18 wrz 2009

Cięcia, o których nie rozmawiano na sesji.

AKTUALIZACJA

Prawie 10 godzin trwała sesja Rady Warszawy. Pomimo tego, Hanna Gronkiewicz Waltz, podobno z powodu uroczystości z okazji rocznicy 17 września, nie pojawiła się na sesji choćby na 10 minut, aby odpowiadać na pytania radnych.

Gdzie będzie tłumaczyć się z cięć w inwestycjach? W TVN Warszawa: Zadaj pytanie Hannie Gronkiewicz-Waltz. Śmieszne.

17:15 Hanna Gronkiewicz Waltz w TVN Warszawa: "Plan był na 15 miliardów, zrezygnowaliśmy z 3 miliardów", "Według kryterium stopnia przygotowania inwestycji", i znowu o poprzedniej kadencji, "Nie jest prawdą, że Praga ma mniej", "Ubolewam, że firmy składały protesty (o protestach na metro)", "Odziedziczyłam długi w służbie zdrowia", "(Sylwester) To było zaplanowane".

17:32 Koniec. Miało być tak według zapowiedzi:
Z prezydent stolicy rozmawiamy o konsekwencjach cięć budżetowych, a nasi widzowie i internauci mogą w czasie programu zadawać swoje pytania.
A nie było żadnego pytania od widzów. Brawo TVN, w końcu kto zapewniłby większy komfort HGW niż redaktor Igor Sokołowski.



Kilka uwag do wczorajszej dyskusji na sesji Rady Warszawy.

Najpierw informacyjnie: Wydatki bieżące w aktualnym budżecie to ponad 9 miliardów 600 milionów złotych. Wydatki majątkowe (czyli inwestycje) to ponad 2 miliardy 415 milionów złotych. Dział "Administracja publiczna" to w budżecie prawie 990 milionów złotych, w tym wynagrodzenia to prawie 680 milionów.

Informacja Pani Prezydent, przedstawiana na sesji Rady Warszawy przez Mirosława Czekaja, skarbnika Warszawy, miała uwzględniać następujący punkt:
Ewentualnych planów w zakresie zmniejszenia wydatków bieżących miasta ze szczególnym uwzględnieniem wydatków na administrację oraz zdyskontowania efektu decentralizacji władzy w mieście.
Zmiany w wydatkach bieżących w wystąpieniu Mirosława Czekaja zostały potraktowane ogólnie, a o jakichkolwiek planach zmniejszenia wydatków na administrację nie było mowy.

Temat wydatków na administrację pojawił się tylko jednym zdaniem w wystąpieniu przewodniczącego klubu Platformy, ale ważniejsze są deklaracje składane przez Ratusz, a nie przez maszynkę do głosowania projektów Ratusza.

Pan Skarbnik wyjaśnił, że trudności w szukaniu oszczędności w wydatkach bieżących wynikają z faktu, że 80% tych wydatków stanowią tzw. wydatki sztywne określane umowami i uchwałami. Np. janosikowe, czy umowy związane z komunikacją. Pomimo tego do roku 2012 Ratusz planuje zmniejszyć wydatki o ponad 1 miliard 760 milionów złotych, z czego w przyszłym roku te wydatki spadną o 40 milionów złotych.

Jednak struktura wydatków, które będą zmniejszane jest dopiero ustalana, czyli faktycznie nie wiadomo, czy Ratusz zacznie od siebie i rozpocznie cięcia w administracji. A szkoda, bo warto rozpatrywać propozycję cięć w wydatkach bieżących i cięcia w inwestycjach jako całość.

Kolejna ważna dyskusja na Radzie Warszawy: budżet na rok 2010.


Relacje w mediach:

Życie Warszawy: Inwestycyjna rzeź Pragi.

Gazeta Stołeczna: Wycięli drogi, dali na sylwestra.

Polska The Times: Ratusz wyda pół miliarda mniej na inwestycje.

TVN Warszawa: Budżet miasta chudszy o prawie 3 miliardy złotych.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

HGW musi odejść za takie numery jak te z budżetem. Normalnie nie mogę żyć w mieście gdzie niby rządzi to idywiduum.

Irek Śmieciarz

Anonimowy pisze...

Jak wywalono na Legię(ITI) 0,5 miliarda to już wiadomo bylo o kryzysie.Teraz tej kasy brakuje!!!

Anonimowy pisze...

Wczoraj Kwach w rozmowie z Wielowieyską w GW powiedzial,że HGW jest swietnym kandydatem na prezydenta...Polski.Straszne!

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.