2 sty 2008

Co zajmuje niektórych w Ratuszu? To czy Kraków "bezczelnie" zawyżył liczbę uczestników.

Ludzie od propagandy w Ratuszu najwyraźniej nie wiedzą kiedy odpuścić.

Według Gazety Wyborczej nie tylko oskarżany jest Kraków o "bezczelne zawyżanie liczby uczestników", dostało się też policji a Pani Prezydent osobiście interweniowała u komendanta głównego warszawskiej policji w sprawie podanej liczby osób, które pojawiły się na imprezie sylwestrowej.

Fragment z "Spór o liczbę uczestników na warszawskim sylwestrze":
Hanna Gronkiewicz-Waltz sypnęła groszem na organizację zabawy sylwestrowej, ale w statystyce wypadliśmy dużo gorzej niż Kraków. - Ale tam bezczelnie zawyżono liczbę uczestników - denerwuje się szefowa promocji w stołecznym magistracie.

Tuż po północy telewizje podały, że na sylwestrze w Krakowie bawiło się 190 tys. osób. A w stolicy tylko 20 tys. W stołecznym ratuszu zawrzało. - Szlag mnie trafił, jak to zobaczyłam. Kraków bezczelnie podał nieprawdziwe informacje. Na tamtejszym rynku mieści się najwyżej 45 tys. osób! - denerwuje się Katarzyna Ratajczyk, szefowa biura promocji w warszawskim ratuszu.

I podaje własne wyliczenia. - U nas bawiło się co najmniej 100 tys. osób! Gołym okiem było widać, że tłum był ogromny. Panował straszny ścisk. Ludzie napierali ze wszystkich stron - twierdzi Katarzyna Ratajczyk.

Podana przez policję liczba gości sylwestrowej zabawy wywołała burzę w gabinecie prezydent Warszawy. Hanna Gronkiewicz-Waltz interweniowała w sprawie liczby bawiących się warszawiaków u samego Jacka Olkowicza, komendanta głównego warszawskiej policji.
Źródło: Dominika Olszewska, Spór o liczbę uczestników na warszawskim sylwestrze, Gazeta Wyborcza, link do strony.

Tak dla przypomnienia ta sama Katarzyna Ratajczyk twierdziła w poniedziałek, że Warszawa wcale nie chce konkurować z innymi miastami:
Ale o cichej walce nikt nie chce głośno mówić. - Nie chcemy konkurować z innymi miastami na imprezy - stwierdza Katarzyna Ratajczyk.
Źródło: Link do strony.

Naprawdę żenujące. Może jeszcze Pani Dyrektor wytoczy proces cywilny policjantom?

30 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wiadomo, jeżeli rzeczywistość nie odpowiada oczekiwaniom, to tym gorzej dla rzeczywistości ... ;)

Tego typu lapsusy chyba roboczo można PO-bolszewizmem ;)

pretm pisze...

PR ponad wszystko. I tyle.

Jaform pisze...

Pretm powinieneś się cieszyć ;). Przynajmniej jest temat do żartów w towarzystwie...

Anonimowy pisze...

Po koleji:
Jak bym zrobił imprezę to chciałbym wiedzieć czy jest ona udana, czy tez był to jeden wielki niewypał. Więc nie dziwię sie oburzeniu Ratusza, tym bardziej że media podają te dwie cyfry 20 000 i 190 000 - a cyfry te mają diametralnie różną wiarygodność, co potwierdza również artykuł na który raczyłeś się Pretm powołac, ale którego nie raczyleś już w całosci zacytować. To pozwól że zacytuję:
1. Nie policzono wszystkich biorących udział w imprezie:
cyt"Ale policjanci uwzględnili tylko bawiących się na terenie obarierkowanym, blisko sceny. Pominięto warszawiaków świętujących na Świętokrzyskiej czy pod Domami Centrum. - Nie upieramy się przy tych liczbach. Podaliśmy je z grzeczności, by ułatwić pracę dziennikarzom. A teraz mamy kłopot - żali się Marcin Szyndler, rzecznik stołecznej policji. "
2. Dane z Krakowa zostały podane przez krakowskich urzędników:
Cyt. "Krakowska policja nie podała żadnych liczb. Zrobiły to tylko władze miasta. ( w ten sam sposób urzędnicy warszawscy podaja że 100 000)"

Tak, że nie zarzucaj Pan Panie Pretm Pani Gronkiewicz, że się ośmiesza , tylko zwróć uwagę że walczy o pozycję i dobre imię Warszawy, która została tak podanymi informajami w nieuczciwy sposób oszukana.

