacje dla Stadionu Narodowego, którą wymyśliła Pani Prezydent jest bardzo ciekawa. Jak twierdzi wprost.pl zaproponowane mają być trzy lokalizacje:

Teren na Białołęce przy ul. Świderskiej.

Tereny przy Łuku Siekierkowskim obok mostu Siekierkowskiego.

Tereny przy torze wyścigów konnych na Służewcu.

Być może niektóre z nich są nawet sensowne, ale klucz do całej zabawy leży w tym o czym napisał dzisiaj Jan Fusiecki w artykule "Stadion Narodowy i kompromitacja ratusza":
Ta wielka sportowa inwestycja przyspieszyłaby budowę drugiej linii metra i wymusiła wytyczenie przygotowywanej od dziesięcioleci tzw. małej obwodnicy Warszawy (od ronda Żaba do ronda Wiatracznej). Doczekalibyśmy się dokończenia Trasy Świętokrzyskiej, czyli zbudowania wygodnych dojazdów do mostu, który może zachwycać architekturą, ale od lat stoi niewykorzystany.

Wreszcie dzięki Stadionowi Narodowemu Praga przestałaby być zaniedbaną „Warszawą II”, a całe miasto zyskałoby sportowo-wypoczynkowe centrum oddalone od Śródmieścia o kilka minut podróży samochodem.
Źródło: Link do strony.

Szansa dla Pragi.

O plastikowych torbach.

Sobotnie Życie Warszawy:
Czeka nas wielka zmiana w sklepach. Zakupy będziemy pakować do papierowych lub materiałowych toreb, a nie – jak dzisiaj – do foliowych. Stolica idzie śladem Łodzi, która takie prawo właśnie wprowadza.

Inicjatywy łódzkim radnym pozazdrościł Maciej Maciejowski, warszawski radny PiS.
– Nawiążemy kontakt z władzami Łodzi, by mieć dobry wzór do naśladowania. W Warszawie też powinniśmy wprowadzić taki zakaz – mówi. I dodaje, że poruszy sprawę na posiedzeniu komisji ochrony środowiska Rady Warszawy.

Radny PiS może liczyć na poparcie Platformy Obywatelskiej, która w radzie ma najwięcej mandatów. – Podpisujemy się pod tym obiema rękami – mówi Maciej Wyszyński, wiceszef komisji ochrony środowiska (PO).
Źródło: Magda Kazikiewicz, Karolina Woźniak, Koniec plastikowych torebek w sklepach, Życie Warszawy, link do strony.

Moim zdaniem, pomysł warty rozważenia, ale: Po pierwsze może spowodować reakcję "a dlaczego nam coś zakazujecie", po drugie, jeżeli koszt papierowych opakować ma być wyższy od plastikowych i opakowanie jest bezpłatne dla klienta to może to uderzyć głównie w mniejsze placówki handlowe (czego nie powinno się robić) i po trzecie jak ma być taki zakaz egzekwowany.

Może najpierw lepiej zachęcać ludzi poprzez akcje informacyjne do wielokrotnego wykorzystania toreb plastikowych lub korzystania z dostępnych w niektórych sklepach toreb z materiału. Np. można takie kupić w sklepach sieci Bomi. Jeżeli nie pomoże to może opłaty (w Irlandii się sprawdziło) a na końcu zakaz.

Ja chętnie też będę stosował to podejście, bo choć czytałem o tym jakiś czas temu, to brakuje mi samodyscypliny, aby się dostosować.

Trochę krytyki do tego podejścia:

Should we believe the plastic bag bores?

Dla zainteresowanych inne przykłady:

Łódzka ekotorba kontra foliówka

San Francisco bans traditional plastic grocery bags


Plastic bags may be banned in Boston

London councils push for plastic bag ban

Irish bag tax hailed success

29 paź 2007

Mirosław Drzewiecki (PO): Zbudujemy Praga City Nowe.

Naprawdę warto obejrzeć dzisiejszą "Kropkę nad i" w której dyskutowała minister Elżbieta Jakubiak i przyszły (podobno) minister sportu poseł Mirosław Drzewiecki. Nawet Monika Olejnik, której nie można podejrzewać o sympatię do odchodzącego rządu nie pozwoliła opowiadać posłowi jak to jesteśmy w punkcie zero i nic nie zostało zrobione.

Rozumiem Panią Minister, bo w końcu broni pracy, którą wykonała, ale teraz piłka jest po stronie PO. Niech Donald Tusk zabierze sobie HGW, Drzewieckiego, i jadą tłumaczyć do UEFA, że może i w umowie o przyznaniu Euro lokalizacja stadionu jest przy Zielenieckiej, ale mają nowy genialny pomysł i chcą umowę renegocjować.

Powodzenia, bo zamiary nowej władzy, co ma być na tym terenie już znamy. Robocza nazwa dzielnicy: "Praga City Nowe".



Dwie części. Pierwsze dwie minuty (wstęp) i końcówka ucięta z powodu ograniczenia 10 minutowego. Jakość nie najlepsza niestety.

Adam Szejnfeld (PO): Czy Warszawie potrzebny jest Stadion Narodowy na jeden mecz?

Co tam konferencje prasowe Pani Prezydent. Trzeba słuchać tego, co mówią posłowie PO.

W TVN24 poseł Adam Szejnfeld uderza w tony: Przecież oni nic nie zrobili (minister Elżbieta Jakubiak tłumaczyła na konferencji o przygotowaniach, jakie trzeba wykonać zanim rozpocznie się faza projektowania stadionu) i trzeba się zastanowić czy w ogóle Warszawie potrzebny jest Stadion Narodowy na jeden mecz.

Można tłumaczyć, że stadion ma być wielofunkcyjny, bo w pakiecie z halą sportową, centrum kongresowym, hotelem z centrum biznesowym oraz basenem olimpijskim z aquaparkiem. Ale czy to ma sens?

Do kasy miasta czy do budżetu?

Nawet jakbym bardzo chciał to nie jestem w stanie relacjonować całego bałaganu związanego z lokalizacją Stadionu Narodowego. Im większy zamęt, tym lepiej dla tych, którzy (zgodnie z przewidywaniami) nie chcą tej inwestycji i chcą Euro 2012 w Warszawie w wersji minimalistycznej.

Dlatego tylko jedna uwaga. Z dzisiejszego wywiadu dla Dziennika:
Anna Wojciechowska: Wawer, Łomianki, Służew - co i rusz słyszymy od pani o nowych potencjalnych lokalizacjach Stadionu Narodowego. Po co nagle zmienia pani to, co jako jedyne w warszawskich planach na Euro 2012 wydawało się pewne?

Hanna Gronkiewicz-Waltz: Przypominam, że miejsce na budowę tego stadionu zmienił rząd PiS. Nowy obiekt miał powstać w miejscu obecnego stadionu, ale nowy minister sportu Elżbieta Jakubiak postanowiła, że będzie obok - na rogu Targowej i Zielenieckiej. Ja zaangażowałam się w tę sprawę, ponieważ moim obowiązkiem jest dopilnowanie, by pieniądze podatników nie były wydawane pochopnie. Ziemia, na której stoi Stadion Dziesięciolecia, jest bardzo wartościowa i sądzę, że można ją spożytkować z większą korzyścią finansową dla Skarbu Państwa.
Źródło: Link do strony.

Do tej pory miałem wrażenie (najwyraźniej złe), że mowa jest o pieniądzach za grunty, które zasilą miejską kasę pomimo tego, że teren należy do Skarbu Państwa. Dlatego te 3 miliardy były całkiem atrakcyjne biorąc pod uwagę potrzeby inwestycyjne.

Jeżeli to jednak ma iść do kasy centralnej to czy mamy pewność, że wróci do miasta w stosunku 1:1? Nie zdziwiłbym się, jeżeli ta kwota będzie spożytkowana np. na obiecane wzrosty płac dla budżetówki.

Nautilus nie wypłynął z portu.

Przed wyborami pisałem o Jacku Wojciechowiczu i Wojciechu Bartelskim, którzy uroczyście otworzyli 40 metrowy odcinek ulicy Orlej, który był już otwarty od dwóch tygodni.

