Myśl przewodnia wpisu: "Każdy może bawić się w populizm."
Kontrolerzy Ratusza z Jarosławem Jóźwiakiem (p.o. wicedyrektora Gabientu Prezydenta) na czele w obliczu kampanii wyborczej ruszyli do przeglądania wydatków za czasów poprzedniej ekipy i ogłosili: "poprzednie władze przejadały pieniądze podatników".
Liczono wyjścia do restauracji, przeglądano faktury i rachunki z kart. I Jarosław Jóźwiak powiedział: "Mnie to żenuje." i "Przyświeca nam zasada: oszczędność, oszczędność i jeszcze raz oszczędność."
No dobrze. Można i tak.
Pani Prezydent pod koniec marca wybrała się do Madrytu na Międzynarodową Konferencję OECD na temat kierunku rozwoju miast w obliczu globalizacji. Po jej dwudniowym pobycie w Hiszpanii nie mieliśmy żadnej informacji podsumowującej jej wyjazd a przemówienie, które miała wygłosić nigdy nie zostało opublikowane (zwracałem się o nie kilkakrotnie). Koszt tego wyjazdu dla miasta? Ponad 7 i pół tysięca zł.
Z okazji 50-tej rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich Pani Prezydent wybrała się do Rzymu, aby wziąć udział w jednodniowej sesji plenarnej Komitetu Regionów. Wygłosiła 2 minutowe przemówienie a jej urzędnicy za największą korzyść uznali: "Pani Prezydent uczestniczyła w spotkaniach i rozmowach z wyjątkowo dużą ilością interesujących i znaczących osób w tym z H. Poetringiem, D. Huebner, merem Rzymu, Lyonu, Rotterdamu." Koszt tego wyjazdu dla miasta? Ponad 4 tysiące zł.
Pani Prezydent w kwietniu wybrała się na pięć dni do Chicago. Otworzyła wystawę "Ku wolności", porozmawiała na temat Euro 2012 i Olimpiady 2016. Nie doczekaliśmy się żadnego podsumowania a fakt, że wybrała się tam w najgorętszym okresie zaraz po decyzji UEFA o przyznaniu Polsce organizacji Mistrzostw Europy był krytykowany. Koszt tego wyjazdu dla miasta? Prawie 8 tysięcy zł.
Panie Dyrektorze, ile posiłków dla dzieci z warszawskich szkół można byłoby dofinansować w zamian za te, chyba nie pierwszej potrzeby wyjazdy reprezentacyjne Pani Prezydent? I mówimy tu tylko o trzech wybranych wyjazdach.
Można się tak bawić? Można. Tylko po co.
Jeżeli ktoś byłby zainteresowany kosztami wyjazdów zagranicznych Pani Prezydent w pierwszym półroczu należy kliknąć na poniższą grafikę.
Kontrolerzy Ratusza z Jarosławem Jóźwiakiem (p.o. wicedyrektora Gabientu Prezydenta) na czele w obliczu kampanii wyborczej ruszyli do przeglądania wydatków za czasów poprzedniej ekipy i ogłosili: "poprzednie władze przejadały pieniądze podatników".
Liczono wyjścia do restauracji, przeglądano faktury i rachunki z kart. I Jarosław Jóźwiak powiedział: "Mnie to żenuje." i "Przyświeca nam zasada: oszczędność, oszczędność i jeszcze raz oszczędność."
No dobrze. Można i tak.
Pani Prezydent pod koniec marca wybrała się do Madrytu na Międzynarodową Konferencję OECD na temat kierunku rozwoju miast w obliczu globalizacji. Po jej dwudniowym pobycie w Hiszpanii nie mieliśmy żadnej informacji podsumowującej jej wyjazd a przemówienie, które miała wygłosić nigdy nie zostało opublikowane (zwracałem się o nie kilkakrotnie). Koszt tego wyjazdu dla miasta? Ponad 7 i pół tysięca zł.
Z okazji 50-tej rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich Pani Prezydent wybrała się do Rzymu, aby wziąć udział w jednodniowej sesji plenarnej Komitetu Regionów. Wygłosiła 2 minutowe przemówienie a jej urzędnicy za największą korzyść uznali: "Pani Prezydent uczestniczyła w spotkaniach i rozmowach z wyjątkowo dużą ilością interesujących i znaczących osób w tym z H. Poetringiem, D. Huebner, merem Rzymu, Lyonu, Rotterdamu." Koszt tego wyjazdu dla miasta? Ponad 4 tysiące zł.
Pani Prezydent w kwietniu wybrała się na pięć dni do Chicago. Otworzyła wystawę "Ku wolności", porozmawiała na temat Euro 2012 i Olimpiady 2016. Nie doczekaliśmy się żadnego podsumowania a fakt, że wybrała się tam w najgorętszym okresie zaraz po decyzji UEFA o przyznaniu Polsce organizacji Mistrzostw Europy był krytykowany. Koszt tego wyjazdu dla miasta? Prawie 8 tysięcy zł.
