10 sty 2007

Biuro Prezydenta: "Odpowiedź jest przygotowywana" czyli jak nie odpowiadać pomimo zapewnień.

Artykuł w Rzeczpospolitej zatytułowany Patrzą na ręce nowej gospodyni stolicy (mowa o blogu Bufetowa Watch) zawierał fragment odnoszący się do moich wiadomości wysyłanych do Biura Pani Prezydent.
Autor zapowiada, że co kwartał będzie wysyłał do biura prasowego pani prezydent prośby o komentarz w sprawie realizacji jej programu. Odpowiedzi opublikuje na blogu. - Do tej pory wysłałem trzy pytania o bieżące sprawy, ale nie dostałem odpowiedzi - żali się.

Urzędnicy ratusza zapewniają, że mu odpowiedzą. - Mamy na to 14 dni, co oznacza, że został jeszcze jeden dzień. Odpowiedź jest przygotowywana - usłyszeliśmy w biurze prasowym warszawskiego ratusza.
Źródło: Piotr Pałka, Patrzą na ręce nowej gospodyni stolicy, Rzeczpospolita.

Poświęciłem temu jeden z postów, który zawierał wysłaną korespondencję. Niestety odpowiedź, o której mówili urzędnicy nigdy do mnie nie dotarła. Jeden dzień zmienił się już w prawie trzy tygodnie. Rozumiem, że pewnie wynika to z tego, że albo blog nie wzbudza sympatii współpracowników HGW albo nie jest traktowany poważanie.

OK rozumiem, nie płacze z tego powodu po nocach, ale Pan Tomasz Andryszczyk mógłby przynajmniej nie wciskać kitu dziennikarzowi Rzeczpospolitej mówiąc:
Rzecznik prasowy urzędu miasta Tomasz Andryszczak tłumaczy, że musi najpierw zająć się pytaniami dziennikarzy prasowych. - Ale jeśli pan Michał P. będzie do nas stale pisać, będziemy z nim współpracować - obiecuje rzecznik i zapewnia: - Zdajemy sobie sprawę z rosnącej siły blogów internetowych. Krytykę z nich płynącą będziemy traktowali poważnie.
Źródło: Piotr Pałka, Patrzą na ręce nowej gospodyni stolicy, Rzeczpospolita.

Żadne z zadanych pytań nie doczekało się odpowiedzi. Od tego czasu zadałem jeszcze kilka dodatkowych i efekt był podobny, poza jedną wiadomością, kiedy poproszony zostałem o uściślenie. Szczegóły poniżej.

Oto tematy, o które pytałem Biuro Prezydenta pod koniec grudnia:

Pytanie o Centrum Współpracy Naukowej Europy Centralnej. Pisałem o tym tutaj.
Witam,
Chciałbym zapytać o Centrum Współpracy Naukowej Europy Centralnej, które zostało wymienione w programie wyborczym Pani Prezydent.
Czy można prosić o przytoczenie ogólnie dostępnego dokumentu (poza programem wyborczym, w którym istnieje wzmianka o tej inicjatywie), w którym znajduje się opis tej inicjatywy? Chodzi o głównie o cele, harmonogram powołania tej instytucji, sposób finansowania.
Jeżeli takiego dokumentu nie ma to czy można prosić o informacje, kiedy szczegółowe plany powstaną?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pytanie o Warszawskie Centrum Kongresowe. Pisałem o tym tutaj.
Witam,
W związku z obietnicą wyborczą zawartą w programie wyborczym Pani Prezydent dotyczącym szybkiej budowy Warszawskiego Centrum Kongresowego chciałbym zapytać, kiedy przedstawione zostaną plany budowy tego centrum (lokalizacja, finansowanie)?
Czy plany będą bazować na propozycjach poprzedniej władzy czy będą pisane od początku?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pytanie o projekt „Statutu m. st. Warszawy”.
Witam,
Byłbym zobowiązany za informację, kto jest autorem projekt „Statutu m. st. Warszawy”? Czy prawdą jest, że projekt tworzyli samorządowcy związani z Pawłem Piskorskim?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
I tu niespodzianka. Dostałem odpowiedź, w której zawarto prośbę o telefon, gdyż taka informacja może być udzielona tylko telefonicznie. Kiedy zadzwoniłem proszono mnie o sprecyzowanie pytania (o który status chodzi) i ponowne wysłanie wiadomości.
Grzecznie odmówiłem, gdyż już miałem potwierdzenie z innego miejsca, że status pisali Piskorczycy. O tym był ten post.

No cóż, bywa i tak. Pozdrowienia dla Pana rzecznika.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Te prośby o uściślenie "o jaki statut chodzi" to klasyczne "palenie głupa". W ten sposób można w nieskończoność zwlekać z odpowiedzią na najprostsze pytanie, bo zawsze będą potrzebne jakieś "uściślenia".

Anonimowy pisze...

Żeby sensownie odpowiedzieć, najpierw trzeba trochę wiedzieć...

pretm pisze...

"najpierw trzeba trochę wiedzieć..."

Lub wystarczy znać swój własny program wyborczy.

Anonimowy pisze...

no ale trzeba by go przeczytać, a to nie lada wyzwanie, ten program wcale nie jest dużo cieńszy niż "Wojna peloponeska", której czytaniem niejaki pan Tusk chwalił się w Newsweeku w sierpniu 2006, a potem w TVN w grudniu 2006 (i nadal "właśnie czytał", a nie "przeczytał")

Marcin Gałązka pisze...

Szanowny Autorze, do urzędów radzę kierować pytania w formie pisemnego podania z powołaniem się na konkretne zapisy Kodeksu Postępowania Administracyjnego
[tekst jednolity np. tu: http://www.idn.org.pl/sonnszz/kodeks.htm ]. Jeśli organ administracji publicznej nie udzieli Ci odpowiedzi w terminie przewidzianym przez KPA, będziesz mógł się skutecznie odwoływać.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.