1 maj 2007

O "wyładniał kawałek Krakowskiego Przedmieścia".

Przyzwoicie wygląda ostatnio oddany kawałek wyremontowanego Krakowskiego Przedmieścia. Trochę pustawo i pozostało jeszcze wykończenie, ale widać, że władze dobrze zrobiły zabierając się za to przedsięwzięcie.

Po drodze nie obyło się bez kontrowersji i opóźnień. Poprzednią ekipę już oskarżono (politycznie na razie) a Pani Prezydent skierowała wnioski do prokuratury.

Trzy zdjęcia na gazeta.pl dla tych, co nie mieli okazji zobaczyć "na żywo".

Teraz jednak zadanie o wiele trudniejsze, czyli pozostała część do placu Zamkowego. I tu już pojawiły się problemy.

Komentarz Krzysztofa Śmietany z Gazety Wyborczej:
Wreszcie wyładniał kawałek Krakowskiego Przedmieścia koło Uniwersytetu. To jednak tylko krótki - zaledwie 400-metrowy odcinek. Przygotowania do przebudowy dwa razy dłuższego fragmentu aż do pl. Zamkowego są wciąż w lesie.

Wykonawca nie może tam zacząć prac, bo znowu nie są gotowe projekty. Tym razem przebudowy objazdów. To poważna porażka ekipy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Nie udało się uniknąć kolejnego zastoju.

Jeśli w najbliższych tygodniach nie pojawią się koparki pod Pałacem Prezydenckim, nie ma szans na to, by remont Krakowskiego Przedmieścia zakończył się w tym roku. Grozi nam wizja rozgrzebanego Traktu Królewskiego aż do następnych wakacji.
Źródło: Komentarz Krzysztofa Śmietany, Gazeta Wyborcza - Stołeczna, link do strony.

W ostatnim wywiadzie w TOK FM Janina Paradowska przestrzegała Panią Prezydent, że nie dotrzymanie terminów zakończenia remontu Krakowskiego Przedmieścia może mieć dla niej poważne konsekwencje.
Janina Paradowska: Jeżeli w ciągu trzech, czterech miesięcy nie skończy się skandal z Krakowskim Przedmieściem, gdzie nic się nie dzieje to może mieć pani większy kłopot, niż z wojewodą i to może bardziej zaciążyć na pani kadencji, niż polityczne spory.

Hanna Gronkiewicz-Waltz: Ja jestem niestety ofiarą kampanii wyborczej Kazimierza Marcinkiewicza, który wtedy, kiedy zaczął się rok akademicki, zaczął remontować Krakowskie Przedmieście, by pokazać, że jednak coś robi, a nie tylko mówi, ponieważ my, kontrkandydaci zarzucaliśmy mu, że ma złote usta, a mało robi. Zrobił najgorszą rzecz, jaka może się przytrafić. Zaczął się wtedy rok akademicki, jeżeli już trzeba było remontować to znacznie wcześniej. Wszyscy użytkownicy Krakowskiego Przedmieścia byli z tego powodu wściekli. Załóżmy jednak, że gdyby to szło sprawnie to pewnie by to przeboleli.

Janina Paradowska: Tam się nic nie dzieje. To jest skandal.

Hanna Gronkiewicz-Waltz: Niestety zaczęto prace bez dokumentacji, w związku z tym my nie możemy tego remontu prowadzić. Skierowałam wniosek już do prokuratury, ponieważ oprócz tego, że źle to zrobiono to rozbijano przetargi na kilka różnych firm. Poza tym wypłacono tym firmom, które były w tych przetargach, już pewne sumy, chociaż w ogólne nie wykonały działań, które powinny. Jest to jedna z najbardziej skandalicznie prowadzonych inwestycji. Ja mogę tylko powiedzieć, że do końca roku chcemy to zakończyć. Prace trwają już tam, gdzie są dokumenty, przygotowujemy to kawałkami. Mogę tylko z całego serca przeprosić za taki stan rzeczy.

Janina Paradowska: Czyli cały sezon turystyczny odbędzie się przy rozwalonym Krakowskim Przedmieściu?

Hanna Gronkiewicz-Waltz: Myślę, że większe kawałki będą skończone. Chcielibyśmy, żeby w czerwcu istotna część prac była skończona. Natomiast muszę odpowiedzialnie powiedzieć, że całość potrwa do końca roku. Niestety, jak się zaczyna inwestycje bez dokumentów to potem są takie skutki. Naprawdę mogę tylko przeprosić tych, którzy korzystają z Krakowskiego Przedmieście, ja sama też korzystam. Będziemy się starali robić to jak najszybciej.
Źródło: Gronkiewicz: Premier będzie musiał przebłagać Jurka, Radio TOK FM, link do strony.

Nawet to, że Pani Prezydent jest ofiarą Kazimierza Marcinkiewicza niczego nie zmieni, kiedy podlegli jej urzędnicy nie są w stanie przygotować planów objazdów.
W piątek około godz. 18 brukarze ułożyli ostatnią granitową kostkę na jezdni Krakowskiego Przedmieścia. I na tym na razie koniec.

Wszystko wskazuje na to, że Mostostal wstrzyma dalsze prace i nie wejdzie na drugi odcinek Krakowskiego od Królewskiej do placu Zamkowego. Wykonawca nie otrzymał z biura architektury urzędu miasta planów kolejnego etapu remontu.
Źródło: Link do strony.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

tego się nawet nie chce komentować; szczegolnie wiosną i jesienią, kiedy mamy tam błoto...
najważniejsza (Prezydent, Akademia nauk, Zamek Królewski, uniwersytet... starczy?)
ulica w stolicy (podobno) europejskiego kraju...
że zacytuję Klasyka (lit. PL)
ksiądz wini pana / pan wini księdza / a nam biednym zewsząd nędza...
i prawda: to, co jest -- wygląda lepiej.
ale.

pretm pisze...

Informacje z dzisiejszej prasy są jeszcze gorsze, jeżeli chodzi o dokończenie reszty Krakowskiego.

Mostostal może zerwać umowę, jeżeli nie dostanie dodatkowych pieniędzy (wzrost kosztów materiałów i wynagrodzeń). Podobno kary będą ich mniej kosztować niż potencjalne straty gdy wykonają kontrakt według aktualnej umowy.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.