Jan Fusiecki z Gazety Wyborczej raz jeszcze podsumował dotychczasowe ustalenia w sprawie "ustawianych konkursów" na stanowiska urzędnicze w Ratuszu i odpowiada na ostatnie argumenty Tomasza Andryszczyka.
Całość w Ratusz o ustawionych konkursach - analiza.
Mały fragment:
Też pisałem kilka razy, że Ratusz próbuje odwrócić uwagę od faktycznego problemu. Więcej w Według Pani Prezydent nie ma sprawy konkursów.
Całość w Ratusz o ustawionych konkursach - analiza.
Mały fragment:
(...) Ogólna statystyka ubiegłorocznych rekrutacji ma się więc nijak do całej sprawy. Chodzi przecież o to, dlaczego konkursy na kluczowe stanowiska rozpisano tak, by wygrały je osoby już wcześniej wybrane w zaciszu gabinetów, a nie o liczbę zatrudnionych inspektorów.Źródło: Jan Fusiecki, Ratusz o ustawionych konkursach - analiza, Gazeta Wyborcza, link do strony.
Prezydent Warszawy bagatelizuje sprawę, będzie się jednak musiała nią zająć - sprawdzaniem z prawidłowości procedur naboru w warszawskim Ratuszu zajęła się NIK.
Też pisałem kilka razy, że Ratusz próbuje odwrócić uwagę od faktycznego problemu. Więcej w Według Pani Prezydent nie ma sprawy konkursów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.