28 gru 2007

O wyborach 2010.

Ryszard Czarnecki na swoim blogu w notce Gronkiewicz-konkurentka Tuska... opisuje zauważone przez niego płatne reklamy w gazetach ogólnopolskich w których Hanna Gronkiewicz Waltz dziękuję za głos oddany w wyborach 2006.

Przyznam szczerze, że żadnych ogłoszeń ostatnio nie zauważyłem, ale może dlatego, że staram się takie ogłoszenia pomijać.

Wnioski Ryszarda Czarneckiego są następujące:
Pani Gronkiewicz idzie jednak po bandzie, gra o całą pulę i promuję się - z nazwiskiem - na wszelkie możliwe sposoby, od płatnych ogłoszeń w mediach po uliczne plakaty na słupach ogłoszeniowych w Warszawie (poświęcone np. imprezom kulturalnym dla... turystów, którzy - jak wiadomo - praw wyborczych w stolicy nie mają). A nazwisko się utrwala... Tylko czy z tego powodu cieszy się warszawski poseł Donald Tusk? Zdaje się, że obydwoje politycy PO myślą o tym samym - o wyborach 2010 roku...
Źródło: Link do strony.

Bezpodstawne spekulacje? Na 3 lata do wyborów na pewno tak, ale trzeba też sobie przypomnieć lipcowy tekst z Dziennika o zapowiadanych prawyborach w PO, które miałyby wyłonić kandydata tej partii w wyborach prezydenckich 2010. Hanna Gronkiewicz Waltz wymieniana była jako jeden z kontrkandydatów Donalda Tuska.

Więcej w HGW w prawyborach na kandydata PO w wyborach prezydenckich 2010?

I jeszcze tajemniczy plan o przygotowaniach do startu HGW w wyborach 2010 lub 2015 do którego dotarł Super Express. Ja obstawiałbym bardziej 2015 po drugiej kadencji w Warszawie.

Więcej w "Zimna Hanka" w drodze po prezydenturę? i 2010, 2015, czyli prezydentura Warszawy czy prezydentura kraju.

Dwa tygodnie temu Donald Tusk powiedział tak:
- Zostałem premierem, by pracować dla dobra Polski, a nie toczyć kampanię wyborczą – powiedział premier Donald Tusk w Radio Zet, pytany, o to czy wystartuje w wyborach prezydenckich w 2010 r.

- I tak nie mam żadnych szans w wyborach prezydenckich – ocenił premier. - Planuję być dobrym premierem, a niekoniecznie prezydentem - podkreślił Tusk.
Źródło: Link do strony.

To raczej fałszywa skromność ze strony Premiera (jeżeli popatrzymy na sondaże), ale może Pani Prezydent wyczuła swoją szansę? Byłoby ciekawie.

23 komentarze:

Anonimowy pisze...

Proszę Was :), nie powołujcie się na ten autorytet:) Poseł Czarnecki z SamoBrony :)

Anonimowy pisze...

@turabat
A gdzie tu mowa o autorytecie?
Przytaczana jest jego opinia, z którą możesz zrobić co chcesz.
I tak z ciekawości dopytam - kto dla Ciebie jest autorytetem?

Anonimowy pisze...

@okowita:
-Pewnie ten yntelektualista z PO, co zalicza się do niebydła.

Anonimowy pisze...

Jan Paweł II

Anonimowy pisze...

Ale tylko w wersji 'Nasz Papież' z gw, prawda?

Anonimowy pisze...

To nawet Jan Paweł II dzieli? O niego też można się pokłucić? On też daje prawo do opluwania? Bo mój Papiez jest lepszy niz Twój?

Jak dobrze że straciliście władzę i juz nigdy jej nie odzyskacie.

Anonimowy pisze...

Jeżeli liberałowie sobie przypomną, co Jan PawełII mówił o ekonomicznym zniewoleniu i zaczną się do tego stosować, to nie będzie dzielił, a połączy!Ale to chyba staje się coraz bardziej niemożliwe.Bo nie wystarczy wybiórczo głosić...

Anonimowy pisze...

a skrajni prawicowcy niech sobie przypomną co mówil o karze śmierci.

