31 gru 2007

Bezkonkurencyjni? Czyli Jarosław Jóźwiak na stanowisku koordynatora kontaktów Prezydenta z Radą.

Nie wiem czy taka jest praktyka w innych urzędach, ani jak było w przeszłości, ale na moje spiskowe wyczucie jest to robienie sobie żartów z czegoś, co szumnie nazywa się "Naborem kandydatów na wolne stanowisko urzędnicze."

W październiku miasto ogłosiło nabór na "Stanowisko ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z Radą" (nr. 1095) w Gabinecie Prezydenta. Kto został wybrany do zatrudnienia z 5 kandydatów? Jarosław Jóźwiak.
Uzasadnienie wyboru: Pan Jarosław Jóźwiak spełnia wszystkie kryteria wymagane na Stanowisku ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z Radą w Gabinecie Prezydenta Urzędu m.st. Warszawy. Wykazał się dużą wiedzą merytoryczną (w teście wiedzy i kompetencji uzyskał najwyższą liczbę punktów), dobrą znajomością zagadnień związanych z funkcjonowaniem i zadaniami urzędu oraz bardzo dobrą znajomością zagadnień określonych przepisami ustaw ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw, a także ordynacji wyborczej do Sejmu RP i Senatu RP.

Ponadto cechy osobowościowe kandydata wykazane w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej, tj. komunikatywność, otwartość, radzenie sobie w sytuacjach działania w stresie, wysoka kultura osobista pozwalają sądzić, iż Pan Jarosław Jóźwiak będzie wypełniał powierzone obowiązki starannie i kompetentnie z zaangażowaniem osobistym w misję osiągnięcia powodzenia każdego z powierzonych zadań.
Źródło: Link do strony.

I zapewne fakt, że Jarosław Jóźwiak jest p.o. wicedyrektora Gabinetu Prezydenta (i wieloletnim asystentem HGW przy okazji) absolutnie nie faworyzowało go w tej zabawie nazwanej "procedurą naboru kandydatów".

Drugi przykład, czyli poszukiwanie kandydatów na "Stanowisko ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z kombatantami" w Gabinecie Prezydenta (ogłoszenie nr 1094 zamieszczone tego samego dnia).

Kto został wybrany? Renata Wiśniewska, czyli aktualnie p.o. dyrektora Gabinetu Prezydenta a wcześniej rzecznik prasowy NBP za czasów panowania tam HGW.
Uzasadnienie wyboru: Pani Renata Wiśniewska spełnia wszystkie kryteria wymagane na Stanowisku ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z kombatantami w Gabinecie Prezydenta Urzędu m.st. Warszawy. Wykazała się dużą wiedzą merytoryczną uzyskując (w teście wiedzy i kompetencji uzyskała maksymalną liczbę punktów), dobrą znajomością zagadnień związanych z funkcjonowaniem i zadaniami urzędu oraz znajomością problematyki związanej z kombatantami jak też wykazała się doskonałą znajomością protokołu dyplomatycznego.

Ponadto cechy osobowościowe kandydatki tj. komunikatywność, otwartość i wysoka kultura osobista pozwalają sądzić, iż kandydatka będzie wypełniała powierzone jej obowiązki starannie i kompetentnie.
Źródło: Link do strony.

Trzeba było przynajmniej w ostatnim zdaniu pozamieniać miejscami komunikatywność, otwartość i wysoką kultura osobista, aby uzasadnienia bardziej się różniły.

Teraz miasto szuka kandydatów na "Stanowisko ds. zapewnienia wykonywania funkcji reprezentacyjnych Prezydenta", również w Gabinecie Prezydenta. Obstawiam, że jeżeli wystartuje to zatrudniona zostanie Ewelina Kozak, czyli aktualnie p.o. zastępcy dyrektora.

Rozumiem, że trzeba uzbierać ten 2-letni staż pracy na stanowiskach urzędniczych, aby później usunąć to wredne p.o. i wygrać bezapelacyjnie konkurs na dyrektora Gabinetu Prezydenta i wicedyrektora (co moim zdaniem i tak powinno być w gestii Prezydenta, bo to stanowisko bardziej polityczne niż urzędnicze), ale co o tym mają myśleć ludzie, którzy przygotowali dokumenty, zgłaszali swoje kandydatury w ramach w/w procedur, być może również spełniali wymagania a chcieliby pracować w administracji samorządowej? I czy takie procedury spełniają zasadę otwartości i konkurencyjności, gdzie na starcie każdy ma mieć takie same szanse?

Wysłałem do Urzędu prośbę o dodatkowe informacje związane z procedurami naboru na w/w stanowiska.

PS Powyższe informacje są dostępne w warszawskim Biuletynie Informacji Publicznej i tylko na podstawie zamieszczonych tam informacji powstał ten tekst. Wymienione w tekście osoby tak jak każde inne mogą polemizować z moim komentarzem i jeżeli otrzymam ich komentarz, opublikuje go w zaktualizowanej notce.

51 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Należy spodziewać się się komentarzy w stylu "a u was to murzynów biją", czyli jak to jeszcze gorzej było za tego głupiego kaczora.

Tak w ogóle znakomita informacja.
pozdrawiam
Shibner

Anonimowy pisze...

Dobry wpis pro memoria,
jakby komuś kiedyś przyszło do głowy hasło - "odpolityczniliśmy" samorządy terytorialne oraz administrację rządową, przeprowadzając konkursy, w których bezkonkurencyjni okazali się "nasi" specjaliści.

Tę konstrukcje zastosowało akurat Ministerstwo Skarbu umieszczając nawet na swoich stronach informację, że Minister wydał "zarządzenie w sprawie odpolitycznienia spółek" (czy jakoś tak).

Ładny gest, tylko troszkę śmieszny - bo zarządzenie nazywało się rzecz jasna inaczej, a mnie nasunęło pytanie o granice hipokryzji KAŻDEJ WłADZY.