Włodzimierz Paszyński (wiceprezydent od edukacji) przebił kolegów i uroczyście przed wyborami otworzył bibliotekę multimedialną, która pomimo otwarcia pozostała zamknięta. Do listopada.

Najpierw chwila dla Wydziału Prasowego i fotoreporterów:
Na warszawskiej Białołęce wiceprezydent stolicy Włodzimierz Paszyński dokonał uroczystego otwarcia Nautilusa - pierwszej biblioteki multimedialnej w tej dzielnicy. Placówka została wyposażona w nowoczesny sprzęt oraz wolny dostęp do internetu.

Czytelnicy będą mieli dostęp do ponad 1800 woluminów – beletrystyki, lektur szkolnych, literatury z różnych dziedzin wiedzy oraz do około 700 egzemplarzy zbiorów specjalnych - książek mówionych, filmów, płyt z muzyką, bajkami i słuchowiskami dla dzieci, audio kursów, programów multimedialnych.
Źródło: Link do strony.





A później rzeczywistość dla mieszkańców opisana na forum gazeta.pl:



Fajnie jest w naszym bufetlandzie.

Dziękuję za podesłanie linku.

28 paź 2007

Waldemar Pawlak też nie chce Stadionu Narodowego.

Waldemar Pawlak w "Kawie na ławie": A po co w Warszawie Stadion Narodowy? Nie lepiej zrobić obwodnicę i drogi, a nie na siłę szukać lokalizacji.

A w "ramach zrównoważonego rozwoju" mecz otwarcia w Chorzowie.

To mówi przyszły wicepremier rządu popslów.



AKTUALIZACJA 12:49

To jednak jest genialne. Komu Platforma podrzuciła sprzedanie pomysłu wycofania się z budowy Stadionu Narodowego w Warszawie? PSLowi.

Teraz PO powie: "My i może byśmy chcieli ten Stadion, ale ludowcy chcą poza Warszawą. A jak mamy mieć koalicję i odsunąć PiS od władzy to musimy spełnić ich oczekiwania. Przepraszamy, ale kochajcie nas nadal".

Dla PSL to żadna strata, bo w Warszawie nie mają żadnego elektoratu a jeszcze gdzieś wśród wiejskiego elektoratu, ktoś ich pochwali za "nie dawanie się Warszawie".

AKTUALIZACJA 17:00

Jeżeli powyższy scenariusz wydaje się nieprawdopodobną teorią spiskową to proszę wziąć pod uwagę też tą informację z portalu dziennik.pl:
Tomasz Jagodziński nowym ministrem sportu. Według nieoficjalnych informacji polityk PSL-u zastąpi na tym stanowisku Elżbietę Jakubiak.
Źródło: Link do strony.

PSLowski minister, który nie realizuje polityki zgodnej z zaleceniami szefa swojej partii?

Posłanka z Płocka też chce mieszkań przy Zielenieckiej.

Liczba zwolenników sprzedania gruntów przy Stadionie X lecia rośnie. Dołączyła do nich Julia Pitera, która w rządzie popslów ma być odpowiedzialna za walkę z korupcją.

Fragment z TVN24:


Niestety zaczyna się robić ludziom wodę z mózgów, bo przecież po zamówieniu ekspertyz przez Ministerstwo Sportu wiadomo, że Stadion X lecia nie będzie wyburzony na potrzeby Euro 2012. W ramach stadionu miała powstać hala sportowa. Dla przypomnienia:


I jeżeli jednym z argumentów ma być ten o rozbiórce Stadionu to ciekawe, który deweloper będzie tak chętnie budował mieszkania z widokiem na Stadion X lecia i w sąsiedztwie kupców, bo może jacyś tam zostaną jak miasto/rząd nie znajdzie im innej lokalizacji.

Dlatego, żeby sprzedać grunt za 3 miliardy trzeba będzie problem Stadionu X lecia rozwiązać. Chyba, że są jeszcze jakieś inne scenariusze.

27 paź 2007

GW: Chrońmy Panią Prezydent. Przed nią samą.

Taka mała ciekawostka.

Na stronach Gazety Wyborczej (Stołecznej) najpierw pojawiła się informacja na podstawie depeszy PAPowskiej z następującą wypowiedzią Pani Prezydent :
Jej zdaniem szansą dla znajdującej się w pobliżu centrum miasta Pragi wcale nie jest stadion. Sugerowała, że mogłoby tam stanąć wiele obiektów, choćby centrum konferencyjne, czy mieszkania.

Zapytana, czy dobrze byłoby, gdyby - zamiast obiektów użyteczności publicznej - wybudowano tam apartamentowce, Gronkiewicz-Waltz odparła, że Warszawa, żeby funkcjonowała, musi mieć około trzech milionów mieszkańców - tyle, co Paryż. Ci ludzie gdzieś muszą mieszkać - mówiła.
Źródło: gm, PAP, Do wtorku lista ewentualnych lokalizacji Stadionu Narodowego, Gazeta Wyborcza Stołeczna, link do strony.

Ale już w artykule, który pojawił się w Gazecie i wykorzystuje wcześniejsze informacje z PAPu nie ma tej wypowiedzi. Artykuł znajduje się tu: Piłkarze zamiast koni.

To, żeby zastąpić Stadion osiedlem (najprawdopodobniej zamkniętym) na tym terenie wcale nie wzbudza zachwytu, chyba nawet wśród osób deklarujących poparcie dla PO. Nie rozumiem, dlaczego Gazeta postanowiła nie denerwować czytelników, którzy nie czytają informacji na stronach internetowych i w ten sposób chronić Panią Prezydent przed skutkami jej własnych wypowiedzi.

Rzeczpospolita w swoim artykule zamieściła tą wypowiedź z jednym dodatkowym smakowitym kawałkiem:
Przy Zielenieckiej władze stolicy chcą zamiast stadionu osiedla mieszkaniowego.– Z wybudowanych tu domów byłby piękny widok – zachęca Gronkiewicz-Waltz. – Warszawa, aby prawidłowo się rozwijać, powinna liczyć 3 mln mieszkańców, tyle co Paryż. A oni muszą gdzieś mieszkać – przekonuje.
Źródło: Maciej Szczepaniuk, Michał Kozak, Prezydent Warszawy ma kolejne miejsca na Stadion Narodowy, Rzeczpospolita, link do strony.

"Z wybudowanych tu domów byłby piękny widok – zachęca Gronkiewicz-Waltz." To reklama już jest, teraz szukamy chętnych na grunty.

Kolejnymi pomysłami jak np. na terenie Wyścigów Konnych na Służewcu jakoś się nie przejmuję. Moim zdaniem chodzi o maksymalny zamęt.

Przetarg na budowę CNK ogłoszony.

Relacja z Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego. Więcej o Centrum na stronie www.kopernik.org.pl

26 paź 2007

HGW: 3 miliony mieszkań, 3 miliony mieszkańców, 3 miliardy za grunty.

Gra w nowe lokalizacje dla Stadionu Narodowego trwa. Tereny klubu sportowego "Hutnik" na Bielanach, dzielnica Wawer (a nie mówiłem, że się Schetynie wyrwało) i Łomianki.

Ja jeszcze dorzucam Łódź, bo przecież nowy minister sportu Mirosław Drzewiecki nie może zapomnieć o swoim mieście. A że to takie dalekie obrzeża Warszawy to już jakoś się ludziom wytłumaczy.

Co innego mnie zaciekawiło w informacji Gazety Wyborczej Do wtorku lista ewentualnych lokalizacji Stadionu Narodowego.
Prezydent stolicy zasugerowała, że jeśli Stadion Narodowy miałby stanąć w innym miejscu, niż na Pradze, obok Stadionu X-lecia jak planowano, należy ogłosić konkurs, jak zagospodarować ten teren.

Prezydent dodała, że nie zna takiej stolicy, która w ostatnich dziesięciu latach wybudowałaby w swoim centrum stadion. Jej zdaniem szansą dla znajdującej się w pobliżu centrum miasta Pragi wcale nie jest stadion. Sugerowała, że mogłoby tam stanąć wiele obiektów, choćby centrum konferencyjne, czy mieszkania.

