Koniec roku to czas podsumowań. Poniżej przegląd tematów, które pojawiały się najczęściej na HGW Watch w mijającym roku 2009.
Plus kilka wyróżnień "specjalnych"...
Plus kilka wyróżnień "specjalnych"...
Wyniki kontroli NIK w sprawie tzw. "ustawianych konkursów".
W styczniu tego roku Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła obsadę stanowisk urzędniczych w Ratuszu. Wskazano naruszenie zasady otwartości i konkurencyjności naboru, poprzez preferowanie w postępowaniu rekrutacyjnym osób już pracujących w Ratuszu jako p.o. Dotyczyło to takich urzędników jak: Tomasz Andryszczyk, Jarosław Jóźwiak, Jowita Dzierzgowska i Leszek Ruta.
Niestety skończyło się tak jak zawsze: Ratusz kontrolę wyśmiał, media interesowały się sprawą przez kilka dni, nikogo z urzędników nie ukarano. Niektórzy skorzystali z "konkursów" opisanych przez NIK: zostali dyrektorami lub wicedyrektorami bez konkursów i nie muszą już przedstawiać się jako p.o.
Temat jest omawiany na HGW Watch od końca grudnia 2007 (zakładka konkursy).
"Nie" od Rady Warszawy dla prywatyzacji SPECu.
Pierwsza znacząca porażka Platformy Obywatelskiej w Radzie Warszawy. Prywatyzacja SPECu byłaby złamaniem obietnic z programu wyborczego HGW, oraz porozumienia programowego PO-Lewica. Nie mówiąc już o tym, że jeden monopol zostałby zastąpiony innym monopolem. No może z tą różnicą, że będzie to najprawdopodobniej państwowa firma ze Szwecji. Teraz Ratusz czeka na bezwzględną większość Platformy po wyborach 2010, aby zrealizować swój plan. Więcej notek w temacie SPECu w zakładce SPEC.
Z prywatyzacją spółek, co do których nie ma kontrowersji, Ratusz sobie nie radzi: Prywatyzacja w budżecie 2010, czyli jak Ratusz nie realizuje własnej strategii sprzed roku.
Nagrody dla urzędników za 58 milionów złotych i inne oszczędności.
Jedna ze śmieszniejszych historii roku 2009: W lutym Jarosław Jóźwiak, wicedyrektor Gabinetu Prezydenta, wyjątkowo zadowolony z siebie zaprezentował na sesji rady miast efekt czterotygodniowej pracy urzędników poszukujących oszczędności w wydatkach administracyjnych. Oszczędności sprowadzały się do tego, że urzędnicy zamiast 68 milionów złotych na premie mieli dostać "tylko" 58 milionów złotych.
I Pan Dyrektor rozpętał burzę, gdyż media nie doceniły wysiłków oszczędnościowych:
W sposobie przyznawania nagród, pomimo obietnic, nic się nie zmieniło. Czy się stoi, czy się leży, premia od Pani Hani się należy. Realne oszczędności wprowadzono w inwestycjach, kiedy we wrześniu Rada Warszawy przegłosowała „rzeź Pragi”: Inwestycyjna rzeź Pragi.
Zamrożenie rekrutacji, którego nie było.
Najpierw w lipcu Pani Prezydent ogłosiła zamrożenie rekrutacji, gdyż od 1 sierpnia miała obowiązywać zasada "Nie będzie nowych etatów ani zatrudniania ludzi w miejsce osób odchodzących na emeryturę."
Następnie przez miesiąc Ratusz wspólnie z dzielnicami ogłosił ponad 180 rekrutacji na stanowiska urzędnicze, aby zdążyć przed zamrożeniem.
Na koniec okazało się, że zamrożenie rekrutacji według Pani Prezydent wcale nie oznacza braku nowych rekrutacji. Rekrutacje mają być, tylko rzadsze.
I rzeczywiście ogłaszanie nowych rekrutacji nie zostało zatrzymane. Przykładowo według danych dostępnych w Biuletynie Informacji Publicznej od 1 września do 29 października Ratusz poszukiwał kandydatów na ponad 20 stanowisk urzędniczych i kilkanaście stanowisk kierowniczych.
Urocza manipulacja Ratusza. Więcej w zakładce zamrożenie.
"Jawność" vs. "Tajne przez poufne"
W Ratuszu obowiązuje zasada „Jeżeli coś nam może zaszkodzić, wtedy tego nie udostępniamy”, ale w tym roku były dwa wyjątki, będące efektem walki radnych Prawa i Sprawiedliwości: premie dla burmistrzów oraz Barometr Warszawski.