Każda władza nie lubi bowiem ograniczeń, także w warunkach demokracji... Każda władza chce obsadzić jak najwięcej stanowisk ... to nic nowego.

Zmienia się tylko nazwy dla tego procesu. Tym razem wybrano szyld, który brzmi "przywracamy normalność"...

Jednym słowem PO trzeba oddać sprawiedliwość - Oni po prostu przywracają normalność - "odpolityczniają po poprzednich", robiąc miejsce dla swoich fachowców...

Wniosek, tak wyglądała nasza normalność od lat.

Chwała im zatem za to, że przez przypadek - pośrednio - wpadli na odpowiednie słowa oddające stan rzeczy - czystki w administracji to tylko normalność, po każdej zmianie władzy.

Pax między chrześcijany, zatem

:))

Anonimowy pisze...

Jesli rzeczywiscie biją u Was murzynów, to chciałem goraco przeciwko takim praktykom zaprotestować!!

No fajna informacja, tylko co tak właściwie chciałeś nam Pretm powiedzieć??
Może, że:
1. Konkurs był fikcją i został bezczelnie ustawiony? A ja jestem w stanie sobie wyobrazic, że rzeczywiscie byli to najlepsi do tych stanowisk kandydaci. Każde stanowisko ma swoją specyfikę i nawet jak będziesz chciał zatrudnić tynkarza, to bedziesz musiał go najpierw przyuczyc - więc na bank taki konkurs wygrałby Twój stary pracownik. Nic w tym dziwnego.
2. a może przeciwko procedurze, która nakazuje urządzać konkurs na stanowisko, które jak sam napisałeś, jast stanowiskiem politycznym, a nie urzędniczym?
3. a może przeciwko stosowaniu standardowych sformułowań z uzasadnienia wyboru kandydata?
To rzeczywiscie granda! Jemu powinni dodac jeszcze asertywność, umiejętnosci menedżerskie oraz nastawienie na sukces, a jej proponowałbym napisać, że ma duże walory:)... ja wiem forma tez jest wazna:)

A może na coś nie wpadłem? Pretm?

pretm pisze...

Moja uwaga dotyczące stanowisk "raczej politycznych a nie urzędniczych" nie dotyczyła tych opisanych w ogłoszeniu (te są czysto urzędnicze i powinny być objęte procedurami opisanymi w odpowiednich regulaminach), tylko stanowisk kierowniczych w Gabinecie Prezydenta, aktualnie zajmowanych przez p.o.

pretm pisze...

"1. Konkurs był fikcją i został bezczelnie ustawiony?"

Być może i tego scenariusza nie wykluczam.

Anonimowy pisze...

Czyli pkt1?

Anonimowy pisze...

do Turabat:

Szanowny Ojcze Weteranie, zwracam uwagę, że to Pan formułuje wnioski w sposób niedopuszczalny w państwie prawa, w którym dobrym i politycznie przyjętym rozwiązaniem jest używanie trybu warunkowego.

Którego konsekwentnie używa (co pragnę podkreślić) autor niniejszego serwisu w osobie kolegi Pretma...

Jeżeli Szanowny Ojciec Weteran sądzi, że na gruncie tej informacji można wyrazić opinię, że "konkurs został bezczelnie ustawiony" - nie widzę przeszkód, aby złożyć takie oświadczenie w imieniu własnym.

Próba natomiast włożenia tego oświadczenie w usta innej osoby, to raczej brudny trik, który niezbyt chyba przystoi osobie deklarującej przynajmniej umiarkowaną sympatię dla Kolegi Pretma

:))

pretm pisze...

Naprawdę nie widzisz niczego dziwnego:

Powstaje zapotrzebowanie na dwa nowe stanowiska "koordynowania kontaktów Prezydenta" w tym samym czasie w Gabinecie Prezydenta kierowanym przez wymienione osoby JJ i RW (na stanowiskach p.o. dyrektora i wicedyrektora). Urzędnicy im podlegli przygotowują opis stanowiska, który jest podstawą do przygotowania ogłoszenia i wyznaczenia wymaganych kwalifikacji (chyba wystarczy rzucić okiem na ogłoszenie, aby stwierdzić, że pasują idealnie).

Według regulaminu przeprowadzenia naboru na wolne stanowisko urzędnicze test wiedzy i kompetencji są przygotowywane przez urzędników, w tym przypadku Gabinetu Prezydenta jako komórki organizacyjnej do której przeprowadzany jest nabór. Ci którzy formalnie podlegają wymienionym osobom.

Kto przeprowadza rozmowę kwalifikacyjną (na podstawie regulaminu)?

"Rozmowę kwalifikacyjną przeprowadzają pracownicy komórki kadrowej oraz pracownik pełniący funkcję kierowniczą w podstawowej komórce organizacyjnej, do której prowadzony jest nabór."

Nadal może to być pracownik zależny formalnie od obu p.o.

Ale też teoretycznie (dlatego poprosiłem o dodatkowe dokumenty) istnieje możliwość, że raz rozmowę przeprowadzał JJ (jako p.o. wicedyrektora) z kandydującą na stanowiska urzędnika RW a drugi raz RW (jako p.o. dyrektora) przeprowadzała rozmowę z JJ kandydującym na stanowisko "koorydantora".

Kto podejmuję decyzję?

Po podpisaniu protokołu przez uczestników rozmowy kwalifikacyjnej, o których mowa w § 21 ust. 3, protokół zostaje przekazany Prezydentowi lub osobie upoważnionej w celu podjęcia decyzji o zatrudnieniu wskazanego kandydata.

Czy to nie wzbudza żadnych wątpliwości?

Anonimowy pisze...

A tak zupełnie do rzeczy, zwrócić należy, że Kolega Pretm nawiązuje do klasycznej koncepcji podziału w nauce administracji na stanowiska "polityczne" i "urzędnicze".

W bycie idealnym "polityczne" mają być objęte "systemem łupów", a "urzędnicze" względną stabilnością.

Opisany we wpisie Pretma mechanizm wskazuje, że to założenie idealne.