Zapytana, czy dobrze byłoby, gdyby - zamiast obiektów użyteczności publicznej - wybudowano tam apartamentowce, Gronkiewicz-Waltz odparła, że Warszawa, żeby funkcjonowała, musi mieć około trzech milionów mieszkańców - tyle, co Paryż. Ci ludzie gdzieś muszą mieszkać - mówiła.
Źródło: Link do strony.

Może się nie orientuje, ale co może oznaczać "Warszawa, żeby funkcjonowała, musi mieć około trzech milionów mieszkańców"?

Jak Pani Prezydent wyobraża sobie, że zbudowanie drugiego miasteczka Marina w środku miasta, bez doprowadzonego metra (przed 2012 i do tego tylko odcinka centralnego) spowoduje, że miasto będzie lepiej funkcjonować? Tylko bez opowiadania o cudach.

A jeżeli chodzi o oddzielenie Stadionu od centrum konferencyjnego to ktoś powinien dać HGW do przeczytania artykuł z Rzeczpospolitej Stadion bez centrum szybko zmarnieje.

I tak dla przypomnienia Andrzej Halicki jeden z rozgrywających PO w Warszawie został tak przedstawiony w Rzeczpospolitej: Współwłaściciel firmy PR, lobbysta, współpracuje z deweloperami.

Dlatego filozofia: obiekty użyteczności publicznej nie za bardzo, ale mieszkania bardzo chętnie, nie powinna dziwić.

HGW: 3 miliony mieszkań zbudujemy.

Nie mogą przestać obiecywać.
– Skoro PiS nie udało się wybudować zapowiadanych trzech milionów mieszkań, może się nam powiedzie – żartuje Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Źródło: Link do strony.

Pani Prezydent trzymamy za słowo :)

Mieszkańcy Bemowa zapłacili za "By żyło się lepiej".

W notce Burmistrz Bemowa w kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej? pytałem, kto zapłacił za całostronicowe ogłoszenie w Życiu Warszawy w którym Jarosław Dąbrowski (PO) opisuje działanie podjęte na Bemowie i kończy hasłem "Wszystko po to, by na Bemowie żyło się lepiej".

Po tygodniu rzecznik Dzielnicy Bemowo Pan Krzysztof Zygrzak przesłał mi takie wyjaśnienie:
Ogłoszenie sfinansowane zostało ze środków m.st. Warszawy, z przeznaczeniem na promocję Dzielnicy. Informacja o tym, co przez blisko rok udało się wykonać dla mieszkańców, miało na celu poprawę wizerunku Bemowa wśród Warszawiaków.

Nie ma ona żadnego związku z kampanią jakiejkolwiek partii politycznej. Przypominam ponadto, że wyłonione w konkursie hasło promocyjne Dzielnicy Bemowo brzmi: Bemowo – tu żyje się lepiej, stąd w naturalny sposób bywa wykorzystywane w ogłoszeniach prasowych.
No cóż, niech każdy sam oceni czy ogłoszenie nie było związane z kampanią. Pewnie ludziom mieszkającym na Bemowie takie drobnostki nie będą przeszkadzać.

W tym temacie pisałem również w Promocja "By żyło się lepiej" w wykonaniu burmistrza Bemowa.

25 paź 2007

Pani Prezydent zmieniła zdanie.

Znany i przetrenowany przy Czajce schemat działania. Najpierw Pani Prezydent obiecywała.

5 czerwca. Gazeta Wyborcza:
Zrobimy wszystko, żeby kupcy z Jarmarku Europa nie mogli się przenieść na Targówek. Pomogą nam władze Warszawy - zapowiedział wczoraj burmistrz tej dzielnicy Grzegorz Zawistowski. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz jest innego zdania: - Chcę, żeby kupcy byli tam, gdzie zaplanowali.
Źródło: link do strony.

27 czerwca. Portal zacisze.info:
Pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nie podziela argumentów pana Grzegorza Zawistowskiego burmistrza Targówka przeciwko przeniesieniu kupców ze Stadionu Dziesięciolecia na ulicę Radzymińską i bierze pod uwagę scenariusz z dwiema lokalizacjami [Marywilska i Radzymińska] - dowiedziałem się w Wydziale Prasowym Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy.

W dzisiejszym "Super Ekspressie" można też przeczytać, że gdyby burmistrz Targówka próbował blokować budowę hali targowej przy Radzymińskiej przez wydłużanie wydania decyzji o podziale działki, to pani prezydent będzie go dyscyplinować.
Źródło: Marcin Gałązka, Kupcy przy Radzymińskiej. Prezydent Warszawy nie popiera burmistrza, zacisze.info, link do strony.

A później Pani Prezydent zmieniała zdanie.

25 października. Gazeta Wyborcza:
Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz poprosi nowy rząd, by odstąpił od budowy hal dla kupców ze Stadionu Dziesięciolecia przy ul. Radzymińskiej. Ci zapowiadają walkę do upadłego i chcą urządzić kupieckie miasteczko pod ratuszem.

- Niemal pewne jest, że pani prezydent będzie optować za tym, by targowiska przy Radzymińskiej nie budować - informuje rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. - To byłoby nie w porządku, gdyby miała wystąpić wbrew kilkunastu tysiącom mieszkańców.
Źródło: Małgorzata Zubik, Targówek wygrał z Jarmarkiem Europa, Gazeta Wyborcza Stołeczna, link do strony.

Bardzo ciekawe jak się Pani Prezydent zachowa, gdy lokalizacja przy Marywilskiej również będzie oprotestowywana przez mieszkańców.

Na podobnej zasadzie należałoby zrezygnować z budowy mostu Krasińskiego, bo przecież lokalne władze wyraziły sprzeciw wobec tej inwestycji.
Żoliborz nie chce mostu Krasińskiego. Rada dzielnicy niemal jednogłośnie przyjęła stanowisko, że most nie jest potrzebny, a przeznaczone na niego pieniądze lepiej wydać na Euro 2012.
Źródło: Link do strony.

Być może na Targówku Pani Prezydent zyska trochę głosów, ale ta wybiórcza decentralizacja odbije jej się kiedyś czkawką. Obawiam się, że miastu też.

Prawie poseł Lech Jaworski.

Przykra historia spotkała Lecha Jaworskiego. Najpierw jego własna partia pozbawiła go stanowiska przewodniczącego Rady Warszawy (za zbyt duża lojalność wobec Pani Prezydent) a teraz to.

W poniedziałkowym Telewizyjnym Kurierze Warszawskim został przedstawiony jako przyszły poseł PO i opowiadał, jakie to doświadczenia z pracy w samorządzie przeniesie do Sejmu.

Nastał wtorek i oficjalne wyniki, no i z posła Jaworskiego został tylko prawie poseł Lech Jaworski.

Nauka z tego taka, że nie należy cieszyć się przed oficjalnymi wynikami. Lech Jaworski nie ma co się martwić, nowy rząd będzie potrzebował takich ludzi jak on. A konkretniej Lecha Jaworskiego i jego notesu, bo wracają czasy rozdawania stanowisk w mediach publicznych. I tylko Włodzimierza Czarzastego będzie brakowało ;)

Z innych zawiedzionych wynikami: na pewno należy do nich Zbigniew Poczesny, protestujący na Targówku przeciw kupcom przy ul. Radzymińskiej, któremu przepowiadałem mandat. Na Targówku otrzymał 887 głosów.

O warszawskich szpitalach w Gazecie Polskiej.

Tematyka służby zdrowia nie należy do moich ulubionych, ale ponieważ temat jest na czasie to warto umieścić w tym miejscu link do artykułu Gazety Polskiej "Platforma bierze szpitale".

Można w nim przeczytać o planowanej prywatyzacji Szpitala im. Św. Zofii i sześciu przychodni w dzielnicy Wawer.

Sprawa była już wcześniej poruszana przez warszawski PiS. "PO chce prywatyzować szpitale i się na nich uwłaszczyć".

PS Dziękuję za podesłanie linku do artykułu.

24 paź 2007

I byłoby na tyle, jeżeli chodzi o Stadion Narodowy na Pradze?

