Najpierw w Życiu Warszawy pojawił się artykuł o planach uruchomienia "wirtualnej Warszawy" w Second Life przez agencję reklamową Supremum Group. Na początku Ratusz nie odpowiedział na pytania agencji czy zaangażuje się w projekt.
Co Ratusz miałby z takiej inwestycji?
Trochę wątpię w to czy któryś z 60 tysięcy polskich użytkowników ma problem z wymianą dowodów, ale to szczegół, rozumiem, że agencja musi jakoś swój pomysł sprzedać.
Wczoraj na stronach Radia dla Ciebie pojawiła się wypowiedź rzecznika HGW, który zapowiedział:
Czy jest sens wydać z miejskiej kasy "od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych" na ten projekt? Wydawało mi się, że w obszarze promocji miasta jest, na co wydawać pieniądze.
I jak ma się szybko zwrócić taka kwota, skoro nie ma możliwości określenia, że konkretny turysta przyjechał do Warszawy, bo zwiedził ją już w Second Life i wydał tyle i tyle.
Jak wygląda Kraków w Second Life można poczytać i zobaczyć tutaj.
Co Ratusz miałby z takiej inwestycji?
– To, jak rozbudowany będzie ten serwis, zależy od współpracy władz miasta – wyjaśnia Magdalena Skórska z Supremum. Dodaje, że w Second Life mogłoby powstać np. wirtualne biuro, w którym internetowy urzędnik odpowiadałby na pytania dotyczące chociażby wymiany dowodów.Źródło: Link do strony.
Trochę wątpię w to czy któryś z 60 tysięcy polskich użytkowników ma problem z wymianą dowodów, ale to szczegół, rozumiem, że agencja musi jakoś swój pomysł sprzedać.
Wczoraj na stronach Radia dla Ciebie pojawiła się wypowiedź rzecznika HGW, który zapowiedział:
Drugie życie Warszawy. Stolica przyłączy się do internetowego projektu Second Life.Źródło: Link do strony.
Second Life będzie kosztować stolicę od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych. Inwestycja na pewno szybko się zwróci - mówi rzecznik Ratusza, Tomasz Andryszczyk
"Wirtualny turysta odwiedzający Warszawę w grze Second Life może zdecydować, że przyjedzie do prawdziwej Warszawy, zostawi tutaj znaczną kwotę pieniędzy, być może rozreklamuje Warszawę dalej " - powiedział Andrzyszczyk.
Czy jest sens wydać z miejskiej kasy "od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych" na ten projekt? Wydawało mi się, że w obszarze promocji miasta jest, na co wydawać pieniądze.
I jak ma się szybko zwrócić taka kwota, skoro nie ma możliwości określenia, że konkretny turysta przyjechał do Warszawy, bo zwiedził ją już w Second Life i wydał tyle i tyle.
Jak wygląda Kraków w Second Life można poczytać i zobaczyć tutaj.
Posty
14 komentarzy:
www.gronkiewicz.pl już postawiona, teraz pora na Second Life:>
Gdzie postawiona www.gronkiewicz.pl?
Nadal under construction.
rozkręca się Second Life Układu Warszawskiego
To chyba jakaś zorganizowana akcja, do Poznania też dotarła taka oferta. Ale z tego co wiem, to prawdziwi gracze wolą rzeczywiste pieniądze wydać w samej grze, a nie np. odwiedzając miasta z gry. Argument przyciągania turystów więc do mnie nie przemawia
Jako gracz przyznam że Second Life jest ciekawe... Ale żeby odwiedzać miasto z gry? Niebardzo... Mogliby te kilkadziesiąt do kilkuset tysięcy wpakować w tramwaje na Jerozolimskich. Jak tam się posuwają prace??
Ja nie mam nic przeciwko jako ciekawostka. Ale nie za takie pieniądze.
"Jak tam się posuwają prace??"
Podobno ma być oddane przed terminem.
@leszek
"zorganizowana akcja"
Ze strony agencji Supremum Group:
"Po wakacjach agencja Supremum Group udostępni grającym również pozostałe polskie miasta, a wśród nich Second Wrocław, Second Sopot, Second Gdańsk, Second Warszawę, Second Poznań, Second Katowice. Na przełomie września i października będzie również można zwiedzić Second Zakopane, a co wytrwalsi będą mogli wspiąć się na wirtualny Giewont."
"Gdzie postawiona www.gronkiewicz.pl?"
A :> to pies?
"A :> to pies?"
Aaaa :) siedzę w tym bufetlandzie po szyję i tracę dystans.
"od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych" - to trochę szeroki przedział. Widać, że "nasi" włodarze mają gest. Ciekawe, czy jak kupują coś dla siebie za własne pieniądze, to też planują "kupię sobie samochód za kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy zł".
Ciekawe jak to liczono, bo nie spodziewam się, żeby agencja reklamowa powiedziała: "Na start potrzebujemy tak z kilkadziesiąt tysięcy a później się zobaczy. Ale więcej niż kilkaset nie będziemy potrzebować".
tak. zmieścimy się w przedziale od 20 do 999 tysięcy. nie będzie źle. wszystko żeby w wirtualnym świecie promować wirtualną Warszawę.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.