24 wrz 2007

Paweł Poncyljusz pisze do HGW sprawie przedsiębiorców z Traktu Królewskiego.

Zapewne nie przebije się to szerzej do mediów, ale dzisiaj w warszawskiej kampanii na chwilę udało się odejść od krytykowania korków i Paweł Poncyljusz (PiS) zorganizował konferencję „W obronie warszawskich kupców i restauratorów” z udziałem przedstawicieli Stowarzyszenia Prywatnych Przedsiębiorców Traktu Królewskiego.

O ich problemie pisałem w notce Przedsiębiorcy z Traktu Królewskiego piszą do HGW. Chodzi o "drastyczny wzrost opłat czynszowych" (do 300%) w momencie, w którym Krakowskie Przemieście będzie rozkopane przez najbliższy rok a Pani Prezydent obiecywała w kampanii "że czynsze mogą rosnąć w uzasadnionych przypadkach o 30 – 40 % w skali roku".

Fragment z informacji PAPu:
Stowarzyszenie Prywatnych Przedsiębiorców Warszawskiego Traktu Królewskiego (SPPWTK) obawia się trzykrotnych podwyżek czynszów za najem lokali w rejonie Starego i Nowego Miasta.

Rzecznik stołecznego ratusza Tomasz Andryszczyk mówi, że planowane podwyżki czynszu mają na celu jego urealnienie i wyrównanie.

Prezes SPPWTK Wojciech Hoduń powiedział w poniedziałek podczas spotkania z dziennikarzami, że informacje o podwyżkach pochodzą z mediów. - Władze miasta oficjalnie się na ten temat nie wypowiedziały - wyjaśnił Hoduń i dodał, że kupcy oczekują od rządzących deklaracji na ten temat, a także podjęcia dialogu.

W związku z tym poseł PiS Paweł Poncyljusz wystosował w poniedziałek do prezydent Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz list, w którym m.in. zaapelował o podjęcie rozmów z kupcami i kompromisowe rozwiązanie problemu.

Hoduń podkreślił, że wielu właścicieli lokali z długoletnią tradycją nie stać będzie na poniesienie kosztów związanych z ewentualną podwyżką czynszów. Przewodniczący SPPWTK zaznaczył, że niejednokrotnie przedsiębiorcy samodzielnie inwestowali duże kwoty w modernizację lokali, więc tak radykalne podwyżki byłyby tym bardziej niesprawiedliwe.
Źródło: Link do strony.

Nie chodzi o to, żeby komuś zagwarantować, że nie będzie żadnych podwyżek. Ale to pokazuje, że w Platformie Obywatelskiej są politycy, którzy na wiecach wyborczych są w stanie obiecać wszystko wszystkim a później szybko o obietnicach zapominają. A to PO należy do tych najgłośniej krytykujących "obiecywanie".

I przy okazji nagłośni sprawę stowarzyszenia.

Z drugiej strony należy skonfrontować sprawę przedsiębiorców wynajmujących lokale na Starym i Nowym Mieście, Mariensztacie i Krakowskim Przedmieściu z zapowiedziami oddania przez miasto siedziby klubowi Le Madame (lub znalezienia nowej lokalizacji). Równi i równiejsi.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Orientujesz się, ile ten gość od Le Madame jest winien miastu?

pretm pisze...

Tak na szybko, choć musiałbym jeszcze poszukać:

Marzec 2006: Zbiorcza faktura za 2005 rok: 590 tys. zł.

Później był negocjacje i stanęło na połowie tej kwoty czyli 250 tys. zł.

Wpłacone zostało 10 tysięcy.

Anonimowy pisze...

No to jeśli tego nie dochodzą, to wchodzi w grę przestępstwo z art. 296 Kk.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.