Pani Prezydent powiedziała w Telewizyjnym Kurierze Warszawskim, że działka na Pradze, gdzie miał znajdować się Stadion Narodowy warta jest 3 miliardy zł (na jakiej podstawie?) i zbuduje się tam coś dla mieszkańców. Mieszkania i niemieszkania jak się wyraziła. Stadion należy rozważyć w innym miejscu.

A Mirosław Drzewiecki specjalista od sportu w PO wyraził opinię, że stadionów nie buduje się w centrum, bo to spowoduje paraliż komunikacyjny w dni, kiedy będą się odbywały mecze. Rozumiem, że przy już zakorkowanej Warszawie takie osiedle w ścisłym centrum absolutnie nie wpłynie na korki.

Dla przypomnienia Stadion to nie jedyna planowana inwestycja na tym terenie. Oprócz stadionu miało być centrum kongresowe, hotel, basen olimpijski i aquapark. Kto będzie korzystał z centrum kongresowego czy basenu wyrzuconego na obrzeża miasta?

I jak te 3 miliardy zasilą kasę miasta skoro teren jest rządowy?

AKTUALIZACJA

Zamieszczam poniżej materiał z Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego. Warto zauważyć, że specjalista od sportu w PO nie wie, jaka ma być pojemność planowanego stadionu. 55 tys. widzów a nie 70 tys.


AKTUALIZACJA 2

Grzegorz Schetyna u Moniki Olejnik najpierw obarczył Panią Prezydent tym nowym pomysłem, wymienił przy okazji Wawer (może to jakaś nowa ukryta koncepcja), później powiedział o gruntach Stadionu X lecia, że są miejskie, choć przecież należą do Skarbu Państwa a na koniec powiedział, że w Łomiankach to generalnie może być.

Bo przecież można zaprojektować stadion a gdzie on będzie stał to już kwestia drugorzędna.

Mój powyborczy ból głowy wraca.

Wielkie poruszenie, bo Pani Hania zaczyna kombinować ze Stadionem Narodowym.

Poruszenie wśród dziennikarzy wywołała wypowiedź Pani Prezydent, która zastanawia się, czy nie lepiej przenieść Stadion Narodowy w okolice Łomianek. Pisze o tym Życie Warszawy i Gazeta Wyborcza.

Seweryn Blumsztajn nawet zaapelował:
Ośmielam się prosić Panią Prezydent i całe światłe kierownictwo miasta, żeby nie kombinowali nic ze stadionem, tylko respektowali decyzje już podjęte. I nawet próby radykalnych zmian ekipy zorganizowanej już do budowy wydają mi się niestosowne. Bo to też opóźni budowę.
Czytam to spokojnie, bo mam wrażenie, że to tylko zasłona dymna, przed wycofaniem się z projektu Stadionu Narodowego. Zacznie się teraz analiza i dyskusja, czy nie zbudować go w innym miejscu, później ktoś dojdzie do wniosku, że jednak może lepiej na Pradze i dojdziemy do momentu, w którym nie będzie już czasu na budowę.

O scenariuszu po wygranych przez PO wyborach pisałem już kilka miesięcy temu. W skrócie:

Platforma wchodzi do Ministerstwa Sportu po wygranych wyborach -> rezygnuje z budowy Stadionu Narodowego i ogłasza "wszystko wina PiSu" -> przeniesienie do innego miasta np. Gdańska meczu otwarcia i półfinałów -> rozegranie kilku spotkań grupowych na stadionie Legii.

Plus sprzedanie terenu (po jego oczyszczeniu przez miasto) pod zamknięte osiedla.

Lipiec: Jaki będzie los planów budowy Stadionu Narodowego po przyspieszonych wyborach?

Sierpień: O "bierzemy ten fakt pod uwagę", czyli scenariusz bez Stadionu Narodowego jest możliwy.

Wrzesień: Kolejny element scenariusza Euro 2012 bez Stadionu Narodowego.


By żyło się lepiej. Deweloperom.

90 sekund za 22 000 zł.


Ile wydano na ten 90 sekundowy filmik "Inwestycje w Warszawie ruszyły na dobre!", który nakręcono w trakcie kampanii wyborczej, aby Ratusz mógł się pochwalić sukcesami w inwestycjach i zaprezentować koordynatora ds. inwestycji i remontów?

21 960 zł.

Nawet nie chodzi o samą kwotę, być może taki jest koszt przygotowania takiego klipu, ale te pieniądze były kiepsko wydane. W tym klipie wyborczym koordynator zapowiedział przerwanie remontu Puławskiej, z czego musiał się później rakiem wycofywać. A w remoncie nie pomógł.

Plus kontekst wyborczy.

Trzeba też dodać, że serwis fotograficzny Kazimierza Marcinkiewicza, który był krytykowany w raporcie Ratusza na temat wydatków reprezentacyjnych (i znalazł się w artykule Gazety Wyborczej) kosztował jedną trzecią tej kwoty.

Ponieważ zapowiedziano produkcję kolejnych filmików to może lepiej dwa razy się zastanowić. Czy naprawdę warto.


PS Wszystkim tym, którzy zachęcali mnie do kontynuacji BW dziękuję.

22 paź 2007

Zulu Gula w Sejmie, czyli koszmar nie chce się skończyć.

Telewizyjny Kurier Warszawski poinformował, że najprawdopodobniej dwóch radnych PO przeprowadzi się z Rady Warszawy do Sejmu.

Z kilku radnych startujących z listy PO światły warszawski elektorat wybrał Lecha Jaworskiego (co za ulga, że już opuszcza warszawski samorząd) i uwaga: satyryka Tadeusza Rossa. Który debiutował w samorządzie w tym roku i trudno przypomnieć sobie, aby czymś się wyróżnił poza przewodniczeniem podkomisji ds. nazewnictwa ulic.

Ma zamiar wprowadzić do Sejmu "więcej luzu".

Ja rozumiem, że można mieć poczucie humoru, ale to jest jakiś koszmar.


Warszawa 2007.

"Do końca wyborów 0 dni" - taki komunikat witał gości popularnej klubokawiarni, którzy przybyli na organizowany tu wieczór wyborczy Election Afterparty. Gdy ogłoszono porażkę PiS, skandowali: "Spie-przaj, dzia-du!"

Niektórych polityków pokazywanych na ekranie podczas oddawania głosu oklaskiwano, w stronę innych posypały się "mordy".

Jednak dużo bardziej niż zwycięstwo PO ucieszyła zgromadzonych porażka PiS. "Spie-przaj, dzia-du" - skandowali podczas przemówienia Kaczyńskiego.
Źródło: Magdalena Dubrowska, Wieczór wyborczy na Chłodnej 25, Gazeta Wyborcza Stołeczna, link do strony.

Tryumfujący Seweryn Blumsztajn:
Obywatele warszawiacy.

Mieszkańcy stolicy runęli do urn. Wykazali się prawdziwą postawą obywatelską. Ponad 75 proc. uczestniczących w wyborach nie przyniosłoby wstydu w żadnym europejskim kraju starej demokracji.

To nasz wspólny sukces, ale przede wszystkim sukces PiS. Partia braci Kaczyńskich ma wielką umiejętność mobilizowania ludzi.

Do głosowania przeciw PiS.
Źródło: Link do strony.

Rzeczywistość 2007 w Warszawie jest taka, że gdyby Platforma wystawiła choćby najgłupszą małpę z warszawskiego zoo to i tak warszawscy sympatycy PO wybraliby ją na posła pod warunkiem, że miałaby poparcie Gazety Wyborczej i podpisałaby się pod hasłem "Nigdy z PiSem". A możliwość wyboru małpy na posła już jakoś TK by nam wytłumaczył.

Dla warszawskiego PiSu musi to oznaczać zmiany, bo ich sytuacja przypomina tą w której była Partia Konserwatywna w latach 1997-2005, kiedy była postrzegana jako "the nasty party". Niezależnie od tego, co zrobiła i jak ważne kwestie podnosiła. Trudno na gorąco proponować jakieś zmiany, przyjdzie na to czas później i w innej formie.

Co do BW to zastanawiam się co dalej. Bo w tym bastionie tryumfującej Platformy i ludzi krzyczących "Spieprzaj Dziadu" do Premiera RP i mediach, które odpuściły HGW w kampanii trudno znaleźć ochotę do pisania.

