26 lis 2008

"Typy zachowań interesantów" poznawane w miłej atmosferze w Kazimierzu Dolnym.

Kolejny odcinek po wyjeździe integracyjnym do Pałacu Ossolińskich w serialu "Urzędnicy i ich integracja".

Miesiąc temu Super Express opublikował zdjęcia urzędników z Biura Polityki Społecznej, którzy integrowali się na szkoleniu w Kazimierzu Dolnym. Dzięki zapytaniu jednego z radnych możemy poznać więcej szczegółów tego szkolenia.

Według relacji gazety integracja przeciągnęła się do późnych godzin nocnych:
(...) Dyrektor Biura Polityki Społecznej Bogdan Jaskołd zarządza podczas kolacji drugą turę narady. Temat: jak poprawić los najuboższych mieszkańców stolicy. Dyskusja jest tak zacięta, że na stole musi pojawić się alkohol. Najpierw wjeżdża wino. Okazuje się ono jednak za słabe, by odpowiednio ukierunkować dyskusję. Rozmowa wyraźnie się nie klei. Zapada więc decyzja, że czas na wódkę.

I okazuje się ona strzałem w dziesiątkę. Z każdą kolejną butelką rozmowy stają się coraz bardziej gorące. Urzędnicy zrzucają więc marynarki i ciasne żakiety. Dochodzi godz. 1 w nocy, a oni wciąż debatują. Zaróżowieni na policzkach, lekko zgrzani siedzą, a nawet podrygują nerwowo na parkiecie, bo przecież ruch sprzyja lepszemu przepływowi myśli...
Źródło: Sylwester Ruszkiewicz, Tak urzędnicy pomagają biednym, Super Express, link do strony.

Radny Adam Kwiatkowski w zapytaniu do Pani Prezydent zapytał o koszt wyjazdu urzędników do Kazimierza i zakres szkolenia. Koszt całodniowego szkolenia dla 41 osób wyniósł ponad 10 tysięcy złotych a obsługa szkolenia dodatkowe 10 tysięcy.

Zakres szkolenia? Z odpowiedzi Pani Prezydent:
(...) Głównym celem szkolenia było zwiększenie kompetencji pracowników urzędu w zakresie sprawnej i efektywnej obsługi klienta.

Szkolenie prowadzone było metodami aktywnymi. Szczegółowa tematyka obejmowała: cechy i umiejętności urzędników, kontakt z klientem, zasady obsługi klienta, typy zachowań interesantów, strategie prowadzenia rozmów z klientem oraz techniki rozładowywania trudnych sytuacji.
Pocieszające, że według Pani Prezydent Ratusz płacił za jedną kolację z lampką wina a za resztę alkoholi uwiecznionych na zdjęciach Super Expressu urzędnicy płacili sami.

Co za ulga.

Zapytanie (pdf). Odpowiedź Pani Prezydent (pdf).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.