Najpierw urzędnicy bronili się jak mogli przed publikacją wyników badań opinii publicznej zamawianych regularnie przez miasto, a Pani Prezydent odpowiadała, że nie przewiduje możliwości ich upublicznienia. Dopiero, kiedy radny Jarosław Krajewski powołał się w swojej kolejnej interpelacji na ustawę o dostępie do informacji publicznej, Ratusz Barometr udostępnił, a następnie umieścił wyniki z ostatnich lat na stronach internetowych miasta.
W drugim przypadku radny Adam Kwiatkowski uzyskał dostęp do informacji o premiach burmistrzów i wiceburmistrzów, dopiero po ponad pięciu miesiącach kolejnych uników Pani Prezydent i jej urzędników.
Więcej w zakładce barometr i premie burmistrzów.
Tajność bywa na tyle chorobliwa w Ratuszu, że zapomniano opublikować oświadczenia majątkowego Hanny Gronkiewicz Waltz za rok 2008. Potrzebne było zainteresowanie ze strony dziennikarzy, w tym wypadku Życia Warszawy (dzień po notce tutaj na HGW Watch), aby urzędnicy naprawili to niedopatrzenie.
Pomijając to co pojawiało się na HGW Watch, pięć, moim zdaniem, najważniejszych tematów warszawskich z roku 2009:
I na koniec coś lżejszego.
Lans roku 2009: Wojciech Bartelski, burmistrz Śródmieścia (Platforma Obywatelska), przecinający wstęgę na otwarciu Starbucksa na Nowym Świecie:
Wynik roku 2009: Marcin Rzońca, wiceburmistrz Śródmieścia z SLD, startując w wyborach do Parlamentu Europejskiego otrzymał w Śródmieściu 100 głosów (w całej Warszawie 380). Aż zrobiło mi się przykro.
Do głosowania na Marcina Rzońcę zachęcał sam Leszek Miller:
Dowcip roku 2009: Michał Kamiński i "Zrobiliśmy pierwszy krok, by odbić Warszawę dla PiS". (źródło)
Wypowiedź po wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których w porównaniu do roku 2007 PiS nie poprawił wyniku w żadnej dzielnicy, w niektórych tracąc nawet 5 punktów procentowych. W Warszawie Platforma uzyskała ponad 54% a Prawo i Sprawiedliwość ponad 22%.
Zdjęcie roku 2009: Hanna Gronkiewicz Waltz i Szymon Majewski:
Źródło: Link do strony.
W styczniu tego roku Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła obsadę stanowisk urzędniczych w Ratuszu. Wskazano naruszenie zasady otwartości i konkurencyjności naboru, poprzez preferowanie w postępowaniu rekrutacyjnym osób już pracujących w Ratuszu jako p.o. Dotyczyło to takich urzędników jak: Tomasz Andryszczyk, Jarosław Jóźwiak, Jowita Dzierzgowska i Leszek Ruta.
Niestety skończyło się tak jak zawsze: Ratusz kontrolę wyśmiał, media interesowały się sprawą przez kilka dni, nikogo z urzędników nie ukarano. Niektórzy skorzystali z "konkursów" opisanych przez NIK: zostali dyrektorami lub wicedyrektorami bez konkursów i nie muszą już przedstawiać się jako p.o.
Temat jest omawiany na HGW Watch od końca grudnia 2007 (zakładka konkursy).
"Nie" od Rady Warszawy dla prywatyzacji SPECu.
Pierwsza znacząca porażka Platformy Obywatelskiej w Radzie Warszawy. Prywatyzacja SPECu byłaby złamaniem obietnic z programu wyborczego HGW, oraz porozumienia programowego PO-Lewica. Nie mówiąc już o tym, że jeden monopol zostałby zastąpiony innym monopolem. No może z tą różnicą, że będzie to najprawdopodobniej państwowa firma ze Szwecji. Teraz Ratusz czeka na bezwzględną większość Platformy po wyborach 2010, aby zrealizować swój plan. Więcej notek w temacie SPECu w zakładce SPEC.
Z prywatyzacją spółek, co do których nie ma kontrowersji, Ratusz sobie nie radzi: Prywatyzacja w budżecie 2010, czyli jak Ratusz nie realizuje własnej strategii sprzed roku.
Nagrody dla urzędników za 58 milionów złotych i inne oszczędności.