PS Wyniki z Warszawy można podglądać na bieżąco na stronie PKW.

PS2 Dwie dobre wiadomości wśród zalewu złych:

Lena Dąbkowska-Cichocka będzie posłanką PiS z Opola.

Joanna Kluzik-Rostkowska będzie posłanką PiS z Łodzi.

19 paź 2007

Niedziela.

Ostatni warszawski sondaż z Życia Warszawy:



I Gazety Wyborczej:



Należy pamiętać, że sondaże nie uwzględniają głosów z zagranicy. A te będą podbijać wynik Platformy. Również nie jest podana przewidywana frekwencja.

Wariant optymistyczny:

Moim zdaniem dla PiSu to powtórzenie wyniku procentowego z 2006 (Platforma 40.31 % głosów, PiS 29.38 % głosów, LiD 18.03 % głosów) i zdobycie w okolicach 6 mandatów (w 2005 PiS zdobył 7, PO 8 a SLD 3).

Mam nadzieję, że oprócz Premiera duże szanse na zdobycie mandatu będą mieli Jan Ołdakowski (numer 4 na liście), Michał Dworczyk (numer 38), Marek Makuch (numer 10), Maciej Więckowski (numer 9).

Wariant pesymistyczny:

Ponad 12 mandatów dla Platformy a wśród posłów tacy "specjaliści" jak Małgorzata Kidawa-Błońska, Andrzej Halicki, Joanna Fabisiak, Lech Jaworski, Krzysztof Tyszkiewicz, Zbigniew Poczesny, Marcin Kierwiński.

No i jeżeli po wyborach układ sił w Warszawie będzie taki:

Prezydent Warszawy - Platforma (już jest), Rada Warszawy - większość Platformy (już jest), Szef komisji rewizyjnej - Platforma (już jest), Wojewoda - Platforma, Służby - Platforma.

To wtedy Warszawa będzie prywatnym folwarkiem Platformy. Nikt nie będzie monitorował i kontrolował rządów HGW i jej kolesiów. Będzie rządzić do 2014 roku a Warszawa będzie tym wymarzonym przez Gazetę Wyborczą "miastem wykształciuchów".

Dlatego wybory 2007 są tak bardzo ważne.



W ramach mobilizacji:



PS Moderacja komentarzy będzie włączona na czas weekendu.

"Piątkowe ogłoszenie przetargu nie ma nic wspólnego z kampanią wyborczą".

Pani Prezydent po ogłoszeniu przetargu na modernizację stadionu Legii na kilka godzin przed ciszą wyborczą:
Piątkowe ogłoszenie przetargu nie ma nic wspólnego z kampanią wyborczą do parlamentu.
Źródło: Link do strony.

Hanna Gronkiewicz Waltz na wrześniowej konwencji PO:
"W Warszawie nie mieszka ciemny lud i nie kupi każdej głupoty. Polacy mają rozum."
Źródło: Link do strony.

Na pewno mają więcej rozumu niż Pani Prezydent.

A TVN zapewniło odpowiednie miejsce:


Ostatnie godziny kampanii.

Ostatnie dwa dni to prawdziwa kampanijna jazda bez trzymanki.

W nawiązaniu do Tak się gra sprawami Warszawy w kampanii wyborczej.

Pani Prezydent ogłosiła przetarg na rozbudowę i modernizację stadionu Legii. Obszerna relacja dostępna jest w serwisie Stadion Legii.

HGW zaprzeczyła, że ogłoszenie przetargu było sztucznie opóźnione, aby wystrzelić w ostatni dzień. Ja w to nie wierzę, ale na pewno dla kibiców czekających na swój stadion jest to bez znaczenia.

W kontekście EURO 2012 Pani Prezydent powiedziała:
Jak zaznaczyła prezydent Gronkiewicz-Waltz nie jest możliwe rozgrywanie tu meczów finałowych czy meczu otwarcia, ale może być szansa na mecze eliminacyjne.
Źródło: Link do strony.

Ten wątek wraca już kilka razy. Czy mówimy o meczach grupowych finałów czy meczach eliminacyjnych do Euro 2012 (kto miałby w nich grać skoro Polska kwalifikuje się do imprezy bez eliminacji)?

Pisałem kilka razy: Po wejściu PO do Ministerstwa sportu możliwa jest rezygnacja ze Stadionu Narodowego, mecze grupowe na nowym stadionie Legii a mecze otwarcia i półfinały w Gdańsku.



W nawiązaniu do Nie będzie tego rządu to i kupców tutaj nie będzie.

Pani Minister Jakubiak odpowiedziała Hannie Gronkiewicz Waltz w sprawie lokalizacji kupców przy Radzymińskiej:
Targowisko przy ul. Radzymińskiej na warszawskim Targówku powinno być przygotowane w połowie 2008 roku - poinformowała w piątek na konferencji prasowej minister sportu Elżbieta Jakubiak.

- Proszę panią prezydent Warszawy, żeby nie straszyła warszawiaków targowiskami - mówiła minister sportu. - Hanna Gronkiewicz-Waltz w tej sprawie nie zrobiła nic, nie spotkała się nigdy z żadnym z państwa - zwróciła się do kupców. Zdaniem Jakubiak, prezydent stolicy, która - jak mówiła minister - jest przeciwnikiem warszawskich kupców, nic nie robi w sprawie przygotowań do Euro 2012.

Rzecznik warszawskiego ratusza Tomasz Andryszczyk, odpierając zarzuty minister sportu podkreślił w rozmowie z PAP, że prezydent stolicy zrobiła w tej sprawie "znacznie więcej, niż władze centralne". - Tymi obraźliwymi słowami minister sportu próbuje zakryć przykrą dla niej rzeczywistość. Dowodem na to, że miasto przygotowuje się na Euro 2012, jest przetarg na drugą linię metra, dwa mosty oraz rozbudowę stadionu Legii Warszawa - powiedział rzecznik.
Źródło: Link do strony.

Lech Wałęsa odwdzięcza się PO za Honorowe Obywatelstwo Warszawy.

Inwestycja Ratusza i warszawskiej Platformy w Honorowe Obywatelstwo Warszawy dla Lecha Wałęsy, które zostało uroczyście przyznane w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego właśnie się zwróciła.
Zdaniem b. prezydenta Lecha Wałęsy, jedynym rozwiązaniem jest poprzeć w wyborach PO, aby odsunąć od władzy PiS, "żeby Polska wróciła na drogę reform". Wałęsa przyjechał w piątek do Kielc by poprzeć PO i jej lidera Konstantego Miodowicza.
Źródło: Link do strony.

Cena dla PO nie była zbyt wygórowana a takie efekty. Pani Prezydent zrobiła dobry interes.


Tak się gra sprawami Warszawy w kampanii wyborczej.

Przetarg na modernizację stadionu Legii miał być ogłoszony na początku września. Podobno ze względów "czysto technicznych" opóźnił się.

Zapewne to przypadek, że względy "techniczne" zniknął dzisiaj na 8 godzin przed ciszą wyborczą i Pani Prezydent uroczyście w błyskach fleszów ogłosi ogłoszenie przetargu na stadionie Legii.

A dwie godziny później Legia gra z Odrą Wodzisław. Też przypadek, ale kibice będą mieli szansę podziękować.

Wszystkie działania HGW w trakcie tej kampanii nie były absolutnie związane z chęcią promowania własnej partii z wykorzystaniem funkcji Prezydenta Warszawy.

Jak powiedziała Pani Prezydent:
– Sejm rozwiązał się akurat w takim terminie, nie miałam przecież na to żadnego wpływu – powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Źródło: Link do strony.

Dziennikarzom, którzy tego nie widzą gratuluję. Nowa polidowa władza nie zapomni wam tej przysługi.

Żeby było ciekawiej to jeszcze znalazł się czas, aby wręczyć po raz pierwszy przyznawane Tytuły Mecenasa Kultury. Przypadek.

Nie będzie tego rządu to i kupców tutaj nie będzie.

Takie przesłanie wyborcze przywiozła dla mieszkańców Targówka Pani Prezydent. Jakie jest uzasadnienie? Pani Prezydent przeprowadza decentralizację, więc to władze lokalne mają decydować. Ona uważa, że targowisko przy Radzymińskiej jest nierealne.

