Ponieważ Gazeta Wyborcza o tym nie napisała, kiedy kilka dni temu zapowiedziała konkurs "Wykreuj Warszawę!", z przyjemnością uzupełnię informację o aspekt finansowy.
A dokładniej o 340 tysięcy złotych, które Ratusz zapłaci Agorze za organizowanie konkursu.
A dokładniej o 340 tysięcy złotych, które Ratusz zapłaci Agorze za organizowanie konkursu.
Najpierw zapowiedź Gazety z 7 listopada:
Dzień wcześniej podpisano umowę na przeprowadzenie konkursu, według której miasto zapłaci Agorze 340 tysięcy złotych. Nie było przetargu, jest to zamówienie z wolnej ręki:
Źródło: Link do ogłoszenia.
Jak na razie z powyższej informacji rozumiem, że konkurs ma polegać na zebraniu przez Gazetę propozycji projektów imprez opracowanych przez osoby prywatne/firmy, wystawienie osób do jury konkursy, informowanie o konkursie, reklamę w swoich mediach i zapewne przekazanie tych 50 tysięcy złotych.
W takim razie warto zapytać, dlaczego Ratusz nie organizuje konkursu własnymi siłami, wykupując tylko odpowiednie ogłoszenia prasowe/reklamę w mediach i jednocześnie poszukując patrona medialnego?
A jeżeli to nie jest akceptowalne, wtedy pojawia się pytanie: dlaczego nie przeprowadzono przetargu, aby inne media mogły wystartować ze swoimi propozycjami?
Jeśli chcesz pomóc Warszawie w zdobyciu tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, weź udział w konkursie "Wykreuj Warszawę!"Źródło: Link do strony.
W związku ze staraniami Warszawy o tytuł ESK 2016 r. "Gazeta" wspólnie z miastem ogłasza konkurs na projekt artystyczny. Być może stanie się on częścią programu miasta w staraniach o tytuł Kulturalnej Stolicy.
Konkurs odbędzie się w dwóch kategoriach - wydarzenie i miejsce. W pierwszej uczestnicy przygotowują projekt imprezy roku 2016. Może to być każde działanie kulturalne, które odzwierciedla charakter miasta: cykl spotkań, koncert, festiwal, wydarzenia plenerowe. Impreza powinna aktywizować mieszkańców, zachęcać do czynnego udziału oraz przyciągnąć do stolicy tłumy ciekawych świata i naszego miasta ludzi.
W drugiej kategorii czekamy na pomysły miejsc o niepowtarzalnym charakterze, które będą otwarte i dostępne, będą skupiały ludzi zainteresowanych kulturą. Może być to fabryka, most, knajpa, fontanna, ale też fragment parku czy placu. Takimi miejscami były: Dotleniacz, różowe jelonki przy BUW czy ławka pętelka pod PKiN.
W konkursie może wziąć udział każdy: osoba prywatna, firma. Pierwsza nagroda: 50 tys. zł, druga wycieczka, trzecia - sprzęt komputerowy.
Dzień wcześniej podpisano umowę na przeprowadzenie konkursu, według której miasto zapłaci Agorze 340 tysięcy złotych. Nie było przetargu, jest to zamówienie z wolnej ręki:
Źródło: Link do ogłoszenia.
Jak na razie z powyższej informacji rozumiem, że konkurs ma polegać na zebraniu przez Gazetę propozycji projektów imprez opracowanych przez osoby prywatne/firmy, wystawienie osób do jury konkursy, informowanie o konkursie, reklamę w swoich mediach i zapewne przekazanie tych 50 tysięcy złotych.
W takim razie warto zapytać, dlaczego Ratusz nie organizuje konkursu własnymi siłami, wykupując tylko odpowiednie ogłoszenia prasowe/reklamę w mediach i jednocześnie poszukując patrona medialnego?
A jeżeli to nie jest akceptowalne, wtedy pojawia się pytanie: dlaczego nie przeprowadzono przetargu, aby inne media mogły wystartować ze swoimi propozycjami?
10 komentarzy:
A po co robić konkurs czy przetarg, jak w Warszawie została jedna miejska gazeta? Z kim mieliby to robić - topniejącym w oczach ŻW czy przeklejającą notki prasowe Polską? :(
Niekoniecznie musiała to być gazeta. TVP Warszawa, TVN Warszawa, Polskie Radio np. Trójka lub RDC?
Tak czy inaczej po to jest przetarg, aby każdy zainteresowany mógł złożyć ofertę.
Po co oferty? Po co sobie życie komplikować. Przecież to nie nam a kolesiom ma się żyć lepiej.
