22 wrz 2009

Wyproszone poparcie przypadkiem.

Aleksander Kwaśniewski w sobotniej Wyborczej przedstawił Hannę Gronkiewicz Waltz jako bardzo dobrą kandydatkę w wyborach na Prezydenta RP, w sytuacji, gdyby Donald Tusk nie zdecydował się na start.

Jest też fragment o wyborach w roku 2006 i jak Pani Prezydent zabiegała o poparcie Aleksandra Kwaśniewskiego. Cytat:
(...) GW: Gronkiewicz-Waltz jest poważną kandydatką?

Kwaśniewski - Ona może robi wrażenie osoby bez potencjału politycznego, która się nie orientuje w meandrach polityki, ale to tylko pozory. Jest skuteczna, ambitna i wie, czego chce. Podam wam przykład. Gdy Donald Tusk startował w wyborach prezydenckich, to jego ludzie zastanawiali się, czy zwrócić się do mnie o poparcie. I rozważali za i przeciw, czy to nie zaszkodzi, czy to nie wzmocni Kaczyńskiego. Hamletyzowali, głowili się, a Hanna Gronkiewicz-Waltz się nie zastanawiała.

Przed wyborami na prezydenta Warszawy zadzwoniła do mnie i od razu prosto z mostu zapytała, czy jej udzielę poparcia. I ja to zrobiłem, a ona wygrała wybory w Warszawie. W polityce trzeba umieć podejmować decyzje, mieć intuicję, a nie analizować miesiącami sytuację. I ona to ma. A inni liderzy Platformy - sądząc po ich zachowaniu w sprawie ustawy medialnej - dalej hamletyzują.
Źródło: Agata Nowakowska, Dominika Wielowieyska, Na SLD-PiS jeszcze za wcześnie, Gazeta Wyborcza nr 220.

Po wyborach Pani Prezydent udawała, że poparcie Aleksandra Kwaśniewskiego było udzielone „przypadkiem”. Pierwszy wywiad dla Gazety Wyborczej:
(...) GW: Pani potrafiła pozyskać poparcie polityczne byłego prezydenta Kwaśniewskiego.

HGW: - To przypadek. Chociaż dobrze się stało.

GW: Czyli chce Pani powiedzieć, że wpadliście na siebie i Aleksander Kwaśniewski spontanicznie ogłosił, że zagłosuje na Hannę Gronkiewicz-Waltz?

HGW: - Spotykaliśmy się po prostu na radzie Forum Ekonomicznego.

GW: Czyli metafizyka...

HGW: - Kwaśniewski mnie cenił, miałam z nim dobre relacje.
Źródło: Iwona Szpala, Seweryn Blumsztajn, Zawsze walczę do końca, jak coś leci ze stołu, to podstawiam ręce, Gazeta Stołeczna nr 297.

I jak tu wierzyć Pani Prezydent.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ona falszywa jest i każdego co jej pomoże w ...kopnie.Jak już nie będzie potrzebny, oczywiście...;-)

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
pretm pisze...

Za takie sugestie bez sprawdzenia mogą być tylko problemy.

Anonimowy pisze...

Ona chce zostać prezydentem RP i to są kolejne kroki...;-)

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.