Wydział prasowy HGW będzie miał co dzisiaj robić.
Oczywiście przy tej okazji należy pamiętać, że takiej wysokości nagrody nie są nowością. Podobna suma była przeznaczona na nagrody świąteczne za poprzedniej ekipy. Było to przy okazji świąt Bożego Narodzenia.
Ale sądząc po okładce i artykule (w wydaniu papierowym przypomniano HGW, że miało być oszczędniej) sezon ochronny na HGW chyba się skończył.
Okładka za efakt.pl
PS. 11:49 A teraz krótki kurs "jak nie uprawiać polityki" na przykładzie Joachima Brudzińskiego.
Joachim Brudziński powiedział tak:
Wszystko to prawda, ale..
Średnio rozgarnięty dziennikarz z mediów przychylnych HGW w ciągu 15 minut odnajdzie artykuły z Wyborczej o nagrodach świątecznych z lat poprzednich. Przy okazji odwinie się "Tanim Państwem" i zakończy żartem z PiSu.
W efekcie nikt nie będzie pytał czy w bufetlandzie dają nagrody za wyniki czy za podpis na liście obecności. Konsument mediów na koniec dnia będzie miał przeświadczenie, że Hania jest atakowana przez PiS i że za PiSu było jeszcze gorzej.
Nie o nagrody świąteczne należy pytać w mediach.
Trzeba pytać o równoczesną pracę Pani Prezydent w ratuszu i na uniwersytecie, o wyprawy do Rzymu i Madrytu i jakie są ich korzyści dla Warszawy (poza promowaniem się przez HGW), o "kłamstwo" w oświadczeniu o działalności gospodarczej męża i ile ratusz wydał z naszych pieniędzy na drogich prawników, aby bronić Pani Prezydent przed wygaśnięciem mandatu.
PS2. 19:35 Nie wiem po co się przejmowałem wypowiedziami Joachima Brudzińskiego. Media nie podjęły tematu nagród świątecznych. Sezon ochronny HGW trwa.
Armia warszawskich urzędników rozdzieliła między siebie ponad 12 milionów złotych. Na każdego wypadło średnio po 2 tys. zł. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nie rozdała tych premii z powodu jakiegoś sukcesu, ale z okazji... Wielkanocy.Źródło: Gronkiewicz-Waltz rozdała 12 mln zł nagród, link do strony.
Miało być oszczędnie, bez wydawania zbędnych pieniędzy na biurokrację. Tymczasem okazuje się, że pani prezydent hojnie obdarowuje swych 5567 podwładnych - alarmuje "Fakt".
I żeby nikt nie pomyślał, że te pieniądze dostali ludzie, którzy czymś szczególnym się wyróżnili. Premie od Hanny Gronkiewicz-Waltz są ewidentnie świątecznie, więc nie trzeba było na nie zasłużyć, wystarczyło tylko być na liście płac. Bo - jak pisze "Fakt" - w stołecznym Ratuszu najwidoczniej nadal obowiązuje stara zasada: "czy się stoi, czy się leży, to nagroda się należy".
Oczywiście przy tej okazji należy pamiętać, że takiej wysokości nagrody nie są nowością. Podobna suma była przeznaczona na nagrody świąteczne za poprzedniej ekipy. Było to przy okazji świąt Bożego Narodzenia.
Ale sądząc po okładce i artykule (w wydaniu papierowym przypomniano HGW, że miało być oszczędniej) sezon ochronny na HGW chyba się skończył.
Okładka za efakt.pl
PS. 11:49 A teraz krótki kurs "jak nie uprawiać polityki" na przykładzie Joachima Brudzińskiego.
Joachim Brudziński powiedział tak:
"To brak elementarnej przyzwoitości nie tylko w stosunku do swoich wyborców, ale generalnie w stosunku do ludzi. Bo ludzie przed wyborami słuchali obietnic polityków Platformy Obywatelskiej o tanim państwie, a okazuje się, że to były czcze obietnice, rzucane na potrzeby kampanii i zdobycia realnej władzy" - mówi Joachim Brudziński.Źródło: Link do strony.
Twierdzi, że 12 mln złotych to bardzo dużo, nawet jak na budżet stolicy. "Uważam, że ludziom pracującym w samorządach należy się godziwa zapłata. Ale czym innym jest nagradzanie ich pracy poprzez premie za osiągnięcia, a czym innym rozdawanie wszystkim lekką ręką 12 mln złotych za to, że idą święta wielkanocne" - uważa sekretarz generalny PiS.
Wszystko to prawda, ale..
Średnio rozgarnięty dziennikarz z mediów przychylnych HGW w ciągu 15 minut odnajdzie artykuły z Wyborczej o nagrodach świątecznych z lat poprzednich. Przy okazji odwinie się "Tanim Państwem" i zakończy żartem z PiSu.
W efekcie nikt nie będzie pytał czy w bufetlandzie dają nagrody za wyniki czy za podpis na liście obecności. Konsument mediów na koniec dnia będzie miał przeświadczenie, że Hania jest atakowana przez PiS i że za PiSu było jeszcze gorzej.
Nie o nagrody świąteczne należy pytać w mediach.
Trzeba pytać o równoczesną pracę Pani Prezydent w ratuszu i na uniwersytecie, o wyprawy do Rzymu i Madrytu i jakie są ich korzyści dla Warszawy (poza promowaniem się przez HGW), o "kłamstwo" w oświadczeniu o działalności gospodarczej męża i ile ratusz wydał z naszych pieniędzy na drogich prawników, aby bronić Pani Prezydent przed wygaśnięciem mandatu.
PS2. 19:35 Nie wiem po co się przejmowałem wypowiedziami Joachima Brudzińskiego. Media nie podjęły tematu nagród świątecznych. Sezon ochronny HGW trwa.
6 komentarzy:
Się czepiasz! Przecież HGW obiecywała, że będzie lepiej. Zapomniała tylko, po tym "lepiej", dodać: "nie mówić"...
po dzisiejszym doniesieniu Faktu znalazlem kilka okreslen internautow na HGW:
kilka z nich, ktore najbardziej mi sie podobaja:
Bufetowa,
Lady Histeria,
"Matka Boska" PO,
Prezydent Stolnicy,
Warszawa jest kochana, jej prezydent nie !
pozdrawiam wielkanocnym usmiechem wszystkich odwiedzajacych BUFET
"Matka Boska" PO :)
Krakus,
a wytrzymałbyś z tak histerycznie rozdartą, mało sympatyczną, nieobiektywną i niezbyt rozgarniętą "babą"?
Nawet gdyby była młodsza i ładna, ale z tym samym rozumkiem Tubusia Tuchatka?
Sorry, że w Wielki Czwartek pytam. Może należy to zbyć ciszą?
Chciałem jeszcze zapytać dlaczego znajomy warszawiak mówi,że Warszawą rządzi krawcowa?
Nie wiem o co chodzi z tą krawcową.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.