Jedna ze śmieszniejszych historii roku 2009: W lutym Jarosław Jóźwiak, wicedyrektor Gabinetu Prezydenta, wyjątkowo zadowolony z siebie zaprezentował na sesji rady miast efekt czterotygodniowej pracy urzędników poszukujących oszczędności w wydatkach administracyjnych. Oszczędności sprowadzały się do tego, że urzędnicy zamiast 68 milionów złotych na premie mieli dostać "tylko" 58 milionów złotych.
I Pan Dyrektor rozpętał burzę, gdyż media nie doceniły wysiłków oszczędnościowych:
W sposobie przyznawania nagród, pomimo obietnic, nic się nie zmieniło. Czy się stoi, czy się leży, premia od Pani Hani się należy. Realne oszczędności wprowadzono w inwestycjach, kiedy we wrześniu Rada Warszawy przegłosowała „rzeź Pragi”: Inwestycyjna rzeź Pragi.
Zamrożenie rekrutacji, którego nie było.
Najpierw w lipcu Pani Prezydent ogłosiła zamrożenie rekrutacji, gdyż od 1 sierpnia miała obowiązywać zasada "Nie będzie nowych etatów ani zatrudniania ludzi w miejsce osób odchodzących na emeryturę."
Następnie przez miesiąc Ratusz wspólnie z dzielnicami ogłosił ponad 180 rekrutacji na stanowiska urzędnicze, aby zdążyć przed zamrożeniem.
Na koniec okazało się, że zamrożenie rekrutacji według Pani Prezydent wcale nie oznacza braku nowych rekrutacji. Rekrutacje mają być, tylko rzadsze.
I rzeczywiście ogłaszanie nowych rekrutacji nie zostało zatrzymane. Przykładowo według danych dostępnych w Biuletynie Informacji Publicznej od 1 września do 29 października Ratusz poszukiwał kandydatów na ponad 20 stanowisk urzędniczych i kilkanaście stanowisk kierowniczych.
Urocza manipulacja Ratusza. Więcej w zakładce zamrożenie.
"Jawność" vs. "Tajne przez poufne"
W Ratuszu obowiązuje zasada „Jeżeli coś nam może zaszkodzić, wtedy tego nie udostępniamy”, ale w tym roku były dwa wyjątki, będące efektem walki radnych Prawa i Sprawiedliwości: premie dla burmistrzów oraz Barometr Warszawski.
Najpierw urzędnicy bronili się jak mogli przed publikacją wyników badań opinii publicznej zamawianych regularnie przez miasto, a Pani Prezydent odpowiadała, że nie przewiduje możliwości ich upublicznienia. Dopiero, kiedy radny Jarosław Krajewski powołał się w swojej kolejnej interpelacji na ustawę o dostępie do informacji publicznej, Ratusz Barometr udostępnił, a następnie umieścił wyniki z ostatnich lat na stronach internetowych miasta.
W drugim przypadku radny Adam Kwiatkowski uzyskał dostęp do informacji o premiach burmistrzów i wiceburmistrzów, dopiero po ponad pięciu miesiącach kolejnych uników Pani Prezydent i jej urzędników.
Więcej w zakładce barometr i premie burmistrzów.
Tajność bywa na tyle chorobliwa w Ratuszu, że zapomniano opublikować oświadczenia majątkowego Hanny Gronkiewicz Waltz za rok 2008. Potrzebne było zainteresowanie ze strony dziennikarzy, w tym wypadku Życia Warszawy (dzień po notce tutaj na HGW Watch), aby urzędnicy naprawili to niedopatrzenie.
Pomijając to co pojawiało się na HGW Watch, pięć, moim zdaniem, najważniejszych tematów warszawskich z roku 2009:
- Buspas na Trasie Łazienkowskiej - Temat wywołujący wiele dyskusji, rozwiązanie uwielbiane przez media takie jak Wyborcza.
- Podpisanie kontraktu na budowę drugiej linii metra.
- KDT - Gdyby taką akcję przeprowadziła inna władza to zostałaby zmasakrowana w mediach. W tym wypadku HGW mianowano na polską Margaret Thatcher.
- Nagrody dla urzędników.
- Cięcia w planie inwestycyjnym.
I na koniec coś lżejszego.
