18 lip 2008

19 % planu.

Bez niespodzianki, czyli Ratusz pochwalił się osiągniętym procentem wydanych środków na inwestycje w pierwszym półroczu 2008:
Wykonanie wydatków inwestycyjnych m.st. Warszawy na dzień 30.06.2008 r. wyniosło łącznie 552 mln zł, co stanowi ok. 19 % planu (2 866 mln zł), w tym na:

• inwestycje ogólnomiejskie – 420 mln zł, tj. ok. 21 % planu (2 038 mln zł)
• inwestycje dzielnicowe – 132 mln zł, tj. ok. 16 % planu ( 828 mln zł)

Jest to największe wykonanie wydatków na inwestycje miejskie od czasu obowiązywania obecnego ustroju samorządowego stolicy (od 2003 roku).
Gdybym był Pawłem Czekalskim (PO) nie byłbym zadowolony (Magia liczb, czyli stronniczy wybór z myśli Pawła Czekalskiego o wykonaniu budżetu za rok 2006.) Nadal przegrywamy na procenty z Wrocławiem:
(...) Zdecydowana większość z tych udanych wydatków to inwestycje komunikacyjne i drogowe – m.in. Krakowskie Przedmieście (właśnie otwarte z wielką pompą), pierwsza linia metra (powinna być skończona do sierpnia), estakady na Trasie Łazienkowskiej (finisz planowany na jesień). Ocena inwestowania po półroczu nigdy jednak nie jest miarodajna. Zdecydowana większość płatności za budowy nawet te z wiosny jest jesienią i pod koniec roku.

Jednak sprawne samorządy we Wrocławiu, w Krakowie czy Gdańsku potrafiły wydać do lipca w ostatnich latach ponad 25 proc. swojej inwestycyjnej puli. Stolicy wciąż się to nie udaje.
Źródło: Izabela Kraj, Pół miliarda w pół roku. Dobrze czy źle?, Życie Warszawy, link do strony.

I w ramach sprawdzania (Ratuszowi i Pani Prezydent nie można wierzyć po manipulacjach z przedstawianiem budżetu potrzebnego na finansowanie modernizacji Legii): stan planu wydatków inwestycyjnych na 30 czerwca nie różni się znacząco od tego na koniec pierwszego kwartału 2008.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Czy wśród tych wykonanych inwestycji jest cokolwiek znaczącego, co zostało zaplanowane w Bufecie? Krakowskie Przedmieście - poprzednie władze, metro - wiadomo, że nie Bufet, estakady - tu akurat nie wiem, może to oni?

A gdzie jest druga linia metra? Ta, która niedługo ma być "skończona, nie tylko zaczęta, ale i skończona"? Czy jest już chociaż zaczęta?

Anonimowy pisze...

A czemu metro to nie Hanna? Przecież Kartofel nie otworzył żadnej stacji, a ona już cztery..

Anonimowy pisze...

Metro jest budowa, budowane, budowane, budowane... Dosia nie ma w tym żadnego udziału. A jeśli "otworzyła już cztery stacje", to znaczy, że poprzednie władze prawie skończyły cztery stacje, czyli budowa wtedy nabrała tempa. No ale po co tłumaczyć lemingowi. Leming myśli, że jak Gruba Hanna przecięła wstążkę, to znaczy, że zbudowała.

No to co z tą drugą linią, która ma być zaraz "skończona, nie tylko zaczęta, ale skończona"? Może Dosia otworzyła cztery stacje tej drugiej linii?

pretm pisze...

@A czemu metro to nie Hanna? Przecież Kartofel nie otworzył żadnej stacji, a ona już cztery..

Przynajmniej bezczelnie byś nie kłamał.

Kaczyński: "Dworzec Gdański" plus "Plac Wilsona".

HGW: "Słodowiec".

"Marymont" został otwarty już w nowej kadencji, ale trudno uznać, że w 20 dniu swojego urzędowania HGW miała coś z tym wspólnego.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.