Wydawałoby się, że po konferencji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, część kwestii prawnych jest wyjaśnionych i teraz będziemy głównie dyskutować o nadchodzącej kampanii. Nic bardziej mylnego, gdy w telewizji występuje po raz kolejny profesor Michał Kulesza.
Przyszły autor nowelizacji ustawy o abolicji, którą zaproponuje Platforma (według informacji podanych przez PO na konferencji) i prawnik, który będzie reprezentował HGW przed sądem administracyjnym zaprezentował kolejny wykład na temat złego, nieprecyzyjnego prawa i nieistotnego uchybienia przepisom.
Profesor Kulesza zapytał (zapewne retorycznie), co by się stało, gdyby osoba mająca składać oświadczenie spóźniła się na samolot w Londynie i w efekcie nie dostarczyła dokumentów. Bo przecież każdy może prosić o przesunięcie terminu.
Na pytanie czy HGW nadal jest Panią Prezydent, profesor Kulesza nie miał wątpliwości. Oczywiście tak i będzie tak, co najmniej przez następne kilka miesięcy do wyroku sądu.
I na koniec tak, abyśmy wszyscy w Warszawie poczuli się oszukani przez bliżej nieokreślone siły ciemności: Nowe wybory to kara dla skrzywdzonych samorządowców i lokalnych społeczności, które będą zmuszone wybrać się na te wybory.
A podobno wybory to święto demokracji :)
PS: Polecam wpis Bitwa warszawska - czarny scenariusz, Krzysztofa Leskiego w Salonie24, link do strony.
Ciekawy wątek o nowej wersji spisku PiSu.
9 komentarzy:
"co by się stało, gdyby osoba mająca składać oświadczenie spóźniła się na samolot w Londynie i w efekcie nie dostarczyła dokumentów. Bo przecież każdy może prosić o przesunięcie terminu."
Rozumiem, że linia obrony "mój mąż nie pracuje w Warszawie" zbłaźniła się już kompletnie i wracamy do "niskiej szkodliwości czynu":)
Rozumiem, że show must go on, ale zapraszanie Kuleszy do telewizji (na dodatek publicznej jak widzę) jako niezależnego eksperta przekracza wszelkie normy rzetelności dziennikarskiej!!
a gdyby spóźniła się na samolot do Lądka Zdroju...
A gdyby tu wasz synek z grupą stuosobową odlatywał, i każdy z rodziców chciałby wejść to jaki byłby tłok sami widzicie, i nie mówcie, że nie macie synka, bo w każdej chwili mieć możecie!
Ten cały Kulesza na zdjęciu to trochę mi przypomina Tyma.
Jeszcze się może okazać, że z tym Londynem to są zręby nowej linii obrony. Np. że miała składać 27.12 (uznając, że jest problem z wolnym dniem jakim jest 26.12) po powrocie z Londynu, ale samolot miał opóźnienie, wróciła później i nie zdążyła.
Karą dla gmin to będzie pozostawienie nieudaczników na stanowiskach. Ciapy niech psują sobie swoję prywatne sprawy, a gminnymi niech zajmują się tacy, ktorzy chociaż oświadczenie majątkowe potrafią złożyć w terminie:)
E tam Londyn, niech będzie Rio de Janeiro, wracała ze świątecznej zabawy w ciepłych krajach i zonk! - okazało się, że gdy w Rio jest jeszcze dzisiaj, to w Warszawie jest już jutro! A skąd Dosia ma wiedzieć w którą stronę kręci się Ziemia?
"U mnie to studenci zawsze liczyli" - (c) HGW dla "Business Week"
W zasadzie to o co ta afera? Czy nie wystarczy Nam promienny uśmiech Hani? Że ona chciała. A że nie wyszło? Oooo to szczegół. Chcieliśmy dobrze a wyszło jak zwykle.
Tzn. też dobrze tylko trochę później, kto by się tym przejmował, dzień w tą dzień w tamtą, tydzień, aaa miesiąc to tylko 4 tygodnie, jeden w tą czy w tamtą.
Kulesza>Każdy może prosić o przesunięcie terminu.
A czy o rok tak przesunąć można? A składanie Pitów? Też bym chciał przesunąć.
Co za różnica.
No nie możemy przez taką gupią:) papierkową robotę zakłócać WOLI NARODU:)).
Ciekawe czy bufetowa będzie skłonna przesunąć termin jeśli się spóźnię z ofertą na jakiś publiczny przetarg w Warszawie. Nawet o dziesięć minut, prooooszę ;)
Prawo musi byc prawem, ale skoro jest to nowe prawo, skoro powtorzone wybory beda nas, podatnikow, sporo kosztowac (w koncu za blad spoznialskich), czemu by nie zastosowac b. wysokiej kary finansowej? Np. ich rocznego uposazenia.
To prawo jest dobre bowiem mialo ukrocic korupcje w samorzadzie--nie zapominajmy o tym.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.