Stanowiska "polityczne" zmienia sie na "urzędnicze" i wszyscy stają się fachowcami ... Hmmm ... jak wskazują okoliczności, Pani Prezydent doszła do wniosku, że rok to wystarczający okres na rozpoczęcie tego procesu :)))

Ja tam nawet rozumiem, przez rok się napracowali ... a nie chcą ujawniać np. przed wyborami samorządowymi, że byli politycznie - "urzędnik samorządowy" z dobrym stanowiskiem w końcu to brzmi dumnie.

:))))

Anonimowy pisze...

Tow. turabata ewidentnie dosięgnął ten sam niezidentyfikowany wirus, który najchętniej oglądanym mendiom każe doszukiwać się pozytywów w każdym działaniu obecnie rządzącej opcji. Jak wiadomo, doszukiwanie się negatywów jest niepotrzebnym jątrzeniem, tudzież polityką nienawiści. bo politykom trzeba ufać. a zwłaszcza mendia powinny. bo od tego one są. od tego są one.

Twierdzenie odwrotne jest przejawem oszołomstwa oraz wyznawania "spiskowej teorii" - zwrot ten zgodnie ze znaczeniem opisanym w Alfabecie Wildsteina. Polecam.

Shibner

Anonimowy pisze...

Czy to przypadkiem nie jest potwierdzenie rzetelności Pani Hani, która zarzekała się, że ŻADNYCH nominacji partyjnych za jej kadencji nie będzie? Żadnego kolesiostwa czy zawłaszczania? Ach zapomniałem - teraz jest normalnie a nawet cudownie...

Anonimowy pisze...

Hi hi hiii, przecież to takie proste

Siódme niebo normalności

*
„To nie do wiary, że się ziścił
taki piękny plan
Mamy wokół znów normalności
kosmiczny prawie stan

W innych sprawach to ciut gorzej
- "Bieda, panie... Cóż"
Ale co do samej normalności
- to siódme niebo już
Niech tam sobie inni gdzieś
mają ropę, prąd i gaz
Nie podskoczą nam - o nie!
Tyle tej inteligencji w nas

W SIÓDMYM NIEBIE NORMALNOŚCI
ZROZUMIENIA ANI GRAM
W SIÓDMYM NIEBIE NORMALNOŚCI
LEPIEJ NIŻ NA HAJU NAM
WSZYSTKO TAM JEST WYBACZONE
KAŻDY DROBIAZG, KAŻDY GRZECH...
WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE,
BY ZAPOMNIEĆ TAK, ŻE EH !

**
Za długo było tej niewoli,
gdy człowiek nie śmiał śmieć
Bo mu zły reżim nie pozwolił
z rzeczywistości łacha drzeć

A teraz siódme niebo nam się dzieje
Bajeczny nastał czas
Wiadomo, wszyscy kurwy i złodzieje
Wyłączając tylko nas


Niech no tylko reżim wychyli łeb
Trzeba opluć, zgnoić, zgnieść
Taki nasz powszedni chleb
Obsobaczyć go i cześć

W SIÓDMYM NIEBIE NORMALNOŚCI
ZROZUMIENIA ANI GRAM
W SIÓDMYM NIEBIE NORMALNOŚCI
LEPIEJ NIŻ NA HAJU NAM
WSZYSTKO TAM JEST WYBACZONE
KAŻDY DROBIAZG, KAŻDY GRZECH...
WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE,
BY ZAPOMNIEĆ TAK, ŻE EH !

W SIÓDMYM NIEBIE NORMALNOŚCI
ZROZUMIENIA ANI GRAM
W SIÓDMYM NIEBIE NORMALNOŚCI
LEPIEJ NIŻ NA HAJU NAM
WSZYSTKO TAM JEST WYBACZONE
KAŻDY DROBIAZG, KAŻDY GRZECH...
WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE,
BY ZAPOMNIEĆ TAK, ŻE EH !
W SIÓDMYM NIEBIE NORMALNOŚCI
W SIÓDMYM NIEBIE NORMALNOŚCI
W SIÓDMYM NIEBIE NORMALNOŚCI

Anonimowy pisze...

A fee Panie pretm.
Tak podejrzewać (panie magistrze, napisałem podejrzewac, nie oskarzać) panią Prezydent o ustawianie wyników konkursu?

Otóż nie widzę nic podejrzanego w tym, że konkurs wygrywa osoba która pełniła dane obowiązki, bo jest dla mnie naturalne, że taki pracownik może mieć największą wiedzę do dobrego pełnienia tej funkcji. Tak samo nie widzę nic zdroznego w tym, że jak zwolni mi sie kierownik w moim zespole, to bedę promował na to stanowisko osobę z jego zespołu, a nie zatrudniał na siłę kogos z zewnątrz.

Ten przykład, aż się prosi o głębszą myśl( tak magistrze, to mi się również czasami przytrafia).

Czy wiecie jaka jest zasadnicza różnica pomiędzy zwolennikami PIS, a PO? Otóż dla Was każdy z założenia jest podejrzany, a dla nas wszyscy sa uczciwi. Wy uważacie, że kazdy i na każdym kroku powinien udowadniać swoją uczciwość, a my uważamy ża do ludzi trzeba mieć zaufanie, a jesli go o cos podejrzewam, to muszę mu to udowodnić.
Tak więc, w moim odczuciu, pospieszył się pan Panie Pretm, z tym artykułem.

Anonimowy pisze...