Lans roku 2009: Wojciech Bartelski, burmistrz Śródmieścia (Platforma Obywatelska), przecinający wstęgę na otwarciu Starbucksa na Nowym Świecie:
Wynik roku 2009: Marcin Rzońca, wiceburmistrz Śródmieścia z SLD, startując w wyborach do Parlamentu Europejskiego otrzymał w Śródmieściu 100 głosów (w całej Warszawie 380). Aż zrobiło mi się przykro.
Do głosowania na Marcina Rzońcę zachęcał sam Leszek Miller:
Dowcip roku 2009: Michał Kamiński i "Zrobiliśmy pierwszy krok, by odbić Warszawę dla PiS". (źródło)
Wypowiedź po wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których w porównaniu do roku 2007 PiS nie poprawił wyniku w żadnej dzielnicy, w niektórych tracąc nawet 5 punktów procentowych. W Warszawie Platforma uzyskała ponad 54% a Prawo i Sprawiedliwość ponad 22%.
Zdjęcie roku 2009: Hanna Gronkiewicz Waltz i Szymon Majewski:
Źródło: Link do strony.
18 komentarzy:
"Buspas na Trasie Łazienkowskiej - Temat wywołujący wiele dyskusji, rozwiązanie uwielbiane przez media takie jak Wyborcza."
To tak apropos...bo w Warszawie wygląda na to, że to jakiś wzięty z kosmosu pomysł, który bardzo chętnie krytykuje m.in. PiS. To dla przypomnienia: http://www.marcinkiewicz.pis.org.pl/?pg=program&id=5
Program kandydata PiS w ostatnich wyborach samorządowych...i co w nim znajdujemy?
"Szczególny nacisk położymy na zwiększenie długości wydzielonych dla komunikacji autobusowej pasów ruchu, tzw. buspasów. W pierwszej kolejności pasy takie zostaną wytyczone wzdłuż Trasy Łazienkowskiej, ulicy Marszałkowskiej, Targowej, Czerniakowskiej i Puławskiej."
Jeszcze głos ekspercki (prof Suchorzewski) jakby ktoś chciał posłuchać mądrych słów, na dole strony filmik: http://www.tvnwarszawa.pl/0,1628553,wiadomosc.html
i drogówka nt buspasa-dla niektórych zaskakujące wnioski
http://www.tvnwarszawa.pl/0,1623978,wiadomosc.html
"zysk dla mieszkańców jest niepodważalny, bo gdyby pas zlikwidowano mogłoby tędy przejechać o 5 tys. mniej warszawiaków" i "Okazuje się, że kierowcy jadą tylko o 3 kilometry wolniej niż do tej pory."
Jak tylko 3 km wolniej niż do tej pory to czekamy na buspasy na każdej drodze w Polsce. Przecież "zysk dla mieszkańców jest niepodważalny".
"To tak apropos...bo w Warszawie wygląda na to, że to jakiś wzięty z kosmosu pomysł, który bardzo chętnie krytykuje m.in. PiS."
Proponuję nie wmawiać nikomu, że krytykuje buspasy jako rozwiązanie. Dyskusja prowadzona przez radnych dotyczy momentu wprowadzenia buspasu i jego funkcjonowania np. czy nie powinien działać tylko w godzinach szczytu.
"Proponuję nie wmawiać nikomu, że krytykuje buspasy jako rozwiązanie."
Ale przecież nigdzie nie wspomniałem o Tobie. Wymieniłem PiS, który krytykuje wogole wprowadzenie taiego rozwiązania zapominając o tym że sam je firmował. Chyb że każdą krytykę PiSu uznajesz za atak na Ciebie... ;)
Nie miałem na myśli siebie.
Proszę w takim razie o jakiś cytat, w którym PiS krytykuje buspas jako rozwiązanie preferujące komunikację miejską.
PiS wielokrotnie krytykował wprowadzenie buspasa na trasie łazienkowskiej a sam go proponował - o to się rozchodzi...widzę że komentarze muszą być łopatologiczne albo powtarzane żeby je autor tego bloga zrozumiał.
a przykłady? no chociażby w linku, który wyżej załączyłem:
"- Niezależnie od tego, gdzie ten buspas będzie się zaczynał, tam przesuną się korki - boi się radny, Paweł Lisiecki. - Nie należy "zabierać" kolejnych pasów jezdni, a dobudowywać kolejne - uważa."
albo
"- Namalował pan buspas i jest pan zadowolony, a to wcale nie usprawniło ruchu w mieście. W korku stanęły samochody i autobusy, które muszą do niego dojechać - krytykował Tomasz Zdzikot, radny PiS. Jego kolega klubowy Marek Makuch wymalowanie buspasa nazwał propagandowym posunięciem, które miało pokazać, że miasto coś robi na rzecz komunikacji miejskiej."
