Rada miasta bez Gronkiewicz-Waltz - W Warszawie po raz pierwszy zebrała się nowa rada miasta. Na obradach zabrakło jednak nowej pani prezydent.
Hanna Gronkiewicz-Waltz nie pojawiła się na spotkaniu, bo - oficjalnie - ma napięty grafik na uczelni.
Nieoficjalnie mówi się, że pani prezydent nie chce, aby w Radzie Warszawy zaczęły się polityczne ruchy i zapadały kluczowe decyzje. Gronkiewicz-Waltz chce także uniknąć trudnych pytań o sojusze i o to, jak rozwiąże problem, że radzie PO nie ma większości.
A teraz słowa samej Pani Prezydent z kampanii:
Rozumiem wstyd przed przyznaniem się do ewentualnej koalicji z Lewicą, ale trzeba umieć brać odpowiedzialność za swoje wybory polityczne i nie chować się za napiętym grafikiem na uczelni.
Jeżeli oficjalny powód był prawdziwy to w takim razie:
"Uczelnia Pani Hani" - "Rada Miasta" 1:0
Ale dla pocieszenia sympatyków Pani Prezydent w sobotę będzie szansa na wyrównanie, bo szykuje się zaprzysiężenie.
W przeciwieństwie do moich poprzedników będę współpracowała z radnymi i będę starała się być na każdej sesji Rady Miasta.Nie za bardzo rozumiem, czego Pani Prezydent miała uniknąć. PO i LiD wybrały Jaworskiego i od razu ogłoszono przerwę do soboty. Takie zagranie taktyczne można było uzgodnić, posiedzieć z godzinkę i wrócić do domu (lub na uczelnię).
Rozumiem wstyd przed przyznaniem się do ewentualnej koalicji z Lewicą, ale trzeba umieć brać odpowiedzialność za swoje wybory polityczne i nie chować się za napiętym grafikiem na uczelni.
Jeżeli oficjalny powód był prawdziwy to w takim razie:
"Uczelnia Pani Hani" - "Rada Miasta" 1:0
Ale dla pocieszenia sympatyków Pani Prezydent w sobotę będzie szansa na wyrównanie, bo szykuje się zaprzysiężenie.