11 kwi 2008

Bez względu na wszystko.

W programie Kontrowersje w TVP Warszawa dyskutowano o modernizacji Stadionu Legii.

Z jednej strony wystąpiła drużyna połączonych sił ITI i Ratusza, czyli prezes Legii Leszek Miklas i dyrektor biura sportu Wiesław Wilczyński (jak podawała GW kiedyś podobno jeden z kandydatów ITI na nowego prezesa Legii) a z drugiej i trzeciej strony (bo trudno powiedzieć, żeby byli po tej samej) Elżbieta Jakubiak i Seweryn Blumsztajn.

Jednak trudno dyskutować z kimś, kto nie dopuszcza żadnej dyskusji poza symboliczną renegocjacją umowy w ramach, której ITI może łaskawie pozwoli, aby miasto zorganizowało na stadionie więcej niż dwie imprezy w roku. Prezes Miklas mówi, że 500 milionów wymyślili redaktorzy Gazety Wyborczej (wcześniej te same wyliczenia opublikowało Życie Warszawy) a dyrektor Wilczyński na pytanie czy miasto będzie finansować Legię bez względu na wszystko odpowiada: Oczywiście.


To, o czym tu rozmawiać.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ręce opadają,
na infrastrukturę, na walące się wiadukty zagrażające życiu - środki zostały cofnięte, ale dla Waltera kasa musi być.
Wybory 2010 już nie tak daleko - jedyna nadzieja dla tego sponiewieranego miasta.

pretm pisze...

Nie jestem przekonany czy 2010 przyniesie jakąś zmianę. HGW jest wystarczająco popularna, aby wygrać.

Anonimowy pisze...

Panie Michale, kto według umowy ma być właścicielem stadionu ITI czy miasto? Bo już nie pamiętam a nie mam czasu szukać.

Pozdrawiam serdecznie

pretm pisze...

Stadion miejski na terenie, który jest wydzierżawiony klubowi a który za tą dzierżawę wnosi odpowiednią opłatę. Listopad 2006 (Marcinkiewicz podpisywał):

24 listopada władze stolicy oraz Klubu Piłkarskiego Legia Warszawa SSA podpisały akty notarialne w sprawie dzierżawy gruntu oraz obiektu przy ul. Łazienkowskiej 3. W myśl postanowień teren zostanie wydzierżawiony na okres 23 lat (20 lat dzierżawy oraz trzyletni okres budowy stadionu).

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.