Czyli nawet Jan Paweł II nie jest wystarczajaco dobrym autorytetem? I za to równiez mozna mnie wytykac, wysmiewac i krytykować???

To jaki jest wasz autorytet? No kto nim jest? Okowit? Kiri? Anonimowy?

Anonimowy pisze...

Nie macie autorytetów? Czy się ich wstydzicie?

Anonimowy pisze...

@turabat
No dzięki, że zaliczasz mnie do autorytetów :-)
Pamiętaj, że wszyscy jesteśmy ludźmi.
Możemy oceniać karę śmierci różnie.
Nasz Papież miał zdanie w tej sprawie. Wypowiedział je głośno.
Dał nam wskazówkę. Chwała Mu za to.
Co jednak ma powiedzieć matka, której dziecko zamordowano w bestialski sposób? Co byś zrobił gdyby najbliższą Ci osobę wyrzucono z pociągu? Powiem Ci szczerze - jak oglądam czy czytam o takich zezwierzęceniach, to traktuję je jak niusa. Dramatycznego - ale jednak niusa. Pogląd zmienia się gdy zło dotknie mnie bezpośrednio.
Jak włamali się do mojego samochodu to powiedziałem "uciąć łapę złodziejowi". Jak komuś kradli koło, to już tak nie powiedziałem.
Sam ugryzłem się mocno, bo zadałem sobie proste pytanie: "dlaczego zło, które dotyka innych, traktujesz inaczej niż zło, które dotyka cię bezpośrednio?"
Zadaj sobie to pytanie - szczególnie wtedy, gdy zło, które dotyka innych, dotknie Ciebie tak, że poczujesz je na własnej skórze...

Anonimowy pisze...

mylisz karę z zemstą

To jaki jest twój autorytet, bo poza zartobliwy unik unikiem, a pytanie pozostało.

Anonimowy pisze...

@turabat

jakoś nie zauważyłem, żebym gdziekolwiek pluł na cokolwiek i żeby JP2 potakiwał przy tym na zachętę. Zanim zaczniesz się szarpać i miotać, użyj trochę tego, co masz w czaszce. 'Nasz papież' to tytuł wprost z jedynie-słusznej gazety wyborczej, więc nie czepiaj się mnie o stosowanie zaimków dzierżawczych - proponuję uderzyć do Michnika.

Chodziło mi o wybiórcze traktowanie nauk JP2, bo podejrzewam, że gdybyś odrobinę bardziej zagłębił się w Jego słowa, to doszedłbyś do wniosku, że lekko kłóci się to z Twoim światopoglądem. Na początek proponuję kilka encyklik z kategorii nauka społeczna.

Kolejna sprawa - skąd wiesz, jaki jest mój stosunek do kary śmierci? Może jest zupełnie inny?

I naprawdę nie wiem, gdzie Ty zauważyłeś, że 'nawet Jan Paweł II nie jest wystarczającym autorytetem', bo jest.

I skąd tyle agresji - z niezrozumienia?

Co do innych autorytetów, tak bez większego namysłu - ks. Isakowicz-Zalewski chociażby. Wyszyński. Popiełuszko.

I Bogusław Kaczyński w kategorii muzyka poważna ;)

Byłoby pewnie więcej autorytetów. Gdyby nie poginęli w Katyniu.

Anonimowy pisze...

kiri

-Kto jest dla Ciebie autorytetem?
-JPII!
- Kiri: "Ale tylko w wersji 'Nasz Papież' z gw, prawda?"

Prosta wymiana zdań, którą należy czytać wprost, bez doszukiwania się żadnych poddtekstów.
Dokładnie napisałaś, że moim autorytetem jest JPII, ale w złej wersji. Czyli są różne wersje odbierania papieża. I jak rozumiem Twoja jest lepsza. To Twoja ocena.
OK.
KS. Isakowicz-Zalewski jest dla ciebie autorytetem??? Bez komentarza..

Anonimowy pisze...