Anonimowy pisze...

Drogi turabacie,
Miałem to nieszczęście, że, z racji pracy, byłem tuż obok imprezy zaś zaraz po północy wracałem autem przez Pl. Powstańców, Świętokrzyską i Marszałkowską. Zapewniam Cię szczerze, że ilość ludzi w tych okolicach nie zwaliła mnie z nóg.
Szkoda, że nie zrobiłem zdjęć tych "tłumów"....

Anonimowy pisze...

A mnie nie interesuje Okowita, co ty widziałeś o północy i skąd wracałeś, bo tego typu wtrącenia, nic do dyskusji nie wnoszą.

Mnie interesuje dlaczego Pretm nie podaje całego kontekstu sprawy, a tylko ogranicza się do informacji które maja potwierdzić jego tezę!

Czyzby przeoczenie? A może prosta manipulacja? A może Pretm, nie dostrzegasz różnicy pomiedzy wiarygodnosciom warszawskiej, a krakowskiej cyfry?

Rozumiem że ty byś nie protestował i nie próbował prostować, jakby policja obliczyła, że na wiecu wyborczym PiS było 5 000 ludzi, a w tym czasie na podobnym wiecu PO organizatorzy by podali że było 50 000 osób i media podawałyby takie informacje we wszystkich newsach?

Anonimowy pisze...

Odnośnie ostatniego akapitu Turabata:Przez ostatnie dwa lata wciąż prawie wszystkie media tak właśnie robiły i jeszcze gorzej , bo z białego czarne /na niekorzyść PIS-u, oczywiście/. Gdzie mogę znależć protesty i prostowania turabata?

Anonimowy pisze...

turabat,
ale media cały czas podają na temat PiS co im się podoba, i jakoś trzeba z tym żyć. Liczba widzów to jest nic przy tym jak szkaluje się PiS i jego wyborców.
Nagle oburzenie, że policja nie podała liczby na korzyść HGW?
Prawda jest taka, że HGW zrobiła beznadzieją imprezę, co przyznają zgodnie wszyscy, i teraz nic już nie pomoże zatrzeć tego wrażenia.
Tylko kasy żal. Naszej.
Niestety, ale HGW nie umie robić dużych imprez. Jest w tym toporna.

Anonimowy pisze...

Przestańcie z tym Trolingiem:)
Rozmawiamy o konkretnym artykule, a nie o jakiś żalach do mediów z ostatnich dziesięciu lat. Jak media podawały bzdury lub manipulowały informacjami, to Waszym prawem i psim obowiązkiem było protestować i to prostować! Więc nie wysmiewajcie i nie odmawiajcie takiego prawa Pani Prezydent.

Anonimowy pisze...

Ale ona nie zmieni faktów, które już się wydarzyły!
Może sobie protestować ile chce.
Jej psie prawo, jak mówisz.
Tylko, że ona za naszą kasę zatrudnia pracowników do tropienia. A to blogerów (vide pretm) a teraz policjantów.
Niech się wezmą za robotę.
Jak można bylo przerżnąć 3.5 miliona zł na takie g...!!

Anonimowy pisze...

@turabat
Otóż rozmawiamy o konkretnym artykule. "U nas było 100.000 ludzi".
To powiem prosto, po robociarsku - to g... prawda.

Anonimowy pisze...

g... warta to jest opinia goscia który przejechał się ulicą i na tej podstawie ocenia czy było 20 000, czy 100 000 ludzi.

I tak samo g... warta jest ocena urzędników miast zarówno z Warszawy, jak i z Krakowa.

Natomiast już sporo warta jest dla wizerunku miasta informacja, czy Kraków zrobił dziesięciokrotnie wiekszą imprezę, czy tylko trochę lepszą. I jednym z weryfikowalnych wyznaczników takiej oceny jest informacja ile osób się na niej bawiło. Bo to czy była fajna, czy do d.., czy grali fajni artysci, czy tez kiepscy - to juz jest rzecz gustu i nie mam zamiaru o niej dyskutować.

pretm pisze...