Tak to jest jak się cytuje Wyborczą, która nie bez powodu nazywana jest Wybiórczą.
Ja pozwolę sobie zacytować protokół z sesji Rady Warszawy i fragment z wystąpienia radnego Dariusza Figury w imieniu klubu PiS:
Radny D. Figura – w imieniu radnych Klubu PiS:
(...) Radny – w imieniu radnych Klubu PiS – organizację przedsięwzięcia wprowadzenia buspasów ocenił negatywnie. Następnie powiedział, że buspasy są potrzebne, ale ich utworzenie miało być elementem organizacji systemu transportu ulicznego, a nie stanowić „panaceum na wszystkie problemy komunikacji publicznej”. W odniesieniu do wypowiedzi p.o. Dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego L. Ruty poinformował, iż w metropoliach Europy zachodniej długość buspasów jest o wiele większa, ponieważ system transportu
– jeśli chodzi o sieć drogową i system transportu publicznego – jest bardziej rozwinięty. Podkreślił, że Strategia Zrównoważonego Rozwoju Systemu Transportowego Warszawy określa kilkuletnią perspektywę w kwestii przedsięwzięć, dotyczących organizacji transportu publicznego oraz wskazuje priorytety, czyli co i w jakiej kolejności powinno być wdrażane.
Zdaniem radnego – w pierwszej kolejności powinien powstać dobry układ drogowy, w tym układ obwodnicowy oraz rozwój sieci transportu publicznego oparty o sieć metra i linie tramwajowe. Priorytetem wskazanym w Strategii jest między innymi utworzenie systemu sterowania ruchem w Warszawie, co znakomicie mogłoby poprawiać płynność ruchu, a z którego zrezygnowano przy uchwalaniu ostatnich zmian w budżecie. Natomiast buspasy stanowią tylko fragment całości przedsięwzięć, mających rozwiązać problemy komunikacyjne Miasta.
Krytykowano sposób wprowadzenia i funkcjonowania buspasa na TŁ, a nie sam pomysł. Dlatego łaskawie nie wmawiaj PiSowi, że jest przeciw buspasom.
Gdybym stosował tą samą metodę co Ty, cytując jednego z radnych dzielnicowych i na tej podstawie przedstawiał wnioski co do całej partii, to mógłbym napisać, że PO też jest przeciw buspasowi na TŁ.
Proszę bardzo. Super Express i Praga nie chce buspasa:
Buspas na Trasie Łazienkowskiej paraliżuje całą Pragę! Krytykują go kierowcy, pasażerowie i stołeczni radni opozycji. Teraz milczenie przerwali południowoprascy radni rządzącej w mieście PO. - Zróbcie coś z tym buspasem, by ludzie mogli normalnie jeździć do pracy - apelują do władz miasta. A Ratusz czeka i robi analizy...
Wprowadzonego 22 września buspasa dość mają już niemal wszyscy mieszkańcy prawobrzeżnej Warszawy. Do głosów krytyki dołączyli radni Pragi-Południe, którzy co chwila odbierają sygnały od zdenerwowanych kierowców i pasażerów. - Jeden pas zablokował całą Pragę. Stoi Gocław, Wał Miedzeszyński, al. Waszyngtona, nawet tak lokalne ulice, jak Łukowska! Nie ma już dokąd uciec przed tymi korkami - oburza się radny Bartłomiej Wichniarz (29 l., Lewica). - Miasto strzeliło sobie tą decyzją w nogę. Ta trasa to przelotówka, fragment obwodnicy Śródmieścia, z którego Ratusz chce wyprowadzić samochody. Uruchomienie na niej buspasa spowodowało, że kierowcy, uciekając przed korkami, właśnie do centrum wracają - wtóruje mu Jakub Jagodziński (26 l., PO).
Radni nie kryją złości, że nikt nie wysłuchał próśb, które skierowali do Ratusza jeszcze w kwietniu. - Nie zrobiono porządnej analizy wpływu tego pasa na system komunikacyjny całej Pragi-Południe i oto mamy efekty - mówi radny Michał Suliborski (34 l., PO).
I tak oto anonimowy miłośnik cytatów z Wybiórczej zakończył polemikę.
