16 maj 2007

Nietykalna we własnym mniemaniu.

Co tam opinie prawne Sejmu. Jej nie potrzebne są żadne opinie prawników. Ona wie lepiej, bo ma "inną interpretację orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego".

Tak jak przy jednostronicowym oświadczeniu, którego nie umiała wypełnić na czas, uważa, że jest ponad prawem.
Była prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP), prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz -Waltz mówi, że mimo ponownego wezwania nie stawi się przed sejmową komisją śledczą ds. banków. Powiedziała, że stawi się dopiero wtedy, gdy zadecyduje o tym sąd.

- Ponieważ mamy inną interpretację orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, to musi rozstrzygnąć sąd. Uważam, że jeżeli dwie osoby inaczej interpretują pewne przepisy, to musi rozstrzygnąć sąd - to naturalna droga - powiedziała Gronkiewicz -Waltz.
Źródło: Link do strony.

Proponuję zacząć od maksymalnej możliwej kary porządkowej. A następnie, jeżeli to nie przemówi do rozumu to:
W trudniejszych przypadkach możliwe jest zarządzenie zatrzymania i przymusowego doprowadzenia świadka na przesłuchanie, a w przypadku uporczywego uchylania się przed przesłuchaniem, nawet zasądzenie aresztu do 30 dni.
Źródło: Link do strony.

4 komentarze:

Jaform pisze...

Prośba: pisz nieco bardziej z lekkim dystansem bo już czytając wiadomo że bufetowej nie lubisz xP

pretm pisze...

Są sytuacje kiedy nawet spokojnego człowieka można wyprowadzić z równowagi.

Anonimowy pisze...

Jaform:"już czytając wiadomo że bufetowej nie lubisz"

Nie rozumiem o co ci chodzi, przecież autor nie ukrywa, że nie lubi. I lubić nie musi. I nawet nie trzeba czytać wpisów, żeby się zorientować, wystarczy spojrzeć na tytuł bloga.

Dla zwolenników Bufetowej w internecie miejsca dużo, niech zakładają swoje blogi.

pretm pisze...

A tak poza tym: ważniejsza jest informacja a nie mój komentarz.

Tak jak w poprzednim wpisie o komisji najważniejszy jest fragment z listu Dorna plus link do opinii prawnych, aby każdy zainteresowany mógł je przeczytać.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.