Miesiąc temu pisałem o koszcie filmiku "Inwestycje w Warszawie ruszyły na dobre!", który został wyprodukowany przez Ratusz w trakcie kampanii wyborczej, aby pochwalić się inwestycjami i wypromować nowego koordynatora ds. remontów.
Koszt produkcji wyniósł 21 960 zł brutto a uzyskałem tą informację przez wniosek o dostęp do informacji publicznej. Moja notka: 90 sekund za 22 000 zł.
Dzisiaj jest to jeden z newsów w Rzeczpospolitej po tym jak radni PiSu zadali pytanie o kontekst wyborczy.
Fragment artykułu "Miejski spot informacyjny czy wyborcza kampania":
Rzeczpospolita zapytała również jedną z firm zajmującą się podobnymi reklamówkami i zrobienie takiego klipu zostało wycenione na 10 tys. zł.
Dr Michał Kuziak, specjalista Marketingu Internetowego z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie oceniając film wypowiedział takie zdanie: "Cały film przypomina propagandową kronikę filmową z czasów PRL"
Klip o którym mowa:
PS Gdybym faktycznie był związany z PiSem jak chciałby Ratusz to nie czekałbym miesiąc od otrzymania takiej informacji z publicznym pytaniem o kontekst wyborczy i nie publikowałbym jej na blogu.
Koszt produkcji wyniósł 21 960 zł brutto a uzyskałem tą informację przez wniosek o dostęp do informacji publicznej. Moja notka: 90 sekund za 22 000 zł.
Dzisiaj jest to jeden z newsów w Rzeczpospolitej po tym jak radni PiSu zadali pytanie o kontekst wyborczy.
Fragment artykułu "Miejski spot informacyjny czy wyborcza kampania":
Działacze Prawa i Sprawiedliwości zarzucają władzom miasta, że za pieniądze podatników nakręciły reklamówkę Platformy Obywatelskiej.Źródło: Amelia Panuszko, Miejski spot informacyjny czy wyborcza kampania, Rzezpospolita, link do strony.
Na pierwszym planie ukwiecone rondo ONZ, w głębi robotnicy krzątający się przy przebudowie torów tramwajowych w Al. Jerozolimskich. W tle słychać głos lektora przepraszający za skutki remontów i przekonujący o ich słuszności.
Taki 83-sekundowy film został umieszczony na stronie internetowej www.um.warszawa.pl tuż przed wyborami parlamentarnymi. Dwa dni po tym, jak PiS wypuścił billboardy i spoty „sPOwolnili Warszawę, sPOwolnią Polskę” zarzucające władzom miasta sparaliżowanie stolicy przez źle zorganizowane remonty.
Wyprodukowanie filmu kosztowało miasto 18 tys. zł. Działacze PiS uważają, że władze stolicy emitując film, włączyły się do kampanii wyborczej do parlamentu.
– Nie może być tak, że pani prezydent wydaje miejskie pieniądze na przedwyborcze agitacje – oburzają się radni PiS. – A niestety tak to wyglądało. W tym tygodniu zwrócimy się do Hanny Gronkiewicz-Waltz z prośbą o wyjaśnienie sprawy.
Ratusz odpiera zarzuty. – To nie kampania wyborcza, a spot informacyjny dla warszawiaków – przekonuje Katarzyna Ratajczyk, szefowa Biura Promocji Miasta.
Rzeczpospolita zapytała również jedną z firm zajmującą się podobnymi reklamówkami i zrobienie takiego klipu zostało wycenione na 10 tys. zł.
Dr Michał Kuziak, specjalista Marketingu Internetowego z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie oceniając film wypowiedział takie zdanie: "Cały film przypomina propagandową kronikę filmową z czasów PRL"
Klip o którym mowa:
PS Gdybym faktycznie był związany z PiSem jak chciałby Ratusz to nie czekałbym miesiąc od otrzymania takiej informacji z publicznym pytaniem o kontekst wyborczy i nie publikowałbym jej na blogu.
9 komentarzy:
Hienna Hospicja dofinasowuje pewnie również wszystkie hospicja żeby już niczego im nie brakowało odkąd rządzi Warszawą ale przez wrodzoną skromność o tym się nie chwali.
Panie Michale,
Chciałam zauważyć, że nie musi Pan przy każdej okazji udowadniać, że "nie jest wielbłądem." Chodzi mi o tezę ratusza i GW, że jest Pan związany z PiS.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za HGW-Watch.
Szanowny Autorze,
Odniosłem podobne wrażenie, co Pani Ewa pisząca powyżej. Nie chciałbym, aby to zabrzmiało jak czepianie się szczegółów...
"Przekonanych" o tym, że mówi Pan prawdę nie trzeba przekonywać. "Nieprzekonani" nadal będą udawać ociężałych umysłowo...
Pozdrawiam,
Shibner
Pretm a ja mam odmienne zdanie. Bardzo dobrze, ze akcentujesz swoja niezalenosc i obywatelska strone tego blogu. Moze to pozwoli zauwazyc 'nieprzekonanym', ze rzeczywiscie jest tak jak mowisz. pozdrawiam!!
no tak. Wydatki na remonty wzrosły w ostatnich latach bo koszty pracy wzrosły. Nazywa się to zatajanie statystyk.
Generalnie Kraków ma podobne problemy tzn korki związane z modernizacją dróg, ale jakoś nie biadolimy w telewizji.
Za rządów Leszka [ponoć nie wiem nie byłem tylko czytałem o tym] nie rozpoczynano nowych inwestycji tylko kończono stare. Lamentowali ludzie, że nic sie nie dzieje. Teraz coś sie dzieje lament pozostał.
Lubie alepuję do was puknijcie się w głowę. Jak chcecie mieć po czym jeździć to trzeba wpierw to zrobić.
Macie komunikacje zbiorową tańszą niż w Krakowie do niej się przesiądzie to korki się zmniejszą!! Paranoja
A warto tu dodać o kosztach ulotek - tysiace kolorowych ulotek na papierze kredowym z propagandą remontu torów.
Kto zapłacił za te ulotki i kto rozmieścił je we wszystkich tramwajach ?
I po co to było ?
Ale ja naprawdę nie jestem wielbłądem :)
a poza tym planuje sie wzrost cen biletow ztm:)ja nie narzekam ale p. prezydent robi to co bylo dawno zaplanowane i jeszcze w tym bruździ.a gdzie czytales wiadomosci o leszku?;>
;)
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.