5 lis 2007

Realizacja obietnic o bezpiecznej komunikacji z programu Pani Prezydent.

W nawiązaniu do:
Obietnice o bezpiecznej komunikacji a 28 ochroniarzy,
PiS zadaje dobre pytania o bezpieczeństwo mieszkańców,
MZA i kamery w 50 miejskich autobusach.


Pani Prezydent w swoim programie wyborczym obiecała:
„Docelowo zamierzamy zainstalować kamery w każdym wagonie i autobusie, na przystankach i pętlach tramwajowych, na peronach i w miejscach dojścia do stacji kolejowych. Uruchomimy system przycisków antynapadowych dostępnych dla kierowców i motorniczych.”
Postanowiłem zapytać, jakie działania zostały podjęte w okresie grudzień 2006 – wrzesień 2007, które miały przyczynić się do realizacji tej obietnicy i czy przeprowadzono analizę kosztu instalacji monitoringu w warszawskich autobusach i tramwajach (starych i nowych).

Pełna odpowiedź dla zainteresowanych znajduje się na końcu notki. Kilka uwag poniżej.

Od początku roku kamery (a dokładniej rejestracja obrazu z wnętrza pojazdu) zostały zainstalowane w 150 autobusach. To dobrze, ale należy pamiętać, że autobusów w Warszawie mamy ok. 1800. W tym tempie do końca kadencji kamery będą zainstalowane nie w każdym autobusie (pomijając te, które powinny być już dawno temu wycofane), ale w okolicach jednej trzeciej.

Jeżeli chodzi o analizę kosztów całości realizacji obietnicy instalacji kamer w transporcie publicznym to taka kwota nie została podana. Można podpierać się następującym wyliczeniem: 1 800 autobusów plus 800 wagonów x 14 000 netto (minimalny koszt zestawu 4 kamer i rejestratora obrazu), czyli w okolicach 36 milionów zł. Do tego trzeba było doliczyć koszt pracy ludzi, którzy analizowaliby nagrania (np. w Londynie jest to zespół 70 osób).

Dużo, mało? Zależy od priorytetów. Wiadomo, że w przypadku zagrożenia z kamery nie wyskoczy policjant czy strażnik miejski (monitoring nie powinien być "w zastępstwie"), ale chyba bardziej chodzi o prewencje (widoczny przekaz "w tym autobusie działa monitoring, zastanów się dwa razy zanim zrobisz coś, za co możesz być pociągnięty do odpowiedzialności") i próbę namierzenia osób niszczących autobusy.

Istotnym elementem obietnicy jest instalacja przycisków antynapadowych. W odpowiedzi powołano się na system Nadzoru Ruchu Tramwajów SNRT 2000, który był instalowany już kilka lat temu (czy w takim razie praca została już wykonana przed przyjściem HGW do Ratusza?) i przetarg na dostawę łączności głosowej w autobusach. O ambitnych planach MZA można przeczytać tutaj.

Monitoring obejmujący przystanki i pętle tramwajowe był też realizowany przez poprzednie władze i aktualnej ekipie pozostaje dalsze inwestycje w rozwój systemu. O inwestycjach zależnych od uzgodnień z PKP można przeczytać w odpowiedzi.




1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Hania do odwałania!!!
Stojąc w zatłoczonym autobusie przypominam sobie jak mówiła że nie będzie korków,czy te oczy mogą kłamać chyba tak.
Bardziej pasuje toaletowa, naszczeście na nią nie głosowałem.
Na chybił trafił może stadion stanie u ciebie na podwórku, uważaj.
A jednak przyznajesz się do tego kiedy masz racje ale nie do tego kiedy jej nie masz, hipokrytka.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.