14 lip 2009

Prawda za barierką.

Wczoraj Gazeta Wyborcza wspólnie z Hanną Gronkiewicz Waltz tłumaczyła, że Prezydent Lech Kaczyński sprzeciwił się woli Powstańców, którzy nie chcieli polityków o godzinie 17 pod pomnikiem Gloria Victis.

A dzisiaj minister Aleksander Szczygło (szef BBN), który jest członkiem Honorowego Komitetu obchodów 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego opublikował oświadczenie, oraz pismo z 18 czerwca w którym generał Zbigniew Ścibor-Rylski prezes Związku Powstańców Warszawskich oraz pułkownik Czesław Cywiński prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej dokładnie precyzują jakie są oczekiwania Powstańców.

Pismo jest adresowane do Hanny Gronkiewicz Waltz w którym wyżej wymienieni stwierdzają, że poprosili Prezydenta Kaczyńskiego o uczestniczenie w uroczystościach.

Tekst oświadczenia:
Jako przedstawiciel Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego w Honorowym Komitecie obchodów 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, muszę sprostować nieprawdziwe i krzywdzące ideę polityki historycznej Głowy Państwa informacje zawarte w artykule „Powstańcy za barierką” („Gazeta Wyborcza” z 13 lipca br.).

Autor tekstu wyraźnie sugeruje, że głównym źródłem problemów w godnym obchodzeniu 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego jest Lech Kaczyński.

Prawda zaś jest taka, że Pan Prezydent (syn żołnierza Armii Krajowej, poważnie rannego w Powstaniu, kawalera orderu Virtuti Militari) przychylił się do prośby przedstawicieli organizacji zrzeszających Powstańców. W czasie spotkania z Prezydentem RP w dn. 10 czerwca br. poprosili oni, aby Lech Kaczyński, 1 sierpnia o godz. 17.00, złożył wieniec pod pomnikiem Gloria Victis, w imieniu narodu polskiego, jako Prezydent i Zwierzchnik Sił Zbrojnych (informacja z tego spotkania znajduje się na stronie internetowej www.prezydent.pl).

Tymczasem w sprawozdaniu, z przeprowadzonego w warszawskim Ratuszu, pierwszego posiedzenia Komitetu Honorowego Obchodów 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego znalazła się informacja jakoby kombatanci postulowali zaniechanie organizacji uroczystości rocznicowych z udziałem najwyższych przedstawicieli władz państwowych.

Aby sprostować tę nieścisłość, w dn. 18 czerwca br. generał Zbigniew Ścibor-Rylski prezes Związku Powstańców Warszawskich oraz pułkownik Czesław Cywiński prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, przekazali swoje pisemne stanowisko w tej sprawie na ręce pani Hanny Gronkiewicz – Waltz, prezydenta m. st. Warszawy.

W związku z przedstawionymi faktami uprzejmie proszę, aby nieprzychylne Panu Prezydentowi media nie próbowały budować muru niezgody między nim a bohaterami Powstania Warszawskiego. Godne uhonorowanie ludzi, którzy walczyli o naszą wolność jest bowiem jednym z fundamentów prezydentury Lecha Kaczyńskiego.
Kopia pisma:


Jak widać Caryca wiedziała lepiej czego oczekują Powstańcy od nich samych. A teraz czekam na publikacje oświadczenia szefa BBNu w Gazecie Wyborczej.

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Oby ludzie przejrzeli na oczy. Wybory już blisko. Jak przegra to i prokuratura coś znajdzie...

Anonimowy pisze...

przyszło nam żyć w czasach gorszej propagandy niż za komuny! tylko wtedy ludzie byli inteligentniejsi....

Anonimowy pisze...

http://www.zw.com.pl/artykul/361072.html to tak apropos tego kto wystąpił z jaką propozycją

Z tekstu:

"O to, by najwyżsi politycy nie przychodzili akurat o godzinie „W” na Powązki, apelują powstańcy i członkowie Honorowego Komitetu Obchodów 65. rocznicy Powstania Warszawskiego, m.in. Wiesław Chrzanowski, kardynał Józef Glemp, Ryszard Kaczorowski czy Andrzej Wajda"

"– Niech to będzie zwykłe spotkanie warszawiaków. Chcemy prosić, by politycy uszanowali tę godzinę. Pragniemy spotkać się tam w spokoju we własnym gronie, szczególnie w tę 65. rocznicę. Kolejnej okrągłej – 70. już raczej nie doczekamy – mówi generał Ścibor-Rylski."

pretm pisze...