Po to jest link, aby każdy zainteresowany mógł sobie przeczytać całość.

Wkleiłem tą część , która jest poświęcona oburzeniu Pani Dyrektor i zestawiłem jej słowa z jej poniedziałkową wypowiedzią (może tej nie zauważyłeś), aby pokazać co uważam za żenujące.

A za żenujące uważam upieraniu się przy własnych liczbach za wszelką cenę i interwencje u komendanta Policji tylko dlatego, że ktoś kiepsko zaprezentował się w mediach.

I nie ma to nic wspólnego z walką o pozycję miasta skoro mieliśmy nie ścigać się z innymi.

pretm pisze...

"Jak media podawały bzdury lub manipulowały informacjami, to Waszym prawem i psim obowiązkiem było protestować i to prostować!"

To niech sobie Pani Dyrektor prostuje ile jej się podoba skoro nie ma lepszych zajęć, ja mam prawo uważać to za głupie upieranie się przy swoim. Trzeba było pobiec do mediów o północy i pokrzyczeć, że przyszło 100 000 a nie teraz płakać i jeszcze skarżyć na policjantów.

Anonimowy pisze...

Byłem na placu - dopiero koło 23:30 pojawiło się dużo więcej osób. Wcześniej pustki. W telewizji nie pokazali, ale HGW wygwizdali ... wygwizdali :-)

Anonimowy pisze...

A moim zdaniem treść artykułu jest mocno ZMANIPULOWANA.

1. Poczynając od nazwania działu promocji - "Ludzie od propagandy w Ratuszu". Przeciez to słowo "propagandy" nie wpadło Ci przypadkiem, a każdy wie że ma ono negatywny wydźwiek i ma odpowiednio ukierunkować odbiorcę.

2. Poprzez twierdzenie, że wywiad Pani Ratajczyk z poniedziałku:
"Nie chcemy konkurować z innymi miastami na imprezy - stwierdza Katarzyna Ratajczyk.", a jej działania po sylwestrze stoją w sprzecznosci. A to przecież bzdura, bo czym innym jest konkurowanie, a czym innym jest dbałość o podanie prawdziwych i rzetelnych informacji. Sam wiesz, że media podały te informacji w sposób nierzetelny i porównały 190 000 za sufitu do 20 000 z placu z przed estrady ( przy okazji to Kraków podaje obecnie że ponad 120 000 - http://www.krakow.pl/komunikaty/?MODE=mpkom&TYPE=show&kom_id=3659)


3. Nastepnie mamy tendencyjnie poprzycinany artykuł, który ma zupełnie inny wydźwięk, niźli to co z niego przytoczyłeś. I wszystkie informacje, które mogłyby wyjasnic powody działania ratusza, tak jakoś Ci się wycieły. Oczywiście jest link, ale wiesz przecież że co dziesiąty czytelnik do tego sięgnie, bo nie przypuszcza, że pominąłeś bardzo istotne fragmenty - ale jak się okazuje, takie zaufanie do Ciebie jest tu mocno na wyrost.

4. A na koniec mamy sugestię, że oni już zupełnie zwariowali i pewnie zaraz "wytoczy proces cywilny policjantom". A przecież nic takiego z ust dyrektor ani prezydent nie padło. Więc niby dlaczego przypisujesz im tak głupie intencje?

Parafrazując mistrza:
"Naprawdę żenujące. Może jeszcze Pan Pretm złoży wniosek o udostepnienie mu danych co do strat poniesionych przez Komende Policji z tytułu zawracania im głowy"?

pretm pisze...

AD1. To jest moja opinia o działaniach dyrektor biura promocji, ale również ludzi z wydziału prasowego, którzy odpowiadają za politykę medialną Ratusza. Masz inne zdanie Twoja sprawa.

AD2. "dbałość o podanie prawdziwych i rzetelnych informacji" Powinna mieć pretensje do mediów a nie do Policjantów lub Krakowa i jeżeli ktoś mówi o bezczelnym zawyżaniu liczb to nie jest to "dbałość o prawdziwe informacje" tylko awanturowanie się, aby lepiej wypaść w mediach. Masz inne zdanie, Twoja sprawa.

