Po trzech miesiącach i wyrzuceniu gotowego projektu do kosza, (którym HGW chwaliła się w kampanii a który był głównie wypełniaczem do książeczki z programem) jest gotowy nowy projekt statutu.
Projekt statutu miasta zapowiadany w kampanii wyborczej przez Hannę Gronkiewicz-Waltz trafił wczoraj do biura Rady Warszawy. Dokument powstał w trzy miesiące. Zwiększa uprawnienia burmistrzów m.in. w sprawie polityki kadrowej i zarządzania lokalami.Źródło: Jest statut miasta, Rzeczpospolita, link do strony.
Ratusz zachowa jednak kontrolę nad dziedzinami strategicznymi, m.in. planowaniem przestrzennym i dużymi inwestycjami. Od czterech lat stolica funkcjonowała bez statutu, na podstawie tymczasowego regulaminu organizacyjnego.
Ciekawe jak się różni od oryginalnego z kampanii. I czy jest zgodny z zapowiedziami faktycznej decentralizacji, która miała być kluczem do sukcesu.
I krótko o procedurze:
Projekt statutu miasta uchwala Rada m. st. Warszawy po zasięgnięciu opinii rad dzielnic. W przypadku nie wyrażenia opinii przez radę dzielnicy w terminie 14 dni od dnia otrzymania wystąpienia, wymóg zasięgnięcia opinii uważa się za spełniony.Źródło: Ustrój miasta stołecznego Warszawy, Wikipedia, link do strony.
Projekt statutu m. st. Warszawy podlega uzgodnieniu z Prezesem Rady Ministrów. Uzgodnienie projektu statutu następuje w terminie nie dłuższym niż 30 dni od dnia jego przedłożenia. Jeżeli premier nie zajmie stanowiska w tym terminie określonym, statut uznaje się za uzgodniony. Prezes Rady Ministrów, w przypadku stwierdzenia uchybień, przekazuje projekt statutu do ponownego rozpatrzenia, wskazując termin ich usunięcia. Zmiana statutu następuje w trybie przewidzianym dla jego uchwalenia.
Powstaje również pytanie czy w związku z niewyjaśnioną sytuacją mandatu HGW Rada powinna uruchamiać procedurę przyjęcia statutu.
Dowód z Kuriera, że statut jest:
3 komentarze:
Trzymajcie się mocno krzeseł:
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/warszawa_070228/warszawa_a_3.html
:))))
Wkrótce premiera "Kupca na dachu"! Śpiewak tak zaśpiewa:
"If I were a rich man
Ya ha deedle deedle, bubba bubba deedle deedle dum.
All day long I'd biddy biddy bum.
If I were a wealthy man."
Zdaje się, że z punktu widzenia Rady, a przynajmniej jej większości, problemu ważności mandatu nie ma. Dlaczego więc miałaby się wahać i wstrzymywać prace nad statutem?
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.