28 maj 2011

Warszawskie obyczaje muzealne.

Czasami dosyć trudno zrozumieć brak wyczucia naszych władz i taką charakterystyczną małostkowość.

Ani na zdjęciach, ani w relacjach, z wczorajszej wizyty prezydenta Baracka Obamy przy Muzeum Historii Żydów Polskich, nie mogę odszukać informacji o obecności na uroczystości Jerzego Halbersztadta.

Jerzego Halbersztadta, czyli byłego dyrektora muzeum od ponad miesiąca, który jest współtwórcą MHŻP i był związany z tym projektem od 1996 r. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz domagała się jego odwołania a w tle był konflikt ze Stołecznym Zarządem Rozbudowy Miasta odpowiedzialnym za realizację inwestycji.

Co więcej, jak napisano w Dzienniku Wschodnim, to właśnie Jerzy Halbersztadt był pomysłodawcą wizyty Baracka Obamy na budowie MHŻP i rozmawiał na ten temat z ambasadorem USA w Warszawie.

I chociaż sam dyrektor Halbersztadt uważa, że brak zaproszenia dla niego, jest "bez znaczenia", to przecież taki gest wydaje się być naturalny i w dobrym stylu. Trudno uwierzyć, żeby to Amerykanie mieli coś przeciwko.

Ale z drugiej strony rozumiem, że krytyka władzy ma swoją cenę.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.