22 kwi 2008

Winni zostali odnalezieni. We własnych szeregach.

Jarosław Kochaniak jest wiceprezydentem Warszawy od grudnia 2007 i odpowiada m.in. za ochronę zdrowia.

Okazało się, że według wiceprezydenta winnymi złego przygotowania inwestycji budowy Szpitala Południowego są urzędnicy Biura Polityki Zdrowotnej. Dyrektor Biura, czyli podwładna wiceprezydenta musi publicznie odpowiadać na zarzuty swojego przełożonego.

To wszystko w Gazecie Stołecznej w artykule Wiceprezydent krytykuje za szpital południowy:
(...) Kochaniak zarzucił, że "Biuro Polityki Zdrowotnej nie wywiązało się ze swojego zadania i nie poradziło sobie z przygotowaniem tej inwestycji". Innego zdania jest Wierzchowska. - Są pieniądze zarezerwowane na ten cel w WPI, jest działka, można ogłaszać przetarg na koncepcję architektoniczną.

Kochaniak wspomniał, że dopiero 31 marca Wierzchowska poinformowała go o tym, że BPZ chce przekazać inwestycję Stołecznemu Zarządowi Rozbudowy Miasta, ale pismo w tej sprawie do wiceprezydenta Wojciechowicza wysłała 15 stycznia.

- Zrobiła to bez mojej wiedzy - podkreślał Kochaniak.

- Myślałam, że to oczywiste, że Biuro Polityki Zdrowotnej nie ma doświadczenia w prowadzeniu dużych inwestycji dlatego budowę szpitala powierzy jednostce, która się na tym zna - tłumaczy Wierzchowska.

Radni byli zszokowani, że wiceprezydent ma tak dużo zastrzeżeń do pracy BPZ i jej szefowej. - Dlaczego zatem ta pani jeszcze pracuje? - pytali.

- Odpowiednie decyzje w tej sprawie będą podejmowane w najbliższym czasie - odparł Kochaniak.
Źródło: Agnieszka Pochrzęst, Wiceprezydent krytykuje za szpital południowy, Gazeta Wyborcza Stołeczna, link do strony.

A reszta zarządu miasta nie interesowała się od roku jak Biuro Polityki Zdrowotnej przygotowuje się do tej inwestycji?

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

To ciekawe, kto będzie winny temu http://www.zw.com.pl/artykul/242127.html

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.