"O to, by najwyżsi politycy nie przychodzili akurat o godzinie „W” na Powązki, apelują powstańcy i członkowie Honorowego Komitetu Obchodów 65. rocznicy Powstania Warszawskiego"

I 18 czerwca przedstawiciele Powstańców wytłumaczyli HGW, że było nieporozumienie a Prezydent został przez nich zaproszony do wspólnego złożenia wieńca.

Pomimo tego wytłumaczenia w poniedziałek HGW oraz Wyborcza twierdzili, że Powstańcy nie chcieli polityków (w tym Prezydenta) na uroczystościach.

Anonimowy pisze...

"– Niech to będzie zwykłe spotkanie warszawiaków. Chcemy prosić, by politycy uszanowali tę godzinę. Pragniemy spotkać się tam w spokoju we własnym gronie, szczególnie w tę 65. rocznicę. Kolejnej okrągłej – 70. już raczej nie doczekamy – mówi generał Ścibor-Rylski."

o jakie nieporozumienie chodzi?

pretm pisze...

10 czerwca, informacja po spotkaniu Prezydenta z przedstawicielami kombatantów:

"Głównym tematem rozmowy, która w środę miała miejsce w Pałacu Prezydenckim, była 65. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. -

To bardzo ważna rocznica, ponieważ nasze pokolenie już jest w takim wieku, że to są dla nas już jedne z ostatnich rocznic. I nasz związek zwrócił się z prośbą do Prezydenta, żeby o godz. 17, w godzinie wybuchu powstania, pod pomnikiem Gloria Victis, w imieniu narodu polskiego, jako Prezydent i Zwierzchnik Sił Zbrojnych, złożył wieniec - mówił po zakończeniu spotkania prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Czesław Cywiński.

Dodał, że Prezydent wyraził zgodę na prośbę kombatantów zaznaczając, że będzie to dla niego wielki zaszczyt."

Jak można przeczytać w tym piśmie prezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Ścibor-Rylski podpisał się pod tymi ustaleniami. Do tego znajduje się tam stwierdzenie, że "ustalenia przewidywały w zasadzie utrzymanie dotychczasowego kształtu uroczystości". Być może nie wszyscy to zrozumieli i stąd te pisemne wyjaśnienia.

Anonimowy pisze...

No nie! Gronkowietz - Waltzowa zyczy sobie braku Prezydenta! A kim ona do jasnej cholery jest zeby zabraniac glowie Panstwa udzialu w uroczystosci? Niech rzadzi sobie uroczystosciami w Tel Avivie a nie w Warszawie, ktora nie nalezy tylko do Warszawiakow ale tez i do reszty Polski. Pokazala pod KDT do czego jest zdolna. Wredna, przebiegla o sprzedajna baba. Rozkaz generala! Gowno o tym wie babsko durne. Sama niech sie tam nie pokazuje gdyz nie jest tego godna.

Anonimowy pisze...

No nie! Gronkowietz - Waltzowa zyczy sobie braku Prezydenta! A kim ona do jasnej cholery jest zeby zabraniac glowie Panstwa udzialu w uroczystosci? Niech rzadzi sobie uroczystosciami w Tel Avivie a nie w Warszawie, ktora nie nalezy tylko do Warszawiakow ale tez i do reszty Polski. Pokazala pod KDT do czego jest zdolna. Wredna, przebiegla o sprzedajna baba. Rozkaz generala! Gowno o tym wie babsko durne. Sama niech sie tam nie pokazuje gdyz nie jest tego godna.

Anonimowy pisze...

No nie! Gronkowietz - Waltzowa zyczy sobie braku Prezydenta! A kim ona do jasnej cholery jest zeby zabraniac glowie Panstwa udzialu w uroczystosci? Niech rzadzi sobie uroczystosciami w Tel Avivie a nie w Warszawie, ktora nie nalezy tylko do Warszawiakow ale tez i do reszty Polski. Pokazala pod KDT do czego jest zdolna. Wredna, przebiegla o sprzedajna baba. Rozkaz generala! Gowno o tym wie babsko durne. Sama niech sie tam nie pokazuje gdyz nie jest tego godna.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.