30 gru 2008

Kiedyś "Należne czy rozpusta" a teraz milczenie.

Informacja Faktu o przeznaczeniu przez Panią Prezydent rekordowych 65 milionów złotych na nagrody dla urzędników w roku 2008 nie wzbudziła zainteresowania w mediach. Nie zauważyłem nawet małej wzmianki w agencjach prasowych, czy w naszej kochanej lokalnej prasie.

Ach co to były za czasy kiedy Gazeta Wyborcza regularnie informowała swoich czytelników kto w warszawskim Ratuszu otrzymał nagrody i za co.

Poprzednia kadencja:

Lipiec 2003: Niebotyczne nagrody dla dyrektorów w ratuszu.

Lipiec 2003: Tajemnicze nagrody dla warszawskich urzędników.

Grudzień 2003: Przeszło 12 mln zł wyda magistrat na świąteczne nagrody.

Raz jeszcze grudzień 2003, dostępny tylko w archiwum: Nagrody dla urzędników (cytat: "Przeszło 12 mln zł wyda magistrat na świąteczne nagrody - ujawniliśmy w środę. Sprawa nadal bulwersuje czytelników.")

I kontynuacja po kilku dniach: Pechowe nie tylko "karpiowe" (cytat: "Nauczyciele nie dostaną "karpiowego", czyli ekstra pieniędzy z okazji świąt. Grudniowe nagrody - w sumie 12 mln zł - dostaną za to urzędnicy. W szkołach wrze.")

Grudzień 2004: Władze miasta wydadzą na świąteczne nagrody 15 mln zł. Tytuł oryginalny "Należne czy rozpusta".

Maj 2005: Kolejne nagrody w stołecznym Ratuszu.

Styczeń 2006: Urzędnicy miejscy dostali 13,5 mln zł nagród.

I dla porównania z aktualnej kadencji:

Kwiecień 2007: Ratusz znów nagradza.

Grudzień 2007: Rekordowe nagrody dla urzędników Ratusza.

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

wychodzi szydło z worka z tymi mediami a mówi się, że powinny stanowić źródło rzetelnej i obiektywnej informacji:/

Anonimowy pisze...

Wychodzi na to że tylko rzetelne media potrafią napisac prawdę o Prezydent Warszawy! Szkoda tylko, że inni pozostawiają to bez zadnej reakcji!!! Ostatnio fakt pisął o Zdzisławie Kowalczyku spod Węgorzewa, który został oszukany przez UFO i policja nic nie zrobiła w tej sprawie! NIC! Tu znajdziecie szczegóły sprawy:
http://www.joemonster.org/p/101481/size/oryg

Albo szeroko opisywana przez FAKT, sprawa Adama Jemielity z Dekstyt (Warmia), który został kopniety przez klaczkę Mirosława Pęckarskiego! Człowiek oczekuje słusznego wynagrodzenia poniesionej szkody w wysokości 100tyś zł (że o stłuczonym winie za 3.5zł nie wspomnę). Sprawa się slimaczy, właściciel konia przerzuca winę na gniadego, a człowiek poniósł szkodę i co? I NIC! nikt się tym nie zajął! o tu szczegóły sprawy:
http://www.joemonster.org/p/101519/size/oryg

To i nie dziwota, że kwesti 650 milionów na nagrody nikt nie poruszył! GRANDA

pretm pisze...

UFO czy inne bzdurne historie mnie nie interesują.

Kwota 65 milionów została w artykule Faktu potwierdzona przez rzecznika miasta.

Anonimowy pisze...

nie wprowadzaj czytelników w błąd!
Fakt pisał o 650 milionach!!!

pretm pisze...

Trzy notki niżej jest skan artykułu, proszę sobie sprawdzić.

Tytuł jest dosyć wyraźny a kwota potwierdzona: "Za to 65 milionów nagrody".

Anonimowy pisze...

FAKT w wydaniu dwa dni póxniej przeprosił na przedostatniej stronie za pomyłkę.
Po pierwsze chodziło nie o 65 milionów zl, tylko dolarów, i nie o nagrody tylko na odszkodowanie, i nie za pracę, a za zgubione spodnie, i nie w urzędzie miasta, a w pralni, i nie w Warszawie, a również na W w Waszyngtonie.


"65 milionów dolarów odszkodowania za zgubione spodnie - takiej kwoty domaga się od właścicieli koreańskiej pralni w Waszyngtonie amerykański sędzia Roy Pearson."

pretm pisze...

Wow i jeszcze tak sprawnie odgrzebali newsa z maja 2007, aby zmanipulować czytelnikami. Spryciarze.

A tak konkretnie to o co chodzi?

Anonimowy pisze...

No właśnie. O co?
O to, że nikt z mózgiem pomiędzy uszami nie pracuje w Polsce za 2 000zł i ze aby go zatrzymac to trzeba dac mu wiecej kasy?
Czy też o to że ludzi nalezy motywowac premiami?
Sprawdziłeś, czy wszyscy dostali premię? I kto i dlaczego nie dostał? NIE! Przytoczłeś fachowców od UFO.

pretm pisze...

A tu cie boli.

Jakbyś doczytał mój komentarz pod skanem artykułu kilka notek niżej to byś wiedział, że znam argument pod tytułem "urzędnicy mało zarabiają". Ale trudniej jest poznać kryteria przyznawania premii a Pani Prezydent nie chce odpowiedzieć na proste pytanie kto otrzymał największą nagrodę.

Do tego z doświadczenia już wiem, że informacje o wynagrodzeniach w Ratuszu są trudne do zdobycia. I kilku przypadkach otrzymałem odmowę ich udostępnienia.

I nie pisz łaskawie o fachowcach od UFO bo najwyraźniej nie masz pojęcia kto pisał ten artykuł.

Anonimowy pisze...

Ty masz jak widze pojecie i to na tym blogu wystarczy :D.
Ja wiem że ty znasz różne argumenty, tyle że z tego nie wynika że cokolwiek z nich rozumiesz.

I tu jest problem, taa... znaczy żaden problem, bo nalezysz do PiS-u...:)

I super że wynagrodzenia sa tajemnicą, wiem że Cię świerzbi aby sie do nich dobrać, bo wtedy mógłbyś założyć z 5 nowych blogów i rozwarzać czemu pani Kowalska zarabia 2 złote więcej od Pipsińskiej i ubolewać, że nie masz dostepów do ocen ich pracy!

pretm pisze...

I super że wynagrodzenia sa tajemnicą, wiem że Cię świerzbi aby sie do nich dobrać, bo wtedy mógłbyś założyć z 5 nowych blogów i rozwarzać czemu pani Kowalska zarabia 2 złote więcej od Pipsińskiej i ubolewać, że nie masz dostepów do ocen ich pracy!

A przed chwilą pytałeś o sprawdzenie kto dostał premię a kto nie i dlaczego. Na coś się trzeba zdecydować.

Część wynagrodzeń kadry kierowniczej (np. wiceprezydentów) jest oczywiście znana np. przez oświadczenia majątkowe, ale nie przypominam sobie, abym ten temat mnie tak zajmował, więc ten zarzut jest dosyć chybiony.

Anonimowy pisze...

Pretm, nie zawracaj sobie głowy tym gościem. Twoja notka tak naprawdę jest n-tym dowodem na skundlenie dziennikarzy, osobliwie dziennikarzy GazWybu. HGW może wydać na nagrody ile zechce, a nikt się tym nie zainteresuje. Tyle.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.