AD3. "takie zaufanie do Ciebie jest tu mocno na wyrost" Super :) Lubię jak przypisujesz mi manipulacje po tym jak napisałeś o premii, której nie dostałeś odbierając później gratulacje.

AD4. "przypisujesz im tak głupie intencje" Taki sarkazm, szkoda, że nie zrozumiałeś.

Bronisz interesów Ratusza w każdej sprawie i za każdą cenę. Twoja sprawa, ale przeczytaj sobie komentarze pod artykułem GW czy komentarz Seweryna Blumsztajna. Może zrozumiesz, że ta obrona nie ma sensu.

Ratusz i pani prezydent zachowują się jak chory, który tłucze termometr, bo pokazuje gorączkę. Pokrzykiwanie na policję nic nie pomoże - tylko ona jest szkolona, jak liczyć tłum.

Było jak było - jak na pierwszy sylwester po trzech latach, i to wśród blaszaków na pl. Defilad - nie najgorzej. Warszawiacy i tak są wdzięczni, że mają wreszcie wspólny sylwester.

Anonimowy pisze...

pretm ma rację,
stawanie w opozycji do Krakowa i zarzucanie im w tak niewybrednych słowach oszustwa to wyjątkowo nieprofesjonalne zachowanie.

Anonimowy pisze...

Pozwól jednak, że pozostanę przy własnym zdaniu.
A moim zdaniem jest to artykuł z tezą, a teza została udowodniona poprzez manipulację zbitką wycinków z różnych wypowiedzi.

Pewnie się od Was muszę mocno róźnić, skoro jako "lokalny warszawski patriota", oczekuję sprostowania nierzetelnie podanych informacji, które są niekorzystne dla Warszawy.

I nie usiłuję, za wszelką cenę wybielać, ale i nie mam zamiaru godzić się na malowanie wszystkiego w czarnych barwach.

I chyba coś jednak jest w tym "bezczelnym zawyżaniu liczb", skoro już po jednym dniu ta krakowska liczba stopniała do 120 000.

I jest też cos w tym, że krakowska policja odmówiła takich informacji, a warszawska podała je bez sprawdzenia. W powaznych firmach kontaktami z mediami zajmują się odpowiedzialne za to osoby i żaden, nawet szeregowy pracownik nie odpowie na pytanie dziennikarza, zanim nie uzyska na to zgody. Wiec nie dziwię się pretensji ratusza do policji, bo to ona równiez stoi za całym tym zamieszaniem.

BTW. Właśnie dziś przejechałem rano nowootwartym wiaduktem w al.Jerozolimskich. Nic o tym jeszcze nie napisałeś Pretm. Czyzby to nie zasługiwało na wzmiankę? Nie zauwazyłem tez, żeby biuro propagandy zrobiło jakieś szumne otwarcie z kwiatami dla prezydent i przecinaniem wstęgi - chyba że to nie jest jeszcze oficjalne otwarcie. Ale napiszesz? Prawda?

pretm pisze...

"Pewnie się od Was muszę mocno róźnić, skoro jako "lokalny warszawski patriota", oczekuję sprostowania nierzetelnie podanych informacji, które są niekorzystne dla Warszawy."

Wykłócanie się z Policją i pretensje do innych miast, bo nie umiało się samemu udać do mediów w odpowiednim czasie, aby podać jedynie słuszne liczby nazywasz lokalnym patriotyzmem? Zabawne.

Jeżeli uważasz, że jakiś temat jest wart opisania zawsze możesz założyć swój własny blog i tam opisywać sukcesy Ratusza (choć ten wymieniony to akurat świetny wynik Strabagu). Jeżeli przy kolejnym podsumowaniu wykonanie tego konkretnego wiaduktu zostanie zaliczone do sukcesu HGW to link do takiego artykułu się pojawi.

Czy ja mam się cieszyć i gratulować, bo ktoś nie przeciął wstęgi? Daruj.

Anonimowy pisze...

a ja prosze Ratusz aby za rok zaplacil dodatkowe 0,5mln PLN firmie ktora policzy uczestnikow w Warszawie, Krakowie, Wroclawiu i gdzie tam jeszcze trzeba - wtedy sukces bedzie pelny

Anonimowy pisze...

