4 maj 2011

Podkładka pod mysz komputerową z kreacją Maria Skłodowska-Curie, czyli promocja najważniejsza.

Od dłuższego czasu mam nieodparte wrażenie, że już nie rozlicza się Biura Promocji z tego czy dobrze promuje Warszawę i teraz ocenia się skuteczność urzędników głównie miarą wykonania budżetu na promocję.

Im więcej urzędnik od promocji wyda miejskich pieniędzy, tym lepiej, w własnym i jego przełożonych mniemaniu, pracuje.

I tak w dniu, kiedy mieszkańcy mogą przeczytać w Życiu Warszawy artykuł Drożej. Komu najgorzej o kolejnych podwyżkach, radosny urzędnik z Biura Promocji odpala dwa przetargi: na kilkadziesiąt tysięcy sztuk materiałów promocyjnych oraz na show "Rok do Euro 2012" na Moście Średnicowym.

Przetarg "Wykonanie materiałów promocyjnych na potrzeby Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy"

Biuro Promocji zamawia:
  • Podkładka pod mysz komputerową z kreacją Maria Skłodowska-Curie - 2 000 szt.
  • Podkładka pod mysz komputerową - 3 000 szt.
  • Podkładka pod mysz z elementami ruchomymi (w środku elementy pływające) - 2 000 szt.
  • Podkładki z klipem (clipboard) - 2 000 szt.
  • Magnes na lodówkę - 6 000 szt.
  • Torba papierowa - 2 000 szt.
  • Smycz - 10 000 szt.
  • Balony - 6 000 szt.
  • Koszulka T-shirt damska z logo „Zakochaj się w Warszawie” - 1 000 szt.
  • Kubek porcelanowy z logo - 1 000 szt.
  • Szablon do rysowania - 15 000 szt.
Dla przypomnienia: w zeszłym roku na kilkadziesiąt tysięcy sztuk materiałów promocyjnych wydano 200 tys. zł. (link)

Przetarg Oświetlenie i obsługa techniczna show "Rok do Euro 2012" na Moście Średnicowym w dniu 11 czerwca 2011 roku.

Rewelacja.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Właśnie po to podwyżki za komunikację, użytkowanie wieczyste i żłobki (zapowiedzi)..

Anonimowy pisze...

Najlepiej mógłby promować Warszawę uśmiech jej mieszkańców. Przy obecnym fiskalizmie miasta, to nie jest uśmiech, tylko grymas rezygnacji. Chcę, żeby ta rezygnacja zmieniła się w zaciśnięte zęby buntu przeciw temu co się z nami wyprawia. Jeżeli zdobędziemy się na walkę z tym szambem, to pewnie jeszcze kiedyś, będziemy mogli się uśmiechać i tak promować swoje miasto. Będzie ciężko. Uśmiechy znikają. Zadłużenie miasta wciąż rośnie. Przed nami lata spłacania długów zaciągniętych przez urzędników. To dług i jego odsetki. Szambo cuchnie coraz bardziej. Nie jesteśmy już w stanie zapracować na rozrastającą się zgraję urzędniczych hien. Biurokracja się rozrasta, rośnie w siłę. Jest ich tak wielu, że ograniczają się do kontaktu we własnym gronie. Tracą kontakt z rzeczywistością. Mają własny świat i zupełnie inny sposób rozumowania. Myślą uchwałami i zarządzeniami. To jest dobre co służy urzędowi i urzędnikom. Mieszkańcy to ktoś nad kim trzeba zapanować i pokonać. Są w tym względzie niezwykle solidarni. To już jest klasa.Klasa urzędnicza. Mają duże prawa i chcą ich jeszcze więcej.Wkrótce zapewnią sobie dziedziczność urzędów w rodzie. Chcą nowych kubków do kawy, myszy komputerowych i koszulek na integracyjny, szkoleniowy wyjazd z szefami. Musimy za to zapłacić albo powiedzieć - nie.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.