16 sty 2007

Julia Pitera: Polidowej koalicji nie ma.

Wydawało mi się, że zaprzeczać koalicji PO z LiDem (ja wolę pisać o Polidach, ale zwrócono mi uwagę, że Polewki brzmi lepiej) może już tylko Wyborcza i sama HGW.

Dlatego też, nie mogłem wyjść ze zdziwienia jak przeczytałem, co Julia Pitera powiedziała PAPowi.
Szef warszawskiego PiS Wojciech Dąbrowski wezwał stołeczną PO do wyraźnego odcięcia się od poniedziałkowej wypowiedzi szefa SLD Wojciecha Olejniczaka dotyczącej SB.

Liderka warszawskiej PO Julia Pitera powiedziała PAP, że jest zaskoczona słowami przewodniczącego Sojuszu. Jak dodała, wypowiedź Olejniczaka muszą ocenić jego wyborcy.

Odnosząc się do wezwania warszawskiego PiS o zerwanie koalicji PO z SLD, Pitera podkreśliła, że takiej koalicji nie ma. "Nie ma czego zrywać" - dodała.

Jej zdaniem, wypowiedź szefa SLD nie powinna rzutować w żaden sposób na sprawy samorządowe Warszawy, chociażby ze względu na brak formalnych porozumień między stołecznymi organizacjami Platformy i Sojuszu.
Źródło: PiS wzywa PO do zerwania koalicji z SLD w Warszawie, PAP, MZ, onet.pl, link do strony.

Taaa jasne. Nie ma żadnej koalicji. Co za bzdura.

Oczywiście nie będę udawał, że nie wiem, dlaczego Pani Poseł tak mówi. Według Pani Pitery nie ma koalicji, bo nie było uroczystego podpisania umowy. Co z tego, że ramię w ramię platformersy i postkomuniści (Wyborcza strasznie się ostatnio oburza, że ktoś śmie nazwać LiDy postkomunistami, ciekawe dlaczego) wybierali przewodniczącego rady Warszawy, większość burmistrzów, skarbnika, sekretarza itd.

Oczywiście, jeżeli Pani Poseł tak sądzi to jest to kolejny przykład na fałsz i obłudę, jaką serwuje nam PO (lub przynajmniej tym wyznawcom platformersów, którzy jeszcze nie przejrzeli na oczy).

Czy to był Donald Tusk, który na pierwszym posiedzeniu Sejmu w 2005 mówił o moherowej koalicji, kiedy jeszcze żadnej koalicji (według myślenia Pani Poseł) nie była zawarta?

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

"takiej koalicji nie ma"

Mówi Stary Diabeł do Młodego Diabła: najważniejsze, żeby uwierzyli, że diabłów w ogóle nie ma!

Anonimowy pisze...

Koalicja to jest formalne porozumienie. Jeśli tego nie rozumiesz, podpytaj pana Kaczyńskiego.
To co mamy obecnie w Warszawie, to nawet nie jest pakt stabilizacyjny, to zwykły "rząd mniejszościowy". Miejmy nadzieję, że PiS okaże się konstruktywną opozycją i będzie HGW w wielu ważnych dla miasta sprawach popierać.

Anonimowy pisze...

A dlaczego PiS ma popierać HGW w "wielu ważnych dla miasta sprawach", skoro sama HGW nie planuje zajmować się żadnymi ważnymi dla miasta sprawami? Trzeba było myśleć przed głosowaniem na HGW, a nie teraz oczekiwać, że PiS zajmie się "ważnymi sprawami", bo "wasza Hania" jakoś tak zupełnie zaniemogła..

pretm pisze...

Rząd mniejszościowy?
Chyba żartujesz.

Anonimowy pisze...

"Miejmy nadzieję, że PiS okaże się konstruktywną opozycją i będzie HGW w wielu ważnych dla miasta sprawach popierać."

Tak jak konstruktywną opozycją okazała się PO? Buhahaha

Anonimowy pisze...

Jak wygląda koń, każdy widzi...

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.