Czyli, rozumiem że w d.. mamy fakt, że podawane są nierzetelne informacje o warszawie, bo wazne jest ze dzięki temu można sie doczepić do ratusza.
Powodzenia życzę z takim podejściem do naszego miasta:). To takie... polskie:).

pretm pisze...

"Powodzenia życzę z takim podejściem do naszego miasta:)"

Jak już będziesz ruszał na Kraków z armią wynajęta przez Ratusz, aby spalić krakowski urząd miejski za tą zniewagę wobec Warszawy (po poprzednim zdobyciu komendy policji i siedziby telewizji, która podała tą kłamliwą liczbę) to daj znać, abym mógł pomachać na Dworcu Centralnym.

Ku chwale walki o prawdę o sylwestrowej imprezie.

Anonimowy pisze...

nie no spoko pretm:). Tak źle to chyba nie będzie. Sprawa nie warta krucjaty, jak i twojego pióra.

Ty naprawde robisz kawał dobrej roboty - patrzysz jej na ręce i super! Tyle że moim zdaniem czasami przesadzasz w naciąganiu faktów i w niedomówieniach.

Patrz jej na łapy, pilnuj i rozliczaj z objetnic! Może dzięki temu zrobi to co objecała. Kaczora nikt nie pilnował i potem gość niewywiazał się z tylu waznych objetnic (śmiesznie, bo w większości z tych za które teraz rozliczamy Panią Prezydent), że przypomnę tylko:

- dokończenie Trasy Siekierkowskiej,
- remont Krakowskiego Przedmieścia, (obiecany do końca 2005 roku),
- likwidacja hal i początek zabudowy placu Defilad (również do 2005 roku)
- most Północny, który miał byc chociaż przerzucony przez Wisłę,
(do 2006 roku),
- rozpoczęcie budowy drugiej linii metra...
- instalacji monitoringu wizyjnego w autobusach i tramwajach (już w 2004 )

Anonimowy pisze...

turabat, zapoznałeś się już z (P)Obiecankami HGW w Warszawie?
Możesz się w końcu wypowiedzieć, na temat ich realizacji?

Anonimowy pisze...

Przepraszam Cię Zorba1.

Jesli jeszcze nikt Ci tego nie powiedział, to ja bedę pierwszy. Twoje posty (może tylko te skierowane do mnie?) jednoznacznie wskazują, że jestes internetowym Trollem - NIC nie wnoszą do tematu.

Z tego też wzglendu bede je ignorował.

Anonimowy pisze...

Ignorantem to jesteś to fakt.

Anonimowy pisze...

Szanowni,

Myślę, że kolega Turabat może się wykłócać ile chce i jak chce, zarzucając wszystkim poza sobą samym troling ;)

Mając na względzie jego apel o walkę o prestiż miasta, który uzasadnia nawet dowodzenie, że czarne jest białe ...

Przyjmijmy, że ... prestiż stolicy nie upadnie. Dlaczego? Bo zawsze możemy przyznać, że w Krakowie było więcej osób, a w Warszawie wydano więcej kasy ...
A co stać nas!!! Każda sytuacja ma pozytywne strony.

A, że była lekka kalapa, to pewnie wina pretma, bo zniechęcił lud stolicy do Pani Prezydent ;)

W tej płaszczyźnie mamy i sukces, i winnego, że jest on mniejszy niż powinien ;)

To twoja wina pretm! Przyznaj się, a wtedy turabat może - ponownie złoży oświadczenie, że kończy dyskusję w zakresie tego wpisu.

Ja proponuję już ją zakończyć, aby ostatnie słowo należało do turabata, co zapewne wielce ucieszy jego umartwione serce ;)

Anonimowy pisze...

U nas bawiło się co najmniej 100 tys. osób! Gołym okiem było widać, że tłum był ogromny. Panował straszny ścisk. Ludzie napierali ze wszystkich stron - twierdzi Katarzyna Ratajczyk. to może bezpieczniej przenieść imprezę w przyszłym roku do... Krakowa. U nas nie będzie ścisku a Krakowianie "nie zawyżą liczby uczestników". Taki CUD będzie.

Anonimowy pisze...

hee. dobre:) I HGW na księżyc!

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.