W tym wszystkim chodzi chyba o to, aby każdy dostał coś z miejskiego torcika. Ci Sylwestra (Polsat), ci Stadion (ITI), ci kampanię medialną.. Przyjdzie pora na kolejne media. Krąg szczęśliwych i przede wszystkim nienarzekających poszerzy się na większość, jeśli nie wszystkich, którzy mogą przybliżać rzeczywiste lokalne problemy czy nadużycia. A media na smyczy władz będą grzecznie poszczekiwały w rytm wystukiwany na placu Bankowym..
"Przyjdzie pora na kolejne media."
Długoletnie (do 2011 roku) kontrakty na publikacje ogłoszeń prasowych z trzema wydawnictwami już podpisano. W sumie za 5 milionów złotych.
Off-Topic:
W dniu 9 listopada 2009 zarząd metra w Bukareszcie –Metrorex ogłosił przetarg na opracowanie projektu, wybudowanie i przekazanie odcinków piątej linii metra. Zamówienie obejmuje wydrążenie tuneli głównych, stacji, tuneli doprowadzających oraz instalację torów. Zakładana wartość zamówienia to 1,318 miliarda lei. Prace mają zostać ukończone w 36 miesięcy od podpisania umowy. Nowa linia będzie przecinała Bukareszt w osi wschód –zachód, będzie miała długość 17,5 km i 27 stacji.
Jak samopoczucie Pani Hani?. Może zacznie częsciej jeździć do Bukaresztu? Nauki nigdy dosyć, w dodatku blisko i tanio!!!
To specjalna nagroda dla GA GE za pomoc w uwalaniu niechcianego pomnika
Oderwac swinie od koryta ;)
Michnik etymologicznie pochodzi ze zlepka dwoch slow: micha (w znaczeniu koryta) i ichni (w znaczeniu antypolski, a wiec nie nasz tylko ichni).
A wiec: micha+ichni=Michnik
Po oderwaniu od koryta pozostaje nam tylko drugi czlon: Ichnik
Fonetycznie: i...i..i......chni...chni.....k...k..k..k..k..k..k..k....
Tak by bylo teoretycznie, a praktycznie oderwanie od koryta polega na niekupowaniu Ichnikowego GA GE
Legenda:
GA - gazeta
GE - substancja wydalana z organizmu na skutek wypiecia sie
Uwaga!
Kupowania wyrzekamy sie najlatwiej poprzez powtarzanie: GA GE GA GE GA GE GA GE albo GE GA GE GA GE GA itd., lub na glosy.
Postscriptum: jesli by juz doszlo do przyznania Ichnikowi doktoratu, nalezaloby rozwazyc nazywanie go: Drichnik
Zanim zaczniemy się nakręcać rozważmy dwie rzeczy: ile faktycznie kosztowała promocja tego konkursu, w jakie media poszła, ile skasowałaby za to agencja kreatywna i przede wszystkim dom mediowy za citylighty, outdoor, BTL, internet? Oczywiście można wyciągnąć, że tą kasę zgarnął AMS, ale idąc tą logiką zawsze jest ktoś, kto na tym zarobi i jest z czyjejś kliki.
Druga rzecz - GW nie jest chyba najgorszym medium do promocji i prowadzenia tego typu pomysłów. Trochę ludzi to czyta, co więcej paru nawet wpisuje się w grupę docelową tej akcji.
Inna rzecz zastanawia. JAK NAGRODZONE PRACE MAJĄ SIĘ DO REGULAMINU MÓWIĄCEGO O MIĘDZYNARODOWEJ PROMOCJI, WKŁADZIE W ROZWÓJ CAŁEJ SPOŁECZNOŚCI ITD ITP?!
w jakie media poszła
Z regulaminu:
"Przeprowadzenie Konkursu zostanie poprzedzone zostanie zapowiedziami autopromocyjnymi realizowanymi w dniach 6 listopada- 15 grudnia 2009 roku na łamach stołecznego wydania "Gazety Wyborczej", na łamach stołecznego wydania dziennika "Metro", na łamach wydania ogólnopolskich stron "Gazety Wyborczej" w dodatku "Duży Format", w radiach (TOK FM, Radio PIN, ROXY, KAMPUS, Złote Przeboje, Antyradio), w TV (TVP Warszawa, TVN Warszawa, TVP Kultura, TVN24), na outdoorze (nośniki reklamy zewnętrznej AMS na terenie Warszawy, ekrany w metrze CityInfo TV), w internecie tj. w bannerach widocznych dla użytkowników portalu Gazeta.pl (serwisy: warszawa.gazeta.pl, cjg.gazeta.pl itp.)."
Powtórzę raz jeszcze: trzeba było zorganizować przetarg i wtedy każdy mógłby startować. Nawet Agora. Czy agencja wzięłaby mniej czy więcej? Właśnie od tego jest przetarg.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.