Panie Dyrektorze, ile posiłków dla dzieci z warszawskich szkół można byłoby dofinansować w zamian za te, chyba nie pierwszej potrzeby wyjazdy reprezentacyjne Pani Prezydent? I mówimy tu tylko o trzech wybranych wyjazdach.
Można się tak bawić? Można. Tylko po co.
Jeżeli ktoś byłby zainteresowany kosztami wyjazdów zagranicznych Pani Prezydent w pierwszym półroczu należy kliknąć na poniższą grafikę.
12 komentarzy:
"Wyjazdy służbowe"
"50cio lecie Traktatów Rzymskich"
?
Jak się bawimy w populizm, to się bawmy ;] Spytałbym chętnie pana Jóźwiak, czy uważa za stosowne, by HGW płaciła ponad 700 zł za jeden nocleg w Madrycie, skoro to miesięczna pensja wielu ludzi! :>
To w tym stylu jeszcze można coś napisać z Leszka Millera:
"Ilu zgonom z zamarznięcia można zapobiec, gdyby Pani Prezydent przeznaczyła pieniądze z wyjazdów zagranicznych na dofinansowanie noclegowni dla bezdomnych w zimę?"
Tak można się doczepić do każdego wydatku reprezentacyjnego.
Spadłem z krzesła, Warszawa gotowa do mistrzostw!
http://www.rzeczpospolita.pl/news.rol?newsId=18725
Widziałem ten wywiad. Inny wątek mnie zainteresował o czym późnym popołudniem.
A te zaklęcia to znak, że kampania idzie.
Ta Baba jest faktycznie niezbyt mądra. Całkowity brak realizmu...
http://biznes.onet.pl/0,1599722,wiadomosci.html
Jeeeezu biedna Hania, gdyby teraz internauci mieli głosować w wyborach na prezydenta Warszawy to sam bym je wygrał... A już myślałem że ludzie nie zauważyli korków :>
http://wiadomosci.wp.pl/OID,20676654,kat,1342,wid,9176029,opinie.html?redir_url=http%3A%2F%2Fwiadomosci.wp.pl%2Fkat%2C1342%2Cwid%2C9176029%2Cwiadomosc.html%3Fserwis%3Dpoczta%26element%3Drss%26rssname%3Dwp-polska%26url%3Dhttp%253A%252F%252Fwiadomosci.wp.pl%252Fkat%252C1342%252Cwid%252C9176029%252Cwiadomosc.html
przeszedł mój komentarz?!?!?!?! :O
pretm: To z Millera - mocne :))
@washko
Jak populizm to populizm ;)
@pretm
Szkoda, że dziennikarze nie zadają takich pytań :)
O tej stronie dowiedziałem się dopiero wczoraj, ale uznaję ją za znakomite narzędzie tworzenia tzw. społeczeństwa obywatelskiego to jest budowania świadomości, nas, obywateli o otaczającej nas rzeczywistości, mechanizmach nią rzadzących, o możliwościach wpływania na nią itp.
Dlatego apeluję do wszystkich o jak najszersze propagowanie tej strony - bo jest to źródło bardzo wielu informacji, których nie znajdujemy w powszechnie otaczających nas mediach i jednocześnie inspiracją do utworzenia podobnych stron na wiele innych tematów.
Dlatego ze swej strony wyrażam ogromne uznanie dla autora i jednocześnie prowadzącego tę stronę za znakomity i godny naśladowania pomysł!
Tyle wstępu do sprawy zasadniczej a mianowicie wydatków urzędu miasta na wyjazdy zagraniczne. Bo nie ulega watpliwości, że takie wyjazdy powinny mieć miejsce z wielu względów, choćby żeby podpatrywać innych i przenosić dobre rozwiązania do Warszawy. Takim powinno być np. zaobserwowany przeze mnie w Holandii zwyczaj przykrywania na noc piaskownic na placach zabaw dla dzieci drobnymi siatkami, aby psy i koty nie zanieczyszczały piasku, w którym potem bawia się dzieci.
Wracając do rzeczy - zastanawia mnie, po co do Brukseli udały się 3osoby w sprawie oczyszczalni Czajka? To po pierwsze. A po drugie koszt biletów lotniczych dla 3 osób - przeszło 12 tys. złotych co daje na jedną osobę przeszło 4 tys. złotych co według mnie świadczy o bardzo późnym zamówieniu tych biletów!
Sam miesiąc temu udawałem się do Antwerpii przez Amsterdam(do niego samolotem, Amsterdam-Antwerpia pociągiem)) i kosztowało to około 1400 złotych.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.