13 kwi 2007

Po czacie z Panią Prezydent na stronach Życia Warszawy.

Poniżej postaram się przedstawić kilka pytań i odpowiedzi, które udzieliła Pani Prezydent w trakcie czatu na stronach Życia Warszawy. Zapewne relacja pojawi się jutro również w gazecie.

Dużą wartością tego czatu jest to, że nie musimy się już domyślać, czy Pani Prezydent łączy pracę w Ratuszu i pracę na Uniwersytecie Warszawskim. Potwierdziło się to co można było przeczytać w jej planie zajęć.

Pani Prezydent jak można przeczytać poniżej, uważa to za jak najbardziej naturalne, ponieważ ma "nienormowany czas pracy" i "zawsze łączyła pracę naukową".

Czy jednak jest to takie naturalne?


O stronie gronkiewicz.pl i metrze przez Most Północny.



Identyczną odpowiedź o stronie Pani Prezydent, czyli "że będzie już niedługo" otrzymaliśmy już ponad 2 miesiące temu.
Co do metra to koncepcja przez Most Północny wydawała się już pogrzebana. Szczególnie, że chyba metro zarzuciło analizy czy metro może pojechać trasą tramwajową.

O powołaniu Rady Architektury i Rozwoju Warszawy.



O promowaniu Warszawy na uroczystościach upamiętniających 50 rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich.



Inne ciekawe pytania i odpowiedzi.

O Czajce.



O kortach tenisowych na Legii.



O Stadionie Narodowym.



W sprawie Stadionu Narodowego proponuje przeczytać "Euro 2012 - w Polsce ale nie w Warszawie" na blogu roody102

O tym czy Pani Prezydent jest dla mieszkańców czy dla pracowników.



O zmianach w najbliższym czasie.



Moje pytania o ekspertyzy profesora Kuleszy, koalicję z postkomunistami, konferencję w Madrycie, o "60% spadek przestępczości" w ciągu 100 dni, o zmniejszenie liczebności klas w szkołach do 30 uczniów, o oświadczenie o działalności gospodarczej męża, o Stadion Narodowy z programu wyborczego, nie przebiły się do Pani Prezydent.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

oblicz procentowo ile się przebiło :D

pretm pisze...

Na oko jedna trzecia, więc i tak nie jest źle. Było to bardziej efektywne niż wysyłanie zapytań do biura Pani Prezydent.

roody102 pisze...

Może i my, dziennikarze, powinniśmy byli spróbować w ten sposób? Bo doprosić się czegoś w biurze prasowym ostatnio nie sposób.

pretm pisze...

Jak była perspektywa nowych wyborów to nawet mi zdarzyło się otrzymać kilka odpowiedzi z Ratusza. Kiedy perspektywa wyborów się oddaliła wróciliśmy do tego samego punktu.

Może trzeba publikować teksty nie czekając na komentarz z biura prasowego. Jak kilka razy przeczytają "nie mogliśmy uzyskać komentarza biura prasowego" to może się nauczą.

Anonimowy pisze...

Pani Dosia uczyła sie chyba u Rywina:
-"odmawiam udzielenia odpowiedzi".

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.