11 maj 2010

HGW vs. koło PO na Targówku, w sprawie zbierania podpisów.

Pani Prezydent Gronkiewicz Waltz w "Kropce nad i" na pytanie o zbieranie podpisów, odpowiedziała, że były one zbierane tylko wśród rodziny i znajomych, a nie np. przy stolikach.

Kilka dni temu koordynator akcji koła PO na Targówku pochwalił się na stronach internetowych Platformy liczbą podpisów zebranych przez koło. I podziękował zbierającym podpisy za "podpisy wśród rodziny, znajomych, na ulicach Warszawy czy w akcjach stolikowych pod koniec zbiórki".

Cytat ze strony internetowej Platformy:
Szanowni Państwo

Chciałem Państwu serdecznie podziękować za ogromny wysiłek jaki włożyliście Państwo w akcję zbierania podpisów dla naszego kandydata na Urząd Prezydenta RP. Jestem pod ogromnym wrażeniem zaangażowania i poświęcenia z jakim podeszliście Państwo do tej akcji, zbierając podpisy wśród rodziny, znajomych, na ulicach warszawy czy w akcjach stolikowych pod koniec zbiórki. Walczyliśmy o jak najlepszy wynik do końca do ostatnich minut i opłaciło się WYGRALIŚMY uzyskując fenomenalny wynik 6564 podpisów zostawiając w tyle dużo większe koła warszawskie.

Kolejne koło uzyskało wynik o ok. 1000 głosów gorszy, także zdeklasowaliśmy konkurencję. Jest całkiem możliwe chociaż to tylko niesprawdzone przypuszczenie, że wynik Koła Targówek jest nie tylko najlepszy w Warszawie (to pewne) ale możliwe, że najlepszy na Mazowszu i w całym kraju spośród wszystkich kół PO. Cieszę się, że tak wiele osób zaangażowało się w tą akcję bo to pokazuje, że mamy na Targówku wspaniałą grupę osób na, którą można liczyć i z którą da się osiągnąć każdy cel. Mam nadzieje, że nasz wysiłek i historyczny wynik zostanie zauważony przez władze PO w Warszawie, będzie szeroko komentowany w Platformie i, że stanie się absolutnym wzorem do naśladowania.

Drodzy Państwo pozostajemy w kontakcie i mam nadzieje, że z dnia na dzień nasze relacje jako członków Koła Targówek będą coraz bliższe i serdeczniejsze, temu służyć maja częstsze spotkania Koła, nie tylko w Urzędzie ale i na spotkaniach integracyjnych w zaprzyjaźnionych restauracjach. Musimy cały czas podtrzymywać w sobie zapał i gotowość do działania na rzecz partii a co najważniejsze dla dobra naszych lokalnych społeczności i Kraju. Na jutrzejszym spotkaniu więcej szczegółów i osobiste podziękowania, do zobaczenia.

Z poważaniem

Michał Jamiński
Koordynator akcji
Dla Koła Targówek
Źródło: Link do strony.

Działaczom Platformy na Targówku gratuluję a Pani Prezydent życzę, aby lepiej orientowała się w sprawach własnej partii.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Nie pierwszy i nie ostatni to przykład zakłamania tej szczupłej brunetki.
Ja mam nadzieję, że w końcu ją i jej szefa przyciśnie zeszłoroczny wyrok sądu w sprawie Banku Staropolskiego i decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa. Czas najwyższy żeby Tusk się zebrał i wyciągnął konsekwencje. Po tym wszystkim i tak ją w cywilnych procesach rozszarpią.

gjuby bejni pisze...

No coz, wyglada na to ze pamiec bajdzo dobja acz kjotka.

Anonimowy pisze...

http://wing2009.salon24.pl/180803,zubrzycki-reaktywacja

Anonimowy pisze...

Ani jednego podpisu dla kogokolwiek z PO. Tak długo jak długo ta partia lansuje Waltzową na prezydenta Warszawy ( lub jakikolwiek urząd). Ten, kto składał obietnice tylko dla złapania głosów na swoją kandydaturę, nie zasługuje na ten głos. Partia, która popiera takie rządy w Warszawie to partia niewiarygodna. Czy ta sepleniąca wciąż nowe obietnice działaczka PO sądzi, że ktoś w te seplenienia jeszcze wierzy? Po co te gadania o tym jak zbierano głosy? Oczywiście, że zbierano je wszędzie gdzie się dało. Robiły to wszystkie partie. Te głosy jeszcze nie oznaczają zwycięstwa lub klęski. Wielu podpisało kilka list, bo wiedzieli, ze czasu jest mało a warto dać szansę demokracji. Wielu podpisało się, bo szef, tak po koleżeńsku, poprosił. Inni podpisali, bo syn student wynajął się do tej roboty, itd, itp. Wielu nie podpisało listy kandydata PO, bo się boją, że będzie tak dotrzymywał obietnic jak Waltzowa i dopuszczał do stanowienia prawa takiej jakości jak to obecnie stanowione dla Warszawy.

Anonimowy pisze...

Jedni i drudzy są PASKUDNI (PO i PIS) i smutno nie widzę żadnej sensownej opcji. Przykro mi. Ta "Brunetka" warta "Kaczora" i vice versa

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.