21 sie 2007

Grupa hakowa z Ratusza liczy butelki wina kupione przez Lecha Kaczyńskiego.

Bardzo uroczy artykuł wyprodukowała Gazeta Wyborcza na podstawie materiałów z Ratusza i do tego dorzuciła wywiad z Jarosławem Jóźwiakiem. Kontynuujemy temat około gastronomiczny (bliski pracownikom bufetlandu) i tzw. "enigmatycznych kolacji".

W Ratuszu powstał raport w którym kontrolerzy analizują poszczególne wydatki i stawiają zarzut, że "część faktur, była opisana zbyt ogólnie" a ekipa Lecha Kaczyńskiego była rozrzutna. Szkoda, że raport znamy tylko z relacji GW.

Fragment:
Służbowe wyjścia do restauracji, sponsorowanie bankietów, wydatki ze złotych kart Visa - reprezentacyjne obyczaje poprzedniej ekipy rządzącej Warszawą wzięła pod lupę PO.

Raport porusza głównie wątki gastronomiczne. Kontroler pisze, że do końca 2005 r. nie powstały zasady podejmowania gości. Decydowała praktyka. "Zwyczajowo podaje się kawę, herbatę, wodę, ciasteczka, a jeśli są to goście zagraniczni, to jeszcze soki, a w wyjątkowych przypadkach owoce" - wyjaśnia w raporcie z kontroli jeden z urzędników.

Według kontrolera część faktur, do których dotarł, była opisana zbyt ogólnie. Np. cztery osoby. Rodzaj uroczystości: "goście zastępcy prezydenta", miejsce - brak danych, kwota brutto: nie więcej niż 1,8 tys. zł. I dalej - cztery osoby. Rodzaj uroczystości: lunch, La Boheme, nie więcej niż 1,1 tys. zł.

Podobne zarzuty kontroler ma do części rozliczeń ze złotych kart Visa. W raporcie czytamy, że "zapisy dotyczące gości zaproszonych przez prezydenta były ogólne, np. "członkowie parlamentu, przedstawiciele: samorządu, klubów radnych, nauki, eurodeputowanych. Na fakturach wiceprezydenta Roberta Draby "w opisie żadnej nie podano ilości osób uczestniczących w poczęstunku ani nazwisk".
Źródło: Iwona Szpala, Rozrzutność ratusza Kaczyńskiego, Gazeta Wyborcza Stołeczna, link do strony.

Osobnym wątkiem jest wywiad z Jarosławem Jóźwiakiem ("mnie to żenuje", "wyłapywała najbardziej krzyczące historie", "poprzednie władze przejadały z pieniędzy podatników"), który odwołuje się do zasad przejrzystości.

To jutro o tej przejrzystości napiszę, bo otrzymałem kolejne pismo z Ratusza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.