Przy okazji HGW nie mówiła prawdy twierdząc, że na temat lokalizacji przy Radzymińskiej się nie wypowiadała, bo cytaty z jej wypowiedzi ("Chcę, żeby kupcy byli tam, gdzie zaplanowali") można przeczytać tutaj.

Kupcy popełnili błąd i dali się ponieść emocjom, ale zdają sobie sprawę z tego, że przy nowym wojewodzie, ministrze sportu i bez poparcia władz miasta stoją na straconej pozycji. Zbigniew Poczesny już może szykować się do przeniesienia na Wiejską.

Relacja wideo ze spotkania władz miasta, mieszkańców i kupców jest dostępna na portalu zacisze.info

Przy okazji mówienia o decentralizacji i braniu pod uwagę opinii mieszkańców próbuje się stworzyć wrażenie, że targowisko przy ul. Marywilskiej nie wzbudza żadnych kontrowersji. Tu Ratuszowi bardzo pomogły media, które nie zajmowały się sprzeciwem mieszkańców Białołęki.

Cytat z tekstu "Dlaczego protestuję", którego autorem jest Krzysztof Pelc radny dzielnicy:
Dlaczego więc protestuję? Bo znam okoliczności w jakich zapadały decyzje o przeniesieniu kupców z Jarmarku Europa. Odbyło się to w ciągu kilku godzin, kiedy zdeterminowani kupcy wystosowali delagację do Ratusza i trochę urzędników postraszyli wiecami i manifestacjami. Pominięto całkowicie opinię Mieszkańców, których jest tu kilkadziesiąt tysięcy, arbitralnie zadecydowano za nas co jest dla nas najlepsze.

Przykro mi, że musimy po raz kolejny powiedzieć władzy - nie. Być może znów będziemy postrzegani przez mieszkańców innych dzielnic jako wieczni protestujący. Dziwne tylko, że nasza władza tego nie rozumie i podejmuje decyzje tak kontrowersyjne i niekonsultowane ze społecznością. Dlatego nie możemy pogodzić się ze złymi decyzjami. Stąd nasz protest i determinacja. Bo jeszcze trochę i może ktoś wpadnie na pomysł, że Białołęka to idealne miejsce na.... tarcze antyrakietowe. Przecież gdzieś one muszą się znaleźć. Dlaczego nie tu?
Źródło: Krzysztof Pelc, Dlaczego protestuję, Nasza Choszczówka, link do strony.

Warto przeczytać.

Promocja "By żyło się lepiej" w wykonaniu burmistrza Bemowa.

W sobotę pisałem o całostronicowym ogłoszeniu w Życiu Warszawy, w którym burmistrz Bemowa Jarosław Dąbrowski (wiceprzewodniczący PO na Bemowie) chwali się swoimi osiągnięciami i promuje hasło "By żyło się lepiej". Pytałem również "kto za to ogłoszenie zapłacił?".

Przesłałem do Pana Burmistrza pytanie czy za ogłoszenie płacił on czy Urząd Dzielnicy. Brak odpowiedzi. Podobnie rzecznik prasowy.

Ale to nie jedyny przykład promowania Platformy Obywatelskiej przez burmistrza i podległe mu służby. Urząd Dzielnicy w 10 000 egzemplarzy wydał specjalny październikowy numer "Bemowo News". Na każdej stronie hasło "by na Bemowie żyło się lepiej". Znalazło się też miejsce na "Osobowość Bemowa", czyli Joannę Fabisiak ("A jak robili inni? Nie dawali swoim ludziom posad w spółkach?" - przewodnicząca PO na Bielanach).



W numerze wrześniowym promuje się inny kandydat do Sejmu czyli przewodniczący koła PO Warszawa Bemowo Krzysztof Tyszkiewicz. Znany w Radzie Warszawy z propozycji, że nie należy budować Centrum Naukowego Kopernik a tylko sprzedać grunt deweloperom.

"By żyło się lepiej". Deweloperom.

Dziękuje za sygnał o "Bemowo News".

18 paź 2007

Gronkiewicz Waltz zagrała targowiskiem przy Radzymińskiej.

Żeby jej partia mogła zdobyć więcej głosów na Targówku, Pani Prezydent zaprzeczyła swoim słowom sprzed kilku miesięcy ("Chcę, żeby kupcy byli tam, gdzie zaplanowali") i sprzeciwia się przeniesieniu części kupców na teren przy Radzymińskiej.

Na 24 godziny przed ciszą wyborczą.
Powstanie targowiska przy ul. Radzymińskiej na Targówku jest nierealne, w przeciwieństwie do jego lokalizacji przy ul. Marywilskiej na Białołęce - powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz na spotkaniu z kupcami, którzy mają opuścić rejon Stadionu X-lecia.

Przypomniała, że planowane utworzenie targowiska na Targówku, dokąd chciała przenieść się część kupców ze stadionu, wywołuje konflikty ze społecznością lokalną.

Przemawiająca w imieniu kupców Lucyna Kwiatek zarzuciła władzom prowadzenie kampanii wyborczej. "My chcemy w tym kraju mieć miejsca pracy, a nie zamiatać ulice w Londynie" - mówiła.
Źródło: Link do strony.

Wyjątkowo ohydna gra wyborcza z bufetlandu. Jak się czuje Pani Prezydent w jednym szeregu z ludźmi, którzy nazywali kupców narkomanami, pijakami i złodziejami?

AKTUALIZACJA Relację można przeczytać na stronie zacisze.info.

PiS w obronie woźnych w stołecznych szkołach.

W nawiązaniu do Ratusz zapowiada koniec woźnych.

Ze strony warszawskiego PiSu:
Prezes warszawskiego PiS Maciej Więckowski zaprotestował na wtorkowej konferencji prasowej przeciwko planom władz Warszawy, które zakładają zwolnienie woźnych ze stołecznych szkół i zastąpienie ich - w ramach oszczędności - firmami zewnętrznymi.

„Władze miasta zapowiadają zwolnienie woźnych ze szkół warszawskich. Chce się ich zastąpić firmami zewnętrznymi, co ma być pozorną oszczędnością dla szkoły” - powiedział Więckowski.

Jego zdaniem, to bardzo mała oszczędność dla szkół - przy kilkusetmilionowym budżecie oświaty w Warszawie. „To są rzesze polskich rodzin, które pozostaną bez pracy” - podkreślił.

W opinii Więckowskiego, to postępowanie spowoduje, że następnych kilka tysięcy osób może wyjechać do Irlandii w poszukiwaniu pracy.

„PO zapowiada na swoich bilboardach By żyło się lepiej. Wszystkim. My twierdzimy, że tylko niektórym. Firmom zewnętrznym, zaprzyjaźnionym być może” - ironizował.

Przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Warszawy Marek Makuch powiedział, że „dzięki woźnym dilerzy narkotykowi nie mieli wstępu do szkół”. W jego ocenie, osoby z zewnątrz wpłyną na obniżenie bezpieczeństwa w szkołach.

„Woźne to przyjaciele dzieci. Nie można ich zastąpić osobami z zewnątrz, z dużą rotacją. Dziecko będzie co dwa tygodnie stykało się z nową osobą” - zauważył Makuch.
Źródło: Link do strony.

Retoryka wyborcza, ale w słusznej sprawie.

Ostatnie 40 metrów kampanii.

Wczorajsza Rzeczpospolita zapowiedziała:
Dzisiaj w samo południe wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz i burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski (PO) otworzą po remoncie ul. Orlą. Tymczasem... samochody jeżdżą nią już od dwóch tygodni.

Wczoraj trwały jeszcze prace na krótkim odcinku tuż przy ul. Elektoralnej. Barierki były jednak odsunięte i nawet tędy odbywał się ruch.
Źródło: Konrad Majszyk, Przed wyborami ratusz buduje metro i otwiera otwarte ulice, Rzeczpospolita, link do strony.

I faktycznie wiceprezydent Wojciechowicz otworzył uroczyście 40 metrowy odcinek drogi. Brawo. Szczególnie dla uczestniczącego w tej szopce Wojciecha Bartelskiego, którego niektóre pomysły warte były poparcia.