Drogi turabacie,
Ciekawe tezy objawiasz. Np. silnie mi się podoba stwierdzenie o promowaniu.
To promowanie zaczęło się tuż po wyborze Pani Hani. Rozwinęło pełne skrzydła po zawarciu koalicji z SLD. Ciekawe, że aż GW napisała coś o o tym "promowaniu". Jak to było w tytule? "Platforma rządzi, Platforma dzieli w stolicy"? No popatrz jaka ta GW niedobra dla Pani Hani. Bo Pani Hania przecież mówiła:"Politycznych posad nie rozdawałam przez dziewięć lat w NBP i nie będę rozdawała teraz. W ratuszu nie będzie zarządzania politycznego" - zapewniała tuż po wyborze prezydent Warszawy."
W kwestii podejrzliwości polecam np. pilną obserwację poczynań Niezłomnej Julii. Pamiętasz co mówiła o "kwitach na Rydzyka"? Tych co "z miasta" dostała (miasto to TVN oczywiście). Teraz bada wydatki administracyjne bo PODEJRZEWA, że są... wiesz... Nowiuśki rząd zajmuje się głównie rozliczaniem poprzedników bo PODEJRZEWA...
Ja też PODEJRZEWAM, że nowiuśki rząd ma mało pomysłów - poza czekaniem na cud i wykręcaniem się z obietnic. Pani Kopacz mnie serdecznie ubawiła ostatnio stwierdzeniem bodaj w TVP Info, że sprawy czasu pracy lekarzy są W WIĘKSZOŚCI załatwione. Nazajutrz okazało się, że lekarze zarzucili pani Minister, delikatnie mówiąc, mijanie się z prawdą. Dziś pani Kopacz wspomina o brakującej kasie na podwyżki, choć od kilku miesięcy objawiała światu, że kasa jest a tylko ten zły Religa nie daje.
Jeszcze jedno w tej kwestii - usłyszeliśmy, że pensje dla lekarzy
osiągną ileśtam tysięcy w roku 2011. Słuszne to i zbawienne podobno. Dziw ogarnia, że jak Religa wspominał o takiej dacie to nie kto inny jak pani Kopacz zarzucała mu brak dobrej woli a i lekarze strajkowali.
Jak to było, pretm? "Kłamaliśmy wczoraj, kłamiemy dziś"?

Anonimowy pisze...

No i wracamy Okowita, do tego co napisałem powyżej o waszej podejrzliwosci:).
To nawet słowo promocja Ci się nie podoba ( śmieszne, bo miałem uzyś słowa awans, a tak sobie pomyslałem że jak napisze promocja, to zaraz się tego czepicie - i zgadłem)?
Otóż nie nalezy się doszukiwać w słowie promocja niczego złego!!! To nie oznacza nic innego, jak wypromowanie dobrego pracownika na wyzsze stanowisko - to nic innego jak danie mu szansy, aby sprawdził się w trudniejszych zadaniach, aby się zaangazował..., a ty Okowita od razu, jak promocja to pewnie w hipermarkecie, a to oszustwo pewnie....

O pani Piterze juz pisałem i nie bedę się powtarzał, a o służbie zdrowia również.

Anonimowy pisze...

@ turabat
No przecież pisałem o artykule w GW a nie o swoim zdaniu o promowaniu. Czytaj uważnie. Potem dopiero pisz ale przed opublikowaniem przeczytaj co napisałeś. Ze 3 razy...

Anonimowy pisze...

"Drogi turabacie,
Ciekawe tezy objawiasz. Np. silnie mi się podoba stwierdzenie o promowaniu. " i dopiero później nawiazujesz do GW...

Pisz ze zrozumieniem - to aby nie pozostac Ci dłużnym:D

Anonimowy pisze...

Stwierdziłem, że ciekawe tezy objawiasz i to, że mi się TWOJE stwierdzenie o promowaniu silnie podoba. Czego Ty się w tym stwierdzeniu doszukujesz? Przecież to Twoje słowa, które mi się podobają. Mają się nie podobać? Ahaaaaaa.. pewnie nie podoba się to, że w ogóle użyłem słowa "promowanie"... Sorry... Następnym razem napiszę o śliwkach w Maroku. Tak na temat będzie.
I jeszcze jedno - dlaczego "promowanie" ma być warunkiem, który ma wpływ na konkurs?
Skoro ma, to nie mówmy o konkursie a o awansie. Skoro nie ma - to po co mówisz o "promowaniu"...oops... o śliwkach w Maroku? :)

Anonimowy pisze...

ale coś chciałeś wnieść do dyskusji, czy tylko napisać?

Anonimowy pisze...

Ależ mój drogi kolego Turabat, pogadajmy jak ludzie dojrzali ... czy nie lepiej znaleźć płaszczyzny do porozumienia.

Może w ten sposób, ją znajdźmy:

1. Tzw. różnice to temat zastępczy, a ich uwypuklanie - służy przede wszystkim politykom nie obywatelom, bo odwraca uwagę do rzeczywistych problemów ....

Zgoda? Hmm przyjmijmy, że tak ...

2. Cały żart polegał, że utarło się, że PiS miał być "czarny/niekompetentny/wściekły", a PO miała być "biała/kompetentna/normalna" ...

3. Z markami jest zaś tak, że część z nim bywa przereklamowana ...

4. Balonik powszechnej - w pewnych kręgach wiary - w tak ujęty system "marek" był nieco śmieszny, bo na dobrą sprawą nie ma żadnego przełożenia na życie społeczne...

5. Dziś zaś tak naprawdę różnimy się tylko tym, że ja mogę przyznać iż obsadzanie stanowisk "swoimi" niezależnie od nazwy, to obsadzanie stanowisk swoimi (nie zaś odpowiednio "upolitycznianie" i "odpolitycznianie")...

6. Jeśli PO ma do zaproponowania tylko ten podział, to naprawdę ludzie naszego pokroju, jeszcze przez czas jakiś będą pokładać się ze śmiechu ... bo wiadomo mamy berety i nisko pod sufitem (oświadczam wpisując się w Twoje zapotrzebowanie).

No i patrz, znowu wygrałeś, a ja dałem się tak podejść :)))

Anonimowy pisze...

Drogi turabacie,
Wniosłem do dyskusji artykuł w GW nt. działań PO w stolicy. Tak ciężko to zauważyć?

Anonimowy pisze...

Tak ciężko się domyślić że piszę o ostatnim (ups. teraz juz przedostatnim) twoim poscie?

Anonimowy pisze...

