Troszkę późno (dziękuję za przypominanie), ale warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy.
Wczoraj w TVN24 Pani Prezydent wygłosiła kilka odważny stwierdzeń.
Po pierwsze Pani Prezydent oficjalnie miała mało wspólnego z decyzją o lokalizacji Stadionu Narodowego w niecce. Była to decyzja podjęta przez Ministra Sportu po dodatkowych odwiertach. Choć oczywiście mogła być konsultowana.
Jednak należy pamiętać, że Pani Prezydent nie mówiła o zmianie lokalizacji Stadionu w ramach terenu na Pradze, ale chciała przenieść go poza centrum. Dopiero kiedy pomysł nie spodobał się opinii publicznej, zmieniła front i uznała nieckę za swój sukces.
Po drugie z dyskusji, która odbywała się przy decyzji Ministra Sportu trudno wywnioskować, że Euro zostało uratowane, bo np. lokalizacja na błoniach była o wiele bardziej ryzykowana niż lokalizacja w niecce. Oto dlaczego:
Jeżeli dobrze pamiętam wypowiedź Ministra Drzewieckiego to niecka jest nawet troszkę bardziej ryzykowną lokalizacją. Gdzie ten ratunek?
Kolejne odważna wypowiedź:
Gratuluję spokoju, tylko czy te stwierdzenia z katalogu urzędowego optymizmu nie demotywują urzędników pracujących przy Euro? No, bo skoro szefowa mówi, że i tak wszystko robi się na ostatnią chwilę, to nie ma co się śpieszyć.
A przecież kilka osób podkreślało, że jeżeli coś można przyspieszyć to nie samą budowę, ale właśnie etap przygotowania i opracowania dokumentacji.
Wczoraj w TVN24 Pani Prezydent wygłosiła kilka odważny stwierdzeń.
"- Uratowałam sytuację na Euro 2012, ponieważ nowy stadion nie stanie na błoniach, lecz w niecce Stadionu Dziesięciolecia – powiedziała w TVN 24 Hanna Gronkiewicz-Waltz."Źródło: Link do strony.
Po pierwsze Pani Prezydent oficjalnie miała mało wspólnego z decyzją o lokalizacji Stadionu Narodowego w niecce. Była to decyzja podjęta przez Ministra Sportu po dodatkowych odwiertach. Choć oczywiście mogła być konsultowana.
Jednak należy pamiętać, że Pani Prezydent nie mówiła o zmianie lokalizacji Stadionu w ramach terenu na Pradze, ale chciała przenieść go poza centrum. Dopiero kiedy pomysł nie spodobał się opinii publicznej, zmieniła front i uznała nieckę za swój sukces.
Po drugie z dyskusji, która odbywała się przy decyzji Ministra Sportu trudno wywnioskować, że Euro zostało uratowane, bo np. lokalizacja na błoniach była o wiele bardziej ryzykowana niż lokalizacja w niecce. Oto dlaczego:
- Z badań wynika, że w niecce czy na błoniach - stadion i tak trzeba będzie oprzeć na palach - mówił dziennikarzom Drzewiecki. - Obiekt w niecce będzie tylko minimalnie droższy, a lepiej wpisze się w krajobraz i da nam o 10 ha więcej na inne inwestycje sportowe.Źródło: Link do strony.
W nieckę trzeba będzie wbić ok. dwa tysiące pali, bo wały ziemne, na których są obecne trybuny, nie utrzymają nowej konstrukcji. Słupy mają mieć średnio 7 m, a przechodzące przez koronę nawet ponad 30 m.
Jeżeli dobrze pamiętam wypowiedź Ministra Drzewieckiego to niecka jest nawet troszkę bardziej ryzykowną lokalizacją. Gdzie ten ratunek?
Kolejne odważna wypowiedź:
- Na Euro i tak wszystko robi się na ostatnią chwilę – stwierdziła prezydent Warszawy. Jak dodała, również Grecja i Portugalia przygotowały wszystko na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej "dosłownie w ostatniej minucie".Źródło: Link do strony.
Gratuluję spokoju, tylko czy te stwierdzenia z katalogu urzędowego optymizmu nie demotywują urzędników pracujących przy Euro? No, bo skoro szefowa mówi, że i tak wszystko robi się na ostatnią chwilę, to nie ma co się śpieszyć.
A przecież kilka osób podkreślało, że jeżeli coś można przyspieszyć to nie samą budowę, ale właśnie etap przygotowania i opracowania dokumentacji.
4 komentarze:
Hehe, jak tak dalej pójdzie, to niniejszy blog także zostanie uznany za sukces Pani Prezydent odniesiony na polu wspierania obywatelskiego monitoringu poczynań władz.
Ciekawe, jaką minę będzie miał wówczas autor :)
Durna jest ta baba oj durna...
Wstyd, że jest prezydentem mojego miasta.
Prowincjuszu sukcesem HGW to będzie jak w końcu weźmie się do roboty i przestanie ciągle gadać głupoty.
No tak, ale to raczej nigdy nie nastanie a ciemny przyjezdny lud znów na nią będzie głosował.
Ja tu o poszukiwaniu sukcesów, a ty o dokonywaniu się cudów...
Łomianki, Wilanów, Wawe….., nie Wawey odpada bo ma to choleyne „y”.
To były „sukcesy” naszej „wizjonerki”. Zresztą w sprawie stadionu i jego lokalizacji mogła sobie co najwyżej pogadać. Ciekawe, kto wierzy że ta baba ma choć blade wyobrażenie o przewadze takiego czy innego posadowienia budowli lub przewadze jednej lokalizacji nad drugą. Wielokrotnie dowiodła, że podejmowanie przez nią decyzji przypomina rzucanie monetą. Czy ktoś jeszcze pamięta kampanię wyborczą PO? Spośród bodaj 5 zapowiadanych cudów, Hanusi przypadło w udziale prezentować zapowiedź błyskawicznego rozwoju dróg ekspresowych i autostrad. Cóż to była za prezentacja! Ja pękałem ze śmiechu, jak profesjonalnie prezentowała poszczególne plansze. Hanusia i tak jest najbardziej zainteresowana sałatkami, które jej przygotowują podwładni i bankiecikami. To w jakim stylu działa jej aparat widać gołym okiem, gdy na czas remontu dróg, wyłączane są z życia miasta całe dzielnice albo na raz 4 estakady! Wstyd, że Stolicą rządzi merytoryczny tuman, który za cenę śmieszności próbuje przypisać sobie jakiekolwiek sukcesy. Nie ma własnych? Nie szkodzi. Dobierzemy z cudzych!
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.