Niestety nawet sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty ... lemingów (Murphy/me)
Wiem po co miastu urzędnik ds dyskryminacji. Stwierdzili, że tu dyskryminuje się urzędników. Wynik roku jest super. Chcę tylko dopisać, że w tych samych wyborach Sebastian Legierski uzyskał lepszy wynik niż wice burmistrz Śródmieścia. Wiemy co dyskryminować.
Po pierwsze, polecam odcinek kontrowersji do odtworzenia tvpwarszawa.pl (niestety nie da się przekopiować dokładnego adresu - taka konstrukcja strony) gdzie Poseł PiS z Warszawy Paweł Poncyljusz mówi: "Jeżeli chodzi o komunikację z jednego brzegu na drugi to buspasy niczego nie rozwiążą (...) Akurat na trasie łazienkowskiej jest najbardziej nieszczęśliwy. Nigdzie na drogach obwodowych - a trasa łazienkowska jest taką - nie robi się buspasów".
Po drugie,:(...) Radny – w imieniu radnych Klubu PiS – organizację przedsięwzięcia wprowadzenia buspasów ocenił negatywnie. Następnie powiedział, że buspasy są potrzebne, ale ich utworzenie miało być elementem organizacji systemu transportu ulicznego, a nie stanowić „panaceum na wszystkie problemy komunikacji publicznej”.
Z tego wcale nie wynika, że: "Krytykowano sposób wprowadzenia i funkcjonowania buspasa na TŁ, a nie sam pomysł."
Nigdy nie słyszełm radnych PiS mówiących, że buspas na Trasie Łazienkowskiej jest potrzebny słyszałem natomiast posła tej partii, który mówi o tym, że na takich ulicach buspasów się nie wytycza chcoć przyznaje że w innych miejscach buspasy są przydatne. Z cytatu przez ciebie zamieszczonego wynika,że "buspasy są potrzebne" - ale gdzie? jednocześnie PiS negatywnie ocenia organizację wprowadzenia buspasa na łazienkowskiej.
A mówimy o konkretnym odcinku buspasa na konkretnej ulicy.
Z wypowiedzi warszawskich polityków PiS wynika zatem, że:
1.buspasy są potrzbne - gdzie? niewiadomo...
2.buspas na trasie łazienkowskiej nie należało wprowadzać - mimo, że sami zapisali to w swoim programie wyborczym - uwaga od której zaczęła się nasza dyskusja.
Anonimowy - kiedy Bufetowa wybuduje obiecane mosty ? 2 linią metra mieliśmy jeździć w tym roku.
Nie mówię już o drodze pod moim domem - ul. Wełniana, która miała być wybudowana.
Bufetowa łże jak pies. Jak to całe Peło.
wróciłem typku z nowolipek (pretmie)
ps. serwis jest cieniutki.
"łże jak pies"- niezły poziom...
a radny Maciejowski (ten co ma ciuchy rodem z PRL, takie tam fajowe marynarki)na jednej z ostanich sesji rady porównał żołnierzy LWP do gestapo (robił to krzycząc w trakcie wypowiedzi radnego Golimonta).
a wiecie ilu działaczy PiS ma ojców wojskowych rodem z PRL?.
ps.
"sewris jest cieniutki"- dobrze, że wróciłeś
"wróciłem typku z nowolipek (pretmie)"
Tylko, po co? nie masz innych zajęć?
Szykuj się do Sylwestra za 4 mln,(Ja stawiam!!) tylko uważaj na dziury w chodnikach, bo nawet jak nie popijesz to możesz się wywalić.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, a przede wszystkim zdrowego rozsądku.
Typek z Nowolipek
"sewris jest cieniutki"
Z reguły jak mi się nie podoba jakaś strona internetowa to nie zaśmiecam jej tym samym komentarzem i wybieram coś innego. Polecam się nad tym zastanowić.
Z wypowiedzi warszawskich polityków PiS wynika zatem, że:
1.buspasy są potrzbne - gdzie? niewiadomo...
2.buspas na trasie łazienkowskiej nie należało wprowadzać - mimo, że sami zapisali to w swoim programie wyborczym - uwaga od której zaczęła się nasza dyskusja.
Z wypowiedzi warszawskich polityków PiS, czyli na razie jednego posła i radnego. A zaczęliśmy od tego, że to partia krytykuje rozwiązanie buspasów w ogóle.
Wymieniłem PiS, który krytykuje wogole wprowadzenie taiego rozwiązania
wróciłem typku z nowolipek (pretmie)
Coś ci się pomyliło.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.