Niestety Magistrze...

Muszę odtrącic, tak "przyjaźnie" wyciagniętą dłoń. Nie dogadamy się w ten sposób.

Na "markę", nawet przereklamowana, trzeba ciężko zapracować. To nie moja wina, że PiS zapracował na "tak jak określiłes", a PO na "też okresliłeś".
Ja wiem że Układ itd.., ale z kosmosu się to nie wzieło.

Wydaje mi się, że spojrzenie na sposób sprawowania władzy jest diametralnie różny w wykonaniu tych dwóch partii, a to ma olbrzymie przełozenie na nasze życie.

Przecież non-stop borykamy się z tysiącami bzdurnych przepisów. A te przepisy powstają, bo ktoś wpadł na pomysł że każdy chce oszukać państwo, to najlepiej zakazać. A PiS niestety uosabia ten sposób myslenia i sprawowania władzy. Zakazac i po probemie.

Pielegniarki strajkują? To zakazac! Lekarze nie leczą? To w kamasze! Chcą przerywać ciąże? Zabronić!
Zakazane, to nie ma problemu.

Ja nie wiem jeszcze czy PO, będzie lepsza. Mam nadzieję, że będzie. Poczekamy zobaczymy:)

No przeciez ktoś z tej zaściankowej, katolickiej Hiszpanii, zrobił jedno z najbardziej liberalnych krajów w Europie:). To dlaczego nam to się nie może przytrafic?

Anonimowy pisze...

Od lat uważam, że wszystkie konkursy są tylko po to, aby zaspokoić pseudo ustawy dopuszczające do tego, żeby wygrał "nasz" człowiek. Jedynie szkoda mi Naszych wspólych pieniędzy na te igrzyska (chyba, że chodzi o to by zaroniły "nasze gazety" na ogłoszeniach i "nasi"
członkowie komisji).

Anonimowy pisze...

Teraz ja nie rozumiem...

Jaki znowu "układ"? A chodzi o ten dowcip stale powtarzany przez Kaczyńskiego ...

Jaki znowu "inny system sprawowania władzy"? Acha chodzi Co o ten dowcip stale powtarzany przez Tuska ...

:)))

Zakaz strajków pielęgniarek, rany podaj mi link do tej strony, gdzie są te przepisy ?...
Hmmm... teraz rozumiem, że dlatego udawały, że zorganizowały piknik pod Kancelarią Premiera...

Dlatego ściskając im dłonie politycy PO nie zauważyli, że problem nie sprowadza się tylko do podwyżek?

:))))

Co do likwidacji zakazów, mam pomysł jest też zakaz ogłaszania upadłości szpitali? To co znosimy, a problem sam się rozwiąże ... Zapewniam Cię nie PiS to rozwiązanie ustawowe wymyślił ...

:)))))

--------------

"Zaściankowa, katolicka Polsza?" Szto, że eta ... aha to czego emanacją my jesteśmy.

"Liberalna i cywilizowana Polska"? ...

Spoko przeprosiny przyjęte, masz rację z "ksenofobem" nie można się zgodzić nawet w błahej sprawie - w końcu racja jest tylko jedna i niepodzielna, jak kiedyś tak i teraz ...

:)))

Anonimowy pisze...

Turabat a pamietasz kto przyczynil sie do wzrostu gospodarczego tej 'zasciankowej i katolickiej' Hiszpanii? Obilo mi sie o uszy, ze ten gosc mial cos wspolnego z opus-dei a liberalizm przyszedl pozniej...natomiast nawiazujac do sedna tej dyskusji, jakas kotrola nad tymi konkursami powinna byc np. opozycji. Jestem bardzo ciekawy odpowiedzi z urzedu na pytanie Pretma. Upolitycznianie stanowisk, czy tez obsadzanie o swoimi ludzmi Pani Prezydent uskutecznila zatrudniajac zoltodzioby tak zwanych p.o. nie chce mi sie wierzyc, ze w calej naszej pieknej i gospodarnej Polsce nie bylo bodajze 18 kompetentnych ludzi. Turabat glownie chodzi o to, ze PO uskutecznia filozofie kalego. a znaczaca wiekszosc mediow sa ich tuba, ot co. pozdrawiam i zycze szczesliwego nowego roku dla wszystkich!! ps. Turabat i mam do Ciebie prosbe, poczytaj sobie biografie swoich pupili szczegolnie interesujace sie wycinki z poczatkow lat 90'.

Anonimowy pisze...

XXX, a znajdę tam o nich coś gorszego, niźli o Panu Kryże?

Anonimowy pisze...

Ach! Kryżego przywołano! Rane! Ratuj sie kto może! To ja zapytam tak - dlaczego tego krwiopijcy nasza Młoda Demokracja nie spuściła z prądem w roku 1989? Gdzie wtedy był pan Komorowski? Jakaś pikieta przed Sejmem może? Jakaś fala protestów wzburzonych budowniczych III RP? Teraz dopiero pan Komorowski protestował bo pan Kryże go skazał. Turabat - a znasz całą prawdę a nie tylko pół? Wiesz coś może o liście, który napisał obrońca Komorowskiego do Kryżego?
A może wolisz nie wiedzieć?

Anonimowy pisze...

Przepraszam, ale nie ja zaproponowałem, aby sięgac ludzią do życiorysów.

Anonimowy pisze...

Czyli nie czytales. Dziekuje. poza tym Kryze powiedzial pare slow a Lewandowski, Buzek, Bielecki i reszta ferajany...nic. a przeciez sam mowiles, ze ludziom trzeba ufac, tym sie podobno od nas roznicie i trzeba umiec przebaczac i przyznawac sie do bledow takze. Nie ufasz w przemiane Kryzego? Okowita napisz cos wiecej o tym liscie,prosba.

Anonimowy pisze...

Wszystko było dawno przygotowane i ustawione. Kto miał wygrać ten wygrał. Wpisy pana urzędznika z urzędu niczego tu nie zmieniają. Kto ma rozum ten myśli i widzi.

pretm pisze...

