Po wczorajszej konwencji PiSu, nieudanej konferencji prasowej Pani Prezydent o "ograniczaniu swobód obywatelskich przez wojewodę" (o tym w oddzielnym wpisie) i nieprzychylnym materiale w TVNowskich Faktach, dziś HGW przeszła do kontrofensywy.
Najpierw wywiad w zawsze gotowym do pomocy radiu TOK FM (kiedy Pani Prezydent popadała w kłopoty zaraz była zapraszana na wywiad) a później duża konferencja prasowa z udziałem współpracowników. Co prawda TVN24 przerwała w połowie, ale Pani Prezydent zdążyła już powiedzieć to co według niej najważniejsze: "w Warszawie dzieje się bardzo dużo i dzieje się wiele dobrego".
Była prezentacja wyników w zakresie inwestycji, wykorzystania unijnych funduszy i wykład wiceprezydenta Wojciechowicza na temat remontów.
Czego na konferencji nie było? Pani Prezydent i jej współpracownicy nie odpowiedzieli na zarzut zatrudniania z partyjnego klucza, pomimo że w kampanii obiecywali, że nie będzie takich praktyk. Powiedziano jedynie, że odwołano część członków delegowanych przez miasto do miejskich spółek a przecież można było odwołać ich więcej.
Przypomniało mi to wypowiedź posłanki Fabisiak, która zapytana, dlaczego załatwiła partyjnym znajomym intratne zajęcia w miejskich urzędach powiedziała: "Mogłam dać więcej posad swoim ludziom, a nawet załatwić coś dla siebie." Ale nie dała, więc wszystko jest w porządku.
O jednym kłamstewku już napisałem wcześniej.
Co do reszty to niezależnie od kampanii wyborczej Pani Prezydent musi pamiętać, że na koniec roku żadne wykresy i słupki nie pomogą, gdy ktoś obiecywał tak:
A w kampanii teraz piłka po stronie PiSu. Nadal uważam, że remonty to nie jest pole bitwy o wyborców.
Najpierw wywiad w zawsze gotowym do pomocy radiu TOK FM (kiedy Pani Prezydent popadała w kłopoty zaraz była zapraszana na wywiad) a później duża konferencja prasowa z udziałem współpracowników. Co prawda TVN24 przerwała w połowie, ale Pani Prezydent zdążyła już powiedzieć to co według niej najważniejsze: "w Warszawie dzieje się bardzo dużo i dzieje się wiele dobrego".
Była prezentacja wyników w zakresie inwestycji, wykorzystania unijnych funduszy i wykład wiceprezydenta Wojciechowicza na temat remontów.
Czego na konferencji nie było? Pani Prezydent i jej współpracownicy nie odpowiedzieli na zarzut zatrudniania z partyjnego klucza, pomimo że w kampanii obiecywali, że nie będzie takich praktyk. Powiedziano jedynie, że odwołano część członków delegowanych przez miasto do miejskich spółek a przecież można było odwołać ich więcej.
Przypomniało mi to wypowiedź posłanki Fabisiak, która zapytana, dlaczego załatwiła partyjnym znajomym intratne zajęcia w miejskich urzędach powiedziała: "Mogłam dać więcej posad swoim ludziom, a nawet załatwić coś dla siebie." Ale nie dała, więc wszystko jest w porządku.
O jednym kłamstewku już napisałem wcześniej.
Co do reszty to niezależnie od kampanii wyborczej Pani Prezydent musi pamiętać, że na koniec roku żadne wykresy i słupki nie pomogą, gdy ktoś obiecywał tak:
RZ: Gdy spotkamy się za rok, z czego będzie można panią rozliczyć?No chyba, że warszawiakom odpowiada styl "cała wstecz" i wycofywanie się z wcześniej złożonych obietnic z każdym wywiadem i kolejną konferencją.
HGW: Na pewno będzie już wspólny bilet i system zarządzania ruchem oraz nowe niskopodłogowe tramwaje. Zaczniemy budowę mostu Północnego i wyremontujemy Krakowskie Przedmieście - bo jeśli tego nie zrobię, to mnie koledzy do mojej macierzystej pracy na Uniwersytecie nie wpuszczą.
Będziemy kończyć pierwszą linię metra. Przygotujemy się do drugiej i zaczniemy budowę obwodnicy. Będzie już dobrze pracujący, zreorganizowany ratusz. Remont stadionu Legii będzie w toku. A liczba planów zagospodarowania zwiększy się o 5 procent. Dużo tego.
A w kampanii teraz piłka po stronie PiSu. Nadal uważam, że remonty to nie jest pole bitwy o wyborców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.