Jeden z pomysłów koalicji polegający na powołaniu Instytutu im. Stefana Starzyńskiego został przedstawiony w Gazecie Wyborczej. Fragmenty:
To teraz z pomocą dokumentu "Regulamin organizacyjny Urzędu m.st. Warszawy" zaoszczędzimy pieniędzy wydanych na założenie tego instytutu. Wiem, że aktywiści z obu partii liczący na posady w nowym instytucie będą niepocieszeni, ale zaryzykuję.
Tak przedstawia się zakres działań Biura Rozwoju Miasta według aktualnego regulaminu:
To po co nowy instytut skoro miasto płaci już urzędnikom za podobne działania? Dodać jeszcze do obowiązków "czerpanie z mądrości" i organizację kilku debat i powinno wystarczyć.
Centrum myśli i spraw codziennych mieszkańców zlokalizowane w jednym, dwóch pokojach - tak lider SLD Tomasz Sybliski definiuje Instytut im. Stefana Starzyńskiego, który LiD i Platforma chcą otworzyć w Warszawie."czerpać z ich mądrości"? To tak na poważanie? To taniej wyjdzie jak zamiast instytutu uruchomią forum internetowe, monitorowane przez urzędników, którzy na podstawie dyskusji będą mogli przenieść propozycje mieszkańców na konkretne sugestie dla szefostwa.
Koalicja PO-LiD znalazła swoją inną ideę: Instytut im. Stefana Starzyńskiego, który postawi na rozwój myśli samorządowej, stanie się miejscem dyskusji o strategii miasta.
- Miastu potrzeba ośrodka apolitycznych analiz, strategii rozwoju, np. odpowiedzi, czy do Warszawy ma być przyłączony Sulejówek - uważa Paweł Czekalski, lider klubu PO w radzie Warszawy.
Instytucja figuruje na pierwszym miejscu umowy PO-LiD. Jednak, jak przekonują szefowie obu klubów, nie jest priorytetem. Ma jedynie dopełnić wstęp dokumentu programowego, w którym stołeczni koalicjanci "solidaryzują się" z mieszkańcami, chcą "czerpać z ich mądrości" oraz "zasobów energii".
- Koledzy z Platformy są za. Konkrety wyłonią się w dyskusji - zaznacza. I przekonuje, że Instytut "zajmie się rzeczami istotnymi dla miasta".Źródło: Iwona Szpala, Warszawa powoła kolejne instytuty, Gazeta Wyborcza, link do strony.
Jakimi? - pytam. - Np. organizacją spotkań środowiska kupieckiego, które jest obecnie rozproszone. Będzie się tam dyskutowało zarówno o sprawach dużych, np. co z handlem w stolicy i małych, np. straży miejskiej - tłumaczy. Jego zdaniem Warszawie brakuje apolitycznej debaty. - Radni i urzędnicy spotykają się na roboczo, potrzebują forum, gdzie ich pomysły przekują się na życie: od centrum myśli do spraw codziennych - mówi lider Sojuszu.
- Strategia, koncepcje, analizy ponad kadencjami i politykami, na dziesięciolecia - dodaje Czekalski. Obaj samorządowcy lokują instytut skromnie, bo w "jednym, dwóch pokojach". Tam mają się pomieścić dyrektor, sekretarka, kilku pracowników, komputery oraz faks. Kadrę instytutu wspieraliby "zapaleńcy" oraz radni wolontariusze. O przyszłości Warszawy debatowałoby się w wynajmowanych salach. - Instytut to tylko nazwa instytucji, a nie - jak kiedyś bywało - pełna gala, siedziba, osoby - wyjaśnia Czekalski.
To teraz z pomocą dokumentu "Regulamin organizacyjny Urzędu m.st. Warszawy" zaoszczędzimy pieniędzy wydanych na założenie tego instytutu. Wiem, że aktywiści z obu partii liczący na posady w nowym instytucie będą niepocieszeni, ale zaryzykuję.
Tak przedstawia się zakres działań Biura Rozwoju Miasta według aktualnego regulaminu:
1. Do zakresu działania Biura Rozwoju Miasta należy w szczególności:Źródło: TYMCZASOWY REGULAMIN ORGANIZACYJNY URZĘDU MIASTA STOŁECZNEGO WARSZAWY link do strony.
1) opracowywanie projektów wieloletnich planów inwestycyjnych m.st. Warszawy,
2) opracowywanie projektów rocznych planów inwestycyjnych do budżetu m.st. Warszawy, w tym załączników dzielnicowych, z uwzględnieniem źródeł finansowania oraz ustaleniem jednostki realizującej,
3) ustalanie źródeł finansowania inwestycji,
4) analiza prawidłowości realizacji procesów inwestycyjnych w celu uruchomienia finansowania,
5) współpraca z różnymi podmiotami w zakresie pozyskania pozabudżetowych środków finansowych na zadania inwestycyjne ogólnomiejskie i rozliczanie uzyskanych środków pozabudżetowych,
6) rozliczanie wydatków inwestycyjnych zadań ogólnomiejskich,
7) sporządzanie planów rzeczowo-finansowych inwestycji na podstawie projektów przygotowanych, w uzgodnieniu ze Skarbnikiem, przez podstawowe komórki organizacyjne Urzędu, w zakresie inwestycji przez nie prowadzonych,
8) monitorowanie i koordynacja realizacji inwestycji ogólnomiejskich, w tym inwestycji realizowanych przez spółki, w których m.st. Warszawa posiada udziały lub akcje,
9) opracowywanie projektów zasad i trybu realizacji inwestycji ogólnomiejskich,
10) współpraca z komórkami organizacyjnymi Urzędu oraz jednostkami realizującymi inwestycje z budżetu m.st. Warszawy,
11) współpraca z Dzielnicami w zakresie realizowanych przez nie inwestycji,
12) opracowywanie sprawozdań rzeczowo-finansowych z realizacji inwestycji ogólnomiejskich.
2. Przy pomocy Biura wykonywany jest nadzór nad jednostką organizacyjną m.st. Warszawy Stołecznym Zarządem Rozbudowy Miasta.
To po co nowy instytut skoro miasto płaci już urzędnikom za podobne działania? Dodać jeszcze do obowiązków "czerpanie z mądrości" i organizację kilku debat i powinno wystarczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.