Ponieważ Ratusz (kilkanaście osób w biurze prasowym) i podległe jednostki zatrudniają już tyle osób od kontaktów z mediami, dlatego czas zacząć zatrudniać urzędników do współpracy z innymi urzędnikami odpowiedzialnymi za współpracę z mediami.
Centrum Komunikacji Społecznej poszukuje kandydatów na "Stanowisko ds. współpracy z osobami odpowiedzialnymi za kontakty z mediami w biurach, dzielnicach i innych jednostkach podległych".
Centrum Komunikacji Społecznej poszukuje kandydatów na "Stanowisko ds. współpracy z osobami odpowiedzialnymi za kontakty z mediami w biurach, dzielnicach i innych jednostkach podległych".
Czym będzie zajmowała się osoba zatrudniona na tym stanowisku oprócz wymienionej współpracy?
Ogłoszenie opublikowano 6 sierpnia i pozostawiono tylko 10 dni na złożenie dokumentów, pomimo tego, że mamy okres urlopowy. Najwyraźniej Centrum Komunikacji Społecznej nie zależy na dużej liczbie potencjalnych kandydatów.
Bo komu potrzebna jest konkurencja? Biedni urzędnicy z biura kadr mieliby więcej pracy przy przeglądaniu dokumentów kandydatów.
- Przygotowywanie materiałów informacyjnych dla dziennikarzy, udzielanie odpowiedzi na zapytania, pisanie sprostowań i polemik.
- Monitorowanie i bieżąca współpraca z przedstawicielami mediów branżowych.
- Współpraca z Dyrekcją Biura Kultury Urzędu m. st. Warszawy oraz z Pełnomocnikiem Prezydenta m.st. Warszawy ds. przygotowań m.st. Warszawy do uzyskania tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016 i dyrektorami jednostek kultury podległych Biuru Kultury a także niezależnymi środowiskami opiniotwórczymi w tym także z liderami opinii publicznej.
- Koordynowanie polityki informacyjnej związanej z wydarzeniami kulturalnymi organizowanymi przez jednostki podległe Urzędowi m.st. Warszawy oraz organizacje pozarządowe otrzymujące od stołecznego ratusza wsparcie finansowe lub organizacyjne.
- Przygotowywanie konferencji prasowych, briefingów i innych spotkań organizowanych przez Wydział Prasowy.
- Pomoc w przygotowywaniu planu medialnego na rok bieżący – bezpośredni kontakt z Dyrektorami Biur m. st. Warszawy.
- Przygotowywanie obsługi prasowej wydarzeń o znaczeniu krajowym i międzynarodowym.
- Wykonywanie innych czynności zleconych przez zwierzchnika.
- Współpraca z Biurami i innymi jednostkami przy organizacji kampanii społecznych i informacyjnych.
Ogłoszenie opublikowano 6 sierpnia i pozostawiono tylko 10 dni na złożenie dokumentów, pomimo tego, że mamy okres urlopowy. Najwyraźniej Centrum Komunikacji Społecznej nie zależy na dużej liczbie potencjalnych kandydatów.
Bo komu potrzebna jest konkurencja? Biedni urzędnicy z biura kadr mieliby więcej pracy przy przeglądaniu dokumentów kandydatów.
19 komentarzy:
strasznie tu dużo komentarzy- Pretm może pora zająć się czymś ciekawszym- zarabianiem pieniędzy i płacić podatki, a nie pracować jako namiestnik PiS w Kancelarii Prezydenta:)
Strona jest bardzo dobra, przyznam nawet, że się na niej wzoruje. Brakuje Ci jednak chyba troche promocji...
A pozatym... czy ty nie masz wolnościowych poglądów? Twoja krytyka biurokracji i wszędobylskiej roli państwa nie nie pasuje mi do PiS.
Myślę, że autorowi tej strony nie chodzi o sympatie polityczne, a zwyczajnie o rozliczanie władz Warszawy z jej obietnic, a z tym jest blado co można łatwo sprawdzić jak się komuś chce. Ilość komentarzy to nie wszystko. Bardzo często tu zaglądam, a napisałem pierwszy raz. Dobrze, że jest ktoś, kto patrzy władzy na ręce. Szkoda, że tak mało osób to robi.
