24 sty 2007

"Od pięciu miesięcy do nawet roku proceduralnych sporów."

Kilka fragmentów z prasy na temat możliwych scenariuszy:
Prawdopodobny scenariusz wydarzeń to od pięciu miesięcy do nawet roku proceduralnych sporów.

W środę rano skieruję zawiadomienie o przekroczeniu terminu składania oświadczeń majątkowych do 41 osób na Mazowszu, w tym do Hanny Gronkiewicz-Waltz. Rady mają teraz obowiązek ciągu 30 dni przyjąć uchwały stwierdzające wygaszenie ich mandatów - mówi wojewoda mazowiecki Wojciech Dąbrowski.

Jeśli Rada Warszawy w ciągu miesiąca podejmie uchwałę o niewygaszeniu prezydenckiego mandatu - trafia ona do wojewody. Ten ją najprawdopodobniej uchyli, a rada odwoła się do WojewódzkiegoSądu Administracyjnego - proces może potrwać miesiące.

Jeśli uchwały Rady nie będzie, wojewoda po dwóch miesiącach może radnych wyręczyć. I wyda tzw. zarządzenie zastępcze stwierdzające koniec prezydenckiego mandatu. Wtedy Hanna Gronkiewicz-Waltz odwoła się do WSA.
I o możliwych kandydatach w nowych wyborach:
Nowe wybory w stolicy są, więc możliwe, ale nie przesądzone. Jeśli sprawdzi się czarny scenariusz, partie mają, co najmniej pięć miesięcy na wykreowanie nowych kandydatów. Donald Tusk mówi, że znów zarekomenduje Hannę Gronkiewicz-Waltz. Marek Borowski startował nie będzie, ale wesprze panią prezydent. Kazimierz Marcinkiewicz też nie wystartuje. Ale politycy PiS nie wydają się tym zmartwieni: - Kogoś znajdziemy - mówią.
Źródł: Izabela Kraj, Aleksandra Paulska, Wybory za pół roku?, Rzeczpospolita, link do strony.

W tym samym artykule Wojciech Olejniczak twierdzi, że już dziś może dojść do głosowania w Sejmie nad amnestią dla spóźnialskich. Ekspresowe tempo.

I jeszcze o reakcjach PO w Gazecie Wyborczej:
W intencje PiS nie wierzą działacze PO: - PiS chce podstępem odzyskać Warszawę. Po unieważnieniu wyborów premier wyznaczy do rządzenia stolicą komisarza z PiS - uważa radny Lech Jaworski (PO), przewodniczący Rady Warszawy.
Źródło: Dominik Uhlig, Dominika Olszewska, MSWiA chce powtórki wyborów, GW, link do strony.

A profesor Kulesza nie próżnuje:
Kolejne memorandum w sprawie oświadczeń wydał współautor reformy samorządowej prof. Michał Kulesza. Wzywa on, by rady wydawały decyzje odmawiające stwierdzenia wygaśnięcia mandatu. Wówczas wojewoda będzie musiał zbadać, czy doszło do naruszenia prawa, a jeżeli tak - czy było ono istotne. Jeśli uzna, że było nieistotne, samorządowiec nie straci funkcji, jeśli istotne - rada będzie mogła odwołać się do sądu.
Propozycję Kuleszy krytykuje wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński: - Mandat wygasa z mocy prawa, uchwała rady tylko to potwierdza. Takie uchwały nie powinny być podejmowane. A jeśli będą podjęte, niezłożenie oświadczenia nie może być przez wojewodów interpretowane jako nieistotne naruszenie prawa.
Źródło: Dominik Uhlig, Dominika Olszewska, MSWiA chce powtórki wyborów, GW, link do strony.

To już nikt nie trzyma się wersji, że HGW w ogóle nie musiała składać tego oświadczenia?

PS. Jeżeli nie pojawi się nic nowego w sprawie „dosia gate” dzisiaj to od jutra wracamy do kilku zaległych tematów i tej samej częstotliwości wpisów co wcześniej.

1 komentarz:

Marcin Gałązka pisze...

"PiS chce podstępem odzyskać Warszawę" - powiadają panowie z PO.
A kto głosował za prawem umożliwiającym utratę mandatu za niezłożenie w terminie oświadczenia?
M.in. Tusk, Komorowski, Schetyna.
Cała lista: http://www.galba.net.pl/blog/_archives/2007/1/22/2672288.html

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.