15 maj 2007

O "oferty w przetargach dwu - albo trzykrotnie przekraczają kosztorysy."

Prawdziwie mrożące informacje znalazły się we wczorajszej Rzeczpospolitej.

Oferty na realizację najważniejszych inwestycji kilkakrotnie przekraczają wstępne założenia. Miejski budżet nie jest z gumy, więc ciekawe gdzie pójdą cięcia.

Fragmenty z artykułu "Presja Euro 2012 i szalejące ceny.":
W Warszawie koncern budowlany potrafi postawić ultimatum inwestorowi. Oferty w przetargach dwu - albo trzykrotnie przekraczają kosztorysy. A im bliżej Euro 2012, tym będzie gorzej.

- Na rynku warszawskim mamy duży popyt i ograniczoną podaż, stąd coraz wyższe oferty w przetargach -mówi prof. Wojciech Suchorzewski z Politechniki Warszawskiej. - Perspektywa Euro2012 tylko wzmocni tę tendencję. Boję się, czy zbudujemy most Północny za mniej niż 1,5 mld zł.

A jeszcze pół roku temu taka proponowana w przetargu cena mostu wzbudziła konsternację. Wicedyrektor Zarządu Dróg Miejskich Mirosław Kazubek mówił, że most za 1,5 mld zł to jak buty za 1,2 tys. zł. Władze miasta unieważniły tamten przetarg, a drugi właśnie utknął w wyniku protestów.
Źródło: Konrad Majszyk, Rzeczpospolita, link do strony.

I tak jak pisał wcześniej Dziennik Most Północny będzie i tak kosztował tyle ile chciały na wstępie trzy zainteresowane firmy a będzie oddany później.
Na razie w inwestycjach w stolicy dzieją się rzeczy, o których jeszcze roku temu nikomu się nie śniło: koncerny budowlane próbują szantażować inwestorów.

Mostostal Warszawa, przebudowujący za ponad 44 mln zł Krakowskie Przedmieście, zapowiedział zerwanie kontraktu, jeśli władze miasta nie podpiszą aneksu do umowy. Wzrost cen na rynku w ciągu roku od rozpoczęcia prac sprawił, że kary umowne byłyby dla firmy niższe niż straty w przypadku kontynuowania inwestycji na starych zasadach.

Dlaczego tak się dzieje? Prezes Izby Gospodarczej Drogownictwa Wojciech Malusi wylicza, że w ciągu ostatniego roku ceny asfaltu wzrosły o 40 proc., kruszywa o 50 proc., a stali o 100 proc. Płace zwiększono nawet dwukrotnie, a to i tak nie powstrzymało masowych wyjazdów budowlańców i drogowców do Irlandii i Wielkiej Brytanii.

Pod znakiem zapytania stoi rozbudowa systemu zarządzania ruchem w mieście. Montaż urządzeń w Śródmieściu, na obu Pragach i Targówku miał kosztować nie więcej niż 45 mln zł. Komisja przetargowa dopuściła tymczasem tylko ofertę Siemensa (102 mln zł).

Przepłacić i zdążyć na Euro 2012, czy ogłosić nowy przetarg, ryzykując, że cena będzie jeszcze wyższa? Urzędnicy boją się podjąć decyzję. - Przyspieszaniu realizacji inwestycji nie sprzyja sytuacja, kiedy co kilka tygodni słyszy się o kolejnych wielkich aferach korupcyjnych - mówi "Rz" wiceprezydent miasta Jacek Wojciechowicz.
Źródło: Konrad Majszyk, Rzeczpospolita, link do strony.

Nieciekawie. Ale mówienie, że urzędnicy boją się, bo państwowe służby łapią aferzystów chyba nie pomoże.

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Urzędnicy boją się podjąć decyzję. - Przyspieszaniu realizacji inwestycji nie sprzyja sytuacja, kiedy co kilka tygodni słyszy się o kolejnych wielkich aferach korupcyjnych

Tłumaczenie: nasi urzędnicy boją się kręcić wałki, bo teraz łatwo trafić za to do pudła.

Jaform pisze...

to może jednak jakaś manifestacja bo przypał za Euro2012 będzie więcej niż na całą Europę...

Anonimowy pisze...

Może nie na temat, ale dlaczego to wojewoda proponuje lokalizacje dla kupców?
http://biznes.interia.pl/firma/news/nowa-lokalizacja-jarmarku-europa,910337,1852

pretm pisze...

dlaczego to wojewoda proponuje lokalizacje dla kupców?

"Ulica Instalatorów na warszawskiej Ochocie - to propozycja nowej lokalizacji Jarmarku Europa, jaką przedłożył wojewoda mazowiecki Jacek Sasin kupcom ze Stadionu Dziesięciolecia."

Najwyraźniej jest to teren należący do PKP czyli bliżej mu do rządu niż do miasta.

Anonimowy pisze...

Czy zapadł już wyrok sądu w sprawie decyzji wojewody wygaszającej mandat HGW?

Jaform pisze...

kara wygaszenia mandatu jest nierównomierna z wykroczeniem tzn za spóźnienie z oświadczeniem majątkowym nie wywalą jej z pracy... albo mi się pomieszało?? :D

Impertynator pisze...

Dlaczego mówienie nie pomoże?

Wojciechowskiemu znowu się "wypsło":

"Pozwólcie kraść, a nie będziemy was straszyć kosztami i opóźnieniami".

Czują się coraz bezpieczniej.

Anonimowy pisze...

@Jaform
Jeżeli nie ma odwołania do sądu od decyzji wojewody to jest ona obowiązująca.

Anonimowy pisze...

Jform: Najpierw była decyzja wojewody, potem orzeczenie TK. Orzeczenie TK nie kasuje decyzji wojewody, bo nie działa wstecz.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.