Sytuacja na Pradze-Północ przeszła do etapu zabaw w chowanego. Tzn. pani pełnomocnik wyznaczona przez HGW schowała klucze i poszła do domu zamykając w urzędzie burmistrza będącego w konflikcie z nią i ratuszem.
Wszystko można byłoby potraktować z przymrużeniem oka, gdyby nie ośmieszało to miasta.
Artykuł z wczorajszej Rzeczpospolitej:
Wojewoda zareagował wezwaniem do Pani Prezydent. A konsekwencje zapowiedział poważne.
I odpowiedź ratusza:
Dla tych, którzy chcieliby zakrzyknąć, że za PiSu też tak było, mam już przygotowaną odpowiedź. Nowa władza obiecywała, że wszystko zrobi lepiej.
Ale nie o takie lepiej chyba chodziło.
Wszystko można byłoby potraktować z przymrużeniem oka, gdyby nie ośmieszało to miasta.
Artykuł z wczorajszej Rzeczpospolitej:
W farsę zamienia się konflikt między wybranym przez część radnych i nieuznawanym przez ratusz zarządem Pragi-Północ a pełnomocnikiem prezydenta w tej dzielnicy.Źródło: Izabela Kraj, Burmistrz uwięziony i wyrzucony, Rzeczpospolita, link do strony.
Wczoraj rano na polecenie pełnomocnik Jolanty Koczorowskiej (PO) wiceburmistrz Krzysztof Wojdak (PiS) został wyrzucony ze swojego przestronnego gabinetu i ulokowany w mniejszym. Natomiast wieczorem alarm podniósł burmistrz Artur Marczewski (PiS), że nie może wyjść. Uwięziła go pełnomocnik, która zamknęła drzwi głównego pomieszczenia na klucz i wyszła z urzędu. Burmistrza uwolnił dopiero ochroniarz.
A dlaczego zamknęła burmistrza? Bo nie chciała zostawić mu klucza od całego pomieszczenia, w którym są wszystkie gabinety. - Pytałam pana burmistrza po godz. 19, czy wychodzi z urzędu. Chciał zostać, więc zakomunikowałam, że zamykam drzwi wejściowe, a jeśli będzie chciał wyjść, niech dzwoni po ochronę -mówi Jolanta Koczorowska.
Wojewoda zareagował wezwaniem do Pani Prezydent. A konsekwencje zapowiedział poważne.
Wojewoda mazowiecki Jacek Sasin (PiS) wezwał prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz (PO) "do zlikwidowania sytuacji łamania prawa w dzielnicy Praga-Północ" i "umożliwienia działania legalnie wybranym władzom tej dzielnicy".Źródło: Wojewoda mazowiecki kontra prezydent Warszawy, PAP, onet.pl, link do strony.
Dodał, że pani prezydent ma na to siedem dni, inaczej złoży on wniosek do premiera o odwołanie Gronkiewicz-Waltz z pełnionej funkcji, a także zawiadomi prokuraturę.
- W dniu dzisiejszym skierowałem do pani prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz pismo, w którym (...) wskazałem, iż działania, które podejmuje w jej imieniu pani Koczorowska mają znamiona łamania prawa. Mówi o tym art. 224 Kodeksu Karnego - powiedział Sasin podczas środowej konferencji prasowej.
Kodeks Karny z 1997 roku mówi m.in., że "kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe organu administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Ponadto "tej samej karze podlega, kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego albo osoby do pomocy mu przybranej do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej" - czytamy w Kodeksie.
Sasin odwołał się również do art. 96 ustawy o samorządzie gminnym z 1990 roku. Według niej, "jeżeli powtarzającego się naruszenia Konstytucji lub ustaw dopuszcza się wójt, wojewoda wzywa wójta do zaprzestania naruszeń, a jeżeli wezwanie to nie odnosi skutku - występuje z wnioskiem do Prezesa Rady Ministrów o odwołanie wójta. W przypadku odwołania wójta Prezes Rady Ministrów, na wniosek ministra właściwego do spraw administracji publicznej, wyznacza osobę, która do czasu wyboru wójta pełni jego funkcję" - czytamy w ustawie.
- Proszę panią prezydent, aby w terminie siedmiu dni te bezprawne działania w stosunku do legalnie wybranego zarządu Praga-Północ zostały zakończone. Informuję, że po tych siedmiu dniach podejmę stosowne działania przewidziane prawem - podkreślił Sasin.
I odpowiedź ratusza:
- Przygotujemy odpowiedź na pismo wojewody. Posiadamy opinie prawne, które jednoznacznie twierdzą, że mamy problem z ważnością wyborów na Pradze-Północ" - powiedział p.o. zastępcy dyrektora stołecznego Ratusza, Jarosław Jóźwiak. Dodał, że Gronkiewicz-Waltz "skierowała konkretne sprawy z Pragi-Północ do prokuratury i Centralnego Biura Antykorupcyjnego".Źródło: Wojewoda mazowiecki kontra prezydent Warszawy, PAP, onet.pl, link do strony.
Dla tych, którzy chcieliby zakrzyknąć, że za PiSu też tak było, mam już przygotowaną odpowiedź. Nowa władza obiecywała, że wszystko zrobi lepiej.
Ale nie o takie lepiej chyba chodziło.
2 komentarze:
Hello Pretm... dzisiajszy dziennik.pl pisze o rozdawaniu 12 mln przez bufetowa bez powodu, a wlasciwie na Wielkanoc- to dopiero skandal... nasza kasa nie idzie na inwestycje a na upominki uznaniowe, swiateczne bufetowej
Dzięki za sygnał. Dorzucę Fakt do dzisiejszej prasy i później wykorzystam do wpisu.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.