To już kolejny błąd Pana Burmistrza, który dwa tygodnie temu "zapomniał" zaprosić na uroczystość oświetlenia budynku PAST-y choćby jednego powstańca. Wstyd, Panie Burmistrzu.

Z pomocą mojego informatora z Wydziału Prasowego Ratusza udało mi się dotrzeć do planu pracy Pani Prezydent na ostatni dzień kampanii:
Piątek, 10:00 - Uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego pod Pałac Kultury i Nauki. Odczytanie przez Panią Hanię listu dziękczynnego adresowanego do Józefa Stalina.

Piątek 12:00 - Uroczyste otwarcie Złotych Tarasów. Dziennikarzom należy tłumaczyć, że kiedy otwierano Złote Tarasy za pierwszym razem to nie było kina, więc się nie liczy.

Piątek od 15:00 do 16:00 - Uroczyste otwarcie stacji metra: Dworzec Gdański, Plac Wilsona, Marymont zakończone paradą pociągów metra. Pani Prezydent będzie rozdawała upominki świąteczne. Dziennikarzom należy tłumaczyć, że Święta są już niedługo a Pani Hania lubi świąteczną atmosferę.

Piątek 17:00 - Przejazd otwartym samochodem po Warszawie. Pozdrawianie przechodniów. Na drodze przejazdu młodzieżówka PO będzie rzucać kwiaty. Upewnić się, że fotograf uchwyci łzy wzruszenia Pani Hani. W przemówieniu Pani Prezydent podziękuje warszawiakom za to, że ją tak kochają.

Jak HGW i Straż Miejska odmówiła pomocy CBA.

Przepis z ustawy o CBA:
Art. 14. 1. Funkcjonariusze CBA, wykonując czynności służące realizacji zadań, o których mowa w art. 2 ust. 1 pkt 1, mają prawo:

7) żądania niezbędnej pomocy od instytucji państwowych, organów administracji rządowej i samorządu terytorialnego oraz przedsiębiorców prowadzących działalność w zakresie użyteczności publicznej; wymienione instytucje, organy i przedsiębiorcy są obowiązani, w zakresie swojego działania, do udzielenia nieodpłatnie tej pomocy, w ramach obowiązujących przepisów prawa;
Źródło: Link do strony.

Specjalistka od prawa kanonicznego:
Prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz - Waltz (PO), poinformowała dzisiaj, że dwa tygodnie temu zwrócono się do szefa stołecznej straży miejskiej z poleceniem wydania mundurów CBA.

- Gdybym wydała te mundury, to bym uczestniczyła w przestępstwie - uważa Hanna Gronkiewicz - Waltz. - Nie wiem, czy one miały służyć do jakiejś prowokacji? W co oni się bawią? - pyta prezydent Warszawy.
Źródło: Link do strony.

Ratusz w kampanii wyborczej gra na zlecenie Platformy. Na podstawie kwitów Samoobrony.

Jak przykryć sprawę Beaty Sawickiej i problemów Platformy Obywatelskiej?

Wykorzystać Ratusz, aby wyprodukował w ostatnich dniach kampanii wniosek do prokuratury. Tak, aby nie można było pozwać nikogo do sądu w trybie wyborczym, ale żeby informacja pojawiła się w przychylnych mediach.
Sprawa Fundacji Solidarności zostanie zbadana przez prokuraturę. Wniosek w tej sprawie ma złożyć jeszcze dziś prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO). - Jest podejrzenie wyprowadzenia majątku skarbu państwa - mówi w radiu TOK FM.

- Od czasu gdy Andrzej Lepper zaczął o tym mówić, analizujemy materiały dostępne w urzędzie miasta – wyjaśniła w radiu TOK FM prezydent stolicy. - Z dokumentów wynika, że szereg przepisów zostało przekroczonych. Jest podejrzenie wyprowadzenia majątku skarbu państwa. Ponieważ istnieje ryzyko przedawnienia, trzeba to jak najszybciej wysłać do prokuratury – dodaje.
Źródło: Link do strony.

Niech każdy urzędnik miejski, który na zlecenie polityczne bierze udział w kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej ma świadomość, że jak opadnie kurz wyborczy to jego nazwisko będzie opublikowane.

17 paź 2007

Pani Prezydent przegrała w WSA i grozi po wyborach prokuratorem.

Trzeba umieć przegrywać. Pani Prezydent najwyraźniej nie umie i postanowiła pogrozić wojewodzie prokuratorem. Czy to zapowiedź rewanżyzmu w wykonaniu bufetlandu jak ludzie PO przejmą prokuraturę?

Najpierw historia konfliktu:
Pod koniec grudnia ubiegłego roku przewodnicząca rady dzielnicy Praga-Północ Alicja Dąbrowska (PO) ogłosiła przerwę w sesji i wyszła z radnymi PO i LiD z sali obrad (pretm - po tym jak się zorientowała, że nie ma większości).

Pod ich nieobecność, niezgadzający się na przerwanie obrad radni z PiS odwołali przewodniczącą, wybrali jej następcę i nowego burmistrza Pragi- Północ - Artura Marczewskiego (PiS). Tego zarządu nie uznała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i powołała swego pełnomocnika - Jolantę Koczorowską, a później nowy zarząd dzielnicy w składzie: Koczorowska, Jarosław Sarna i Artur Buczyński.

W kwietniu Rada Warszawy podjęła 23 uchwały, unieważniające grudniowe decyzje dzielnicy Praga-Północ. Wojewoda najpierw wstrzymał ich wykonanie, a 4 maja je unieważnił. Wtedy radni podjęli uchwałę o skierowaniu sprawy do WSA. We wtorek sąd uznał decyzje Sasina za zgodne z prawem.
Źródło: Link do strony.

A teraz Pani Prezydent:
Prezydent stolicy Hanna Gronkiewcz-Waltz zapowiedziała, że rozważy napisanie wniosku do prokuratury przeciwko wojewodzie mazowieckiemu Jackowi Sasinowi, który, jej zdaniem, przekracza swoje uprawnienia. Z kolei wojewoda uważa, że nie ma wątpliwości, że prezydent Warszawy naruszyła prawo uznając obecny zarząd dzielnicy Praga-Północ.

Podczas konferencji prasowej w stołecznym ratuszu Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że wojewoda "wielokrotnie nadużywał prawa", zarówno w sprawie jej mandatu, jak i w sprawie zarządu Pragi-Północ. Jak dodała, wtorkowy wyrok sądu w tej sprawie nie jest prawomocny.

Jej zdaniem, zarząd dzielnicy Praga-Północ, który został przez nią powołany, jest legalny. - Cały ten temat jest uruchomiony w celach wyborczych - to taki jazgot wyborczy - powiedziała prezydent stolicy.
Źródło: Link do strony.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w celach wyborczych zaatakowała Panią Prezydent?! Skandal. Prokuratora należy nasłać na ten sąd!

Pani Prezydent jest wszędzie.

Pani Prezydent w ostatnim tygodniu jest wszędzie. Obiecuje, otwiera, przemawia, ogłasza. To zapewne tylko przypadek, że Pani Prezydent zaktywizowała swoje pijarowskie występy w okresie kampanii wyborczej.

Ale że takie numery jak powołanie Rady Sportu m.st. Warszawy z Mirosławem Drzewieckim (kandydat PO z Łodzi), Januszem Onyszkiewiczem i czołówką warszawskiej listy PO przechodzą niezauważone to gratuluję niektórym dziennikarzom.

Z ostatniego czasu:

Hanna Gronkiewicz - Waltz przemawia na ursynowskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Obiecała 1 milion 200 tys zł. na działalność uniwersytetów trzeciego wieku.

Pani Prezydent uroczyście ogłasza ogłoszenie przetargu na II linię metra. Obiecuje rozpoczęcie prac w przyszłym roku i skończenie prac na centralnym odcinkiem przed 2012. Nie wspomina, że w kampanii 2006 obiecała zakończenie całej linii w trakcie swojej kadencji.

Chwali się również nowymi autobusami nie wspominając, że na większość zorganizowano przetarg za poprzedniej ekipy.