@zwykły obywatel z urzędu

"Wpisy pana urzędznika z urzędu niczego tu nie zmieniają."

Tzn.?

pretm pisze...

"Wszystko było dawno przygotowane i ustawione."

Czy nie jest to coś o czym powinniśmy wiedzieć?

Anonimowy pisze...

Cześć,
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku życzę.
Ws. Kryżego:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,3003724.html
Ciekawe, że tego uchhhhhh... złego Kryżego np. Rokita widział w roli budowniczego programu PO.

wicherek pisze...

sledze ten blog i rozmowy tutaj toczone, nie jestem moze na bierzaca z artykulami o tej tematycy czy zyciroysami wymianianych osob.

Chcialbym wyrazic swoje zdanie na temat spawaowania wladzy przez p. HGW

Co prawda nie jestem warszwiakiem mieszkam tylko w podwarszawskiej miejscowosci Piastów.
Moja opinia jest taka ze warszawa ma aktualnie najgorszego i najbardziej jatrzacego prezdenta jakiego pamietam, mam 27 lat.
Poza grzebaniem w przeszlosci, chodzi o prezydenture L.Kaczynskiego, i wyszkuiwaniem "hakow" na PIS. Ta kobieta zupelnie nic nie robi.
Jako podwarszawski mieszkaniec korzystam z komunikacji podmiejskiej gdzie notorycznie sie zdarza ze nie przyjezdzaja autobusy nie mam tu na mysli opoznien w godzina szczytu, ale np brak autobusow o godz 5:00. Jestem dosyc wyrozumialy i wiem ze rozne rzeczy moga sie zdazyc ale jeszli autobus nie przyjezdza 5 razy na siedem dni w tygodniu to cos juz jest nie tak.
W infolinii ZTM uzyskalem odpowiedz ze to pewnie przez korki, dopiero gdy pani sie zorientowala ze mowimy od godz 5:00, stwierdzono ze moze kierowca zaspal:).

W rozmowie z kierowca na linii 716, dowiedzialem sie ze nawet jesli kierowca zaspi, zachoruje, ba rzeczywscie rozne rzeczy sie zdazaja, dowiedzialem sie dyspozytor ma pewne rezerwy na takie wypadki. Ale i tutaj wchodzi pani HGW, z relacji kierowcy wynika ze pani prezydent przykazala ze w warszawie autobusy maja jezdzic, jezeli brakuje kierowcow sciagac z podmiejskich. Kierowca tez stwierdzil ze w warszawie brakuje sporej liczby kierowcow.

Byc moze pretm moglbys cos sie dowiedzec w tej kwestii i co pani HGW zamierza z tym problemem zrobic, wszyscy pamietamy jak to brala w obrone pielegniarki. Chcialbym nadmienic ze gminy podmiejskie placa swoisty haracz za utrzymanie tych linii, a przy tym ze autobusy w godziny szczytu jezdza przeladowane i cenie biletu podmiejskiego, ocenia sie ze ZTM zarabia na takiej linii jak 716 okolo 15000pln dziennie

Anonimowy pisze...

Bufetowa wysłała na wojnę tura z batem. Ale jak to na wojnie, inteligencja żołnierzowi nie jest konieczna do boju...

Anonimowy pisze...

Ja nie wiem gdzie ty anonimowy w zwykłej dyskusji i różnicy zdań widzisz wojnę?
Rozumiem, że to taka nowa inteligencja, która mówi kto ma inne zdanie to wróg.

I skąd to myslenie, że jak już ktoś popiera PO, czy też ma wyważony stosunek do Gronkiewicz, a jeszcze coś pisze, to na bank musi byc zatrudniony w PO i mu za to płacą? Tak po sobie sądzicie?

Anonimowy pisze...

Myślę, że nikogo nie interesuje czy płacą Ci czy nie... Twoja sprawa, jak zarabiasz na życie;)

Otwarte pozostaje pytanie, kto przy zdrowych zmysłach - czuje się w obowiązku do ostatniej kropli krwi "bronić" HGW ...

w sytuacji, gdy twierdzenie, że to mistrz profesjonalizmu jest nie do obrony ;)

Jak to powiedział mój kumpel z PO:

-- "Pewnie, że są większe korki. Ja też widzę, że wszystko stanęło jeszcze bardziej na głowie. I nie proś mnie o wskazanie pozytywów."

-- Uwolnienie z niewoli PiS-u? Prawdziwa wolność w Warszawie (podsunąłem litościwie).

-- "A wiesz, że masz rację. Teraz jak stoję w korkach, to przynajmniej pocieszam się, że to konsekwencja mojego wyboru... Szkoda tylko, że poza tym nic więcej z tego nie wynikło"
(zironizował).


Ty tej funkcji Turabat nie masz, w Twoich wypowiedziach brak elastyki, która mojemu znajomemu pozwoliła na przyznanie, że rzeczywistość jest taka jaka jest ... ;)

Poza tym myślę, że nikt z gości tej strony nie specjalnie musi się karmić jakąkolwiek "obsesją" co do tego kim jesteś.

Tego typu obsesje cierpi ewidentnie Ratusz (o czym świadczy "groteskowe" polowanie na Pretma ;), ale czemu się dziwić - kiedy kierują nim polityk, który na konkretne pytanie - odpowiada zarzutem "seksizmu" :)))

Ojcze Weteranie, po co zaprzepaszczać chwalebną przeszłość, stawiając pytania w groteskowym kontekście sytuacyjnym? Nie warto było przynajmniej nie łączyć tego pytania z osobą Pani Hani?

Anonimowy pisze...

Bzdury!!!

Stoję w korku, trochę dłuzej niz zwykle, ale to dlatego że robią mi wiadukt. Robia w tempie ekspresowym. Skończą za 2-3 miesiace i nie bedę stał w korku.

