21 cze 2007

HGW "nigdy z PiSem" i "nigdy przed komisję".

Hanna Gronkiewicz Waltz zignorowała ekspertyzy prawne przedstawione przez Marszałka Sejmu i ponownie odmówiła stawienia się przed bankową komisją śledczą.

Najwyraźniej na trzy opinie prawne odpowiedziała listem, który można sprowadzić do "nie, bo nie". Czyżby abonament u profesora Kuleszy na przychylne ekspertyzy się wyczerpał?
Przewodniczący bankowej komisji śledczej Adam Hofman (PiS) poinformował, że komisja otrzymała pismo, w którym prezydent Warszawy i była prezes Narodowego Banku Polskiego kolejny raz odmówiła stawienia się przed śledczymi. "Jeżeli pani prezydent nie stawi się, to sięgniemy po regulaminowe uprawnienia" - powiedział poseł PiS.

Gronkiewicz-Waltz miała być przesłuchiwana w piątek. Jednak - jak poinformował Hofman - prezydent przesłała list, w którym pisze, że "mimo chęci, prawo nie daje jej możliwości stawienia się przed komisją, ponieważ jest b. prezesem NBP, a komisja nie ma możliwości kontroli NBP".

Hofman odpisał, informując, że komisja nie ma zamiaru kontrolować działalności NBP, ale chce, by Gronkiewicz-Waltz podzieliła się ze śledczymi informacjami na tematy ich interesujące.

"Ekspertyzy wskazują, że b. prezes NBP ma obowiązek stawienia się przed komisją (...) Nadal podtrzymujemy wezwanie. Jeżeli pani prezydent nie stawi się, to sięgniemy po regulaminowe uprawnienia" - dodał Hofman.

Komisja może wystąpić z wnioskiem o ukaranie przez sąd okręgowy osoby, która nie stawiła się przed śledczymi. Kara może wynieść do 3 tys. zł. W ciągu tygodnia od daty doręczenia postanowienia o wymierzeniu kary, świadek może przedstawić usprawiedliwienie. Wówczas kara jest uchylana.
Źródło: link do strony.

A w arsenale środków komisji nie ma może doprowadzenia na obrady w asyście straży marszałkowskiej?

Tymczasem w "Naszym Dzienniku" tekst z mocnym tytułem "Gronkiewicz, bank i gangsterzy", ale jak przy mediach zaangażowanych należy ustawić sceptycyzm na wysokim poziomie. Ja przynajmniej nie podejmuję się na razie komentarza.
Czy Hanna Gronkiewicz-Waltz jako prezes NPB miała pomóc mafii w przejęciu Dolnośląskiego Banku Gospodarczego? Obecna prezydent Warszawy nie potrafi odpowiedzieć na pytania o kontakty z gangsterami. Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego wszczyna kwerendę.

"Włożyć 10 mln dolarów, wyjąć 20 i mieć własny bank" - dla wrocławskich gangsterów przejęcie upadłego w 1994 r. Dolnośląskiego Banku Gospodarczego przedstawiało się jako doskonały interes, transakcja, w której - jak twierdzą - mieli pomóc im ówczesna prezes Narodowego Banku Polskiego Hanna Gronkiewicz-Waltz i wrocławski polityk Władysław Frasyniuk. Nie bezinteresownie. Ostatecznie operacja nie doszła do skutku, gdyż - jak twierdzi Wiesław Michalski, powiązany z przestępczym podziemiem biznesmen-aferzysta - jedna z osób zaangażowanych w operację "sypnęła policji".

Indagowana przez "Nasz Dziennik" Hanna Gronkiewicz-Waltz jak ognia unika odpowiedzi na pytania o kontakty z gangsterem Wiesławem Michalskim ps. "Olsen". Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego wszczyna zaś kwerendę w archiwach.
Źródło: Link do strony.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hanna Gangsterewicz-Waltz?

Anonimowy pisze...

Dlaczego portale internetowe milczą?
zamiast wychwalać pania prezydent za jej"świetny"
dzisiejszy wywiad w I programie PR. Ano dlatego
,że nie ma czy sie chwalic . To co opowiadała Pani
Gronkiewicz jako prezydent miasta i jako Polka
było naprawde żałosne .Pan Tusk i koledzy z PO
powinni dac jej ostra reprymendę. Bowiem próby
jednoczenia sił dla dobra Polski , jaka podejmują
liderzy PO wobec Umii , jedna kobieta mieniąca sie
politykiem, może zniszczyć. A tak wogóle , nie
popisała sie Pani Prezydent , stwarzajac taką jak
w tej chwili dezorganizacje życia w Warszawie. Jak
można było naraz zakorkować dwa mosty .Porażka
TO JEST CYTAT Z KOMENTARZA NA INTERII

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.