Rany nawet tutaj kolega turabat postanowił udowodnić tezę:

"skrajni prawicowcy nie mają żadnych autorytetów, co więcej nawet Jana Pawła II mają za nic",

Chwilę czy to ten facet twierdził, że dla swojej firmy wypracował 78 mln zysku w 2007 r.?

Spoko, w Polsce wszystko jest możliwe... błyskotliwość mierzy się ilością średniej jakości chwytów retorycznych, to podstawowy miernik możliwości "zaliczenia się" do klasy menadżerskiej... Wiadomo ... ale wierny ;)

Anonimowy pisze...

tylko działając w złej woli mozesz przypisać mi takie intencje.

Anonimowy pisze...

Przecież w dużym uproszczeniu - na tym polegała prosta sztuczka retoryczna, chciałeś, aby taki był wniosek końcowy i w tym kierunku prowadziłeś dyskusję ...

------------------
Przecież nie chodziło Ci o sens wpisu Pretma, że Pani Prezydent podejmuje też działania autopromocyjne, które mają nadać impet jej dalszej karierze politycznej ...
Pretm skłaniał się do tego, że możliwy jest kompromis - dwie kadencje w Wawie i kolejne wybory prezydenckie. Wtedy Pani Prezydent nie wejdzie w paradę premierowi MacTuskowi ;)

Taki wątek przewodni, którego chyba niezauważyłeś ... przez przypadek rzecz jasna ;)

Anonimowy pisze...

robisz ze mnie geniusza manipulacji, a idiotów z rozmówców.

Anonimowy pisze...

Naprawdę?

Nie ujął bym tak tego, ale jeśli tak sądzisz, to naprawdę twój nie mój problem.

Spokojnego Nowego Roku, Geniuszu ;)

Anonimowy pisze...

To prawda. To co sądzę o Sobie to mój problem i moja sprawa.

Również życzę Ci Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku.

Anonimowy pisze...

Turabat:

aż się normalnie z Tobą zgodzę - tak, są różne wersje odbierania Papieża. Tak jak wszystkiego na tym świecie. To się chyba nazywa subiektywizm i jest cechą każdego przedstawiciela istot rozumnych. Nie ma dwóch osób na świecie, które w ten sam sposób odbierałyby cokolwiek.

Nie napisałem, że moja 'wersja odbierania' jest lepsza. Jestem zbyt maluczkim człowieczkiem, żeby o takich sprawach decydować. Po prostu chciałem się dowiedzieć z jakich to źródeł spijasz słowa autorytetu :]

Co Twoim zdaniem dyskwalifikuje ks. Isakowicza?

I czemu w Tobie tyle agresji?

I co w ogóle w Twoich ustach znaczy skrajny prawicowiec?

Przepraszam za ten cały wielki off-top, ale ciekawość zżera.. :]

Anonimowy pisze...

Kiri

Do księdza Isakowicza nie mam nic, poza tym ze nie jest on dla mnie zadnym autorytetem. Napisałem tak specjalnie, abys sobie na własnej skórze uswiadomił, co znaczy jak ktoś podwaza twój autorytet.

I tyle - przepraszam, że Cię zdenerwowałem, tak jak ty mnie wczesniej, wysmiewając (tak to przynajmniej odebrałem) moją zdolnośc do własciwego postrzegania JPII.

W pełni szanuję Twoje decyzje co do ludzi, na których chcesz się wzorować i ... proszę o wzajemność.

Pozdrawiam
Turabat

Anonimowy pisze...

Ależ nawet w najmniejszym stopniu się nie zdenerwowałem, to po prostu ciekawość :) Jakoś moja skóra niestety niczego się przez to nie nauczyła ;)

Więc przepraszać za co nie masz.

Tylko ciągle nie wiem co z tymi skrajnymi prawicowcami...

Anonimowy pisze...

No to super.

Co do skrajnego prawicowca, to sorki, ale pozostawię Cię w niewiedzy. Tzn. dam ci przykład, ale na tym poprzestanę i wybacz, nie bedę dalej kontynuował tej dyskusji, bo nie jest to blog o mnie i moich pogladach.
Posłana PiS Sobecka, jest doskonałym przykładem skrajnego prawicowca.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.