30 lip 2008

Decyzja w sprawie drugiej linii metra - pierwsze komentarze.

Na razie nie ma żadnych niespodzianek. Pani Prezydent nie ma sobie ani swoim urzędnikom nic do zarzucenia.

Życie Warszawy i II linia metra uciekła:
(...) Prezydent miasta przyznała wczoraj, że w grę wchodzi „zbytnia chciwość“ firm. Winy nie widzi za to wśród swoich urzędników odpowiedzialnych za przetarg. Stwierdziła, że fiasko inwestycji raczej nie będzie oznaczało dymisji w zarządzie miasta ani Metrze Warszawskim.
Źródło: Link do strony.

Nie było żadnych opóźnień, nie było nierealistycznego terminu, nie było powtarzania "musimy zdążyć", wszystko było super. Operacja się udała, pacjent zmarł. Decyzja o unieważnieniu zrozumiała, ale nie można udawać, że wina jest tylko po drugiej stronie.

Jarosław Osowski w komentarzu Gazety Stołecznej:
Największym błędem było nakręcanie oczekiwań, że druga linia metra jest niezbędna, a co najmniej pilnie potrzebna na Euro 2012. Błędem miejskich urzędników z panią prezydent na czele, ale też naszym, dziennikarzy. Skończyło się kosmicznymi wręcz cenami, na które zwyczajnie nas nie stać.

Strach pomyśleć, jak duże musiałyby być cięcia na inne inwestycje, gdyby ratusz ten przetarg rozstrzygnął. W dodatku dałby wykonawcom sygnał, że przed mistrzostwami Europy jest skłonny zgodzić się na każdy cenowy dyktat. PiS wszcząłby alarm z powodu niegospodarności, zaczęłyby się śledztwa i szukanie przekrętów.
Źródło: Link do strony.

Do tego, że to jest wszystko wina PiSu (na równi z firmami) dojdziemy w następnym odcinku.

A później Pani Prezydent będzie przedstawiana jako Joanna d'Arc, która na białym koniu przeciwstawiła się niecnym siłom chciwości i zła. Czy już mam organizować szturm na siedziby tych firm?

I na koniec dnia jeszcze jeden fragment:
– Decyzja o unieważnieniu przetargu na metro była podjęta już na początku lipca. Ale prezydent chciała ją ogłosić po wbiciu pierwszej łopaty na budowie Centrum Nauki Kopernik. Chodziło o to, żeby nikt jej nie zarzucił, że w stolicy niczego się nie buduje – zdradza nam jeden z bliskich współpracowników Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Źródło: Izabela Kraj, Konrad Majszyk, Zamiast drugiej linii metra – tramwaje i pociągi, Życie Warszawy, link do strony.

Cały Ratusz. Liczy się: po pierwsze wizerunek HGW, po drugie wizerunek HGW, i po trzecie wizerunek HGW.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wszystkiemu winna ta nakręcona spirala oczekiwań. Głupie oszołomy, nakręcane oczywiście przez PiS, podpuszczają ludzi, żeby domagali się coraz to większych fanaberii, a może nawet realizacji wyborczych obiecanek! Co to to nie, koniec z tym hultajskim rozpasaniem. Druga linia nie będzie "skończona, nie tylko zaczęta, ale i skończona", ale "nie będzie zaczęta, nie tylko skończona, ale i zaczęta". Nie wystarczy ciemnym masom, że Dosia po prostu jest? I że "Platforma cię kocha, czy tego chcesz czy nie"?

Anonimowy pisze...

"(...) Prezydent miasta przyznała wczoraj, że w grę wchodzi „zbytnia chciwość“ firm. Winy nie widzi za to wśród swoich urzędników odpowiedzialnych za przetarg."

jak to mówią: złej baletnicy...

Anonimowy pisze...

W tym kontekście chciałbym zwrócić uwagę na ostatnie podwyżki podatków gruntowych (wiem o Muranowie). Polecam artykuł http://www.tygodniksolidarnosc.com/
Jestem załamany! Arogancja pracowników magistratu przekroczyła wszelkie granice arogancji! Oczywiście mieszkańcy Muranowa podejmują działania, ale szanse są znikome! zwracam się tą drogą do wszystkich, którzy chcieliby pomóc, a przede wszystkim wiedzą jak to zrobić. Szczególnie liczę na autora blogu.

Anonimowy pisze...

a moze w tym rzecz że ludzie POwiazani z PO nie mogliby na tym zarobić

Anonimowy pisze...

Szaleństwa pani Hanki:
http://wiadomosci.onet.pl/1499992,2677,kioskart.html

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.