9 paź 2009

Ligia Krajewska (PO): Bo jest zbyt zajęty.

Czy coś może być kontrowersyjnego w tym, że szef instytucji kultury odnoszącej kolejne sukcesy, może pełnić funkcje doradcze dla instytucji kultury, która chce poprawić swoje działanie?

W mieście Platformy Obywatelskiej wszystko jest możliwe.

Poniżej zamieszczam zapis z dyskusji przed głosowaniem w sprawie powołania Rady Muzeum przy Muzeum Historycznym m.st. Warszawy. Miesiąc temu radny Andrzej Golimont (SLD) zaproponował dołączenie do składu rady Jana Ołdakowskiego, szefa Muzeum Powstania Warszawskiego. Platforma odesłała całą uchwałę do komisji.

Prezydent Hanna Gronkiewicz Waltz miała możliwość poprzez autopoprawkę zgodzić się na taką propozycję, ale z niej nie skorzystała. W ponownej dyskusji nad projektem wiceprzewodnicząca z PO argumentowała, że dyrektor Ołdakowski jest zbyt zajęty i dlatego radni nie zagłosują za dołączeniem go do rady.

Zapis transmisji z sesji. Najpierw Andrzej Golimont (SLD), od czwartej minuty nagrania Ligia Krajewska (PO) ze swoją błyskotliwą argumentacją i Maciej Maciejowski (PiS). W głosowaniu odrzucono poprawkę.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Krajewska to na wszystki się zna;-)
Najgorzej idzie jej prywatnej szkole w Wesołej - matury poszły tam najgorzej w całej Warszawie;-)

Anonimowy pisze...

jak to dobrze, że urzędnicy wiedza lepiej od nas samych...

Anonimowy pisze...

Jest jeszcze dobra w podpisywaniu wszystkich nekrologów w imieniu Rady Warszawy.Jakby Rada nie miala przewodniczącej i innych wiceprzewodniczących;-)

pretm pisze...

Lepiej żeby zajmowała się nekrologami, niż rzeczami bardziej odpowiedzialnymi.

Anonimowy pisze...

No fakt.Ona jako wiceprzewodnicząca RW zajeździła już 2 samochody i 2 szoferów miasta jeżdząc na trasie Wesoła - MEN(gdzie jest szefową gabinetu politycznego Hall)-MEN.To lepiej by sobie te nekrologi podpisywała;-)

Anonimowy pisze...

Ta trasa to jest chyba Wesoła-MEN-PKiN-Wesoła,czasem wielokrotnie.
Kosztowniejsza jest zamiłowanie do wymieniania się doświadczeniami z egzotycznymi krajami (np.Tajwan) na koszt podatnika warszawskiego. Ciekawe jakież to doświadczenia ze stolicy Tajwanu wykorzystano w Warszawie?;-)

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.