Pani Prezydent już oficjalnie w Komitecie Organizacyjnym Euro 2012. Na pierwszym posiedzeniu rozmawiano między innymi o upraszczaniu procedur. Premier uznał to za największą przeszkodę.
Przy okazji Pani Prezydent podpisała dokumenty dotyczące Stadionu Narodowego.
Podobno Pani Prezydent spóźniła się pół godziny na pierwsze posiedzenie komitetu (tak usłyszałem w Trójce). Widziałem jak pospieszenie ewakuuje się z posiedzenia Rady Warszawy w czasie kiedy spotkanie u Premiera miało się już rozpocząć. Mam nadzieje, że to nieznaczne spóźnienie nie jest złym znakiem.
Należy oczywiście wszystkich uspokoić, że tym razem spóźnienie nie jest winą pisowskiego urzędnika, ale wszystko przez opóźnienie samolotu z Chicago.
Przy okazji Pani Prezydent podpisała dokumenty dotyczące Stadionu Narodowego.
Podobno Pani Prezydent spóźniła się pół godziny na pierwsze posiedzenie komitetu (tak usłyszałem w Trójce). Widziałem jak pospieszenie ewakuuje się z posiedzenia Rady Warszawy w czasie kiedy spotkanie u Premiera miało się już rozpocząć. Mam nadzieje, że to nieznaczne spóźnienie nie jest złym znakiem.
Należy oczywiście wszystkich uspokoić, że tym razem spóźnienie nie jest winą pisowskiego urzędnika, ale wszystko przez opóźnienie samolotu z Chicago.
9 komentarzy:
Na początku podobało mi się w tym blogu, że autor podawał fakty na zimno.
Z czasem coraz więcej tu złośliwości i tendencyjności.
W notce o podpisaniu decyzji w sprawie warunków zabudowy Stadionu Narodowego autor uznał za najważniejsze to, że HGW spóźniła się na spotkanie.
Gdyby uznał to za najważniejsze umieściłbym to na początku lub jako jedyną informację.
Ale troszkę się czepiasz ;)
I dobrze. Niech się czepia. Przy chamstwie polidów jest wzorem elegancji i taktu.
Świetny argument - w piaskownicy. Oczywiście, nikt nie zabrania się czepiać, ale rzecz w tym że siłą tego bloga jest krytyka merytoryczna - politycznego czepiactwa jest w sieci mnóstwo...
To nic. Niech się czepia.
roody, skąd ja to znam, "krytyka tak, krytykanctwo - nie!"
myślałem, że jak HGW zrobi coś pozytywnego, to autor bloga o tym napisze szczegółowo a nie tylko napomknie. to by świadczyło o jego rzetelności.
niestety blog ewoluuje od merytorycznej krytyki w stronę pokpiwań i czepiania się.
tak sądzę.
ale czytam nadal...
Wypadkowość w bufecie nie jest raczej pozytywna!
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.