Ty byś rozumiem wolał, np. korzystać z rozwalającej się i brudnej łazienki, aby nie mieć problemu, a ja jednak wolę ją wyremontować, nawet jeśli z tego powodu, przez tydzień pomieszkam u znajomych.

Myslec trzeba i tyle , ale sorki ze to Ci napiszę, bardzo czesto używasz zwrotu: ale rozumiem... (i trzy kropki) ,a ty chyba jednak nie bardzo rozumiesz, albo nie chcesz.

A ja mam kolegę z PiS-u, który mi powiedział:
"Pewnie, że jest u nas zamordyzm. Ja też widzę, że wszystko stanęło jeszcze bardziej na głowie. I nie proś mnie o wskazanie pozytywów. Mamy krytykować i narzekac, nawet jak nie ma to kompletnie sensu".

Kończę dyskusję w tym poście, poniewaz kompletnie juz odjechalismy od tematu artykułu.

Anonimowy pisze...

@turabat
Wracam z pracy przez Plac Bankowy.
Tam nie ma żadnych remontów a korek jest non-stop. Tuż pod okiem Bufetowej. jest... i jest... i jest...

Anonimowy pisze...

A tam, żeby od razu bzdurą... była uwaga o "obsesjach ratusza", i Twojej ewidentnej miłości do przeciwniczki seksimu ... ;)


System "odwrócenia" autentycznej rozmowy- zastosowany przez Ciebie - nawet fajny. Widzę, że Ojciec Weteran się robi postępy. Popracuj jednak troszkę nad techniką np. mogłeś uniknąć wniosku ze środkowego powtórzenia z- w mieście "wszystko stanęło jeszcze bardziej na głowie" ;).

Bo w tym akurat wypadku zgodzę się z Tobą ;)

------------
Z ciekawości przejrzałem kiedy się pojawiłeś i co pisałeś do tej pory ... gdzieś koło 11.12...
Widzę, że odzwierciedla to w dużej mierze moją początkowe spostrzeżenia.

Ty często nie prowadzisz dyskusji - gdyż w miejscu na wnioski, nazbyt często pojawia zmiana wątku "bo PiS" ... względnie zarzut ad personam, obliczony na wywołanie emocji po drugiej stronie ;)

Klu programu było wtedy, kiedy najechałeś na Pretma, że korzysta z przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej ... a zaraz za Tobą pojawił się jakiś anonimowy - piętnujący całą stronę ;)...

To była kompletna bzdura, mój drogi Ojcze Weteranie.

--------------
A co do kropek i przecinków mój Ojcze Weteranie. Co Cię to obchodzi jakich znaków przestankowych używam? Chyba nie myślisz, że się zirytuję ...

Moim zdaniem, to ty nie rozumiesz lub nie chcesz zrozumieć przekazu, jaki zawierają konkretne wpisy ...i zawsze uzasadniasz jedną tezę, że są tendencyjnie. Często bez przedstawienia konkretnych argumentów (bo nie jest nim użycie prostego porównania o brudnej łazience, czy bełkot o podatku liniowym).

---------

Myślę zatem, że są dwie możliwości:

1. Załóż stronę (masz pono doświadczenie), na takim poziomie jak Pretm, a następnie chwal i wielb Panią Hanię ...

Na co nie liczę, więc

2. Nie dziw się, kiedy we wzajemną wymianę "uprzejmości" włączą się także goście tej strony i będą będą stosowali wobec Ciebie takie same triki słowne - jak Ty sam ;)

Myślę, że czas Pretma nad prowadzeniem strony jest na tyle ceny, że szkoda, aby grzązł w jałowych "dyskusjach o przecinkach", do czego zazwyczaj prowadzi pytanie:
"A co właściwie chciałeś powiedzieć?"
"O co chodzi dalej nie rozumiem?"

Walcz dalej w imię swojej normalności, w której stosowanie ustawy o dostępie do informacji publicznej jest ... w złym tonie.

Zaprawdę szatański wynalazek, zapewne PiS-u ..., nie mający rzecz jasna nic wspólnego z takimi bzdetami, jak społeczeństwo obywatelskie ...

Nie widzisz w tym miejscu niekonsekwencji, sympatyku PO - czy po prostu obsesje ratusza są zaraźliwe?

Jaform pisze...

Jezu co się dzieje... Składam ponowny wniosek formalny o wojnę na jakimś forum bo tak to się doczytać niczego nie można, strona ma półtora kilometra i trochę przewijania jest (więcej niż czytania)...

Anonimowy pisze...

Do Autora:

Sorki za dłuższą dysertację, ale naprawdę sądzę, że czas jaki wkładasz w prowadzenie tej strony jest cenny ...

Woltyżerka słowna z Turabatem, potraktowana z dystansem, to miła zabawa intelektualna... niestety nakierowana bardziej na zmęczenie interlokutora, a nie dojście do jakichkolwiek klarownych wniosków końcowych ;)

Anonimowy pisze...

Drogi Magistrze,
Właśnie cały problem kolegi turabata sprowadza się do tego, by tylko gadać, gadać, gadać...
Bo widzieć to on nie za bardzo chce.

Anonimowy pisze...

Wiem,

Oj nie podoba się autorski pomysł kolegi Pretma, nie podoba ...

Dlatego niech realizuje go dalej, pisząc to co chce jasno i spokojnie ... ;)

Nie mogłem się powstrzymać - w czas świąteczny, aby troszeczkę się nie podroczyć z szanownym Turabatem. Moja to wina ;)

Już nie będę, czynił tego aż tak soczyście, bo jaform rację ma pisząc, że nie ma sensu robić w tym miejscu "bagienka"...

z masą słów, w które zdaniem Turabata bezwzględnie muszą być oparte o jeden aksjomat:

HGW to najlepszy Prezydent Miasta w historii, tylko niestety atakowany przez wścibskiego internautę ;)

A feee kolego Pretm ... :))

Anonimowy pisze...

Czy Jóźwiak to ten pomagier HGW z kretyńskim uśmieszkiem?
Litości......

Anonimowy pisze...