Zgadzam się z przedmówcami. Każdy lokalny dziennikarz powinien zaczynać "przegląd prasy" od tego bloga.
Kurczę, do dziś byłem przekonany, że ktoś, czyja praca polega na kontaktach "z osobami odpowiedzialnymi za kontakty z mediami w biurach, dzielnicach i innych jednostkach podległych" nazywa się po prostu dziennikarzem. A tu widać byłem w błędzie.
Chyba że uznamy, że dziennikarzy już HGW ma w kieszeni...
Twoja krytyka biurokracji i wszędobylskiej roli państwa nie nie pasuje mi do PiS.
Tak, ale w biurokracji należy rozróżnić tych urzędników, którzy są niezbędni, od takich jak w/w przykład. I wiele innych w obszarze mediów/promocji, których głównym celem jest pijarowska osłona władzy.
W przypadku Ratusza jest też kilka przykładów, gdzie na powstający problem, rozwiązania poszukuje się przez tworzenie nowych stanowisk urzędniczych. Np. atak zimy w październiku i rozpoczęcie naboru na "Stanowisko ds. osłony meteorologicznej", pomimo tego, że zamawiane są już drogie prognozy metrologiczne.
@ krzyyysiek
PS Czy jest RSS do www.ruchwolnosci.pl? Wrzuciłbym sobie od czytnika.
@ Tomek Łysakowski
Chyba że uznamy, że dziennikarzy już HGW ma w kieszeni...
Może nie chodzi akurat to ogłoszenie, ale np. w Ratuszu i jednostkach podległych znam przypadki zatrudniania byłych dziennikarzy.
@ nie pracować jako namiestnik PiS w Kancelarii Prezydenta:)
A to ludzie Prezydenta Komorowskiego nie wyczyścili sobie już Kancelarii? W takim razie muszę być bardzo dobrze zakonspirowany.
A co z samą HGW? Od kilku tygodni jej nie widać.
Kolejny urlop.
Nie ma:(
Czytałem w Najwyższym Czasie że w bankrutującym miasteczku amerykańskim pogoniono zarząd miasta. Co ciekawsze miasto sobie radzi bez zbędnego balastu żyjących na koszt podatnika "person".
Może ten "trend" można zacząć promować?
Całe nieszczęście polega na tym, że tym mieście ten "trend" można jedynie promować. Ważniejsze dla mnie jest to, aby trend się utrzymał do kolejnych wyborów na prezydenta miasta, a także by znalazł się jakiś godny przeciwnik dla Hajki.
Co do zatrudniania niezliczonej rzeszy darmozjadów i pierdzistołków na miejskich etatach, to nie ma co ukrywać, iż jest to sposób na powiększanie sobie przyszłego elektoratu. Kto będzie kąsał rękę, która żreć daje? Rodziny i znajomi oraz znajomi znajomych.
Z satysfakcją odnotowałem fakt puszczenia w mediach informacji o przerośniętej administracji urzędniczej, generującej olbrzymie koszty i skutecznie powiększającej zadłużenie państwa. Rząd i urzędy zwalniać będą jednak nie tych, którzy pierdzą w stołki i są przeważnie niekompetentni, a raczej tych, o których wiadomo że sympatyzują z opozycją. Jako przykład podsunę tu totalny rozkład Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, a pisanie o efektach zmian personalnych pominę milczeniem, bo musiałbym zdrowo porzucać mięsem. Koń jaki jest każdy widzi.
W poczynaniach wszelakiej władzy jest coraz mniej rozsądku.
Nie widzę lekarstwa!
Grabie, widły, taczki, et ceterae. Już niewiele brakuje.
A najśmieszniejsze jest to, że "odpowiedni" kandydat (a raczej kandydatka) pracuje już od kilku tygodni w biurze prasowym, narazie pewnie na zlecenie. Więc ten konkurs to czysta fikcja.
Jakaś mała podpowiedź?
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.