W Rzeczpospolitej ukazał się artykuł Patrzą na ręce nowej gospodyni stolicy.
Autorem jest Piotr Pałka.
Oto link do artykułu.
Blog Bufetowa Watch - taką dość złośliwą nazwę wybrał internauta, który śledzi poczynania Hanny Gronkiewicz-Waltz w ratuszu
Na świecie podobne strony są bardzo popularne. Internauci bacznie obserwują i krytykują m.in. prezydenta USA ( bushwatch. com) i premiera Wielkiej Brytanii ( blairwatch.co.uk). Strona www.bufetowa.blogspot.com wzięła swoją nazwę od złośliwego przydomka, którego krytycy Hanny Gronkiewicz-Waltz używali już w czasie kampanii samorządowej.
Jako główny powód powstania bloga jego autor, który przedstawił się "Rz" jako Michał P.(nie chciał podać nazwiska), wskazuje obawę przed "powrotem tzw. układu warszawskiego", czyli korupcyjnych powiązań polityków SLD i PO. Poza tym nie ufa dziennikarzom. - Nie wierzę, że media ogólnopolskie i lokalne będą rzetelnie patrzeć na ręce pani Gronkiewicz-Waltz. Za dużo w nich uwielbienia dla PO - tłumaczy.
Michał P. wytyka pani prezydent, że nie przyszła na sesję rady miasta, która odbyła się w poniedziałek po drugiej turze wyborów prezydenckich. Pyta, jak się ma działalność wiceprezydenta Włodzimierza Paszyńskiego w Unii Pracy i w rządzie SLD do zapewnień Hanny Gronkiewicz-Waltz o ściągnięciu do ratusza "zespołu fachowców, a nie polityków". Cytuje jej męża, którego wyobrażenia o tym, czego żona dokona w Warszawie, bardzo różnią się od jej zapewnień. W końcu zachęca internautów do zapamiętania kilku najważniejszych punktów programu pani prezydent, by ją potem z tego rozliczyli.
Autor zapowiada, że co kwartał będzie wysyłał do biura prasowego pani prezydent prośby o komentarz w sprawie realizacji jej programu. Odpowiedzi opublikuje na blogu. - Do tej pory wysłałem trzy pytania o bieżące sprawy, ale nie dostałem odpowiedzi - żali się.
Urzędnicy ratusza zapewniają, że mu odpowiedzą. - Mamy na to 14 dni, co oznacza, że został jeszcze jeden dzień. Odpowiedź jest przygotowywana - usłyszeliśmy w biurze prasowym warszawskiego ratusza.
Rzecznik prasowy urzędu miasta Tomasz Andryszczak tłumaczy, że musi najpierw zająć się pytaniami dziennikarzy prasowych. - Ale jeśli pan Michał P. będzie do nas stale pisać, będziemy z nim współpracować - obiecuje rzecznik i zapewnia: - Zdajemy sobie sprawę z rosnącej siły blogów internetowych. Krytykę z nich płynącą będziemy traktowali poważnie.
Michał P. zastrzega, że nie jest związany z żadną partią ani organizacją polityczną. Czytelnicy bloga mogą jednak przypuszczać, że jest sympatykiem PiS, bo umieszcza tu linki do stron Kazimierza Marcinkiewicza i radnego Warszawy z ramienia tej partii Macieja Maciejowskiego.
Michał P. czeka na wsparcie innych internautów, bo - jak tłumaczy - im dłużej będzie trwała kadencja Hanny Gronkiewicz-Waltz, tym trudniej będzie mu śledzić wszystkie poczynania gospodyni stolicy.
9 komentarzy:
Brawo, tylko tak dalej!!!
Informacje o blogu powoli sie rozchodza, mnie to osobiscie cieszy - sam staram sie promowac Twoj blog gdzie tylko moge :)
Pozdrawiam
Pawel
Gratuluję! Kibicuję i życzę wytrwałości. Chociaż mieszkam w Warm-Maz. i z Warszawą raczej mnie nic nie łączy- jestem tu codziennie. Trafiłem tutaj dzięki linkowi z strony Browar.biz. POLiDy mają "zagwozdkę" z Tobą.Powodzenia i trzymaj tak dalej:))
zainspirowany bufetową utworzyłem burakwatch.glt.pl Pisze o małej gminie w lubuskiem. Mam pytanie. Jestem zastraszany, żzainspirowany bufetową utworzyłem burakwatch.glt.pl Pisze o małej gminie w lubuskiem. Mam pytanie. Jestem zastraszany że źle skoncze i itp. Doradź na co mam uważać. Jak pisać aby mnie nie wyśledzili złapali. Czy mogą wpaść na mój trop? Ostatnio zastanawiałem się jak ty robisz że nikt się nie czepia. proszę o pomoc. Krosnian
"zainspirowany bufetową utworzyłem burakwatch.glt.pl"
Postaram się odpisać mailem bliżej końca dnia.
Pozd.
Gratulacje!!!
Życzę wielu sukcesów medialnych.
Powodzenia i tak trzymaj!
Jednocześnie mam fatalną wiadomość, mam nadzieję, że się nie potwierdzi. Mianowicie Drzewiecki ma zostać ministrem sportu:
http://www.wprost.pl/ar/116499/Drzewiecki-nowym-ministrem-sportu
Nie chciał podać nazwiska? W pierwszym wydaniu "Rz" było z nazwiskiem.
Ojjj, sorry. To nie ten artykuł. Ja miałem na myśli ten sprzed paru tygodni. Też chyba Pałki.
"W pierwszym wydaniu "Rz" było z nazwiskiem."
Pseudonim tak, nazwisko nie.
Ostatni artykuł to był ten w Rzepie na temat blogów monitorujących PO. W nim tez był tylko pseudonim.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.