Listę potencjalnych współpracowników Hanny Gronkiewicz-Waltz otwiera Jerzy Miller, były szef Narodowego Funduszu Zdrowia.
Zanim wysłuchamy o Jerzym Millerze jako ekspercie bez poglądów politycznych zamieszczam kilka cytatów.
Pierwszy cytat z Pulsu Medycyny:
Ciekawe i troszkę zabawne rozwinięcie wątku o miejscu pisania programu PO w tym artykule z Trybuny.
Nie ujmując mu kwalifikacji w zakresie finansów (premier Kaczyński nawet zaproponował mu funkcję wiceministra finansów, jeśli dobrze pamiętam) to jednak pięknie łączy i lewicę i platformersów.
Jak znalazł do nowej koalicji Polidów w Warszawie. Zobaczymy jak się sprawdzi.
Zanim wysłuchamy o Jerzym Millerze jako ekspercie bez poglądów politycznych zamieszczam kilka cytatów.
Pierwszy cytat z Pulsu Medycyny:
"...uchodzi za państwowca, nie ujawniającego się ze swoimi poglądami politycznymi.Takie spekulacje z 2005 znalazłem na tej stronie:
Nie zmienia to jednak faktu, że jest kojarzony ze środowiskiem dawnej Unii Wolności, a obecnie z Platformą Obywatelską."
Ciekawe i troszkę zabawne rozwinięcie wątku o miejscu pisania programu PO w tym artykule z Trybuny.
"Oto pod rządowym dachem, w Narodowym Funduszu Zdrowia firmowanym przez człowieka, o którego pan minister Balicki stoczył bohaterski bój z Sojuszem, powstaje konkurencyjny wobec projektu pana ministra projekt ustawy zdrowotnej, przygotowany na użytek opozycyjnej w stosunku do rządu, w którym pan minister jest ministrem, Platformy Obywatelskiej…"I jeszcze notka o Millerze:
"53-letni Jerzy Miller był faworytem ministra Marka Balickiego na stanowisko prezesa NFZ. Był forsowany na szefa instytucji obracającej rocznie 30 mld zł, chociaż ciągnęła się za nim opinia kiepskiego fachowca – bezpartyjnego, ale jednak silnie kojarzonego politycznie ze środowiskiem liberałów.A myślałem, że to taki nieporadny człowiek w materii politycznej.
Zanim trafił do NFZ, kierował Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Do Agencji trafił w marcu 2003 r., gdy ministrem rolnictwa w rządzie Leszka Millera był Adam Tański.
Musiał odejść po tym, jak po jego rządach w ARiMR zanosiło się na to, że polscy rolnicy nie dostaną na czas unijnych dopłat, gdyż prezes nie zdołał przyspieszyć budowy tzw. Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli (IACS). (DK) "
Nie ujmując mu kwalifikacji w zakresie finansów (premier Kaczyński nawet zaproponował mu funkcję wiceministra finansów, jeśli dobrze pamiętam) to jednak pięknie łączy i lewicę i platformersów.
Jak znalazł do nowej koalicji Polidów w Warszawie. Zobaczymy jak się sprawdzi.
1 komentarz:
Proponuję przyglądać się związkom HGW z tymi ludźmi:
http://www.siskom.waw.pl/
siskom-zarzad.htm
Osoby z tego "społecznego stowarzyszenia" kręciły się wokół HGW podczas kampanii (W. Tumasz był na zdjęciach w serwisie GW, pojawiał się na różnych spotkaniach z Bufetową, niestety ta "galeria" została już wyłączona). Sądzę, że interesy autostradowe będą oczkiem w głowie "nowej-starej władzy", tak jak kiedyś oczkiem w głowie tej samej władzy był most i tunel.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.