Wraca kolejny pomysł, który trafił do zamrażarki wyborczej, po to, aby nie denerwować ludzi na czas kampanii.
Wcześniej we wrześniu pisała o tym Gazeta Wyborcza:
Pomimo kontrowersji i sprzeciwu prywatnych przewoźników Ratusz idzie dalej. Dzisiejsza Rzeczpospolita:
Pomysł wszystkim na pewno się nie spodoba. Szczególnie, jeżeli powiążemy to z podwyżką cen biletów.
Wcześniej we wrześniu pisała o tym Gazeta Wyborcza:
Wielkie porządki w Śródmieściu. Prywatne autobusy z Otwocka, Legionowa czy Marek tak korkują centrum, że na Marszałkowską czy w Al. Jerozolimskie więcej linii spod Warszawy wjeżdżać już nie będzie. Pasażerowie mają się przesiadać na obrzeżach.Źródło: Krzysztof Śmietana, Szlaban dla prywatnych autobusów w centrum, Gazeta Wyborcza Stołeczna, link do strony.
Pomimo kontrowersji i sprzeciwu prywatnych przewoźników Ratusz idzie dalej. Dzisiejsza Rzeczpospolita:
Ponad tysiąc prywatnych autobusów wjeżdża codziennie do centrum miasta. Ratusz mówi „stop” inwazji kolejnych.Źródło: Konrad Majszyk, Pekaesy zatykają centrum stolicy, Rzeczpospolita, link do strony.
ZTM powiedział „dość“. Urzędnicy chcą, żeby autobusy spoza Warszawy kończyły kursy na obrzeżach centrum, np. przy rondzie Wiatraczna czy stacji metra Politechnika. Dalej pasażerowie mają się przesiadać do metra albo tramwaju.– Odmawiamy wszystkim przewoźnikom, którzy chcą uruchamiać nowe linie do centrum. W tym roku odrzuciliśmy ponad sto wniosków – mówi „Rz“ koordynator przewozów w ZTM Andrzej Franków. Docelowo ZTM chce zrywać także podpisane umowy (nawet te bezterminowe mają 3-mies. okres wypowiedzenia). Najpierw muszą jednak powstać nowoczesne węzły przesiadkowe.
– To może być działanie wbrew pasażerom, którzy nie lubią się przesiadać – twierdzi Andrzej Mosak z firmy Mini Bus.– Przesiadka wymusza kupno drugiego biletu i podwyższa koszty podróży – wtóruje mu Jan Domosławski z Transludu. Szefowie ZTM twierdzą, że większość pasażerów spod Warszawy i tak kupuje więcej niż jeden bilet – po stolicy muszą się przecież później jakoś poruszać. Jednocześnie uspokajają: ograniczenie wjazdu do centrum to powolny proces. Wymaga zainwestowania w tabor przez miasto i Koleje Mazowieckie.
Pomysł wszystkim na pewno się nie spodoba. Szczególnie, jeżeli powiążemy to z podwyżką cen biletów.
7 komentarzy:
Bufetowa chce zadbać o dobre samopoczucie "flancowanej warsiawki" którym nie odpowiada to że Warszawiacy którzy nie mogąc mieszkać razem z burakami wynieśli się do okolicznych miejscowości a teraz muszą jakoś dojechać do stolicy. Skoro ją też do W-wy przywieziono w kobiałce to ma jakieś zobowiązania.
przeciez jak busy maja jechac na metro politechnike, to i tak przez centrum. jak na wiatraczna to przez okolice wawy wilenskiej. alez ci kolesie biora kase za niemyslenie. ciekawe ile bierze za miesiac takich madrosci... no i co z tym biletem aglomeracyjnym ????
Zaraz, ale skoro ludzie wolą dojeżdżąc pojazdami prywatnych przedsiębiorstw transportowych a nie pojazdami ZTM-u, to znaczy, że oferta ZTM-u nie jest konkurencyjna.
Więc może zamiast szykanować prywatnych przewoźników i ich pasażerów należałoby się zastanowić, co zrobić, aby oferta ZTM-u stała się konkurencyjna?
Alternatywą jest też podjęcie rozmów z prywatnymi przewoźnikami o włączeniu ich do miejskiego systemu komunikacji, tj. aby bilety miejskie były honorowane w ich pojazdach. Miasto oczywiście placiłoby im za tę możliwosć, likwidując jednoczesnie połączenia ZTM-u jako niekonkurencyjne.
Jak dobrze, że nie mieszkam pod Warszawą. ZTM mi całkowicie wystarcza nie mam zdania o prywaciarzach ale dobrze, że są.
"Alternatywą jest też podjęcie rozmów z prywatnymi przewoźnikami o włączeniu ich do miejskiego systemu komunikacji, tj. aby bilety miejskie były honorowane w ich pojazdach."
Jeżeli nie mogą się dogadać z Koleją Mazowiecką w sprawie wspólnego biletu to czy dogadaliby się z prywatnymi przewoźnikami?
Nie wiem, czy by się dogadali, ale spróbowac zawsze można. Jak już z niektórymi się uda dogadać, to będzie to coś.
W końcu z przewoźnikami prywatnymi można było się dogadać i podpisać ostatnio umowę.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34864,4669097.html
Ale z transportem o którym mowa może być ciężej.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.