Pani Prezydent uroczyście przedstawia projekt budowy obwodnicy śródmiejskiej. Projekt zaprezentowano na mapce marzeń pokazywanej w kampanii 2006.

Pani Prezydent pokazuje jak się głosuje w ramach happeningu pn.: „Twój głos jest ważny - nie pozwól by zdecydowano za Ciebie!”.

Hanna Gronkiewicz Waltz wmurowuje kamień węgielny pod nowy budynek szpitala przy ul. Inflanckiej. Co prawda możemy zobaczyć, że fundamenty już są wylewane pod nowy budynek, ale zapewne to nie będzie przeszkadzać w wmurowaniu kamienia węgielnego.

Pani Prezydent uroczyście powołuje Radę Sportu m.st. Warszawy. Ma doradzać i opiniować. A w niej wśród 30 osób: Janusz Onyszkiewicz, Jan Krzysztof Bielecki, Marek Rocki (kandydat do Senatu, PO), Katarzyna Munio (kandydatka do Sejmu, PO), Małgorzata Kidawa – Błońska (kandydatka do Sejmu, PO), Mirosław Drzewiecki (kandydat do Sejmu, z Łodzi, PO), Roman Kosecki (kandydat do Sejmu, PO).

Hanna Gronkiewicz Waltz dokonuje odsłonięcia odrestaurowanego obrazu Matki Boskiej Łaskawej, patronki Warszawy.

To ostatnie 10 dni. A jeszcze 3 dni przed nami.

16 paź 2007

Nawet Jerzy Szmajdziński stracił cierpliwość w obecności HGW.

Zapis dyskusji, która odbyła się między Panią Prezydent, Joachimem Brudzińskim i Jerzym Szmajdzińskim w studiu TVN24 po wczorajszej debacie Kwaśniewski - Tusk. Ciekawsze argumenty pod koniec dyskusji.

Pani Prezydent przyznaje, że nie wstydzi się porozumienia z LiDem w Warszawie. I trudno się jej dziwić. Jeżeli jest jakiś polityk, który utożsamia przyszłą polidową koalicję to właśnie jest to Hanna Gronkiewicz Waltz. HGW będąca twarzą koalicji PO-LID na szczeblu krajowym? Smutna perspektywa.

Ratusz zapowiada koniec woźnych.

Kolejny błyskotliwy pomysł z Ratusza:
Miasto szuka oszczędności. Chce zastąpić woźnych prywatną firmą, która będzie sprzątać szkoły po lekcjach.

Dziś woźny jest na etacie szkoły. Jego przeciętna pensja to 1000-1200 zł. Jest w szkole przez cały dzień. Według biura edukacji nie jest to racjonalne. I dlatego chce, by woźnych przejęły prywatne firmy sprzątające. Szkoły byłyby przez nie sprzątane po zajęciach.

– Jesteśmy częścią szkoły. Znamy ją od podszewki. Rozmawiamy z uczniami, kiedy trzeba zastępujemy pielęgniarki – mówi Halina Granoszewska, woźna w Szkole Podstawowej nr 210. – Dzieci traktują mnie jak ciocię. Wiążę im buty, zaprowadzam do klasy, w razie potrzeby pocieszam. Kto to zrobi, jak mnie nie będzie?

Pomysłem urzędników zdumiony jest mazowiecki okręg Zarządu Nauczycielstwa Polskiego. – Jest to zły pomysł. Woźni nie tylko pilnują w szkole porządku, ale też wspierają nas w wychowaniu młodzieży – mówi Jerzy Wiśniewski, prezes okręgu mazowieckiego ZNP. Wprowadzimy małe oszczędności, a strata będzie duża. Będziemy rozmawiać z Ratuszem, aby zaniechał tego pomysłu.
Źródło: Natalia Bet, Firmy sprzątające zastąpią woźnych?, Życie Warszawy, link do strony.

Żeby sprowadzać rolę woźnych tylko do sprzątania to jakieś nieporozumienie. No, ale w bufetlandzie wiedzą lepiej.

Ciekawe czy w Irlandii też nie ma woźnych.

Donald Tusk a prawda.

Po dzisiejszej debacie Donalda Tuska z Aleksandrem Kwaśniewskim:

15 paź 2007

Tusk krytykuje Kwaśniewskiego za kolesiostwo.

Po tym co robi polidowa koalicja w Warszawie to Tusk popisał się wyjątkową hipokryzją, krytykując LiD za kolesiostwo.

A do tego jeszcze Spadochroniarz z Gdańska kłamał w sprawie tego, kto ułaskawił bohatera filmu "Dług".
Aleksander Kwaśniewski podpisał już ułaskawienie Sławomira Sikory - pierwowzoru bohatera filmu "Dług" - poinformował sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Dariusz Szymczycha.
Źródło: Link do strony.

Spadochroniarz z Gdańska wie, kto stoi na bramce Polonii Warszawa.

Życie Warszawy:
Lider PO dodał też, że „jeśli działacze PiS mają takie poczucie humoru”, to on wzywa Jarosława Kaczyńskiego na pojedynek.

– Niech w tej chwili wymieni chociaż pięciu piłkarzy Legii Warszawa albo powie, kto stoi na bramce Polonii Warszawa. Ja wiem – powiedział Tusk.
Źródło: Link do strony.

Imponujące. I to wystarczy, żeby zostać warszawskim posłem?

Urocze zdjęcie z Dziennika:


Czwarty sondaż Rzeczpospolitej.

Rzeczpospolita opublikowała czwarty sondaż poparcia dla liderów warszawskich list wyborczych:


Tydzień temu:

Donald Tusk - 39% poparcia.
Jarosław Kaczyński - 31% poparcia.
Marek Borowski - 18% poparcia.

Dwa tygodnie temu:

Donald Tusk - 38% poparcia.
Jarosław Kaczyński - 20% poparcia.
Marek Borowski - 15% poparcia.

Trzy tygodnie temu:

Donald Tusk - 37% poparcia.
Jarosław Kaczyński - 28% poparcia.
Marek Borowski - 22% poparcia.

Kolejne problemy z Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Najpierw dwa tygodnie temu Rzeczpospolita napisała, że miasto od siedmiu miesięcy zwleka z podpisaniem umowy ze zwycięzcą konkursu na projekt Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

A teraz jeszcze perspektywa utraty dofinansowania z UE, jeżeli muzeum nie zostanie wybudowane na czas. Więcej w materiale Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego:


Rozumiem, że nie jest to ulubiona inwestycja bo odziedziczona po poprzedniej ekipie, ale na miejscu rządzących jasno powiedziałbym o co chodzi.

14 paź 2007

Wprost: Beata Sawicka dawała do zrozumienia, że "można stworzyć w stolicy nowy układ warszawski".

Wątek warszawski w sprawie byłej posłanki Platformy zatrzymanej przy wręczaniu łapówki. Z zapowiedzi jutrzejszego Wprost:
Sawicka obiecywała – jak się miała wyrażać - „kręcenie poważnych lodów" nie tylko na Helu, ale i w Warszawie. - Dała nawet do zrozumienia, że można stworzyć w stolicy nowy układ warszawski. Powoływała się przy tym na mocne plecy w kierownictwie PO – mówi nam nasz informator w CBA.

O sprawie także w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 15 października.
Źródło: Link do strony.

Jeżeli informatorzy są sprawdzeni i jest to prawda, to "mocne plecy w kierownictwie PO" brzmi ciekawie. Czekam na całość artykułu.

Pani Prezydent na konwencji Platformy.

Trafiłem tylko na dwie ostatnie minuty przemówienia Pani Prezydent i dlatego zamieszczam ten fragment z dzisiejszej konwencji Platformy w Warszawie:


Chciałbym tylko przypomnieć Pani Prezydent, która mówi, że Platforma to jest ta władza, której nie należy się bać, że to współpracownicy Pani Prezydent uruchomili dochodzenie w Ratuszu, ponieważ nie podoba mi się ten blog i chcą namierzyć jego autora sprawdzając czy jego informacje nie pochodzą z Urzędu.

Faktycznie to władza, która budzi szacunek i zaufanie, bo chce ścigać kogoś, kto zadaje niewygodne pytania.