Z przeglądu prasy.
Dzisiaj w Fakcie na stronach warszawskich zamieszczony jest artykuł "Obiboki do roboty!" o przetargu Straży Miejskiej na artykuły promocyjne. Pisałem o tym wczoraj w notce Ryś w spodniach 500 szt. i 300 kg krówek.
Co na to Straż Miejska? Fragment z Faktu:
To, że ktoś wymyślił w jednym z biur zamówienie 300 kilogramów krówek dla poprawienia wizerunku, nie oznacza jeszcze, że władze Straży Miejskiej musiały się na to zgodzić.
Natomiast w dzisiejszym Super Expressie na stronach politycznych jest artykuł Idzie kryzys, urzędasów będzie więcej o dodatkowych pieniądzach na zwiększenie wynagrodzeń w dzielnicach.
Pisałem o tym w sobotę w notce Studnia bez dna zawierającej wyliczenia z załączników do uchwały o zmianie budżetu. Głosowanie na Radzie Warszawy w czwartek.
Dzisiaj w Fakcie na stronach warszawskich zamieszczony jest artykuł "Obiboki do roboty!" o przetargu Straży Miejskiej na artykuły promocyjne. Pisałem o tym wczoraj w notce Ryś w spodniach 500 szt. i 300 kg krówek.
Co na to Straż Miejska? Fragment z Faktu:
(...) - Decyzja o przetargu zapada w referacie promocji i komunikacji społecznej. Tam są specjaliści, którzy uznali, że choinki zapachowe i żetony do wózków poprawią nasz wizerunek - nawet rzecznik straży Agnieszka Kubicka nie kryje zdziwienia bezsensownymi zakupami.Źródło: Alek, Obiboki do roboty!, Fakt.
To, że ktoś wymyślił w jednym z biur zamówienie 300 kilogramów krówek dla poprawienia wizerunku, nie oznacza jeszcze, że władze Straży Miejskiej musiały się na to zgodzić.
Natomiast w dzisiejszym Super Expressie na stronach politycznych jest artykuł Idzie kryzys, urzędasów będzie więcej o dodatkowych pieniądzach na zwiększenie wynagrodzeń w dzielnicach.
Pisałem o tym w sobotę w notce Studnia bez dna zawierającej wyliczenia z załączników do uchwały o zmianie budżetu. Głosowanie na Radzie Warszawy w czwartek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.