HGW i sylwester

http://szestow.salon24.pl/54491,index.html

Pozdrowienia

Anonimowy pisze...

Nie karmić trolla! - jedna z głównych zasad zachowania czytelności na forum - interpretujcie sobie to jak chcecie, ale tak jak już to napisałem powyzej:
"Kończę dyskusję w tym poście, poniewaz kompletnie juz odjechalismy od tematu artykułu."

Anonimowy pisze...

Jarosław Jóźwiak... Studiowałem z nim na jednym roku. W sumie nie mam nic przeciwko gejom, ale mogliby z łaski swojej nie ubierać się w różowe sweterki i nie skakać w nich po korytarzu piszcząc jak panienki...

Anonimowy pisze...

Oto list motywacyjny jednego z kandydatów na "stanowisko ds. kontaktów prezydenta z kombatantami" - myślę, że merytorycznie bije na głowę tę panią która "wygrała" nabór"


Warszawa 22.10.2007 r. Urząd m. st. Warszawy
Biuro Kadr i Szkoleń
Pl. Bankowy 2
00-095 Warszawa





Szanowni Państwo;

W odpowiedzi na zamieszczone ogłoszenie oświadczam, iż jestem zainteresowany pracą na proponowanym Stanowisku ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z Kombatantami w Gabinecie Prezydenta Urzędu m. st. Warszawy.
Jak wynika z mojego zawodowego życiorysu w większości zajmowanych przeze mnie stanowisk podstawowymi obowiązkami powierzonymi mi do wykonywania było zarządzanie na różnych poziomach i zgodne z podstawowymi, klasycznymi funkcjami zarządzania, mianowicie: planowanie, organizowanie, kierowanie, koordynowanie i kontrolowanie. Posiadam, więc w tym zakresie zarówno bogatą wiedzę praktyczną, jak i dobrą podbudowę teoretyczną, zdobytą na studiach i licznych szkoleniach menadżerskich. Ten wstęp o zarządzaniu jest konieczny do udowodnienia tezy, iż do pracy na proponowanym przez Państwa stanowisku, mimo że nie ukończyłem studiów w zakresie zarządzania, potrzebne i wystarczające kompetencje w tym względzie posiadam.
Myślę, że te kilka zdań powyżej, plus moja gotowość do udowodnienia posiadania takich cech jak wymienione w ogłoszeniu: odpowiedzialność, zaangażowanie i kreatywność, obowiązkowość, kultura osobista, komunikatywność i uczciwość, będą dla Państwa wystarczającym powodem do dopuszczenia mnie do procedury naboru. Dodam do tego duże i udokumentowane doświadczenie w kontaktach oficjalnych z podmiotami zewnętrznymi oraz mające w tym przypadku największe znaczenie, kilkuletnie kontakty ze środowiskami kombatanckimi. Moje kontakty ze środowiskiem kombatanckim w Warszawie w latach 2003 do 2006 zaowocowały przyznaniem mi w maju 2004 roku Odznaki Za Zasługi dla Związku Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych (nr odznaki 32011). Poza tym, w dowód uznania mojej działalności na tej niwie współpracy samorządu lokalnego ze związkami kombatantów, od Związku Powstańców Warszawskich otrzymałem list gratulacyjny oraz dedykowaną mi miniaturkę Pomnika Małego Powstańca z wygrawerowanym moim nazwiskiem. Posiadam znajomość regulacji prawnych z zakresu: zarządzeń, instrukcji, regulaminów wytycznych wydanych przez Radę m.st. Warszawy, protokołu dyplomatycznego, ustroju miasta stołecznego Warszawy, ustawy o samorządzie powiatowym i gminnym, KPA, a także ustawy o pracownikach samorządowych i o ochronie danych osobowych.
Jestem ukierunkowany na skuteczną i konsekwentną realizację wytyczonych celów. Swój dynamizm, zdolności przywódcze oraz umiejętność motywowania zespołu wykazywałem, z dobrym skutkiem, w każdej dotychczas wykonywanej pracy. Nabyte tam doświadczenie oraz znajomość różnorodnych zagadnień z wielu dziedzin w powiązaniu z moim wykształceniem i przyswojonymi w innych wymienionych w CV miejscach pracy umiejętnościami daje mi atuty niezbędne do właściwego wykonywania pracy na proponowanym przez Państwa stanowisku. Jestem otwarty na proces ciągłego uczenia się i mam zdolność szybkiego przyswajania wiedzy. Swoje zdolności komunikacyjne, interpersonalne i społeczne wzbogaciłem ukończonymi na Uniwersytecie Warszawskim studiami na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna.
Jeżeli w niniejszej procedurze naboru na stanowisko ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z Kombatantami, celem pracodawcy jest wyłonienie właściwej i kompetentnej osoby, to podane w ogłoszeniu w warunkach koniecznych wykształcenie o kierunku: zarządzanie, nie może być, nie powinno być i nie jest kryterium, które miałoby wykluczyć z tej procedury osobę o moich udokumentowanych kompetencjach, przygotowaniu i doświadczeniu w pracy ze środowiskami warszawskich kombatantów. Zastosowanie kryterium jedynie słusznych studiów na tym stanowisku jako studia o kierunku zarządzanie byłoby dziwne i niezrozumiałe, ale być może jest tu jakiś cel, którego nie znam.

Z poważaniem
Kazimierz Konopko

pretm pisze...

@anonimowy

Przy takich wymaganiach koniecznych:

wykształcenie wyższe o kierunku: zarządzanie

doświadczenie zawodowe w kontaktach z mediami

min. 4-letni staż pracy

znajomość komputera w zakresie pakietu MS Office (Word, Excel) oraz Internetu

znajomość języka angielskiego

niekaralność za przestępstwa popełnione umyślnie


Nietrudno zgadnąć, że poza jedną osobą reszta odpadła na wymaganiach formalnych.

Bo jak widać nie doświadczenie pracy z kombatantami liczyło się.

Dzięki za ten list, troszkę rozjaśnia.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.